Źródło inwentarza:
Akta notariusza Jana Strachowskiego z lat 1813-14. (Archiwum Państwowe w Łodzi, oddział w Sieradzu)
Inwentarz przepisał, opatrzył komentarzem i zezwolił na opublikowanie Jakub Jurek.
Wągłczew
po raz pierwszy pojawia się w źródłach pisanych pod datą 1358.
Król Kazimierz Wielki otrzymał wtedy dwie wsie, Wągłczew oraz
Sadokrzyce, w zamian za inne w Kaliskiem, od zakonu augustianów.
Wieś była własnością królewską co najmniej do 1793 r., tzn. do
momentu, gdy teren ten wszedł w skład zaboru pruskiego. Następnie
majątek został sprywatyzowany i prawdopodobnie nadany (między 1793
a 1803 r.) doktorowi medycyny Janowi Fryderykowi Kühn. Był on
właścicielem dóbr wągłczewskich do 1803 r. 15 czerwca tego roku
w Kaliszu zostały one nabyte przez Józefa Poraj Gołembowskiego.
Cena za majątek wyniosła 26,000 talarów pruskich, co było równe
156,000 złotych polskich. W 1813 r. Gołembowski zmarł,
przystąpiono więc do zinwentaryzowania całego pozostawionego
majątku i jego opisu. Czynności tych dokonywał pisarz aktowy pow.
warckiego Jan Strachowski. Niemal na wstępie inwentarza wymienieni
zostali wszyscy domownicy
dworu, jako składający przysięgę na to, iż nic z majątku nie
zostało naruszone po śmierci dziedzica. Przysięgę tę składała
sama wdowa dziedziczka Tekla ze Starzyńskich oraz Ludowika
Wieterska panna służąca, Stanisław Kierzkowski ekonom, Tomasz
Jernkowski [?] bawiący
się, tegoż imienia Przybylski pisarz prowentowy, Józef Pawłoski
kucharz, Kazmierz Kaminski lokaj, Tomasz Mielcarek włodarz, Walenty
Robaszek fornal, Kajetan Biernocik fornal, Gasper Szumilak rataj,
Jakub Kurzawiak rataj, Walenty Urbaniak rataj, Agnieszka Błaszkowa
gospodyni, Józefa Kurzawianka pokoiówka, Teresa Zdalkowna dziewka,
Marianna Robaszkowa dziewka, Wojciech Kozioł pastucha, Jan Chypsz
owczarz, Jan Jaskulski borowy, Wojciech Owczarek drugi borowy,
urodzony Jan Nepomucen Gołembowski i lokaj tegoż Wojciech Mikucki.
Przysięgę wykonali
również trzej biegli: Ignacy Goczałkowski, Szymon Podczaski i
Marcin Jopowicz kotlarz z Warty, a także miał ją złożyć czwarty
Hers Abram Gotheyner, złotnik z Sieradza, lecz nie mógł się
stawić. Po uczynieniu wstępu pisarz przeszedł do opisania dóbr.
Dwór,
do którego wchodząc przed gankiem jest bruk stary z kamieni i
sztacheciki z rżniętych łat w słupki, stolarską robotą, dawane,
miejscami ponadpsuwane. Do dworu tego wchodząc z podwórza są drzwi
stolarską robotą, dawane, fassowane, gwoździami żelaznemi
nabijane, na zawiasach i hakach żelaznych na regel, klamkę żelazną
zamykające się, u których rękowieść żelazna dana do
przyciągania ze dworu, a z sieni kuna żelazna do drąga, a druga
drzewniana do zapierania się dane. W sieni tej gankowej
przystawionej do dworu jest astrych zamiast podłogi z cegły dany. W
tym ganku przystawionym do sieni jest okno, w którym tafelek małych
piętnaście, a po lewej stronie z wchodu do dworu jest komórka
mała, przystawiona na kredens, do której drzwi stolarską robotą,
proste, z futryną, za zamek zamykające się, w której okienko małe
o szybach trzech, a cztery deszczułkami zaprawne. W sieni tej ściany
gliną wylepiane i wytrynkowane. Komin z brandzmurami[?]
w massyw wymorowany z arkadą sklepioną, w którego komina
brandzmurach[?] szafki
z sieni dwie dane, na zawiasach żelaznych, z zameczkami francuskimi,
stolarską robotą. Do pieców są drzwi prostą, stolarską robotą,
na zawiasach i hakach żelaznych, z szkublami żelaznemi, do kłotek.
W środku sieni tej na drugą stronę dworu są drzwi prostą
stolarską robotą, na zawiasach i hakach żelaznych, z klamką
żelazną i rękowieścią do przyciągania takąż z szkublem
żelaznym, bez wrzeciądza. Z Sieni tej wchodnej od dziedzińca po
prawej ręce wchodząc do stołowego pokoju są drzwi stolarską
robotą całkie[?] na
zawiasach prostych, z zamkiem francuskim i kluczem z gałką z pokoju
do przyciągania. Drzwi te są futrowane[?]
naokół. W tym pokoju stołowym jest okien
trzy, każde w dużych tabel cztery, dużych dawane z futrynami. W
tej izbie podłoga z tarcic ułożona, dobra, gwoździami drewnianemi
przybita, kominek murowany szafiaty, piec moskiewski z kachli
niebieskich dany, o dwóch kondygnacjach, z drzewiczkami tak do
luftów jako i palenia z pokoju żelaznemi nad wierzchem mający dwie
roże w obicie pokoju papiorowe w paski ciemnozielono malowane,
pomiędzy któremi kwiatki różowe dawane. Z tego pokoju są drzwi
do pokoju drugiego dane podwójne, prostą robotą, na zawiasach
ordynaryjnych z zamkiem francuskiem żelaznym, z gałkami żelaznemi,
w którym pokoju piec gładko z cegły dany, wytrynkowany biało i
kominek murowany okrągło. Okien dwa, w każdym po cztery tagle
dobre z haczykami prostemi. W tym pokoju drugim podłoga z tarcic
ułożona gwoździami drewaninemi przybita, obicie farfusowe[?]
z papióru z różnemi figurami. Pułap na
tych obudwoj pokojach z tarcic ułożony i nad sienią. Naprzeciw tej
stołowej izby są z wschodu od podwórza po lewej ręce dwa pokoje,
do którego pierwszego wchodząc są drzewi całkie stolarską robotą
na zawiasach prostych żelaznych z zamkiem francuskiem i antabą w
mosiądz okuwaną i gałką żelazną do przyciągania, u których
futryna tak z sieni jako i z pokoju dana, w tym pokoju jest okien dwa
po cztery tafle duże w każdym oknie dawane, u których u każdego
okna po dwa haczyki dawane, proste, do otwierania i oków prosty
dany. Kominek szafiaty w tym pokoju, piec z kachli białych dany,
podłoga z tarcic ułożona. Obicie w tym pokoju pierwszym
niebieskie, papiórowe. Z tego pokoju do drugiego sypialnego są
drzwi całkie u których w środku jest okno dane w którym tafelek
dwie dużych, a dwie drugie deszczkami zaprawione stolarskiemi, u
drzwi tych jest zamek francuski z antabą, powłoczoną, mosiężną
i blaszczką do klucza mosiężną, a gałką żelazną do
przyciągania na zawiasach prostych żelaznych. W tym pokoju
sypialnym jest okno jedno z futryną tak jak w pierwszym pokoju, z
haczykami dwiema do otwierania. W tym pokoju jest podłoga z tarcic
ułożona, gwoździami drewnianemi przybita, piec połowiczny od
pierwszego pokoju z cegły kominek murowany okrągły. Z tego pokoju
sypialnego są dwie garderobki. Do pierwszej mały [małej]
drzwi stolarską robotą małe, z kołkiem do
przyciągania i zamkiem ordynarejnym, na klucz zamykającym się,
okienkiem małym w dwie tafelki małe danym, obicie papiórowe w tym
sypialnym pokoju na tle popielatym w kwiateczki. Do drugiej zaś
garderoby większej są drzwi stolarską robotą proste na zawiasach
i hakach żelaznych, z zamkiem prostym francuskiem, przystawna z
kominkiem ordynarejnym w reglówkę z pruska przystawiona, z
kominkiem ordynarejnym w której podłoga zła, z tarcic ułożona,
pułap zły. Z tej garderobki na tył sadu są drzwi prostą robotą
na zawiasach i hakach żelaznych, z klamką i reglem żelaznemi z
ścianką[?] do sadu,
u której sianki[?] od
sadu są drzwi ordynarejne z klamką żelazną i zawiasami niemniej
haczykiem. W tej garderobie jest okno w tafelek małych dziewięć
całkowicie nie otwierane proste. Obok tej garderoby jest znowu
gospodarska garderobka o jednym oknie w tafelek sześć, w którym
jedna wybita, kominek okrągły, drzwi stolarską robotą na
zawiasach i hakach, z zamkiem i kluczem. Po prawej
[?] ręce z sypialnego pokoju w tejże
garderobie są dwa schowania gospodarskie, jedno mniejsze z podłogą,
a drugie większe, bez podłogi, do których są drzwi na zawiasach
żelaznych z haczykami żelaznemi z zasuwką jedną, haczykiem i
szkublem. Po prawej ręce jest garderobka przez którą się
przechodzi do sieni z drzewa kostkowego przystawiona, w której przez
pół podłoga a dali tej nie masz. U tej są drzwi z wchodu
garderoby przechodniej do sadu, stolarską robotą z zawiasami
żelaznemi i zamkiem prostym, okienek w tej garderobie o tafelkach
czterech jest dwa w którym tafelka wybita w tych okienkach jest
żelazo dane, w każdym okienku po jednym. W tej garderobie do ogrodu
są drzwi zabite bez żadnego okowu, a drugie do pokoju drugiego w
stołowej izbie na zawiasach bez zamku i haków, podparte. Z tej
garderoby są schody na górę ordynarejne, z poręczą drewnianą,
na którą wszedłszy jest izdebka nad sienią dana, w której drzwi
proste stolarskie z wrzeciądzem i szkoblem żelaznym. Okno w większe
tafelki dwie a w mniejsze siedm. Ta górka z drzewa kostkowego
podłoga w niej z tarcic do wycierania komina są drzwi dane na
zawiasach i hakach żelaznych, z klamką. Na tym dworze jest gór
trzy na garderobach i pokojach pułap z tarcic ułożony i polepa z
gliny dana i nad garderobkami także. Ten dwór z drzewa kostkowego
stawiany zewnątrz od podwórza gliną wylepiany, cały niedługo
nowego postawienia potrzebujący, gdyż już znacznie zdezelowany.
Za
tym dworem jest ogród dość obszerny, w którym niew[?]
drzewa śliwkowego, lecz to znacznie wyschło. Obok tego ogroda za
officyną i kuchnią są trzy sadzawki spusztoszałe. Po lewej ręce,
wychodząc z dworu, jest kuchnia z drzewa kostkowego, do której
sieni wchodząc są drzwi na biegunach drewnianych, bez wrzeciądza i
szkobli. Z tej sieni jest chlewik zły, stary, bez żelaza z
drzwiczkami, i kuchenka razem, do której drzwi na biegunach
drewnianych. Po prawej ręce kuchnia, do której drzwi na biegunach
bez szkubla i wrzeciądza, w kuchni piec z cegły do pieczenia
chleba, komin lepiony. W tej izbie kuchennej są okna dwa w małe
tafelki, jedno na podwórze, a drugie na tył dane do ogroda. Od
podwórza dwóch tafelek nie masz, a na tyle jednej tafelki. W tej
kuchni jest komora, do której drzwi na biegunach, z wrzeciądzem i
szkoblem żelaznemi, okienko małe o dwóch tafelkach. W środku
kuchni tej jest izdebka mała, do której drzwi na biegunach, z
wrzeciądzem i szkublem żelaznemi i klamką żelazną, u której
okno jedno w tafelek sześć dane, w którym dwie wybite, kominek
murowany, pułap na tej kuchni i komorze tudzież izdebce z tarcic
ułożony, zły. Z tej izby kuchennej są drzwi do sianki do
przystawiony officyny z pruska na zawiasach i hakach żelaznych
stolarską robotą, któremi wchodząc do sianki officyny jest po
prawej ręce kuchenka mała, do której dane są drzwi na zawiasach
żelaznych, zamykające się na kołek, a drugie do izdebki małe z
zawiasami zabite. Z tej kuchenki przez siankę wchodząc do pokoju
pierwszego, w którym teraz ekonom i pisarz prowentowy mieszkają są
drzwi stare, stolarską robotą, na zawiasach żelaznych z szkoblem.
W tej izbie jest kominek mały, okrągły i zamiast pieca brandz mur
dany, okno w tafelek sześć nieotwierane, futryny w okna podawane,
podłoga stara miejscami zła. Z tej izby są drzwi do drugiego
pokoju stare, stolarską robotą, na zawiasach żelaznych z haczykiem
danym, szkublem. W tej izbie jest kominek, podłoga miejscami zła,
pułap z tarcic na tych obuch izbach ułożony. Okno o sześciu
tafalka w którym szyb złych dwie ta oficyna nowego postawienia
potrzebująca. Z tej izby wychodząc na podwórze są drzwi proste,
stolarską robotą z antabą wykręcaną, w ganeczku od dworu są
drzwi podwójne dane, stolarską także robotą na zasufkę, z środka
śianki zamykające się. U tych obojga drzwi są zawiasy i haki
żelazne i klamka żelazna. Za tą oficyną obok jest studnia z
daszkiem i kołek okutym, ta zupełnie zdezelowana. Z podwórza ku
ogrodowu Xiężemu od oficyny jest płot z rżniętych płatów i
wygrodzenie dane z takichże płatów, do kościoła przechou[?],
nad ogrodem Xiężym jest sklep w ziemi szkudłami pobity, do którego
są drzwi z dworu dawno zepsute, a drugie także na biegunach ze
skoblem z wrzeciądzem w tym sklepie są znowu drugie drzwi do sklepu
piwnego na biegunach z wrzeciądzem i szkoblem, dalej nad drogą bitą
także od ogroda Xiężego są zwystawa[?]
stajnie z wozowniami dwiema, u której jednej od ogrodu Xiężego są
drzwi na biegunach z tacic z prągiem szkoblem i wrzeciądzem do
kłodki żelaznemi. W tej wozowni jest podłoga z drzewa rżniętego
ułożona miejscami zła. Za tą wozownią pod wystawą jest mała
komórka drzwiczkami na zawiasach, z szkublem żelaznym do wchodu na
stajnie po siano. Za tą komórką jest stajnia na ośm koni z
podłogą dobrą i z żłobami dwiema i drabinami. W tej stajni jest
rzezalnia i komora na porządki dylowane. U drzwi tak stajni jako i
komórek wrzeciądze i szkuble żelazne. W stajni okienko z prętem
żelaznym, a w schowaniu czyli rzezalni okienko w tafle dwie małe.
Za tą stajnią jest wolarnia w której koryt dwa, drabek dwie,
podłoga dobra. W tej wolarni komórek dwie, w jednej komorze od
drogi jest wyrżnięte okno małe dla widoku. W tej wolarni jest
drzwi troje na biegunach z szkublami i wrzeciądzem żelaznemi. Przy
tej wolarni pod wystawą jest komórka zrobiona z drzwiami, u których
zawiasy, wrzeciądz i szkubel żelazne. Za tą komorą jest komórka
druga, pod wystawą, mała, u której drzwi, zawiasy i szkubel
żelazne. Za temi komórkami jest wozownia, w której teraz konie
stawają z jasłami zamiast koryt dwiema i drabinami dwiema do siana
zakładania. U wrót tej wozowni kuny u wierzchu, a u dołu bieguny.
U prąga wrzeciądz i szkubel żelazne. Na tych stajniach jest pułap
ułożony z starcic[?],
a na wozowniach częścią zdartych lat częścią z starych tarcic.
Te stajnie nowe ze wszystkim dobre. W środku dachu na nich dymnik
dany do kładzenia siana, w którym danych tafelek szklanych cztery
danych, w poszyciu dobre z drzewa rżniętego stawiane. Do tych
stajen jest przystawiona szopa dla bryk i wozów wtaczania, z wrotami
jednemi, z żerdzi ciesanemi, u których kuna jedna, z stary szyby
zrobiona żelazna. Ta szopa z różnych kawałków drzewa postawiona.
Przed temi stajniami jest drzewa rżniętego bali sztuk ośmdziesiąt
zrzynów sztuk czterdzieści, przyciesi sztuk jedenaście, balek
sztuk dziewięć. Za szopą do stajni przybudowaną jest płot z
żerdzi łupanych w koły w wiertane dawany, w któym dane wrota do
wyjazdu z podwórza, od dołu na biegunach, a u góry na kunach małe.
Za temi wrotami jest spichrz nowy z rżniętego drzewa o kolcach
sześciu, a na dórze nie masz kolców, tylko tak sypią zboże i na
górę schody proste. W tym spichlerzu podłoga z ciosanych dyli
ułożona, w tym spichrzu jest lamuz z drzwiami na wrzeciądz i
szkubel zamykanemi i zawiasami żelaznemi tudzież u spichrza są
drzwi na zawiasach i hakach z wrzecądzem i szkublem żelaznemi,
niemniej zamek prosty polski. Przed tym spichrzem jest wystawa, dach
od dołu szkudłami pobity i dymnik w środku bez okna dalej ku górze
snopkami poszyty. Ten spichrz ze wszystkim dobry, obok tego spichrza
jest płot z żerdzi łupanych z wrotami już pochylony o jednej
wrotni, u której kuna żelazna, a u drugi wrotni wcale nie masz,
oddzielający podwórze pańskie do gumien i owczarni, w którym
owczarnia połowa dawno postawiona, z rżniętego i ciesanego drzewa
pod topór a druga połowa nowo niedawno postawiona z rżniętego
drzewa. U której owczarni jest wrót do wyjazdu z mierzwą dwoje
dużych, na biegunach drewnianych, z kuną i szkublami żelaznemi
pobocznych, zaś drzwi w tej owczarni dwoje na biegunach drewnianych,
u których drzwi małych jednych jest szkubel i wrzeciądz żelazne,
a drugie z owczarni nowo zabite. Ta owczarnia w dachu i ścianach ze
wszystkim dobra. Do tej owczarni z boku jest przybudowanych chlewów
na drób i nierogaty inwentarz pięć, u których drzwi pięciorga
drzwi na biegunach z wrzeciądzami i szkublami żelaznemi. Podłogi w
tych chlewach stare podawane. Za tą owczarnią jest szopa na słupach
poszyta, do której przez pół kładą zboże, a przez pół różnemi
żerdziami zapierzoną, będąca od gumien tarcicami bydło stawa, do
której szopy czyli obory są drzwi na zawiasach żelaznych z
wrzecądzem i szkublem i zamek zepsuty. W rogu drugim od browaru są
drzwi na biegunach, u których szkuble i wrzecądz. Ta szopa znacznie
pochylona, zastrzałami podparta. Za tą szopą jest druga i trzecia
szopa jedna od dołu szkudłami pobita, dalej słomą na słupach
także od dołu różnemi kawałkami tarcic obita, dalej odkryta,
dość dobra, trzecia zaś pod deskami od dołu, a dalej szkudłami,
żadnego klepiska nie mająca, już licha, podporami ze wszystkich
stron podparta. Stodoła o dwóch klepiskach z drzwa rżniętego
stawiana, różnego starego w środku dwiema zaporami zaladowana[?].
U drzwi czyli wrót są kuny i [?]
prągów żelazne do zamykania dane. Przy tej stodole jest szopa mała
niedawno przybudowana. Ta stodoła tak w poszyciu jako też we
wszystkim nienajgorsza. Browar,
w którym zamieszkuje Abram Wołkowicz, gorzelany, za kontraktem
niegdy Wielmożnego Gołembowskiego siedzący. Ten browar jest z
pruska stawiany w reglówkę, w którym izba mieszkalna, izba dla
gorzelni i izba do piwa robienia. W izbie mieszkalny jest okno duże,
w szyb dwanaście małych, a drugie w szyb sześć, które jak
oświadcza gorzelany iż są jego, a gruntowych nicząnał[?].
Ten browar gwałtownego postawienia potrzebuje, gdyż grozi
niebezpieczeństwem ognia, reperować się już nie da, w którym
komin zły i obalić się ma leda godzina. Za tym browarem jest
studnia dość dobra, rynny złe, żuraw podparty, a kosior dobry na
końcu okuty, przy którym womborek[?]
nasze[?] okuty,
sworzeń żelazny. Drzwi w tej gorzelni wszystkie na biegunach
drewnianych, wrzeciądzy ani żelaska żadnego nie masz u nich. Za
tym browarem w rogu jest wolarnia, częścią stara, częścią
przystawna. W tej wolarni jest studnia do wywaru i koło do wywaru
sięgania z łańcuchem, którego mniej lub więcej jest pięć łokci
z wemborkiem[?] okutym
na wale, na którym kole żadnego okucia nie masz, drzwi do studni
ażeby które bydło nie wpadło na zawiasach żelaznych ze szkublem
i wrzecądzem u wrót szkoble i wrzeciądze. W wolarni koryt sześć
złych, drabin sześć dobrych. Ta wolarnia cała pobita guntami, w
której dachu dymników trzy z drzwiczkami na zawiaskach, a w rogu
szczuty wrotka do kładzenia siana z szkublem. Ta wolarnia reperacji
potrzebuje w przyciesiach gdy słupy poogniewały, jako też i w
ścianach. Na mieluchu i gorzelni jest szuszarnia murowana z lasami
niezła, za gorzelnią i wolarnią ogród, w którym sadzawka z
upustem i ta jest posiewana. To podwórze pańskie na okół
ogrodzone płatami dartemi i ociesowanemi w sparniki wierciane, lecz
częścią większą pougniewały sparniki i płoty pochyliły się.
Opis
zabudowań włościan i ich powinności
Nro
4 Półrolnicy
Mateusz Przybył ma chałupę dobrą i stodołę i chlew. Pańskiego
inwentarza ma parę koni i parę wołów i krowę, wóz, pług,
radło, kosę, siekierę i do sieczki kosę. Robi od świętego
Wojciecha do św. Marcina siedm dni, a od świętego Marcina do
świętego Wojciecha dni sześć, daje czyńszu dwa mędele jaj,
kapłonów dwa, przędzie sztukę i obrabia. Za to bierze groszy
piętnaście, do obierania warzywa, sadzenia, siekania, strzyży
owiec, lnu moczenia i wyrzucania, sadzy wycierania darmo chodzi,
bezednia tudzież w drogę lub z listem lub też forą o milę lub
dwie darmo chodzi lub jedzie, robi w żniwa tłuk trzy, orze za dwa
dni lasek siedm, a za dzień lasek cztery.
Nro
7mo Antoni Szumił chałupę, stodołę i oborę ma dobre, i to samo
ma co i pierwszy półrolnik i te same powinności odbywa co i
pierwszy.
Nro
12 Maci Nowag, ma konia pańskiego jednego, a drugiego jemu bawary
zabrali, woły, krowę i inne porządki takie ma jak pierwszy
półrolnik chałupę, stodołę i oborę ma dobre i te same
powinności odbywa co i pierwszy
14.
Maci Szumilak chałupę i stodołę tudzież oborę ma dobre,
inwentarze te same co i pierwszy półrolnik pańskie i te same
powinności odbywa dworowi co i pierwszy
19.
Wincenty Szumilak ma chałupę złą i stodołę i obórkę przez
swoje nygusostwo jako powiadają iż jej nie poszył, jako też
reszty budynków reszą[?]
inwentarzy takowych ma jak pierwszy półrolnik i sprzętów
gospodarskich, odbywa te same powinności dworowi co i pierwszy.
Zagrodnicy
5.
Tomasz Smilak ma chałupę dobrą, stodołę złą, obórkę dobrą,
wołów pańskich dwa, pług, wóz, siekierę, kosę do sieczki, robi
dni trzy w tydzień, orze za dzień po lasek cztery, daje kapłona
jednego, oprząda sztukę jedną i obrabia i za to dostaje groszy
dwanaście, kurę pańską ma i te same darmochy odbywa co i
półrolnicy bezednia
6.
Maci Ziętalak ma chałupę dobrą, stodołę i obórkę, inwentarz
ten sam ma z porządkami gospodarskiemi i te same powinności odbywa
dworowi co i pierwszy zagrodnik dworowi.
8.
Antoni Zdalka chałupę, stodołę i obórkę ma dobre i te same
inwentarze pańskie jako też porządki gospodarskie i te same
powinności odrabia dworowi co i pierwszy
9.
Tomasz Mielcarek włodarz ma chałupę i stodołę i obórkę dobre,
pańskiego nie ma tylko włodarzem jest we dworze
10.
Piotr Gumerski ma chałupę swą własną, nie ma nic pańskiego, nie
robi żadnych dni i posług dworowi tylko z roli nadanej sobie
czynszuje.
11.
Kazmierz Płocieniczak ma chałupę dobrą, stodołę i obórkę
bydła nie ma pańskieg, tylko swe i robi ręczno dni trzy dworowi
jak i inni zagrodnicy
13.
Nikodem Kucharczyk ma inwentarza pańskiego trzy woły i krowę,
chałupę, obórkę i stodółkę dobrą i robi pańskie tak jak
pierwszy i te same powinności odbywa.
Nro
15. Hieronim Robaszczyk ma chałupę, stodołę i obórkę dobrą, ma
inwentarz ten sam oprócz krowy co i inni i odbywa te same powinności
17.
Maci Kucharczyk ma chałupę, stodółkę i obórkę dobre, wołów
trzy, krowę jedną, komię[?]
jedną i inne porządki gospodarskie i odbywa te same powinności co
inni
18.
Alexander Zdalka ma chałupę, obórkę i stodółkę dobre, wołów
pańskich parę, reszty pańskiego inwentarza nie ma, kosę, radło,
wóz, siekierę i te same powinności odbywa dworowi co i pierwszy.
20.
Walenty Weszczak, ten nie ma żadnego inwentarza pańskiego, chałupę
ma złą bardzo, resztę budynków dobre, robi pańskiego dni trzy
ręczno i resztę powinności odbywa tak jak inni zagrodnicy.
21.
Olejniczka wdowa, także nie ma nic pańskiego, robi dni trzy ręczno,
budynki ma dobre i darmochy te same odbywa jak i inni bydelni.
22.
Daniel Ratayczyk ma bydła pańskiego dwa woły, wóz, radło,
siekierę i kosę, wóż i robi to samo co pierwszy zagrodnik ciągły.
23.
Gościniec,
w którym siedzi Layser Hersky kaczmarz, w tym gościńcu są dwie
izby po lewej ręce do szynku z komorą, w której komin i piec z
cegły, okien trzy w dwóch po tafelek dwadzieścia jeden, a w
trzecim tafelek dwanaście, w którym cztery wytłuczone, a dwa okna
od drogi dobre. W tej karczmie podłoga miejscami zła, stół duży
dobry i ławka do szynkwasu, krata dobra, u komory drzwi dwojga,
wrzeciądz i szkobel żelazne, a u drzwi do izby z sieni wrzecądz i
szkobel i antaba do przyciągania, drzwi żelazne, naprzeciw tej izby
kaczemny jest izdebka mała, w której mieszka Józef Ittzkowicz, do
tej izby są drzwi na biegunach u drzwi pierwszych z sieni wrzeciądz
i szkobel i haczyk, z izby do komory toż samo, z komory na dwór nie
masz żadnego żelaza, piec i komin taki jak w izbie gościnny, okien
dwa łatanych, u drzwi siennych na dwór z gościńca wychodząc
wrzecądz i szkobel do zamykania gośccińca dany. Ten gościniec
słomą pokryty, podwleczenia przyciesi potrzebujący, lecz ma bydź
reperowany. Za tym gościńcem jest nowa stajnia postawiona z
rżniętego drzewa, poławna, lecz jeszcze niedokończona i
nieposzyta, wrót u tej nie masz. Obok gościńca tego jest na górce
stajnia stara, w której żłobów trzy samych bez drabin i wrót
dwoje, które się zapierają z stajni na kulki drewniane, a u fortki
wrzecądz i szkobel do zamykania stajni z podwórza dany, ta w dachu
potrzebuje reparacji, lecz ma też bydź rozebraną. Przed tą
stajnią starą jest studnia dobra, kosiora łańcuszek żelazny
dany.
Nro
24. Dwojaki, w których zamieszkuje młynarz Michał Witka z bratową
swą, wdową. W tych dwojakach jest okien trzy, drzwi sześcioro na
biegunach drewnianych, z klamkami drewnianemi, komin i piec prostą
robotą. Ta chałupa ze wszystkim dobra, tak w ścianach, jako i
dachu. Za tą chałupą chlew przystawiony, młynarz ten wraz z
bratową swą siedzi za kontraktem niegdy Wielmożnego Gołembowskiego
zawartego z tymże dnia 23 kwietnia 1813 roku, z którego posiedzenia
i wiatraka daje czynszu na rok trzysta czterdzieści i dwa złote
polskie. Za tą chałupą jest wiatrak, który się tu nie opisuje,
gdyż jest w kontrakcie opisany zawartym z niegdy Wielmożnym
Gołembowskim.
25.
Chałupa kowalska, w której zamieszkuje Antoni Szteyhemes czyli po
polsku Kamiński, kowal. Ten nie ma statków więcej pańskich jak
jedną starą gwoździownicę, jeden śrubstak, gdyż reszta odebrana
od niego jak kwit świadczy dnia 23 kwietnia 1809 roku przez
dyrektora za rozkazem niegdy Wielmożnego Gołembowskiego. Tenże
kowal posiada chałupę tę podług kontraktu approbowanego przez
niegdy Wielmożnego Gołembowskiego dnia 23 kwietnia 1813 roku. Ta
chałupa jest pod guntami, o jednej izbie i komorze, a w sieni komin
do roboty kowalski dany, ze wszystkim dobra, tylko trochę w dachu
reparacji potrzebująca.
26.
Chałupa trojaki, w której siedzą owczarz, kucharz i sołtys. Ta
chałupa dobra, chlewy puste, stodółki nie masz.
27.
Franciszek Jaguszewski, komornik, który ma swą chałupę i stodółkę
i obórkę, robi dwa dni w tydzień i darmochy te same odbywa co i
piesi.
28.
Karczma i pięciu izba w której szpital, organista, szewc i Marcin
Miłowski siedzi i szynk dworski utrzymuje, ma statków pańskich do
szynku sądek od wódki jeden, lejek mały jeden, szynkuje same wódkę
z dwudziesty pierwszy baretki świętojanki. Ten gościniec pod
guntami, lecz tak w dachu jako też i wewnątrz znacznej reperacji
potrzebuje.
Chałupa
pod szydłówką bez numeru, sama bez innych zabudowań, nowa, o
jednej izbie z komorą, dobra, okno ktoś wybił i zabrał z hultai.
Chałupa
pod borem Wygoda nazwana, dwojaki z komorami, w której mieszka Jackowski borowy i
szynkuje pański trunek, a na drugiej stronie dopiero ma siedzieć
drugi borowy. Ta chałupa nowa ze wszystkim dobra. Za tą chałupą
są szopy dwie pańskie na słupach do kładzenia zboża, bez ścian,
założona zbożem, jedna a druga jedną ćwiercią.
Do
pomienionych dóbr Wągłczowa jest dość obszerny bór w którym
tylko cienkie łatne drzewo, żadnego budowlego nie masz, aby się
zdało, tego obserności jest wyrażona w mappie jako też i
obserności całej Wągłczowa rozległości i podział czterech pól.
Ten bór znacznie wycięty i wypalony, jeszcze za życa niegdy Wiel.
Gołembowskiego. Na folwarkach dóbr tych Wągłczowa wysiewu jest
ozimy, wiere. cztery, [?]
jarzynnego wyścion[?]
ogółem pięćset sześćdziesiąt ośm, siana wozów sto
pięćdziesiąt.
Opis,
przytoczony w oryginale, mówi sam za siebie. Wągłczew posiadał w
owym czasie dwór, 20 chałup, dwojaki, trojaki, dom kowalski,
gościniec, karczmę i chatę w pobliżu lasu. Nazwaną ją Wygodą,
a na mapie z 1839 r. karczma pod lasem nazwana jest Moskal. Oprócz
tego we wsi znajdował się folwark i kościół z klasztorem
miechowitów. Ze wspomnianych budowli tylko te sakralne przetrwały
kolejne 202 lata..