![]() |
1839 r. |
![]() |
1992 r. |
1786
Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-172, karty 581-84.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.
Do Urzędu i Xiąg Grodzkich Starościńskich Sieradzkich osobiście stanąwszy wielmożny JmcPan Stanisław Kajetan dwóch imion z Godziątów Stawiski Sędzia Ziemski Sieradzki dóbr wsiów królewskich Mamic, Jeziora i Kłecko zwanych do Starostwa Sieradzkiego należących arendowny posiadacz swym i Jaśnie Wielmożnego Jmci Pana Stanisława z Głogowy Kossowskiego Starosty Sieradzkiego Orderu Swiętego Stanisława Kawalera /:za którego dzieła teraźniejszego przyjęcie i utrzymowanie w osnowie prawa ręczy i zapisuje się:/ imieniem stosując się do dawniejszych przez siebie, czyli Jaśnie Wgo Pana Starostę lub z ramienia jego uczynionych zażaleń, i wizji urzędownie odprawionych, oneż potwierdzając i w niektórych okolicznościach pomnażając. Przeciwko gromadom wsiów wyżej wspomnianych Momic, Jezior i Kłecka jak najuroczystsze przed Xięgami niniejszymi zanosi uskarżenie.
Iż lubo żalący się od czasu zaczętej swej rzeczonych wsiów possessji na wiele tychże wsiów bezprawności pomrużonym patrzał okiem, i mniejsze ich występki za nie poczytywał, i acz skargi swe zanosieł, onych prawnie niepopierał, lecz gdy też gromady zapozwawszy raz żalącego się do Sądów Jo Kmci Referendarji Koronnej, a potym poznawszy iż żalący się nic od nich nad lustracje, i inwentarz przez Jaśnie Wgo Starostę spisany, sobie żalącemu się oddany do lustracji stosownej, ani czynszów, ani robocizn, ani żadnych jakimkolwiek sposobem wymyślonych powinności nie wymaga, owszem też gromady nie we wszystkim lustracjom zadosyć czynią. Pszenicy sepowej, owsa wiecowego, serów, masłów, niewydają stróży w Kłecku, i Jeziorach nie odbywają, na targi niejeżdżą, żalącego się z processu prawnego wypuścieli, i żadnego powództwa przeciw żalącemu się nie popierali, gdy się powtóre obudzieli, i żalącego się dosyć nieprawnie /: jako o tym dawniejsze zażalenie świadczy:/ na termin ostatniej komissji przypozwali. Przeto żalący się krzywdy, które od gromad wraz z JW Starostą ponoszą otworzyć i one ponowić przymuszony. Iż najprzód wielu z tych gromad co rocznie zaprzęg na zimę wyprzedają, a dopiero na wiosnę one[ż?] nowe kupują. Dla czego dwór do boru po drzewo tak na opał, jako i na budownią nigdy ty[ch?] fur nie ma, ile potrzeba wyciąga. Gdy przyjdzie wywozić zboże gruntowe na targi z trzech wsiów tak osiadłych ledwie kilka fur ekonom wypędzić może, bo choć i drudzy mają zaprzęg, to przez sam upór w drogę jechać nie chcą, a ci którzy jadą nad proporcją mil, dłużej jak należy w drodze bawią, aby im więcej potrącać robocizny. Gdy im doboru każą, raz tylko czyli na długim, czyli na krótkim dniu bardzo mizerną furkę gdyby najlepszą drogą przywiezą, a za cały dzień ciągły sobie potrącają. Gdy nawet żalący się łąki na Mąmicach Patoka zwane rudować i chrust gotowy na płoty zwozić kazał, więcej za dzień jak raz wozić nie chcieli. Czynszów i osepów nigdy na Swięty Marcin regularnie niedają, lecz wybieranie tego cały rok cząstkami się ciągnie, i jeszcze retenta pozostają. Szkody znaczne roli rocznie w zbożach osobliwie na Jeziorach i Kłecku czynią. Gdy do młyna wiezą na surowiec albo razową mąkę, tylko korzec m[ąki?] lub surowiec za korzec żyta przez wiele lat oddawali, dopiero od lat dwóch oddają z korca po pięć, po pół pięty ćwierci, co i tak mało. A pracowity Wstępień z Kłecka nie tylko żadnego nadmełku nie oddał, ale mu jeszcze półtora korca żyta zginęło. Lubo w innych dobrach królewskich podług Dekretów Jo Kmci Referendarji Koronnej wójci lub ławnicy czeladź koniecznie do każdego dworu lub folwarku potrzebną dostawiać winni wyżej oskarżone gromady tego obowiązku dopełniać nie chcą, i rok rocznie ekonom ma trudność niżeli kogo na służbę do dworu uprosi. Wielu zaś z tychże gromad synów i córki na służbę do miasta Sieradza i innych okolicznych wsiów pozwalają. Jaka jeszcze w tej mierze zuchwałość chłopska. Gdy za ekonomii Pana Brzostowskiego dziewka ze dwora za mąż wydana a inna Dorota Górnianka na jej miejsce namówić, na Swiętojańskie wzięła, i już kilka niedziel w służbie dworskiej zostawała, pracowity Wojciech Chlebicz z Mąmic z nią się żenić oświadczył, i przybrawszy sobie innych /:którzy się teraz dla niewiadomości imiona nie wyrażają:/ zuchwale folwark naszedł, dane na Swiętojańskie dziewce dwa złote Podstarościemu tak aż się po kątach rozliciały na ziemie cisneł, dziewkę z folwarku na wieś za rękę pojąsz[?] większą jeszcze pracowity Franciszek Gołąb karczmasz Momicki popełnić ważeł się zuchwałość mając jednę córkę, gdy się o nię starał pracowity Sobestian Górniak poddany z Mąmic i ciż aspiranci ślubne sobie uczynieli przyrzeczenie, na co i rodziców były zezwolenia i tenże pracowity Sobestian Górniak wiele na konkurencją stracił, potym mianowany Franciszek Gołąb odwróciwszy serce od pracowitego Sobestiana Górniaka a przywiązawszy się do Kowalczyka z miasta Sieradza córkę gwałtem za niego musieł. Córka gwałtem od ojca muszona, gdy już ślub przymuszany następował, temusz swemu pierwszemu oblubieńcowi kazała się uwieść do Ostrowa szukając protekcji dworskiej. A gdy żalący się nie chciał tego czynić, aby córka szła za mąż bez woli błogosławieństwa rodziców, ale też tego nie mógł dopuścić, aby córka od ojca była muszona za tego do którego serca nie miała, i po mimo ślubów sobie nawzajem z pracowitym Sobestianem Górniakiem uczynionych i że chłopi na królewszczyznach są gruntowi przywiązani dzieci bez wiadomości Panów rozrządzać nie mogą, i że we wsi mogła mieć męża, oddał ją wprawdzie żalący się na powrót w ręce ojcowskie, ale ten pracowity Gołąb z ławnikami dał w ręce żalącego się skrypt jako tej córki za wspomnionego Kowalczyka musić nie będzie, i że jej do miasta Sieradza za mąż nie wyda. Cóż za wzgarda dworu i jakowa chardość jednego chłopa gdy rzeczony karczmasz bez wszelkiej się dworowi opowiedzy pomimo [re?]wersu też córkę za tegoż Kowalczyka do miasta Sieradza iść przymusieł.
Nie koniec zuchwałości gromad. Gdy żalący się nastał do possessji dóbr Mamic, Jezior i Kłecka a postrzegłszy iż Jeziorszczanie i Kłeszczanie znaczną część boru wycięni[?] i ugrodowali[?] tylekrotnie sam i przez ekonomów przykazywał, aby reszty nieniszczeli, lecz im większe były przykazy tym więcej złość chłopska szerzyła się, i w raz więcej borów i pastwisk rudowa[li?] tak dalece, że cały bór zniszczeli a pastwiska wielką część na grunta ornę obrócieli, i acz manifestant skargi do Xiąg zanosieł geometra grunta rozmierzył, nic tego nie zważając już i po rozmierzeniu przez geometrę gruntów rudowali, przez co i litis prudencją[?] gwałcili, oprócz tego niektórzy Jeziorszczanie niedawnemi czasy wygon za stodołami dworskiemi także i wyjazdu z stodół dworskich niemasz dobrego zaorali. Ciż Jeziorszczanie świeżo na drugim końcu wsi kawał pastwiska za[...] budowali, chałupy i stodoły w gruncie do folwarku należącym powystawiali, i tak miejsce ściesneli że folwarku tam potrzebnego i z dawności bywanego nie ma gdzie postawić.
Ciż jeziorszczanie niektórzy siadki pokupieli, i Jeziora tam będące stawiają, mieniąc iż to wszystko ich, i na królewszczyźnie wolno im wszystko. Kłeczczanie zaś pomimo wycięcia boru i wyrudowania pastwisk łąki sztukę w końcu ogrodu pańskiego od pasternika dworskiego sobie przywłaszczeli, i do swych łąk, które mają za swemi siedliskami przyłączeli. A pracowici Marcin Zięciak, Mikołaj Knap i Banach Jasek mając wraz Jmcmi w polach ciągłych grunta równe przy tymże pasterniku z drugiej strony kawalce ról sobie przyczyniwszy miejsce na wybudowanie owczarni, i na ogród owczarzowi zabrali, a gdy żalący się postawieł chałupę owczarzowi nie mając mu nadać ogrodu za ten grunt nowo wymyślony musiał onymże z folwarku dworskiego większą jeszcze sztukę, aby tego przywłaszczonego sobie owczarzowi ustąpieli nie chcąc im w niczym przykrości czynić do czasu rozsądzenia udzielić. A zaś Momiczanie górę przed tym krzewiną porosłą ku rzece Żaglina zwanej leżącą, gdzie przed tym w czasie wylewów wód na Łęgu z Rzeki Warty bywało pastwisko wcale wykopali, i zaorali, że ledwie miejscami niegdyś krzewiny oślady[?] zostały, a zagubiwszy tam pastwisko, gdy wody na Łęgu wyleją /:jako się przeszłego lata praktykowało:/ i często się trafia całe lato bydło w oborach na paszy stać musiało, ciż Momiczanie mając tylko w polu przez lokacje wydział ról wiele pastwiska w Łęgu zaorali, ciż Momiczanie mając ogrody przy swych placach udziałowe, inne przeciw folwarkowi, i przeciwko spichlerzowi dworskiemu sobie z dawniejszych czasów gdy tu starostowie nie mieszkiwali za ich possessorów i ekonomów, że miejsca na budynki dworskie potrzebne niema zdatnego sobie poprzywłaszczali i gdy żalący się nie miał miejsca na wystawienie szuszarni słodów przymuszony był z dwiema chłopami uczynić zamianę, aby ustąpieli po kawałku ogrodu na wystawienie szuszarni słodów i onym więcej nad proporcją ich kawałków w ogrodzie pańskim wydzielić musiał. W tychże momicach chałupy w gruncie przeciw folwarkom i budynkom folwarcznym dawniejszemi czasy prawie jak w podwórzu dworskim powystawiali, które puste zawsze ogniem budynkom folwarcznym grożą.
Młynarzowi Pawłowi Tenetce Momickiemu, niegdy JmcPan Kokowski Starosta Sieradzkiego dzierżawca raz w folwarku pańskim pod Potockim zwanym pozwolił kawałek roli i łąki on to sobie za wieczne ma nadanie. Młynarze obydwaj Momiccy wodni odnogę Rzeki Warty przed kołami i ustępy około młynów za swe dziedziczne mają, i one zławiają, i z miasta zławiać pozwalają. Poddani Momiccy w niedzielę i Swięto na Przedmieściu w gościńcu wójtowskim do wieczora piją, pod pretextem, że dla żołnierzy gorzałki u żydów na Żaglinie i w Bogumiłowie także u żyda arendarza na Wójtowstwie w Sieradzu biorą, i do wsi noszą.
Kłeczczanie zaś i Jeziorszczanie do samsiedzkich karczm na trunki chodzą. Te i inne bez prawności czyniąc absolutnej swej wolności, że na królewszczyźnie wszystko im wolno sobie przypisują. Te więc bezprawności gromad przed Xięgami niniejszemi oświadczywszy o wszystko i zciągnienie przyzwoitych kar żalący się siebie i Jaśnie Wiel. Jmc Pana Starostę prawnie czynić offiaruje. Poprawę, umniejszenie lub powiększenie niniejszej żałoby zupełnie zostawując.
Stanislaus Cajetanus de Godziątowy Stawiski
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-172, karty 581-84.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.
Do Urzędu i Xiąg Grodzkich Starościńskich Sieradzkich osobiście stanąwszy wielmożny JmcPan Stanisław Kajetan dwóch imion z Godziątów Stawiski Sędzia Ziemski Sieradzki dóbr wsiów królewskich Mamic, Jeziora i Kłecko zwanych do Starostwa Sieradzkiego należących arendowny posiadacz swym i Jaśnie Wielmożnego Jmci Pana Stanisława z Głogowy Kossowskiego Starosty Sieradzkiego Orderu Swiętego Stanisława Kawalera /:za którego dzieła teraźniejszego przyjęcie i utrzymowanie w osnowie prawa ręczy i zapisuje się:/ imieniem stosując się do dawniejszych przez siebie, czyli Jaśnie Wgo Pana Starostę lub z ramienia jego uczynionych zażaleń, i wizji urzędownie odprawionych, oneż potwierdzając i w niektórych okolicznościach pomnażając. Przeciwko gromadom wsiów wyżej wspomnianych Momic, Jezior i Kłecka jak najuroczystsze przed Xięgami niniejszymi zanosi uskarżenie.
Iż lubo żalący się od czasu zaczętej swej rzeczonych wsiów possessji na wiele tychże wsiów bezprawności pomrużonym patrzał okiem, i mniejsze ich występki za nie poczytywał, i acz skargi swe zanosieł, onych prawnie niepopierał, lecz gdy też gromady zapozwawszy raz żalącego się do Sądów Jo Kmci Referendarji Koronnej, a potym poznawszy iż żalący się nic od nich nad lustracje, i inwentarz przez Jaśnie Wgo Starostę spisany, sobie żalącemu się oddany do lustracji stosownej, ani czynszów, ani robocizn, ani żadnych jakimkolwiek sposobem wymyślonych powinności nie wymaga, owszem też gromady nie we wszystkim lustracjom zadosyć czynią. Pszenicy sepowej, owsa wiecowego, serów, masłów, niewydają stróży w Kłecku, i Jeziorach nie odbywają, na targi niejeżdżą, żalącego się z processu prawnego wypuścieli, i żadnego powództwa przeciw żalącemu się nie popierali, gdy się powtóre obudzieli, i żalącego się dosyć nieprawnie /: jako o tym dawniejsze zażalenie świadczy:/ na termin ostatniej komissji przypozwali. Przeto żalący się krzywdy, które od gromad wraz z JW Starostą ponoszą otworzyć i one ponowić przymuszony. Iż najprzód wielu z tych gromad co rocznie zaprzęg na zimę wyprzedają, a dopiero na wiosnę one[ż?] nowe kupują. Dla czego dwór do boru po drzewo tak na opał, jako i na budownią nigdy ty[ch?] fur nie ma, ile potrzeba wyciąga. Gdy przyjdzie wywozić zboże gruntowe na targi z trzech wsiów tak osiadłych ledwie kilka fur ekonom wypędzić może, bo choć i drudzy mają zaprzęg, to przez sam upór w drogę jechać nie chcą, a ci którzy jadą nad proporcją mil, dłużej jak należy w drodze bawią, aby im więcej potrącać robocizny. Gdy im doboru każą, raz tylko czyli na długim, czyli na krótkim dniu bardzo mizerną furkę gdyby najlepszą drogą przywiezą, a za cały dzień ciągły sobie potrącają. Gdy nawet żalący się łąki na Mąmicach Patoka zwane rudować i chrust gotowy na płoty zwozić kazał, więcej za dzień jak raz wozić nie chcieli. Czynszów i osepów nigdy na Swięty Marcin regularnie niedają, lecz wybieranie tego cały rok cząstkami się ciągnie, i jeszcze retenta pozostają. Szkody znaczne roli rocznie w zbożach osobliwie na Jeziorach i Kłecku czynią. Gdy do młyna wiezą na surowiec albo razową mąkę, tylko korzec m[ąki?] lub surowiec za korzec żyta przez wiele lat oddawali, dopiero od lat dwóch oddają z korca po pięć, po pół pięty ćwierci, co i tak mało. A pracowity Wstępień z Kłecka nie tylko żadnego nadmełku nie oddał, ale mu jeszcze półtora korca żyta zginęło. Lubo w innych dobrach królewskich podług Dekretów Jo Kmci Referendarji Koronnej wójci lub ławnicy czeladź koniecznie do każdego dworu lub folwarku potrzebną dostawiać winni wyżej oskarżone gromady tego obowiązku dopełniać nie chcą, i rok rocznie ekonom ma trudność niżeli kogo na służbę do dworu uprosi. Wielu zaś z tychże gromad synów i córki na służbę do miasta Sieradza i innych okolicznych wsiów pozwalają. Jaka jeszcze w tej mierze zuchwałość chłopska. Gdy za ekonomii Pana Brzostowskiego dziewka ze dwora za mąż wydana a inna Dorota Górnianka na jej miejsce namówić, na Swiętojańskie wzięła, i już kilka niedziel w służbie dworskiej zostawała, pracowity Wojciech Chlebicz z Mąmic z nią się żenić oświadczył, i przybrawszy sobie innych /:którzy się teraz dla niewiadomości imiona nie wyrażają:/ zuchwale folwark naszedł, dane na Swiętojańskie dziewce dwa złote Podstarościemu tak aż się po kątach rozliciały na ziemie cisneł, dziewkę z folwarku na wieś za rękę pojąsz[?] większą jeszcze pracowity Franciszek Gołąb karczmasz Momicki popełnić ważeł się zuchwałość mając jednę córkę, gdy się o nię starał pracowity Sobestian Górniak poddany z Mąmic i ciż aspiranci ślubne sobie uczynieli przyrzeczenie, na co i rodziców były zezwolenia i tenże pracowity Sobestian Górniak wiele na konkurencją stracił, potym mianowany Franciszek Gołąb odwróciwszy serce od pracowitego Sobestiana Górniaka a przywiązawszy się do Kowalczyka z miasta Sieradza córkę gwałtem za niego musieł. Córka gwałtem od ojca muszona, gdy już ślub przymuszany następował, temusz swemu pierwszemu oblubieńcowi kazała się uwieść do Ostrowa szukając protekcji dworskiej. A gdy żalący się nie chciał tego czynić, aby córka szła za mąż bez woli błogosławieństwa rodziców, ale też tego nie mógł dopuścić, aby córka od ojca była muszona za tego do którego serca nie miała, i po mimo ślubów sobie nawzajem z pracowitym Sobestianem Górniakiem uczynionych i że chłopi na królewszczyznach są gruntowi przywiązani dzieci bez wiadomości Panów rozrządzać nie mogą, i że we wsi mogła mieć męża, oddał ją wprawdzie żalący się na powrót w ręce ojcowskie, ale ten pracowity Gołąb z ławnikami dał w ręce żalącego się skrypt jako tej córki za wspomnionego Kowalczyka musić nie będzie, i że jej do miasta Sieradza za mąż nie wyda. Cóż za wzgarda dworu i jakowa chardość jednego chłopa gdy rzeczony karczmasz bez wszelkiej się dworowi opowiedzy pomimo [re?]wersu też córkę za tegoż Kowalczyka do miasta Sieradza iść przymusieł.
Nie koniec zuchwałości gromad. Gdy żalący się nastał do possessji dóbr Mamic, Jezior i Kłecka a postrzegłszy iż Jeziorszczanie i Kłeszczanie znaczną część boru wycięni[?] i ugrodowali[?] tylekrotnie sam i przez ekonomów przykazywał, aby reszty nieniszczeli, lecz im większe były przykazy tym więcej złość chłopska szerzyła się, i w raz więcej borów i pastwisk rudowa[li?] tak dalece, że cały bór zniszczeli a pastwiska wielką część na grunta ornę obrócieli, i acz manifestant skargi do Xiąg zanosieł geometra grunta rozmierzył, nic tego nie zważając już i po rozmierzeniu przez geometrę gruntów rudowali, przez co i litis prudencją[?] gwałcili, oprócz tego niektórzy Jeziorszczanie niedawnemi czasy wygon za stodołami dworskiemi także i wyjazdu z stodół dworskich niemasz dobrego zaorali. Ciż Jeziorszczanie świeżo na drugim końcu wsi kawał pastwiska za[...] budowali, chałupy i stodoły w gruncie do folwarku należącym powystawiali, i tak miejsce ściesneli że folwarku tam potrzebnego i z dawności bywanego nie ma gdzie postawić.
Ciż jeziorszczanie niektórzy siadki pokupieli, i Jeziora tam będące stawiają, mieniąc iż to wszystko ich, i na królewszczyźnie wolno im wszystko. Kłeczczanie zaś pomimo wycięcia boru i wyrudowania pastwisk łąki sztukę w końcu ogrodu pańskiego od pasternika dworskiego sobie przywłaszczeli, i do swych łąk, które mają za swemi siedliskami przyłączeli. A pracowici Marcin Zięciak, Mikołaj Knap i Banach Jasek mając wraz Jmcmi w polach ciągłych grunta równe przy tymże pasterniku z drugiej strony kawalce ról sobie przyczyniwszy miejsce na wybudowanie owczarni, i na ogród owczarzowi zabrali, a gdy żalący się postawieł chałupę owczarzowi nie mając mu nadać ogrodu za ten grunt nowo wymyślony musiał onymże z folwarku dworskiego większą jeszcze sztukę, aby tego przywłaszczonego sobie owczarzowi ustąpieli nie chcąc im w niczym przykrości czynić do czasu rozsądzenia udzielić. A zaś Momiczanie górę przed tym krzewiną porosłą ku rzece Żaglina zwanej leżącą, gdzie przed tym w czasie wylewów wód na Łęgu z Rzeki Warty bywało pastwisko wcale wykopali, i zaorali, że ledwie miejscami niegdyś krzewiny oślady[?] zostały, a zagubiwszy tam pastwisko, gdy wody na Łęgu wyleją /:jako się przeszłego lata praktykowało:/ i często się trafia całe lato bydło w oborach na paszy stać musiało, ciż Momiczanie mając tylko w polu przez lokacje wydział ról wiele pastwiska w Łęgu zaorali, ciż Momiczanie mając ogrody przy swych placach udziałowe, inne przeciw folwarkowi, i przeciwko spichlerzowi dworskiemu sobie z dawniejszych czasów gdy tu starostowie nie mieszkiwali za ich possessorów i ekonomów, że miejsca na budynki dworskie potrzebne niema zdatnego sobie poprzywłaszczali i gdy żalący się nie miał miejsca na wystawienie szuszarni słodów przymuszony był z dwiema chłopami uczynić zamianę, aby ustąpieli po kawałku ogrodu na wystawienie szuszarni słodów i onym więcej nad proporcją ich kawałków w ogrodzie pańskim wydzielić musiał. W tychże momicach chałupy w gruncie przeciw folwarkom i budynkom folwarcznym dawniejszemi czasy prawie jak w podwórzu dworskim powystawiali, które puste zawsze ogniem budynkom folwarcznym grożą.
Młynarzowi Pawłowi Tenetce Momickiemu, niegdy JmcPan Kokowski Starosta Sieradzkiego dzierżawca raz w folwarku pańskim pod Potockim zwanym pozwolił kawałek roli i łąki on to sobie za wieczne ma nadanie. Młynarze obydwaj Momiccy wodni odnogę Rzeki Warty przed kołami i ustępy około młynów za swe dziedziczne mają, i one zławiają, i z miasta zławiać pozwalają. Poddani Momiccy w niedzielę i Swięto na Przedmieściu w gościńcu wójtowskim do wieczora piją, pod pretextem, że dla żołnierzy gorzałki u żydów na Żaglinie i w Bogumiłowie także u żyda arendarza na Wójtowstwie w Sieradzu biorą, i do wsi noszą.
Kłeczczanie zaś i Jeziorszczanie do samsiedzkich karczm na trunki chodzą. Te i inne bez prawności czyniąc absolutnej swej wolności, że na królewszczyźnie wszystko im wolno sobie przypisują. Te więc bezprawności gromad przed Xięgami niniejszemi oświadczywszy o wszystko i zciągnienie przyzwoitych kar żalący się siebie i Jaśnie Wiel. Jmc Pana Starostę prawnie czynić offiaruje. Poprawę, umniejszenie lub powiększenie niniejszej żałoby zupełnie zostawując.
Stanislaus Cajetanus de Godziątowy Stawiski
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1822 nr 5
OBWIESZCZENIE.
Pisarz
Trybunału Cywilnego Woiewództwa Kaliskiego
Podaie do publiczney wiadomości iż Dobra Ziemskie Monice z przyległościami składaiące się:
Z Wsi Folwarczney Monice.—
Z dwóch Woytowstw tego Nazwiska, z dwóch Młynów wodnych dwóch Wiatraków. —
Z Wsi folwarczney Jeziora i
Z Wsi folwarczney Kłocko, w Powiecie i Obwodzie Sieradzkim Wtwie Kaliskim Królestwie Polskim leżące, aktem Tradycyi nieruchomości przez Komornika przy Trybunale Cywilnym Wtwa Kaliskiego Leona Nowierskiego w dniu 15. i 14. Grudnia r. z. na gruncie Dóbr Monic spisanym zaięte.— Akt ten Tradycyi w Biorze Pisarza Kancellaryi Ziemiańskiey Wtwa Kaliskiego w dniu 16. Stycznia r. b. a w Księdze Zaregestrowań Kancellaryi Trybunału Cywil. Wtwa Kaliskiego w dniu 24. Stycznia r. b. podany i zaregestrowany został — Dobra te posiadaią prawem dziedzicznym Sukcessorowie sp. Jana Stawiskiego Referendarza Rady Stanu nieletni, Stefan, Edmund, Bronisława, i Idalia Bracia i Siostry między sobą rodzeni Stawiscy przy Matce i Naturalney Opiekunce IW. Aloyzyi Stawiskiey w Wsi Podłężycach w Powiecie Szadkowskim mieszkaiącey na rzecz Dyrekcyi głównego Banku w Berlinie posiedzenie swe maiącey zaięte, za którą W Jan Miczke Patron przy Trybunale Cywilnym Wtwa Kaliskiego w Kaliszu mieszkaiący stawa i subhastacyą popiera.
Dobra Monice tak iak wyżey są opisane składaią iednę Gminę.—
Obeymuią rozległości:
w Wsi Monicach grunta orne dworskie 1. 2. 3. 4. i 5.
Klassy wynoszą Morg 534 []P. 96.
Łąki dobre średnie i złe Morg 151 [] P. 176.
Ogrody Morg 12 [] P. 96.
Pastwiska dobre średnie i złe Morg 645 []P. 46.
Grunta orne dworskie Wsiow Kłocka i Jeziora:
1. 2. 3. 4. i 5. Klassy wynoszą
Ogrody Morg 20 []P. 60.
Łąki dobre i średnie Morg 66 []P. 176.
Pastwiska dobre średnie i złe Morg 76 []P. 74.
Włościanie tych Dóbr posiadaią około drugie tyle gruntów miary Reinlandzkiey. W Wsi Monicach iest 8 Półrolników, 67 Zagrodników,
Młynarz Wodnego Młyna Józef Tenetka Okupnik płaci ręcznie Czynszu Złp. 64 i wolne mlewo dla Dworu.—
Drugi Młynarz Wodnego Młyna Antoni Tenetka Okupnik płaci rocznie Czynszu tak iak powyższy.— -
Młynarz trzeci z dwóch Wiatraków Jozef Gaiewski Czynszownik płaci rocznie z Wiatraków pomieszkania i roli Złp. 450 i wolne mlewo iak powyżsi z Szołectwa Woyciech Gołąb ani robi ani płaci Dworowi, w Wsi Jeziorach iest 10 Półrolników, 9 Zagrodników, 1 Chałupnik.
W Wsi Kłocku iest 16 Półrolników, 40 Zagrodników, 3 Chałupników
i 9 Komorników. —
kto się chce o wszystkich szczegółach tych Dóbr iako i o inwentarzach gruntowych obiaśnić może w Kancellaryi Trybunału i u Patrona popieraiącego zaięcie przeyrzeć, a kto chce Dobra widzieć może się udadź na grunt. Dobr Monic i Jeziora iest Dzierżawcą Wy Józef Łubieński w Wsi Kamionce mieszkaiący, płaci roczney dzierżawy 12,000 Złot. Wsi Kłocka iest Dzierżawną Possessorką Wna Xawera. z Starzyńskich Jagodzińska Wdowa płaci roczney Dzierżawy 6,000 Złotp. Tradycya powyżey z daty wypisana nayprzód Ur. Marcinowi Maliszewskiemu Pisarzowi Sądu Pokoiu Powiatu Sieradzkiego w Sieradzu dnia 4go Stycznia 1822 r. druga Kopia Wiel. K0mmissarzowi Wojewódzkiemu Delegowanemu do Obwodu Sieradzkiego na ręce Piotra Dąbkowskiego Zastępcy Jego w Sieradzu dnia 4go Stycznia 1822 r. Trzecia Kopia IW. Aloyzyi z Biernackich Stawiskiey iako Matce i Naturalney Opiekunce Sukcessorów sp. Jana Stawiskiego Referendarza Rady Stanu powyżey wypisanych w Podłęzycach dnia 4go Stycznia 1822. Czwarta Kopia Woyciechowi Steckiemu Zastępcy Woyta Gminy Monice w Monicach dnia 4go Stycznia 1822 r. przez Jerzego Zawistowskiego Woźnego Trybunału wręczona. Sprzedaż tych Dóbr w PS. Trybunale Cywilnym Wtwa Kaliskiego w Kaliszu w Pałacu Sądowym posiedzenia swe odbywaiącym na Audyencyi publiczney nastąpi Pierwsze ogłoszenie Warunków licytacyinych w dniu 18 Marca r. 1822 o godzinie 10. z rana przypada.
w Kaliszu dnia 24go Stycznia 1822 r.
Piątkiewicz.
Pisarz
Trybunału Cywilnego Woiewództwa Kaliskiego
Podaie do publiczney wiadomości iż Dobra Ziemskie Monice z przyległościami składaiące się:
Z Wsi Folwarczney Monice.—
Z dwóch Woytowstw tego Nazwiska, z dwóch Młynów wodnych dwóch Wiatraków. —
Z Wsi folwarczney Jeziora i
Z Wsi folwarczney Kłocko, w Powiecie i Obwodzie Sieradzkim Wtwie Kaliskim Królestwie Polskim leżące, aktem Tradycyi nieruchomości przez Komornika przy Trybunale Cywilnym Wtwa Kaliskiego Leona Nowierskiego w dniu 15. i 14. Grudnia r. z. na gruncie Dóbr Monic spisanym zaięte.— Akt ten Tradycyi w Biorze Pisarza Kancellaryi Ziemiańskiey Wtwa Kaliskiego w dniu 16. Stycznia r. b. a w Księdze Zaregestrowań Kancellaryi Trybunału Cywil. Wtwa Kaliskiego w dniu 24. Stycznia r. b. podany i zaregestrowany został — Dobra te posiadaią prawem dziedzicznym Sukcessorowie sp. Jana Stawiskiego Referendarza Rady Stanu nieletni, Stefan, Edmund, Bronisława, i Idalia Bracia i Siostry między sobą rodzeni Stawiscy przy Matce i Naturalney Opiekunce IW. Aloyzyi Stawiskiey w Wsi Podłężycach w Powiecie Szadkowskim mieszkaiącey na rzecz Dyrekcyi głównego Banku w Berlinie posiedzenie swe maiącey zaięte, za którą W Jan Miczke Patron przy Trybunale Cywilnym Wtwa Kaliskiego w Kaliszu mieszkaiący stawa i subhastacyą popiera.
Dobra Monice tak iak wyżey są opisane składaią iednę Gminę.—
Obeymuią rozległości:
w Wsi Monicach grunta orne dworskie 1. 2. 3. 4. i 5.
Klassy wynoszą Morg 534 []P. 96.
Łąki dobre średnie i złe Morg 151 [] P. 176.
Ogrody Morg 12 [] P. 96.
Pastwiska dobre średnie i złe Morg 645 []P. 46.
Grunta orne dworskie Wsiow Kłocka i Jeziora:
1. 2. 3. 4. i 5. Klassy wynoszą
Ogrody Morg 20 []P. 60.
Łąki dobre i średnie Morg 66 []P. 176.
Pastwiska dobre średnie i złe Morg 76 []P. 74.
Włościanie tych Dóbr posiadaią około drugie tyle gruntów miary Reinlandzkiey. W Wsi Monicach iest 8 Półrolników, 67 Zagrodników,
Młynarz Wodnego Młyna Józef Tenetka Okupnik płaci ręcznie Czynszu Złp. 64 i wolne mlewo dla Dworu.—
Drugi Młynarz Wodnego Młyna Antoni Tenetka Okupnik płaci rocznie Czynszu tak iak powyższy.— -
Młynarz trzeci z dwóch Wiatraków Jozef Gaiewski Czynszownik płaci rocznie z Wiatraków pomieszkania i roli Złp. 450 i wolne mlewo iak powyżsi z Szołectwa Woyciech Gołąb ani robi ani płaci Dworowi, w Wsi Jeziorach iest 10 Półrolników, 9 Zagrodników, 1 Chałupnik.
W Wsi Kłocku iest 16 Półrolników, 40 Zagrodników, 3 Chałupników
i 9 Komorników. —
kto się chce o wszystkich szczegółach tych Dóbr iako i o inwentarzach gruntowych obiaśnić może w Kancellaryi Trybunału i u Patrona popieraiącego zaięcie przeyrzeć, a kto chce Dobra widzieć może się udadź na grunt. Dobr Monic i Jeziora iest Dzierżawcą Wy Józef Łubieński w Wsi Kamionce mieszkaiący, płaci roczney dzierżawy 12,000 Złot. Wsi Kłocka iest Dzierżawną Possessorką Wna Xawera. z Starzyńskich Jagodzińska Wdowa płaci roczney Dzierżawy 6,000 Złotp. Tradycya powyżey z daty wypisana nayprzód Ur. Marcinowi Maliszewskiemu Pisarzowi Sądu Pokoiu Powiatu Sieradzkiego w Sieradzu dnia 4go Stycznia 1822 r. druga Kopia Wiel. K0mmissarzowi Wojewódzkiemu Delegowanemu do Obwodu Sieradzkiego na ręce Piotra Dąbkowskiego Zastępcy Jego w Sieradzu dnia 4go Stycznia 1822 r. Trzecia Kopia IW. Aloyzyi z Biernackich Stawiskiey iako Matce i Naturalney Opiekunce Sukcessorów sp. Jana Stawiskiego Referendarza Rady Stanu powyżey wypisanych w Podłęzycach dnia 4go Stycznia 1822. Czwarta Kopia Woyciechowi Steckiemu Zastępcy Woyta Gminy Monice w Monicach dnia 4go Stycznia 1822 r. przez Jerzego Zawistowskiego Woźnego Trybunału wręczona. Sprzedaż tych Dóbr w PS. Trybunale Cywilnym Wtwa Kaliskiego w Kaliszu w Pałacu Sądowym posiedzenia swe odbywaiącym na Audyencyi publiczney nastąpi Pierwsze ogłoszenie Warunków licytacyinych w dniu 18 Marca r. 1822 o godzinie 10. z rana przypada.
w Kaliszu dnia 24go Stycznia 1822 r.
Piątkiewicz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz