Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-176, karty 721-24.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.
Wizja, czyli stan dóbr wsi Kocina zwanej, w Województwie Sieradzkim będącej, tudzież pobudynków tak dworskich, jakoli też wiejskich, także gościńca, ogrodów, łąk, i pól, czyli zasiewów w tychże polach, ozimych i jarych. W poniedziałek przed Swiętem Swiętego Jakuba Apostoła, to jest dnia 23go miesiąca lipca w roku 1787mym przy woźnym Kasprze Sobolewskim z Zabłocia i Jchmość szlachcie Józefie i Andrzejowi Rumanowskich, spisany i podpisany.
Browarek, czyli pomięszkanie małe, do którego wchodząc są wrota małe, przy drzwiach do sieni z żerdzi cienko wyciesowanych prostą robotą.
Drzwi zaś to tejże sieni z delików prostych na biegunach drewnianych z klamką drewnianą. Z sieni idąc po prawej ręce jest izba, do tej drzwi na zawiasach żelaznych z klamką, chaczykiem żelaznemi, kominek z sabatnikiem i kapturem, także piec w tejże izbie z gliny prostą robotą, stare, ale jeszcze dobre, tylko kaptur u kominka zły, potrzebuje poprawy. Okna w tejże izbie dwa małe w szybki małe kwadratowe w drzewo oprawne, jedno na zachód słońca z okiennicą z delików wyciesowanych zrobioną, drugie na wschód, w tym brakuje jednej szybki, a druga natłuczona troszkę, także z okiennicą, pierwszej podobną.
Posowa w tejże izbie z delików, stara, polepa na niej z gliny miejscami powymiąkała od deszczu, podłogi nie masz. Dalej idąc jest pokoik, do tegoż drzwi z izby wyżej opisanej, z tarcic robione, na zawiasach żelaznych z klamką żelazną, stare, ale jeszcze dobre. W tymże pokoiku okno o czterech taflach, ale jednej brakuje, w drzewo oprawne, dalej jest komórka delikami drobnemi przeforsztowana, drzwi do niej dwoje, jedne z tegoż pokoiku z tarcic zrobione, na zawiasach żelaznych z chaczykiem i wrzecądzem żelaznemi, drugie ze dworu z delików cienko wyciesowanych prostą robotą na biegunach drewnianych, z klamką i zaporą drewnianemi, posowa na tymże pokoiku i komorze z delików stara, podłogi nie masz, z drugiej zaś strony sieni, czyli po lewej ręce jest izba mała nowo delikami drobnemi przeforsztowana, drzwi do niej sieni z delików wąskich prostą robotą, na biegunach drewnianych, z klamką drewnianą i szkoblem bez wrzecądza małym, żelaznym.
Dalej idąc jest po prawej stronie kominek z kapturem nowy, ale już trochę zły, i piec mały z gliny jeszcze dobry, prostą robotą z gliny lepione. Okna z okrągłych w drewno oprawnych tafelek małych dwa, jedno na zachód, w tym brakuje szybków dwóch, a jedna stłuczona, drugie na północ, w nim dwie szybki przetrzaśnięte. Posowa z delików wąskich podłogi nie masz. Pomiędzy temi izbami prosto we drzwi sienne jest kuchenka mała, delikami wąskiemi, staremi przeforsztowana, drzwi do niej także z delików wąskich, cienko wyciesowanych prostą robotą, z klamką drewnianą i na biegunach drewnianych.
Komin w tej kuchence z gliny wielki, u wierzchu cegłą nadmurowany, stary i już porysowany, czyli porozstępowany, poprawy potrzebujący. Dach na tym pomięszkaniu dranicami pobity, stary, z gruntu zły i poprawić się nie da.
W tele tego pomięszkania jest chlewik z delików wąskich snopkami poszyty, już stary i zły. Dalej idąc od tegoż browarku ku zachodowi słońca jest ogród, od podwórza płatwami, a od pola częścią żerdziami staremi, częścią chrustem ogrodzony. Wrota do niego z podwórza z płatów robione, dobre.
Ten ogród połową marchwią i brukwią zasiany. Marchwi zagonów krótkich od wrót ku oborom się ciągnących trzynaście, z tych dwa dla komornic przysiane, brukwią zagonów od stodół i ku polu ciągnących się też trzynaście, i z tych dwa dla komornic przysadzone. Konopi w tymże ogrodzie za marchwią trzy kawałki małe, reszta częścią tak leży, częścią pozarastana czerniem.
Drzewa w tymże ogrodzie śliwkowego kilkanaście, przy płocie od podwórza, ale już stare i poschłe. Chmielu także kilkanaście tyczek w rogu tegoż ogroda. W końcu zaś tego ogroda jest stodoła o dwóch gomnach, a samsiek jeden nowo przystawiony, dobry i poszycie na nim dobre.
Wrota do tej stodoły z ogroda, jedne na biegunach drewnianych z szkoblem i wrzeciądzami żelaznemi, z delików cienko wyciesowanych, dobre, drugie także na biegunach drewnianych z szkoblem i wrzecądzami żelaznemi, stare, ale niekoniecznie złe. Kłotek u tych wrót niemasz w tele zaś tej stodoły wrót niemasz, tylko z ogroda jak wyżej opisane sciany, w tejże stodole stare i popodpierane, narożnik jeden spróchniały, zrujnowany, potrzebuje poprawy. Poszycie także stare i po części złe. Za tą stodołą jest pasternik, od podwórza kawałkiem płatwami, a reszta częścią żerdziami, częścią chrustem ogrodzony.
W tym przy płocie nade drogą jest kilka dębów i łąka, ale tej łąki kawał wysieczony blisko na wóz siana, tak przytym będący woźny i szlachta twierdzieli. Dalej idąc od stodoły wyżej opisany ku południowi jest spikrzyk snopkami poszyty, a od dołu jednym szorem dranic pobity, poszycie stare, ale jeszcze dobre, niewielki z wystawką małą i schodami na górę. Wchodząc na górę drzwi z tarcić prostą robotą z wrzecądzami i szkoblem żelaznemi, jednej kłotki niemasz. Schody drewniane, delikami cienko wyciesowanemi obite, posowa z dylów wąskich, drugie zaś wchodząc do spikrza z delików prostą robotą dobre, na zawiasach żelaznych z zamkiem szkoblem i wrzecądzami żelaznemi, bez kłotki. Przegród w tymże spikrzu do sypania zboża pięć małych, szósta czyli ostatnia większa, podłoga z delików stara, po rozstępowana.
Pod wystawą tegoż spikrzyka jest chlewik mały z drzewa drobnego, jeszcze dobry. Ściany w tym spikrzyku dwie, jeszcze dobre, ale dwie to jest tylna i poboczna trochę we węgłach wypróchniałe i z nich pouchodzieły niektóre drzewa i przyciesi ponagniewały. Za tymże spikrzykiem jest ogród mały, od podwórza płatwami, a reszta żerdziami ogrodzony, pusty i trawa wypasiona. Jest w nim drzewa kilka śliwkowego, ale stare i popróchniałe. W tele tego spikrza jest przestawiona szopka o dwóch ścianach z drzewa drobnego, ale spustoszała.
Ściany ze słupów pouchodziły i powywalały się, poszycie niedawne, ale rzadkie, od wierzchu snopkami, a od dołu chrustem brzezowym poszywana.
Idąc dalej od tego spikrza są oborki dwie. W szrodku tych wozownia, tam konie stawają, wrota do wozowni z delików, stare, złe, bez wszelkiego zamknięcia biegunów nie ma, tylko w progu u dołu stępki wyrabiane, a u wierzchu wicią, czyli pałągiem zabite.
Drzwi małych do oborek dwoje, jedne po prawej, drugie po lewej stronie wozowni, z delików węskich robione bez biegunów, tylko tym co i u wozowni sposobem, w jednych szkobel żelazny, mały, bez wrzecądza, u drugich nie ma nic.
Przy tej oborze jest chlewik, stary, zły, poszycie złe. Ściany niektóre i przyciesi w tymże pobudynku popruchniały, pognieły i porozwodzieły się, tylko jedna oborka od zachodu słońca jeszcze jakażkolwiek. Poszycie na całym pobudynku z gruntu złe, stare, i cały reparacji koniecznie potrzebuje.
Podwórze, do którego wrota od wschodu słońca z płatwów cienko wyciesowanych robione złe, całe ogrodzone płatwami, częścią staremi, częścią niedawnemi, i sadzawka w nim mała, pusta. W tele browarku wyżej opisanego ku północkowi z podwórza wychodząc ku wsi jest ogród nade drogą, częścią żerdzianym, częścią płatwianym, już starym płotem ogrodzony. W tym jęczmienia kawałków dwanaście małych, grochu kawałków cztery małych zasianych, reszta częścią krzewiną pozarastała, częścią też trawa dobra, niewypasiona. Dalej idąc jest także ogród pusty mały we wsi, lnicą na wpół z jarką kawałków sześć i pół zasiany, i łączka w nim mała w końcu tych kawałków zasianych, ale ta kawałkiem wysieczona jest. Także ogród za wsią w polu kapustą zagonów ośmnaście zasadzony, z tych dwa dla komornic.
Idąc zaś ode wsi jest karczma nad drogą od Widawy ku Brzykowu idąca. Do tej wchodząc drzwi do sieni na biegunach z klamką drewnianą, z delików, prostą robotą, stare i złe. Komin w sieni wielki, stary, zły, z gliny lepiony, porostępował się mocno.
Z sieni po prawej stronie jest oborka. Do tej drzwi na biegunach prostą robotą, stare i złe. Ściany w tejże oborce pognieły, częścią popruchniały, stare i złe. Po lewej zaś stronie jest izba, do niej drzwi z delików prostą robotą na biegunach, bez wszelkiego zamknięcia, już też stare, ale się mogą na co zdać.
Kominek w tej izbie z kapturem i piec z gliny lepione, ale wszystko stare i złe. Okna trzy, dwa ku południowi, jedno w szybki, małe, okrągłe, w drewno oprawne, brakuje w nim pięciu szybek, drugie częścią w okrągłe, częścią w podługowate szybki małe, w drewno także oprawne, jednej w nim szybki brakuje, druga przetłuczona, trzecie malutkie, ku północkowi, o czterech tafelkach, w drewno oprawne. Posowa w tej izbie z delików drobnych, stara, miejscami zła, podłogi nie masz. Dalej idąc jest komora, drzwi do niej dwoje, jedne z izby na biegunach drewnianych, z delików drobnych, prostą robotą, bez zamknięcia, drugie ze dworu, z delików drobnych na biegunach, prostą robotą, stare i zapora do nich drewniana. Posowa takaż, jak i na izbie. Ściany tak w izbie, jako i w komorze spróchniałe, stare, złe, powyprężały się, przyciesi i węgły pognieły.
Dach na tejże karczmie ze snopków, ale stary i zły, i kozły stare, połamane, popruchniałe, zgoła wszystko spustoszałe, koniecznej odnowy potrzebuje.
Za tąż karczmą jest studnia stara i już zdezelowana. Statków browarnych nie masz nic.
[Następnie opisano obsiew folwarków i ról pustych. Wzmiankowano: działek Złotnicki, łąki: Smug, Mała Łączka, Wielka Łąka, Uwrocie, Okręglica]
Obsada wiejska.
Pułrolnicy.
1wszy Augustyn Góra, ma chałupę, stodołę, oborę i inne pobudynki, koni parę, wołów parę, krowę jednę, świnie jednę, wóz, pług, siekiere, kosę, sierp, redło. Robi dni trzy w tydzień dwojgiem, kapłonów 2, jaj pół kopy oddać, trzodę i stróżą odprawić, sztukę odprząść, podymnego złt. 3 zapłacić powinien.
2gi Wawrzyniec Spychała, chałupę i inne pobudynki ma i załogę, jak i pierwszy.
Powinności te same i podymne oddać, co i pierwszy powinien.
Zagrodnicy.
1. Balcer Góra, ma chałupę starą, małą, stodoły nie ma, wołów ma parę, krowy i świni nie ma. Redło, pług, kosę, siekierę i sierp ma i wóz, robi dni trzy pojedynczo, stróżą, trzodę odbywa, kapłona jednego, jajec 15 daje, pół sztuki odprząda, podymnego złt. 2, g. 15 daje.
2gi Michał Noga, chałupę, stodołę, oborę, i inne ma, załogę jak i pierwszy.
Powinności te same i należytości oddawać powinien.
Trzecią zaś rolą zagrodniczą trzyma szlachcic chałup. Chałupę ma starą, złą, stodołę ma, załogi żadnej. Robi to, co i pierwszy, powinności odbywa i też oddaje, co i pierwszy.
Komornicy.
1. Matusz Gurba. Siedzi w chałupie zagrodniczej. Robi dni dwa w tydzień ręczno, kopiznę ze dwora bierze, powinności nie odprawia, podymnego co [przy?]padnie zapłacić powini[en?].
2gi. Tomasz Kołodziejczyk, robi tyle, co pierwszy, kopiznę bierze.
3ci. Jan Klinot[?], szewc, ma rolę, chałupę, stodołę sobie postawił, robi to, co i pierwszy, powinności nie odprawia żadnej. Podymne zapłacić powin[ien?].
4ty. Błażej Góra, rolę trzyma, robi to, co i pierwszy, powinności żadnej nie odprawia, podymne płaci.
Józef Rumanowski piórem trzymanym z położenia dwóch krzyżów ręką własną xx
Andrzej Rumanowski piórem trzymanym z położenia dwóch krzyżów ręką własną xx