niedziela, 8 czerwca 2025

Inwentarz Wójtostwo Sieradzkie (1768)

Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-142, karty 431-33.
Tekst z oryginalnego inwentarza przepisał Piotr Tameczka.

Wizja uczyniona przez Jmci Pana Jakuba Górskiego possessora dzierżawcy Wójtostwa Sieradzkiego, w jakiej porze odebrał dwór i inne pobudynki po panu Alexandrze Taczanowskim, i rzetelnie opisana przy prezencji uczciwego Igna Klaszczyńskiego, przysięgłego woźnego Grodu Sieradzkiego; jako tesz i Ichciów Panów szlachetnych urodzonych Jakuba Kolczyńskiego, i Wawrzyna Waliszewskiego. Die 1ma obris anno 1768vo.
1mo Dwór, do którego sień spustoszała, wchodząc przyciesi nie masz, posowa zła, do sieni drzwi z prostych desek, zrujnowane bez żadnych żelaznych skoblów, wrzeczągów, zawiasy tylko u nich żelazne. W tej sieni kuchenka funditius zrujnowana i ściana spróchniała, która wypadła. 
2do Pierwszy pokój, do którego drzwi dobre, starodawne, napruchniałe, na żelaznych zawiasach, bez zamku, ściany znacznie nadpruchniałe, posowa także i z balkami, podłoga nadrujnowana, okna trzy w kwatery z tafel, w jednym trzy tafle ztrzaskane, w drugim tafelki nie masz, i jedna tafla także strzaskana, w trzecim pułtafli nie masz, zgoła na nic się nie zda, dwa okna w ołów, trzecie w drzewo, piec dobry biało polewany. Z tego pokoiku do drugiego drzwi podwójne na zawiasach żelaznych, bez zamku, jeden tylko haczyk z wrzeczągiem żelaznym, posadzka nadrujnowana, ściany znacznie spruchniałe, pułap nadrujnowany, okna dwa w drewno oprawne, w tafle, w jednym dwie tafle ztłuczone, piec także dobry biało polewany, kominek zrujnowany. Z tego pokoju drzwi do spiziarki, proste bez zamku, z wrzeczągiem i z klamerką tylko, podłoga i pułap z prostych dylików, ściany także nadpruchniałe i balki, drzwi drugie do sadku także proste na żelaznych zawiasach bez wszystkiego żelasca. W tym pierwszym pokoju stolik tylko inwentarski, prostą robotą ze szufladami. Na przeciw pierwszemu pokojowi druga izba, w której ani okien, ani pieca, drzwi tylko troje starodawne na zawiasach żelaznych, bez zamków, słowem funditus, ściany, posadzki, pułapy, balki, spruchniałe, spustoszane, przyciesi pogniełe, w którym to pobudynku od dawności były dwa pokojki, ale to wszystko zrujnowane i przez dawne lata do szczętu upadłe. Dach zaś na tym wszystkim dworze, czyli gmachu, do szczętu zrujnowany, od dawna znać niepoprawiany i upadły. 
Folwark w tymże Wójtostwie. Do sieni wchodząc drzwi proste, złe, tylko że na zawiasach żelaznych, drugie do izby także spruchniałe, na nic się nie zdadzą, także na zawiasach żelaznych. W tymże folwarku do komory i z komory na dwór dwoje drzwi z prostych desek, bez wszelkiego zamknięcia na drewnianych biegunach, tylko do komory, jeden wrzecząk i z szkoblem żelaznym, i w pierwszych drzwiach także bez zamków i innych żelaznych klamek wrzeczągowych, ściany, balki, przyciesi, pułapy w tymże pobudynku pognieły i z gruntu porujnowały się i poupadały, okna dwa, w których zamiast szyb deseczki drewniane powprawiane, piec i kominek z kamienia, według proporcji spustoszałego folwarku, atoli między dachem z gruntu do cała spustoszony, że nie masz gdzie głowy schylić, ani wegnać z inwentarza. 
Obora, w tej oborze żadnego nie masz dla inwentarza miejsca wygodnego, ani żłobów, drabek, dach i wszystek pobudynek na nic się nie zda, i wcale do szczętu spustoszony, bo ściana wyprężona, znacznie podległa ruinie. 
Stajna dobra, tylko że poszycia potrzebuje, i podłogi, bo dawna wygnieła. 
Szopa z gruntu zrujnowana, także i dach, ściany, poupadały.
Stodoły, pierwsza od szpichrza pusta i na pustą[?] obrócona, wrota do niej z gruntu zrujnowane, dachy zgnieły i krokwie, ściany funditus ze słupów wypadłe, atoli wraz z szopą na nic się nie zdadzą, a ta stodoła o dwóch sąmsiekach. 
Druga stodołka, druga dobra, bo niedawno stawiana o dwóch sąmsiekach, tylko wrót potrzebująca i poszycia poprawy.
Trzecia stodoła na południe, o dwóch także sąmsiekach, ściany od ogroda, gdzie kapusta bywa w węgłach ściana pognieła mocnej potrzebuje reparacji, dach cały, czyli poszywanie, z gruntu nowego potrzebuje pokrycia, czyli poszywania snopkami. 
Szpichrz dobry, tylko pobicia i poszywania mocno potrzebuje.
Karmik i chlewiki z kretesu spustoszone także się na nic zdadzą. 
Browar nowo wystawiony ze wszystkim, o jednej izbie i komorze, guntami pobity, do którego wchodzą drzwi do sieni na biegunach drewnianych z wrzeczągiem żelaznym. Do izby drzwi na żelaznych zawiasach, z klamerką do zawierania i z chaczykiem, trzecie [drzwi?] do komory z izby na biegunach drewnianych bez zamka, tylko z wrzeczągiem, czwarte z komory także na biegunach bez wszelkiego żelaznego zamknięcia, piec dobry i z kominkiem wraz z sabatnikiem, okien dwoje prostą robotą, w których tylko tafelek małych 21 pokazało się. 
Gorzelnia. Ze sieni także wraz z browarem wybudowana pod jednym dachem na zachód słońca. W tej gorzalni pozostały się statki garniec ze wszystkim dobry, lubo nierewidowany ma bydz nowy nienaprawiany, rury i pokrywa także ma być narządzona za possessji Jmci Pana Alexandra Taczanowskiego, statki do tej gorzalni, rudnica tylko drewniana. Do piwa zaś robienia w tymże browarze kocieł miedziany na beczkę tylko piwa, ale że na fałdowania, czyli na składania tafel ciecze, kadzi dwie w obręcze stawiane, ale potrzebują w wątorach wzynania bo cieką.W tym browarze jak w komorze, w izbie i w sieni browarnej żadnej nie masz podłogi. 
Oborka dla [...?]odarza przy tym browarze spustoszana do szczętu et aliaque devasta reproducent in cro syradien seu in[...] 


Bugaj, do tego Wójtostwa na Wielkim Przedmieściu nazywanym do szynku wszelkiego trunku według praw starodawnych należącym to domostwo ze stajnią, czyli domostwem z gruntu potrzebuje poszycia, przykrycia i znacznego w reparacji poratowania, co się nie może obejść bez dowodnego cieśli majstra na poratowanie tych [...?] w tym pobudynku komora jedna, do niej drzwi proste na biegunach drewnianych i drugie z komory także proste drzwi na takich zawiasach drewnianych, bez wszelkich zamków i zawarcia żelaznego, okno jedno proste w drewno na południe, drugie okienko w dziewięć szybek także na południe, piec dobry z prostych kaflów i kominek zprosta na dziś wylepiony, pułap jak w izbie tak w komorach z prostych dylów dawany, ale przez złe pokrycie pognieły, bo wszędzie ciecze, przez to wielkie pokazują się pustki w tych pobudynkach.
Z tamtąd idziemy do Mielcucha nazwanego do Wójtostwa. Mielcuch, w tym domostwie niemasz nic znak, że było robotą pruską robione, wszystko zdezelowane, spustoszone. W izdebce jednej i drugiej, drzwi z prostych desek zrobione, jednym słowem wszystkich budynek zrujnowany i okna dwa proste,  i okna dwa proste ale w pierwszym okna niema ośm [...?]
Młynik tak nazwany, ten podług wizji potrzebuje poszycia i reparacji  
Co się tyczy słupiny około Wójtostwa wcale spustoszone i zrujnowane, wielkiej potrzebuje de novo reparacji na co się rękami podpisujemy rękami lub drudzy trzymanemi.
Jakub Kolczyński 
Wawrzyniec Waliszewski



sobota, 7 czerwca 2025

Kowalowe Kąty

Kowalowe Kąty, wieś należąca dawniej do dóbr Kiełczygłowa, leżąca prawdopodobnie w obecnej gminie Kiełczygłów. Nazwa nie odnaleziona na mapach.

 

1766
 
Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-137, karta 194, 1766 rok.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.


Stanisław August z Bożej Łaski Król Polski, Wielki Książę Litewski, Ruski, Pruski, Mazowiecki, Żmudzki, Kijowski, Wołyński, Podolski, Podlaski, Inflancki, Siewierski i Czerniechowski. 
Oznajmujemy niniejszym listem naszym wszem wobec i każdemu z osobna, komu o tym wiedzić należy. Iż przełożono nam jest przez Panów Rad naszych imieniem poddanych i całej gromady wsiów naszych Owsiny, Gumniska, Kiełczygłówka, Huty, Obruwa, Glinny, Kowalowe Kąty, Kiełczygłowa w Województwie Sieradzkim będących, jakoby ich urodzony Kazimierz Myszkowski Podkomorzyc Wieluński, pomienionych wsiów dzierżawca, do nienależących powinności i robocizny nad proporcją gruntów przymuszał, i przez swego Podstarościego urodzonego Michała Błeszyńskiego przyniewalał, exekucjami dworskiemi trapił, oraz różne bezprawia onym czynił, o które to krzywdy, pretensje, wiolencje i uciemiężenia, chcąc pomieniona gromada prawem czynić i dla czego suplikowano nam jest, abyśmy pomienionych poddanych i całą gromadę wsiów naszych Kiełczygłowa, Owsiny, Gumniska, Kiełczygłówka, Huty, Obruwa, Glinny, Kowalowe Kąty, dla większego onych bespieczeństwa w protekcją naszą królewską wzięli, do której prośby przychyliwszy się wyżej wyrażonych poddanych naszych ogólnie wszystkich wsiów naszych Kiełczygłowa, Owsiny, Gumniska, Kiełczygłówka, Huty, Obruwa, Glinny, Kowalowe Kąty z żonami, dziećmi, czeladzią, dobytkiem, i wszelkiemi ich ruchomościami w protekcją naszą królewską niniejszym listem naszym bierzemy, i glejt im nasz od gwałtu tylko i mocy tegoż urodzonego Myszkowskiego dzierżawcy, jako i jego Ekonoma, czyli Podstarościego, tudziesz i innych wszelkich subordynowanych osób do sześciu miesięcy pomienionym poddanym dajemy. Pod którym to glejtem i protekcją naszą królewską ciż poddani zostając wolno i bespiecznie w tychże wsiach i wszędzie zostawać spraw tak przeciwko urodzonemu Staroście swemu, jako też i innym osobom w sądach przyzwoitych intentować onych popierać będą mogli, i aby od urodzonego Starosty jego dzierżawców i innych subordynowanych osób bici, uwięzieni ani aggrawowani nie byli.
Tak jednak aby się ciż poddani skromnie zachowali, dworowi posłuszeństwo i powinności pełnili, i tej łaski naszej na złe nie zażywali ostrzegamy. Na co dla lepszej wiary ręką się naszą podpiszawszy pieczęć koronną przycisnąć rozkazaliśmy. 
Dan w Warszawie dnia pierwszego miesiąca marca roku pańskiego MDCCLXVI [1766] panowania naszego II roku Stanisław August Król locus sigilli Cancellaria Rm Antoni Sikorski JKMci i pieczęci koronnej sekretarz manu propria i glejt wsiów Kiełczygłowa, Huty, Obruwa, Glinny te od gwałtu i mocy urodzonego Kazimierza Myszkowskiego jego Podstarościego i innych wszelkich osób dany na 6 miesięcy. 
 
 
1766
 
Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-137, karty 250-51, 1766 rok.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.


Stanisław August z Bożej łaski Król Polski, Wielki Książe Litewski, Ruski, Pruski, Mazowiecki, Żmudzki, Kijowski, Wołyński, Podolski, Podlaski, Inflancki, Smoleński, Siewierski i Czerniechowski.
Wam urodzonym Adamowi ojcu przeszłemu dotąd w dzierżawie Kiełczewski dyspozycją czyniące[mu?] i Kazimierzowi, synowi Myszkowskim, teraźniejszemu wsi naszej Kiełczygłowa i innych dzierżawcy, jako też i szlachetnemu Michałowi Błeszyńskiemu Podstarościemu z osób sprawy niżej wyrażonej i dóbr waszych ogólnie wszystkich nakazujemy, ażebyście w sądach naszych assessorskich koron na kadencje podług prawa przypadającej lub w ten czas, gdy ta sprawa z regestru sądowego juris colonarii przywołana będzie osobiście i zawito stawali, a to na instancją urodzonego instygatora koronnego i jego delatt pracowitych poddanych i wszystkich gromad wsi Kiełczygłowa i innych, jako to Huty, Obruwa, Glinny, Kowalowe Kąty, Osiny, Gumniska i Kiełczygłówka do dzierżawy wsi Kiełczygłowa należących powodów, którzy przychylając się do manifestów swych przeciwko wam uczynionych lub mających być uczynionych meliorując termin nasz dawniejszy do sądów naszych wydany, pozywają was, o to iż wy niezważając na prawa, zwyczaje i lustracje dawniejsze, różne krzywdy, aggrawacje przez swego ekonoma, czyli Podstarościego szlachetnego Michała Błeszyńskiego /:który niniejszym pozwem mandatora aresta:/ powodom czynić i onych uciskać rozkazujecie i lubo poddani nasi mało co gruntów i to z wycinków tylko dobytych dla odebrania przez różnych sąmsiadów wiele gruntów, ról, lasów do Kiełczygłowa z dawna i od lokacji swej należących, jako też i przez was zabranych gruntów ornych czystych, ciągłych i łąk gromadzkich zażywają, jednak wy nie zważając na to, tychże poddanych, chociaż nieproporcjonalnie i mało co gruntów mających do robocizny dzień na dzień, w tydzień do oddawania dworskiego osep[?] i żyta i owsa przeciwko wszelkiej słuszności i nadnależytość przymuszanie w drogi dalekie bezednia wymagacie do dóbr swych dziedzicznych Dąmbrowy i Lututowa o mil sześć na pańszczyzne bezednia pędzić rozkazujecie i przynaglacie, wzbraniających się zaś bić rozkazujecie, pomienionych poddanych tak męski płci, jako i białogłowskiej do dóbr swych dziedzicznych gwałtem bierzecie i tam onych za swych poddanych osadzacie, jako niedawno [...] Marcina Ławnika i dwóch Skocylasów gospodarzów prócz innych wielu na przyszłym terminie dowiedzionych zabraliście, czynsze z zabranych gruntów własnych gromadzkich od składu jednego na kroków dwanaście po szóstaku bitym wybieracie, a złych gruntów przez was zabranych gromady hiberny co rok po zł. [...] i groszy [...] i groszowego złotych [...] groszy [...] płacić muszą piwem i gorzałką narzucacie i coby ciż poddani za trzy dni za beczką piwa złotych 8 a za gorzałki gorcy 4, złoty 10 płacić nakazujecie, który zaś z poddanych wypłacić tego nie może to exekucją cięszką trapicie do wożenia drzewa innym panom na folwarki bezednia przymuszacie onych bić niemiłosiernie każecie jakoto [...] Pawła Duszoka[?] zbić nielitościwie kazaliście za stróżą nocną po tynfów dwa wybieracie rzemieślników na gruntach pustych osadzonych do roboty wszelkiej bez zapłaty przynaglacie, młyny dwa do gromady wsi Kiełczygłowa należące przez gromady wystawione i za osobnym prawem uchodzące poodbieraliście, trzeci zaś także w lustracji wytchnięty urodzonemu Starczewskiemu bezprawnie odebrać jako i grunta tej wsi na mil blisko trzy z lasami do Kiełczygłowa z dawna i od lokacji należącemi to jest Czarnym Laskiem, Jasień, Ospikowskim Stawem, Rząsną, Jaworznicą, Dużym Lasem oderwać bezprawnie dopuściliście i tak niesłusznie oderwanych gruntów, pól, łąk, i lasów windykować zaniedbaliście przez co gromada opłacając podatki Rzeczypospolitej a nie mając gruntów i lasów wielką krzywdę ponosi tak dalece że tak wieś w gruntach zniszczona do upadku przychodząc niemały uszczerbek tak nam jako i Rzeczypospolitej w prowentach przyniesie od powodów niesłusznie pod pretextem odzyskania gruntów, lasów, łąk, od wsi Kiełczygłowa oderwanych Ty urodzony Adamie Mieszkowski przeszły dzierżawco złotych 600 wymogłeś i nic dotąd nie uczyniłeś, owszem kiedy cisz poddani nie mając już lasów do Kiełczygłowa należących do innego lasu pojadą to on tymże panom na ucimierzenie powodów poddanych wydajecie i inne bezprawia, wiolencje poddanym czynicie, i czynić nie przestajecie do widzenia i przysłuchania się krzywd wszelkich dawniej i świeżo poczynionych wybranych nadto ospów, danin z gruntów gromadzkich, a przez dwór zabranych prio calculo powodom powrócić nakazać za wiolencje, opresje, aggrawacje, bicia, więzienia, przykładnie ukarać, ospy żytne skasować, wizją i pomiar gruntów gromadzkich miarą podług prawa i zwyczaju w tymże województwie praktykowaną i dyspartyment takowych gruntów między poddanymi naznaczyć, grunta zaś role i łąki gromadzkie przez dwór zabrane powodom przywrócić wraz z pożytkami, nakazać granice tej wsi z dawności określone i należące ubespieczyć, do wsi Kiełczygłowa przywrócić nakazać, i co sprawa teraźniejsza wyciągać będzie postanowić, na szkodach i unkosztach prawnych ukarać przykazując wam surowo ażebyście osobliwie podczas teraźniejszej wiszącej w sądach naszych sprawy powodów pod protekcją naszą zostających i glejtem naszym od gwałtu i mocy waszej zaszczyconych nad opis lustracji dawniejszych do robocizny i innych nienależących danin i powinności pociągać, bić, więzić, aggrawować, ani jakimkolwiek sposobem niszczyć się lub exekucji zsyłać aż do finalnego tej sprawy rozsądzenia nieważali się pod rygorem 1000 i winami na gwałtowniki i glejtów naszych w sprawie opisanymi staniesz tedy do gminu pilnujcie i na to odpowiedzcie. Działo się w Warszawie w dniu 19 miesiąca marca roku pańskiego 1766. 

 

Inwentarz Bronów (1766)

Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-137, karty 454, 455, 456, 457. 
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.

Wizja dóbr Bronowa, Zalesia częściów na Bronówku przez Jch Mc szlachtę niżej podpisanych i woźnego opatrznego Balcera Kubisiaka przysiążnego ze wsi Bronowa Większego uczyniona i po odebraniu possessyi wspomnionych dóbr przez WJmce Pana Józefa Kossa Podkomorzyca Chełmińskiego dziedzica od JchMc PP Pawła i Anieli de Kossy małżonków Łykowskich dnia 3 października 1766 roku spisana. 

Najprzód w Bronowie wchodząc na podwórze ode wsi wrota z tarcic żniętych, jedna tylko tarcica złamana, od dołu te wrota na biegunach drewnianych, od góry na kunach żelaznych, u pręgła wrzecąc żelazny, przy tych wrotach furtka z drzwiczkami małemi, te drzwiczki od dołu na biegunie drewnianym, od góry na kunie żelaznej. Od tych wrót idąc w podwórze po lewej stronie dwór pod gontami staremi cały, do którego wchodząc do sieni, nad tą sienią powały nie masz i ściana po lewej stronie niedobra. Z tej sieni wchodząc do stołowej izby, w tej izbie okien trzy, dwa dobre, trzeciego połowy nie masz, deskami tylko zabite, piec biały z niemieskiemi kalatami[?], kaflowy cały z gruntu zły, innego potrzeba, kafle w nim potłuczone i niektórych brakuje, komin i kominek niedobry. Z tej izby wchodząc do drugiej izby, w której okien cztery, trzy dobre, w czwartym kwatery jednej nie masz, papierem tylko zalepiona, piec kaflowy zielony stary, w tyle cale zły, za piecem zaś tym całe lepienie wypadłe na dwór, że tą skałą z dworu do izby można wnijść, kredens dobry. Z tej drugiej izby idąc do panieńskiego pokoju, w którym piec kaflowy zielony, u którego od wierzchu kilku kafli brakuje, a bardziej całego wierzchu nie masz, przy kominku nie bardzo dobrym szafeczka mała wmurowana, te wszystkie trzy izby wewnątrz wytrynkowane, okien dwa dobrych, z wierzchu drzewo żniente, w sieni kuchnia od sieni przeforsztowana, dużo nadrujnowana, komin tylko na wierzchu cegłą przyłożony. Z tej kuchni wyszedłszy na drugą stronę ku officynom apteczka dużo nadrujnowana, w której schody na górę, przed apteczką kuchenka malińka, z której palące w panińskim pokoju i w średnim, na tyle tego dworu officynka o dwóch izbach małych, w jednej izbie kominek i z tej izbetki gabinecik, czyli biblioteczka, w tej izbetce pół okna wybite, te obydwie izbetki o jednym piecu. Na tym budynku gonty dobre, tylko około komina opadły, poprawy potrzeba. Za temi officynami karmnik, z gruntu tak ściany jako i dach zły, poprawić się nie zda. W tym karmniku żadnego wieprza karmnego nie masz.
Począwszy od wrót podwórnych, aż do kaplicy, włoski ogród, różnym drzewkiem kwatery, czyli ulice wyradzane, te nadrujnowane. W tym rzeczy ruchome przez Jch Mc PP Łykoskich zostawione znajdują się, najprzód kocieł pół beczkowy dobry, drugi mały z gruntu zły, spalony, pognieciony, dziur małych w nim wiele, te kotły obydwa miedziane, wanienka miedziana, nie zgorsza, spora, miedziak łatany, nadpalony, rądel miedziany z gruntu zły, chalebnik łatany, nadpalony, z pokrywą złą, z rurkami dwiema, reparacji potrzebującemi, z rurniczką złą, u której w[...]dry poutrącane, żeleźniak mały cały nadpalony, flasza mała cynowa, chalebniczek mały mniejszy jak garcowy, nadrujnowany, z pol[...]wką złą, liwar[?] szczotek od lnu, czesania dwie, jedna na nic się nie zda, druga niezgorsza, nożyc od owiec strzyżenia sześcioro, karabinów cztery, u dwóch karabinów brakuje po srubie jednej i po blasze, u trzeciego sruby, u czwartego dw[óch?] srub i zamku u tych karabinów tylko jeden stępel żelazny, miska jedna cynowa pod literami temi a.L.P.L. z gruntu zła i półmiszek także zły, solniczek cynowych starych dwie, węgielnica żelazna jedna, swider feblowy jeden, piła zła na nic się nie zda, topór zły, sporządzić się nie zda, topór drugi jeszcze gorszy od pierwszego, moździerz żelazny zły, na nic się nie zda, żelaz od androtów dwoje, trzecie od opłatków, zawiasów dwie, naszynie od czeluści, rożnów dwa, jeden wielki, drugi mały, żelazo od parabaniku, u którego całego wierzchu brakuje pieły kawałek, którego wzdłuż łokcia nie masz, zygarek ścienny zły, dzwonek mały do mszy świętej dzwonienia, form blaszanych od ciast pięć, pudełko blaszane od herbaty złe, blacha od ciast, dzwonków dziesięć na rzemieniu, które przy szo[...] bywają, torba wyszywana od xiążek zła, szkatułka w czarny pokost zamknięta, bez klucza szkatułka od olejków, która się nazywa apteczką, u której zamek zepsuty i bez klucza, xiążek wszystkich czterdzieści dwie, prostki barełek dwie, trzeci puł barełki, szafka stara o dwóch przegrodach, w których przegrodach śliwek suchych pół ćwierci, łozek cztery, złych, popsutych, płótna lnianego nadbutwiałego łokieć trzydziesci, łyżek srebrnych trzy, dwie bardzo stare, wypotrzebowa, które się do zażywania nie zdadzą, lepsza, u której trzonek na pół przełamany, noży para jedna w srebro oprawnych, to jest nóż i widelce starych, nóż do zażywania już się nie zda, trzonek w srebro oprawny od noża, czyli od widelca, sztuczka srebrna od spodu pozłocista, na dwoje się składająca, w której czeskich diamencików ośm, mniejszy dziewiąty, większy w środku kamyk bursztynowy, jeden krzyż od szabli żelazny, futra ad instar sobolego, kawałków szesnaście, farforek pięć, kieliszek natłuczony jeden, waza jedna z przykryciem cynowa, krzeseł dwa, obydwa nadpsute, reparacji potrzebujące, taborecików siedm, wszystkie nadrujnowane i z wierzchu podarte, kanapa jedna także zdarta, paraban z ramami drewnianemi, połamanemi i sztukowanemi, z płótna malowanego, stary, dużo nadrujnowany, stołów sztuk trzy, od częstowania stół na czterech nogach, okrągławy, tokarskiej roboty, większy stolik mały, od kawy. 
Z tego dworu idąc na lewej stronie w podwórzu kaplica, w której niedawnym czasem msza święta odprawowała się. W tej kaplicy apparamenta do mszy świętej znajdują się te, ornatów trzy, kielich, patyna, komza i inne potrzeby, mszał tudziesz niektóre rzeczy jako to szafa od papierów, wytrychami popsute zamki w niej, druga szafa mniejsza, w tyle deszczki poodrywane i szufladek mało się znajduje, skrzynia wielka od pościeli, skrzynia druga mniejsza, żelazem w floresy wyrabianym, gęsto opatrzona, trzecia skrzynka zielona mniejsza z papierami, czwarta skrzynka magazonowa od karety, w której pełno papierów porozrzucanych, papierów [...] cztery i w obrusie piąta skrzynia próżna, pościeli spodków trzy, pierzynka jedna, poduszek trzy i materac, wszystko stare i nadrujnowane. W tej kaplicy okien większych dwa, jednego połowy nie masz, mniejszych dwa, pasów od szorów cztery, starych złych, żelaz od wałów młyńskich, co na nich czopy chodzą trzy. 
Idąc dalej z podwórza na zachód słońca jest gorzalnia stara, zła, reparować się nie zda, pod dachem złym, w tej gorzalni garniec jeden większy, ale widzieć nie można czy dobry albo zły, ponieważ wlepiony z pokrywą pogiętą i nadrujnowaną, z rurą wężowej roboty, z rurnicą reparacji potrzebującą, drugi garniec także wlepiony, widzieć nie można czy dobry, mniejszy z pokrywą złą, łataną, z rurą także wężowej roboty, z rurnicą złą bardzo, kłód od zacierów dziewięć złych, mało która na krótki czas może się dać sporządzić, winiówek[?] dwie złych, na drugiej stronie dwie komurki złe. W tyle tej gorzalni pobudynek pod snopkami, o czworgu drzwi żerdziami na chlewy poprzegradzony, nad stawem zaś wielkim ku Bronówku, mielcuch stary, dużo nadrujnowany, dach na nim zły, o jednej izbie, w sieni komin zły, w tym kominie kocieł wlepiony, dobry, w sieni kadzi piwnych dwie dobrych, beczek piwnych dwanaście, jedne z tych dobre, drugie złe, stare. Na podwórzu idąc ku Zalesiu, stajnia pod dachem, z wierzchu dach zły, dalej idąc obory okoliste po lewej stronie tak dach, jako i ściany z gruntu złe, po prawej stronie owczarnia, której tak dach, jako i ściany nadrujnowane, podle zaś obór wozownia, a teraz na wołownią obrócona, podle tej wołowni szpichlerz, w którym drzewo niezgorsze, dach zły. Podle tego spichlerza, chlew na trzodę, naprzeciwko tego chlewa stodoła, krzyżowa, o czworgu wrót, na krzyż, na której dach stary, w tej stodole różnego zboża, tylko po balki, jarzyna wszystka sieczona, to wszystko zboże, nie tęgiego urodzaju i znać, że na nieuprawnych gruntach było siane.
Przy[?] tej stodole stodół dwie, w pierwszej potrosze zboża takiego jak w pierwszej, w drugiej cale nic nie masz. Te obydwie stodoły pod jednym dachem starym, złym i ściany w nich niedobre, zboża zaś w tych stodołach lubo przerzucać i rachować nie można. Jako karbowy zeznaje ma bydz żyta kop tak żętego jako i sieczonego, wiązanego, jak się z karbów pokazuje 112, jęczmienia sieczonego, wiązanego kop 78 i snopów 30, orkiszu sieczonego, wiązanego kop 20, owsa kop 75, grochu wozów 22, prosa kop 3, snopów 30, jarki kop 3, snopów 30, tatarki fur 9, pszenicy wozów 6, ale tylko samej paszy. To zboże co sieczone bardziej dla paszy niż dla zboża posprzątano jako i w stodołach widoczna. 

Poddaństwo w Bronowie. 
Pierwszy Stach półrolnik, wołów ani krowy dworskich nie ma, trzyma rolę półrolniczą, obsianą, robi w tydzień dni trzy bydłem swoim, dwa dni zaś ręczną robotą.
Drugi Balcer woźny, półrolnik, trzyma rolę półrolniczą, obsianą, ma pańskich wołów parę, krowę, świnię, a robi w tydzień bydłem dni trzy, ręczną zaś robotą dni dwa. 
Bartek Lajda[?], półrolnik trzeci, trzyma taką załogę i tak robi jak Balcer woźny. 
Czwarty, Tomasz Owczarz, trzyma rolę półrolniczą, pańską załogę, czyli rolę półrolniczą, obsianą trzyma, wołów, krowy pańskich nie ma, żadnej roboty nie robi, tylko owce pasa. 
Piąty, Wawrzyn pastucha, ten żadnej załogi nie ma i powinności nie robi, tylko w chałupie siedzi, bydło pasa. 
Ci wszyscy mają chałupy stare, nadrujnowane.
Szósta, Marianna Olkowa, wdowa, trzyma rolę półrolniczą, załogi żadnej pańskiej nie ma, oprócz roli półrolniczej obsianej, robi trzy dni w tydzień ręczną robotą, w chałupie siedzi bardzo spustoszałej. 
Józef Tynda, ten że stary i chorowity, więc tylko żona jego komornego robi trzy dni w tydzień. 
Maryna Kaczmarka, w karczmie nowej siedzi i szynkuje, robi komornego także dni trzy w tydzień.
Maryna Prusaczka, komornica, robi w tydzień także dni trzy. 
Regina Kulawa, także robi w tydzień dni trzy. 
Te wszystkie komornice kopiznę biorą corocznie. 

Inwentarz dworski.
Bydła, krów dziesięć, stadnik jeden, wół jeden, co przed tym był stadnikiem, dwoje po dwa roki mające, w przeszłorocznych dwie, tegorocznych czworo cieląt, owiec dojków dziewięćdziesiąt jedna, baranów sześć, cejlówek owiec siedmnaście, jałowych owiec dwadzieścia pięć, szkopów półtoraków i trzeciaków dwadzieścia pięć, jagniąt osiemdziesiąt cztery. Trzoda, świni maciorek dwadzieścia cztery, z młodymi, które się jeszcze nieopraszały, wieprzów, ordyńców trzodek, wieprz jeden, roczniak. 


W dobrach Zalesiu, folwark o jednej izbie, sieni i komorze, pod snopkami, w którym bydło stawało. Zamierzwiony ten folwark, dużo nadrujnowany, cały dach zły, piec i okna w nim złe, drzwi jednych nie masz, drugie złe, komin zły. 
Niedaleko tego folwarku stodoła folwarczna, dach na niej zły. W tej stodole nie masz do tego folwarku żadnych zasiewków, ani inwentarza nie masz.
Poddaństwo. 
Pierwszy, Wawrzyn Kubisiak, półrolnik, ma chałupę, stodołę, obsiana półrolniczą rolę, wołów pańskich parę, krowę, robi pańszczyzny w tydzień dni cztery, piąty dzień ręczną robotą. 
Półrolnik drugi Jakub Kiwałka ma takąż załogę jak pierwszy, odrabia pańszczyznę takąż jak pierwszy. 
Trzeci Kaźmierz Rataj, półrolnik, takąż załogę pańską ma jak ci dwaj wyżej i takąż pańszczyznę odrabia, tylko chałupę ma bardzo złą.


Młyn Spędowski zwany, który dotąd w possessji Jch  Mc Łykowskich zostawał. Ten młyn dużo nadrujnowany, pod osnową i młynicą pali inszych nowych i balek potrzeba, grodki czyli upust na koła wody cały zły, poprawić nie można, kamienie spodnie do mlewidła się nie zdadzą, zwierzchnie kamienie także niedobre. Młynica dla złych i starych pali, tudzież dla podrywania wody, której nie tamowano, ledwo nie upadnie, a za młynicą i izba się pociąga, przyciesi się łamią, dach nad młynicą, izbą, stępnicą, stary, zły, bez tamy, że niesporządzane, w wielu miejscach woda się na bok wydziera, a młyn osusza.
W tym młynie w karmniku są dwie świnie chuczce, jak młynarz zeznaje, że dopiero trzy niedzieli jak je do karmnika Jch Mc P.P. Łykoscy przeszli possessorowie kazali wsadzić. 

W dobrach Bronówku na częściach do Bronowa należących poddaństwo.
Maciej Kaczmarek, kmieć, trzyma rolę obsianą, kmiecą, ma wołów pańskich parę, chałupę bardzo złą, robi w tydzień dni pięć bydłem. 
Drugi Franciszek Kozelorz[?], półrolnik, trzyma półrolniczą rolę obsianą, ma wołów pańskich parę, robi pańszczyzny w tydzień bydłem dni cztery, piąty dzień ręczną robotą. 
Trzeci Matusz Kubiszak, półrolnik, trzyma rolę obsianą, półrolniczą, ma wołów pańskich parę, robi w tydzień dni cztery bydłem, piąty dzień ręczną robotą. 
Czwarty Paweł Bugajak, półrolnik, trzyma rolę obsianą półrolniczą, ma wołów parę i krowę pańskich, chałupę ma [złą?], robi pańszczyznę w tydzień dni cztery bydłem, piąty dzień ręczną robotą.
Piąty Jan Kajda, półrolnik, trzyma rolę półrolniczą obsianą, ma wołów pańskich parę i krowę, robi pańszczyzny w tydzień dni cztery, piąty dzień ręczną robotę. 
Szósty Jasiek Żurawski, zagrodnik, trzyma rolę obsianą zagrodniczą, robi w tydzień dni pięć ręczną robotą.
Siódmy Stanisław Mielcarek, kowal, trzyma kuźnię, która to kuźnia dużo nadrujnowana, w której jest miech, kowadło, kleszczów dwoje, młotków dwa, jeden większy, drugi mniejszy, gwozdziownica i komornego robi z nieobsianej roli, którą Jch Mc  P.P.  Skotniccy na drugą część to jest do Biernacic odbierają, robi z tej roli komornego dni trzy w tydzień. 
Ósmy Onufry zięć Kajdy, trzyma rolę półrolniczą, chałupy i wołów pańskich nie ma, robi w tydzień dni pięć ręczną robotą.
Gościniec o sieni, izbie jednej i komorze, tudzież stajni wjeznej, lecz ten cały budynek z gruntu zły reparować się nie zda. W tym gościńcu siedzi Wojciech Smigielski, piwo i gorzałkę szynkuje i komorne robi w tydzień dni trzy.Tu zasiewków i inwentarza pańskich nie masz.
Co jako rzetelnie widzieliśmy będąc do tej wizji od WJmci Pana Józefa Kossa Podkomorzyca Chełmińskiego,  zaproszeni tak rękami własnemi podpisujemy datt ut supra.
Wojciech Głoszkowski ręką trzymaną
Józef Pęcherzewski ręką trzymaną
Józef Szypowski ręką trzymaną
Szymon Borkoski ręką trzymaną 

czwartek, 5 czerwca 2025

Inwentarz Chociszew (1768)

 Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-142, karta 216.
Tekst z oryginalnego inwentarza przepisał Piotr Tameczka.

[Opis  budowli i zasiewów znajdujących się we wsi Chociszew, własności Jana Bieleckiego]

Browarek stary o jednej izbie, drzwi starcic prostych, deseczki kołkami drewnianemi przybijane u tychże drzwi chaczyk żelazny. W tej izbie okno jedno o taflach dużych czterech całe, i piec z kafli stary, z której izby komora, do której drzwi dwoje, jedne z izby, drugie na dwor z tarcic także prostych, sień mała, i kuchenka. Cały tenże browar snopkami poszyty, drzewo w nim nadpróchniałe i z gruntu reparacji potrzebuje. 
Przy tym browarze karmniczek na słupach starych, złych. Na przeciw tegoż browarku stodoła o dwóch sąsiekach w słupy z starych dylików postawiona, słomą cała nowo poszyta. 
Wedle tej stodoły obórka, także w słupy z starych dylów przestawiona, nowemi snopkami pokryta. 
Na wsi chałup dwie pustych, starych, z próchniałych, z gruntu nowych potrzeba. Stodołka także jedna stara, zła, i dylów z niej wiele powyjmowanych.
Zasiew żyta ozimiego 324 składów, inkludując półrolniczy zasiewek, od którego po przeszłej kondescencji chłop ucikł. Pszenicy ozimi półtoraków, czyli zagonów w [...] 15, pszenicy jary składów 7, i p[...?] przy tej przynicy lnu półtora składa, jęczmienia składów 90 i zagonów 7, grochu składów 20, owsa składów 75, tatarki składów 36, prosa zagonów 19.  

poniedziałek, 2 czerwca 2025

Inwentarz Włocin (1768)

Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-142, karty 421-22.
Tekst z oryginalnego inwentarza przepisał Piotr Tameczka.


Wizja części Włocina w Województwie i Powiecie Sieradzkim leżącej przez WJmc Pana Walentego Miniewskiego Podsędkiewicza Wieluńskiego WJmc Panu Franciszkowi Bogusławskiemu sprzedanych, na rekwizycją tegoż WJmc Pana Franciszka Bogusławskiego przez nas niżej na podpisach wyrażonych w przytomności opatrznego Mateusza Matuszewskiego z wsi Włocina woźnego przysięgłego we wtorek przed Swiętem Swiętego Idziego Opata roku pańskiego 1768 na gruncie uczyniona i spisana. 

Pobudynki 
Folwark stary snopkami poszyty jednym szorem od dołu dranicami pobity, do którego wchodząc są drzwi do sieni na biegunach z dylików prostych. Idąc z tej sieni po lewej ręce jest izba, do której wchodząc są drzwi na zawiasach żelaznych z chaczykiem i skoblami dwiema żelaznemi. W tej izbie są okna dwa w drewno oprawne z szyb prostych, szafa stara z żelaznemi zawiasami, piec z prostych kafli izbę i alkierzyk grzejący, komin z gliny prosty. Z tej izby idąc jest alkierzyk do którego wchodząc są drzwi na zawiasach żelaznych z wrzecądzem jednym i skoblami dwiema żelaznemi. W tym alkierzyku jest okno z prostych szyb w drewno oprawne. Z tego alkierzyka są drzwi do kuchenki na zawiasach żelaznych, złe, posowa tak w izbie jako i alkierzyku stara, spuchniała. Na przeciwko tej izby jest izba na stajnię obrócona, w [któ?]rej tylko konie stawały, do której wchodząc są drzwi z desek na biegunach, posowa z dyli prostych, i podłoga z dyli, stara, zła. W sieni kuchenka do której są drzwi na biegunach. Z tej kuchni są także drzwi na ogród z desek już popsute. Ten budynek jest cały zły z gruntu, reparacji potrzebuje, przyciesi wszystkie podgnieły, nad sienią posowy nie masz. W końcu tego folwarku jest chlewiczek stary z dylików, zły, na nic się nie zda. Przy tym chlewiku jest drugi chlewik w słupy postawiony, mały, snopkami poszyty, dobry. Niedaleko tego chlewika jest karmik nowy snopkami poszyty, podłoga zła. Na przeciwko tym pobudynków jest stodołka o dwóch gumienkach do której jest wrot czworo z desek prostych, wrzecądzów dwa, skobli cztery żelaznych, snopkami poszyta, z gruntu zła. W końcu tej stodołki jest oborka i szopa przystawiona z dylików, niezła, drzwi tylko jedne do oborki z dylików, nad oborką jest posowa z dylików prostych. Przy tej stodołce jest oborka dobra w kostkowe drzewo budowana, poszycia tylko potrzebuje. Do tej obory są drzwi z dylików prostych na biegunach przy których są dwa skoble. W końcu tej obory jest jeszcze oborka stara, zła, na nic się nie zda. Za tą oborką jest spichlerzyk mały, dobry, do którego wchodząc są drzwi z dylików na biegunach z wrzecądzem i skoblami żelaznemi. W tym spichlerzyku jest przegród sześć z dylików na zboże snopkami poszyty, posowa z desek dobra. Te pobudynki są wszystkie ogrodzone. 

Osada chłopów 
W Włocinie komornik jeden Józef Kij, robi dni dwa w tydzień po jednemu. Chałupę ma niezłą i półstodolę złą chrostem częścią, snopkami częścią poszyte. 

Zagrodników dwóch na pustkowiu 
Pierwszy Jan Kij robi dni trzy w tydzień po jednemu, ma załogi wołów parę jednę, pług jeden, wóz, radło, kosę do trawy, sierp. Chałupę ma złą, pustą. 
Drugi Jakub Wojtyszewski robi tyleż co i pierwszy, ma tyleż co i pierwszy, chałupę ma pustą, złą. 
Antoni Kurcewski
Piotr Wituski  

Inwentarz Górki Zadzimskie (1768)

Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-142, karta 230.
Tekst z oryginalnego inwentarza przepisał Piotr Tameczka.


Wizja zasiewków we wsi Górkach na części Stawiczyźnie nazwanej Jmc Pana Korzenickiego dziedzicznej, przez woźnego Kazmierza Urbańczyka z Zadzimia, i ichmość szlachty Antoniego Zabłodzkiego i Kazmierza Suchorskiego uczyniona dnia 1 sierpnia roku 1768. 
Najprzód żyta składów 37, rzyta jarego składów 11, przenica składów [...], grochu składów 21, owsa składów 30, jęczmienia pięknego składów 8, drugiego jęczmienia bardzo chwastem splugawionego składów 11, prosa składów 10, katarki składów 11. 

Wizja budynków dworskich przez tychże szlachty uczyniona.
1mo Dwór, izba wielka, która izba potrzebuje reparacji wielkiej, najprzód przyciesi wkoło dworu potrzeba dać i ścianę w drugiej izbie za piecem pobocznią. Pieca nie masz, komin z gruntu nowy trzeba dać, piec trzeba postawić i dach na dworze poszyć. W tym dworze drzwi jest pięć na biegunach, okien trzy i te potrzebują naprawy. Chałupa chłopska i stodoła z gruntu potrzebują reparacji.
2do Stodoła o dwóch gumnach i obora z gruntu potrzebują reparacji. 
3tio Chlew o trzech przegrodach i ten poszycia z gruntu potrzebuje. 
4to Mielcuch i ten reparacji znacznej potrzebuje.
Płoty z gruntu potrzeba dać jak koło dwora, tako i koło pola. 
My, którzy byliśmy na tej wizji z woźnym w części Górkach własnemi rękami podpisujemy się. 
Kazimierz Suchorski, ręką trzymaną 
Antoni Zabłocki

czwartek, 22 maja 2025

Inwentarz Małyń (1787)

Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-176, karty 148,149.
Tekst z oryginalnego inwentarza przepisał Piotr Tameczka.


Tak najprzód wchodząc z dziedzińca są drzwi do folwarku na zawiasach z klamką ryglem zasuwanym żelaznemi. Z tej sieni po lewej ręce są drzwi do izby na zawiasach z klamką haczykiem żelaznemi. W tej izbie komin kapiasty, zły, piec z cegły, na nic niezdatny, szabatnik, przy tym piecu dobry. W tej izbie okien dwa, w drewno oprawne, w jednym tafel czwiartkowych całych siedem, reszta potłuczone i z kawałków zrobione.
Drugie okno takież, w którym szyb okrągłych dziewięć, reszta z kawałków zrobiona, pułap z tarcic, nieco nadrujnowany. Z tej izby są drzwi do komory na zawiasach skoblem wrzeciądzem żelaznemi.
Z tej komory są także drzwi na podwórze, na zawiasach z ryglem zasuwanym żelaznemi. Naprzeciw tej izby jest druga izdebka mała, do której są drzwi na zawiasach z klamką haczykiem żelaznemi. W tej izbie piec stary, z cegły, komin kapiasty, okno jedno, w drewno oprawne, w którym szyb czwiartkowych całych dziesięć, reszta potłuczone i z kawałków zrobione, pułap z tarcic zły. Izby są drzwi do komory na zawiasach z skoblem, haczykiem żelaznemi. Okno jedno, w drewno oprawne, w którym szyb półczwiartkowych sześć,
pułap z tarcic. Między temi izbami są drzwi do kuchenki na zawiasach skoblem wrzeciądzem żelaznemi. Ten folwark słomą poszyty, od dołu dwiema, a z wierzchu jednym rzędem pobita.
To poszycie i gonty znacznie nadrujnowane. Kurniki przy stajni dwa, do których drzwiczków dwa na biegunach drewnianych, z skoblami wrzeciądzami żelaznemi. W tych kurnikach pułapy i podłogi z dyli ciesanych, te kurniki gontami pobite.
Przy tych kurnikach stajnia z okienkami, drzwi na biegunach drewnianych, skoblem wrzeciądzem żelaznemi, podłogą i pułapem, w której znajduje się żłobów cztery. Przy tej stajni wozowia, do której wchodząc są drzwi podwójne na biegunach drewnianych, z kuną, ze srzodka zamykające. Ta stajnia i wozownia gontami pobita, na której może być i sypanie. Na rogu tych stajen ku browarowi jest komorka z przegrodą, do której drzwi dwoje na zawiasach, z skoblami wrzeciądzem żelaznemi.
Przy stodołach jest oborka stara, dobra, do której drzwiczków trzy na biegunach drewnianych. U dwojga skoble i wrzeciądze żelazne, w tej też przegroda słomą poszyta. Niedaleko tej obórki jest stodoła nowa, o jednym klepisku, sąsiekami dwiema, do której wrót podwójnych dwa na biegunach drewnianych, zamkiem kluczem żelaznemi. W tej nowej stodole naznacza się żyta do siewu w snopie kup trzynaście.
Na ordynarię i prowent żyta kup dziesięć żyta zasianego za dworem i od [...] i przy drodze idącej do Łobudzic składów pięćdziesiąt dziewięć. W drugim i trzecim staju uprawnej roli składów sto dwadzieścia pięć, od cegielni przy tejże drodze pszenicy zasianej staj dwoje, wynosi składów sto dwadzieścia cztery, rzepy w polu składów osiem, po której wykopanej grunt będzie należał do WJmci Pa possessora, czyli dziedzica. Na przeciw stodołom przy drodze do Lichawy idącej, na ugór wyznacza się staj dziesięć, w każdym staju po składów trzydzieści uczyni in numero trzysta, pole jare prosto w kościół przy miedzy chłopskiej naznacza się staj dziesięć, także w każdym staju po składów trzydzieści co w liczbie uczyni składów trzysta, jęczmienia w tejże samej stodole nowej do sieni kup dziewiętnaście, jarki w stodole starej kup osiem, owsa w małej stodołce kup dziewięć, grochu WJmci Pan possessor do siewu ma wydać omlecionego[?] miary warszawskiej korcy cztery[?], tatarki miary warszawskiej korcy sześć, prosa tejże miary korcy cztery, rzepaku korcy dwanaście[?], ćwierci dwa, siana z małej stodołki fur szesnaście, [łąka?] na roli przyszłej 1788 naznacza się prosto w Jeziórką[?] na której podług powieści gromadzkiej znajdować się ma fur dwadzieścia, ogród cały za folwarkiem oddaje się, w którym teraz najduje się kop na pół czternasta zagona.
Poddaństwo.
Pierwszy Kazimierz Dziuba z żoną i dziećmi robi dwojgiem wołmi dni 3, a gdy przędzą dni 8[?]. Ma załogę dworską, czynszu daje na S. Marcin złotych dziesięć, stróżą strzeże, trzodę pasie.
Drugi Franciszek Olczak z żoną i dziećmi, też samą załogą i powinności też pełni.
Trzeci Bartłomiej Stępień z żoną i dziećmi toż samą czyni, i tę powinność pełni.
Czwarty Paweł Olejnik z żoną i dziećmi toż odrabia i tę danine daje, od czterej pół sztuki, przędą, a gdy nie odprzędzie do innej roboty w nadgrodę z tego robić ma.
Piąty Adam Karczak z żoną i dziećmi robi pieszo dni trzy, strażą strzeże, trzode pasię, sztukę całą przendzie.
I ci wszyscy w żniwa tłuki odrabiają, do warzywa oberania wieczorami chodzą, podatki Rzeczy pospolitej, tudzież dziesięciny kościołowi podług zwyczaju oddawać powinni i z tych kwity zyskiwać, i dworowi oddawać, pastwisko, wręb wolny, i woda tu dzie wolne używanie dziedzińca pozwala się.

sobota, 17 maja 2025

Inwentarz Lichawa gm. Szadek (1787)

Źródło:

Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-176, karty 703, 704, 705, 706.
Tekst z oryginalnego inwentarza przepisał Piotr Tameczka.


My niżej na podpisach będąc Wgo Jmci Pana Józefa Kamockiego do dóbr Lichawy dnia 14 sierpnia miesiąca roku 1787 z uczciwym Maciejem Pietrowiczem z Łobudzic Woźnym do uczynienia wizji tak pobudynków dworskich, jako i wiejskich, tudzież sprzężaju wiejskiego i tam przyszliśmy widzieliśmy wchodząc na dziedziniec wrota z desek pozbijane nad któremi daszek pobity dranicami. Dalej idąc przez dziedziniec przyszliśmy do dworu i widzieliśmy najprzód ganek ze szczentem zły, już się obala dach tak na ganku, jako i na dworze miejscami z kudłami pobity, miejscami z snopkami poszyty, ale ze szczęntem zły, ganku zaś skrzynia wielka na kłótke zamknięta stoi, że ma bydź Jmci Pana Jana Walewskiego.
Wchodząc do sini drzwi z tarcic na zawiasach, w których zamykanie tylko sama zapora, z sini idąc po prawej ręce do pokoju pierwszego drzwi także na zawiasach, przy których jest wrzecąc, skobel, klamka i chaczyk. W tym pokoju okien cztery w tafelki.
W pierwszym [...] tafelek siedem złych, w drugim tafelek pięć, w trzecim tafelek sześć, siódma zaś wybita, w ostatnim oknie jedna wybita, druga zaś przetrącana.
Te okna trzy do wpół się otwierają, czwarte zaś całe u nich zawiaski, chaczyki, ale że Wielmożny Kamocki już ze swojej possessji kazał poprzybijać także i zawiaski jedne do okna, komin dobry i piec z kafli białych, ale zły i na tyle nic kafli nie znać.
Szafa, czyli kredens obrazów trzy, a czwarty portret, to na gruncie zostawione. Posowa stara, ale musi być nadbutwiała, bo są znaki, że przez nie kapie do pokoju, kiedy deszcz pada. Podłoga z kawałków tarcic, ta jest znacznie zrujnowana, stół dobry, krzesło w skórę obite, kuferek w żelazo oprawny i to ma bydź gruntowe. Z tego pokoju drzwi do drugiego pokoju także na zawiasach, u których zamek prosty, ale ten jest sporządzony w possessji Wzgo Kamockiego, skobel i wrzecąc, w tym pokoju okna ze szczęntem wybite i deskami zasłonione. Szyby w jednym, dwie wybite i deskami zasłonione, szyby w jednym dwie, ale złe, komin murowany, w którym blacha, zły. Piec z kafli białych, zły, podłoga i posowa zgnojona w tym pokoju.
Szafa inwentarska zamknięta, w tej szafie szuflad kilkanaście, w tych więcej nie masz nic jak tylko we dwóch, w jednej papiory, w drugiej ceny sztuk 24, to jest półmisków 12, tależy 12, noży kompozytowych para jedna, inne zaś próżne. Te dwie zaraz przy nas szuflady zostały zapieczentowane. Wyżej nad temi szufladami rzeczy są te, to jest młotków mniejszych trzy, większy jeden, obręczy od młynarskich stadków dwoje, okucia jedno, sparnik jeden, flaszki dwa, kieliszek prosty jeden, łyżka blaszana jedna. Z tego pokoju drzwi dwoje. Jedne do sionki, drugie do pokoiku, oboje na zawiasach z szkoblami. W tym pokoiku okno jedno, w tafelki otwierane szyb złych w nim trzy, komin murowany niezły, posowa i podłoga zrujnowana. Z tego pokoiku idąc na drugą stronę przez sień do czeladnej izby drzwi na zawiasach, u nich klamka drewniana i chaczyk, w tej izbie komin częścią murowany, częścią lepiony, pieca nie masz, okien trzy, dwa po pół, pozabijane deskami, trzecie zaś całe, w tych dwóch szybek okrągłych i kawałków małych czterdzieści siedem i z tych powpół niektóre poprzetrącane, posowa ze szczęntem od deszczu zgnojona, podłogi nie masz, szafy dwie inwentarskie, popsute, u nich zawiasów cztery i skobelków dwa z wrzecądzami. Z tej izby drzwi do komory na zawiasach bez zamknięcia. W tej komorze okna wcale nie masz, tylko deskami zatkane, drzwi na dwór na biegunach i to podpierane. Z tej izby wychodząc w środku kuchenka, do której drzwi na dwór na biegunach, złe. W tej schowanie, do którego schowania drzwi na zawiasach dwoje z skoblami, okno w tafelki okrągłe, brakuje tafelek 4, inne zaś poprzetrącane, posowa zeszczentem zła, podłogi nie masz. W tym schowaniu fasa jedna i sądków 2 inwentarskich. Z tego schowania na powrót wychodząc, drzwi do sadu z desek, złe, na obartel zamykają się.
Sini zaś schody na górę liche, komin wielki, częścią murowany, częścią lepiony, do niego od kurników idące baby na dylach lepione, wokół idąc tego dworu ściany klamrami popodpierane. Ze dworu wychodząc lamus na piwnicy, ściany u niego na okół złe i z węgłów powychodziły i drzewo zgnieło. Dach na tym lamusie z snopków, większa połowa pognieła. Pod tym lamuzem piwnica zeszczentem zawalona, u tego lamuza drzwi na zawiasach, szkoblem i wrzecądzem, niedaleko tego lamuzu stajnia, w niej podłogi nie masz, drzwi na biegunach z desek złe, u nich skobel 1, w tej stajni zamiast podłogi kamieniami, jak powiadają ma bydź wybrukowana. Na stajni posowy nie masz, pole tej stajni chlewik pusty, i tak na stajni jako i chlewiku dach stary, miejscami trzcina, miejscami snopkami poszyty, u stajni kole dołu znać, że były dranice, bo teraz gdziesz nie gdziesz jest pojednej i te zgnieły. Wozownia w słupy i z drzewa starego jest postawiona, na niej dach reparacji potrzebuje, wrota do tej wozowni z desek żelaznemi szkoblami. W tej wozowni tak posowy jako i podłogi nie masz. Spichlerz węgły stawiany, pod nim przyciesi pognieły, dach na nim miejscami reparacji potrzebuje, miejscami nowe snopki. W tym spichlerzu zamknięciów dwoje, jedno z skoicami, drugie nie, drzwi na zawiasach starcic szkoplami i z wrzecądzami, podłoga w tym spichlerzu zdelów wyruwnania potrzebuje, posowa zaś starcic dobra, na górę schody, kurników po jednym dachem w słupy i zdelów postawionych sześć, na nich dach stary, drzwi sześcioro z desek na biegunach, siódme wchodząc do tych kurników, w tych zaś las wszystkich, szkobli 7, wrzecądzy 4. Owczarnia w słupy stawiana, stara od dwojgu wrotach, dach zły, reparacji wielkiej ogólnie cała potrzebuje, obory kolne w słupy stawiane, tak jak owczarnia, dach na nich trzciną częścią słomą poszyty, pewno się niedługo obali, bo znacznie wielki reparacji potrzebują, w śrotku dwóch przesłow ścian to poprzecznich nie masz, drugie ściany obalają się, drzwi pierwsze wchodząc do obory dobre, lubo z desek podwójne, reszta zaś drzwi tylko pode ścian leży tylko dwoje, zamykają się na biegunach, jest u nich skobli 4 i wrzecądzy dwa, potej samej stronie stodół cztery, pierwsza stara, ściany i przyciesi pognieły i w ziemię powłazieły, sochy w środku popodpierane, dach na tej stodole stary, reparacji potrzebuje, w tej wrót dwoje, z desek i sztarcic złych, na biegunach są te wrota oboje, u nich kuna jedna i szkobli dwa, druga także następuje stodoła nowa, dwóch klepiskach i samsiekach 3 z drzewa rzniętego postawiona, dach na niej dobry, od dołu trzema sznurami szkudeł pobita, reszta zaś snopkami, wrota u niej wszystkie dobre, u tych wrót od spodu bieguny drewniane, u góry zaś kuny żelazne, ale jedna z tych kun zepsuta, u pierwszych wrót zamki żelazne, zaś u tylnych przyporeczach, które także żelazne, kunkami przybijane kuny żelazne i zatyczkami na łańcuszkach o trzech ogniewkach przybitemi, klepiska zaś wylepienia potrzebują, bo nie są równe, trzecia stodoła stara w węgły stawiana, przyciesi pod nią pognieły i ściany popruchniały, dach na niej stary, reparacji potrzebuje, wrota z tarcic, zamknięcie u tej stodoły kuna jedna i szkobli dwa. Chlewy po bok tej stodoły świńskie 4, pod jednym dachem, te tak od dołu jako i góry reparacji wielki potrzebują, bo znacznie zdezelowane. U nich drzwi z desek, parkanik przy nich od rogu do rogu, ale i to lichy, bo się pochyla, piąty chlewik przytych także zdezelowany, kurnik już ani reperować się nie zda, jeno same próchno z drzewa. Suszarnia od słodu także stara, w której jest piec, drzwi z delików z wrzecądzem jednym, posowa już słaba, na górę schody i te złe szkudłami, czyli dranicami pobity miejscami dach, zły przyciesi pognieły. Browar nowy, dobry, szkudłami pobity, do niego wchodząc drzwi sztarcic na zawiasach z klamką i zaporką. W sieni kotlina od kotła, mur od komina wielkiego do balek murowany, komin zaś lepiony, tylko nad dachem nadmurowany. Z tej sini idąc do izby drzwi także na zawiasach szklamką, chaczykiem i z wrzecądzem. W tej izbie okna dwa dobre, tylko jednej szyby brakuje, posacka z cegły, komin i piec z cegły, ale piec już się popadał. Wychodząc z izby, idąc prosto do komory, drzwi na zawiasach wrzecądzem i szkoblami dwiema, podłoga od gnoju nadpsuta, okna niemasz, tylko płatami zabite, drzwi z tej komory takiesz jak i pierwsze, posowa tak na izbie, jako i na komórce ztarcic i zolepą. Z sieni schody na górę i drzwi do zamykania góry ztarcic zawiasami, ale nie przybite szkoblem z wrzecądzem. W tej gozelni drzwi dwoje, jedne do gozelni, drugie na dwór, ztarcic na biegunach, z wrzecądzem i szkoblami, u tej gozarni kotliny dwie, złe od garcy[?] jedna cała, druga rozebrana. Drzewa na dziedzińcu zcientego leżącego sztuk 60, kadzie dwie, młyn zeszczentem zrujnowany, już się i drzewo nie zda na nic, także i pogrodek zrujnowane, w tym nikt nie mieszka, kocioł we dworze zeszczentem zrujnowany i zły na wylot go przejzdrzy[?], dziedziniec zacząwszy od płota przy studni ciągnie się aż do owczarni, częścią ogrodzony, częścią oparkaniony, ale parkan już na nic nie zda, bo się niedługo obali, słupy i dyle pognieły.
Po opisaniu i uczynieniu wizji pobudynków dworskich wyszliśmy na wieś, idąc prosto ku Łobudzicom widzieliśmy chałupę pierwszą od dworu Macieja Staniaszczyka, półrolnika, tudziesz wszystkie budynki i zprzężaje do niego należące, najprzód chałupe starą, ściany popruchniały, dach zły i cale na nic się nie zda, okno w niej także złe, stodoła niezła, tylko dach trzeba miejscami popoprawiać. Siołek w słupy stawiany, dobry, obora zła, już się prawie obala, wołów ma cztery, jeden mroziaty ma lat 20, drugi czerwony ma lat 16 przeszło, ale jeszcze ujdzie, trzeci czarny ma lat przeszło 16, do roboty się nie zda, zrobek wielki czwarty czerwony łysy ma lat 8, niezły.
Druga chałupa z starego drzewa postawioną i poszytą, lecz najmniejszej rzeczy, że trzy, lepianki nie masz, i nie wywieziona.
Trzecia chałupa po zbiegłym Królu, półrolniku przyciesi pod nią pognieły i w zimie wlazły, dach znacznej i poszywki potrzebuje, okno miejscami wybite, obora przy tej chałupie znać że była, ale teraz już nie można i bydła wegnać, co tak spustoszała, stodoła i szołek, reparacji kole dachu potrzebuje, woły są robotne we dworze, jeden siwy stary, zębów nie ma, przebity, chudy i do roboty się nie zda, drugi mroziaty, ma lat 18, chudy, zbity i do roboty się nie zda, trzeci czarny łysy, już zębów nie ma, lat ma przeszło 14 i ten do roboty słaby, czwarty płowy, ma lat 11, ale niezły. Czwarta chałupa pracowitego Jana Zagrodnika, Wróbla, w słupy stawiana, trzciną poszyta, tył zaś dachu wydarty, posowa zła, stodoła do tej chałupy już ośm lat jak zaczęta, ale nieskończona, kozłów na ni par ośm, wołów pańskich nie ma.
Piąta chałupa pracowitego Błażeja Kmiecia stara, przyciesi pognieły pod izbą, dach reparacji potrzebuje, stodoła i sołek także poszycia potrzebują, i ściany znacznej reparacji, oborki ledwo co stoją ponieważ u tych trzebaby poprawić, wołów ma cztery, jeden graniaty, czarny, łysy ma lat 12, chudy i do roboty się nie zda, drugi czarny łysy ma lat 9 do roboty słaby, trzeci czerwony lat ma 18, może jeszcze robić, czwarty wół mroziaty ma lat też 18 i ten do roboty już się nie zda, koni ma parę, jeden kary ogier, ślepy na oko, lat ma przeszło 20, wielki zbitek ten dychawiczny, drugą źrebice drobną skarogniadą ma 6.
Chałupa pracowitej Katarzyny Wawrzynki, komornicy, stara, ściany popruchniały, przyciesi pognieły, dach stary już na nic się nie zda, stodoła jak największe pustki, bo się już zaczyna obalać, sołek niezły, stajenka spustoszona, okno powybijane, obora dobra, choć stara, jedna item trzeba poprawić, bydła nie ma.
4 chałupa Józefa Kasprzaka, kmiecia stara, ale dobra, dach dobry, stoduł dwie dobre, obora dobra, jedna. W tej chałupie okna jednego brakuje, chliwik niezły, na tym samym placu chałupa stara, na nic się nie zda, w ni siedzi Balcer zagrodnik, komora i stajenka niezła i pół stodoły się obaliło, obory dobre, ma wołów 4, jeden gotowy, już zębów nie ma, stary, ma lat 15 przeszło, drugi czarny, w latach tych co pierwszy, oba zrobione i chude, trzeci płowy, ciołek, mały i mizerny, ma lat 5, czwarty czarny, łysy, lat ma 4, niezły, konia jednego, kasztanowatego, lat mający 7, niezły. 8 chałupa Wojciecha Jarego, półrolnika, z dylów stawiana, dobra, słomą i trzciną poszyta, stodoła niezła, obórka po szycia potrzebuje, wołów ma 4, jeden płowy, chudy, lat ma przeszło [...], drugi czerwony, stary, lat ma 15, bo tyl[ko?] same dziąsła, trzeci wół mroziaty ma lat 8, chudy i zrobiony, czwarty stary ma lat 19, zębów nie ma, robić nie może.
Dziewiąta, dwojaki nowe, z drzewa kostkowego, komina ani pieców nie masz, drzwi jednych nie masz u sieni, a łatami, dwojokami, stodoła, chliwik, trzciną i słomą poszyty.
Dziesiąta chałupa, Kasprzaka, pułrolnika, dobra, d[...] dobry, stodoła stara, niezła, dach dobry, szopa z oborką, z dylów stawiane, ma wołów 4, jeden szady, ma lat 6, do roboty dobry, drugi graniaty, ma lat 8, do roboty dobry, trzeci płowy, stary, ma lat 18, do roboty słaby, czwarty płowy, ma lat 10, robić jeszcze może.
11 chałupa pracowitego Jędrzeja Mielcarka, półrolnika, stara zła, z komorą, stodoła dobra, obora reparacji wielki potrzebuje, dachu miejscami nie masz i jednej ściany, wołów ma 4, jeden czerwony, niezły, ma lat 9, drugi wół mroziaty, rok zbity, zrobek ma lat 18, niezarobiony i chudy, trzeci łysy, ma lat 11, do roboty niezgorszy, czwarty, łysy, lat ma 7, chudy.
12 chałupa Matusza Matuszewskiego, dobra, stodoła toż samo, obora, tak w dachu, jako i w ścianach reparacji wielki potrzebuje, sołek dobry, wołów ma 4, jeden czarnawy, drugi sady, mają lat po 8, chude, ale jeszcze ujdą do roboty, trzeci graniaty i czwarty płowy, po lat 7 mają, do roboty dobre. Koni ma parę, jeden skarogniady, lat ma 10, drugi lat ma 7.
13. Gościniec stary, zrąb jeszcze by uszedł, ale dach bardzo zły, znacznej reparacji, potrzebuje.
Komin i piece lepiony, ale zły, drzwi w sieni ma na biegunach drewnianych, drzwi u izby także na na biegunach drewnianych z chaczykiem, komin wielki pochylił się, podłoga i posowa zła, okna dwa, jedno większe, drugie mniejsze, w których szyb 4 brakuje.
Kuźnia stara, reparacji wielki potrzebuje, do tej tak statków jako i kowala nie masz.
Co jako rzetelnie i sprawiedliwie widzieliśmy, tak tutaj jest napisane, i gdyby w czasie potrzeba jaka wymagała pod juramentem zeznać każdy z osobna przyrzekamy.
Działo się jako wyżej na co się dla lepszej wiary z położeniem krzyża, uchwyceniem się pióra rąk naszych podpisujemy.
Kazimierz Chomanowski piórem trzymanym z położeniem krzyża x
Rutkowski piórem trzymanym z położeniem krzyża x

czwartek, 15 maja 2025

Inwentarz Baszków (1766)

 

Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-137, karta 315.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.


Rejestr tak pobudynków jako tesz różnych rzeczy w dobrach Baszkoskich z dopuszczenia Boskiego Dnia 15 sierpnia roku 1766 pogorzałych spisany.

Dwór o pokojach pięciu, czeladnej izbie, kuchni i innym schowaniu tak dolnym jako górnym ze wszystkim zgorzał.

Lamus niedaleko dworu, w sadzie będący ze wszystkiemi rzeczami tam się znajdującemi pogorzał.

W tym dworze puar srebrny wielki z twarzą króla Jana item puar drugi srebrny pomniejszy.

Namiot wielki cały musułbasem* podbity.

Cyny i latercyny** jako to wazonów, półmisków, misów i innych rzeczy na stole kilkadziesiąt sztuk.

Statki*** różne miedziane tak do kuchni należące jako tesz i w tymże dworze znajdujące się zgoła wszystkie.

Kredens w stołowej izbie z rzeczami wszystkiemi tak srebrnem jako tesz i szklanemi.

Obicia na ścianach i lustra w tymże dworze będące wszystkie.

Pościeli różnej na kilka łóżek.

Pawilon wielki karmazynowy kitajkowy****.

Futra różne tak męskie jako i białogłoskie prawie wszystkie.

[...] Skrzynie tak z różnemi sukniami jako i bieliznami tudzierz różnemi rzeczami.

Sieci różne tak zwierzęce jako i do ryb łowienia.

Łoju w tym dworze będącego na kilka kamieni.

Zboża różne tak w lamusie jako i w dworze znajdujące się.

Skóry różne we dworze będące.

Płótna różne.

Puzdra tak wielkie jako małe, tudzierz noży puzder dwa, półmisków, puzder kilka.

Strzelby różne jako to fuzje i karabiny, także flinpasy*****, ładownice, tudzierz z piestolotami w tychże pokojach znajdującemi się.

Papiery niektóre.

Także inne rzeczy zgoła wszystkie w tym dworze znajdujące pogorzały. Co jako rzetelnie spisane ręką własną podpisuję datt ut supra die et anno.
Biernacki

*płótno liche tureckie (Aleksander Brückner, Słownik etymologiczny języka polskiego)
**daw. naczynia i inne wyroby cynowe (Witold Doroszewski, Słownik języka polskiego)
***naczynia (Aleksander Brückner, Słownik etymologiczny języka polskiego)
****zrobiony z kitajki, cienkiej jedwabnej tkaniny pochodzenia wschodniego (Witold Doroszewski, Słownik języka polskiego)
*****flintpas, nm., pas, taśma od fuzji, na której się ją nosi (M. Arcta, Słownik ilustrowany języka polskiego)

poniedziałek, 12 maja 2025

Inwentarz Grabówka Wolnica Grabowska (1787)

Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-176, karty 628-629.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka. 



Na obligacją Jmc Pana Piotra Kąsinowskiego, Burgrabiego Lubelskiego Grodzkiego Ostrzeszowskiego. Niżej na podpisach wyrażeni to jest Adam Lubieski i Józef Głogowski uproszeni z opatrznym Mikołajem Wóźniakiem ze wsi Gronowa zjechaliśmy do Grabówki possessji w części zastawnej tegoż Jmc Pana Kąsinowskiego, i najprzód widzieliśmy chałupkę pod staremi snopkami, którą to officyną Jmc Państwo Rychłowscy zowią, w której przed tym owczarz mięszkał, w której to chałupce jest izdebka niewielka o trzech oknach. Kominek w tej izbie od ziemi wysokawy i piecyk wybielony, ale znać, że się z komina dymi.
Podłoga w tej izbie kiedyś była, teraz jej tylko kawałki, drzwi jedne tylko i to powiercone. Sień w tej chałupce nie będzie szersza i zwchodem ich sążeń, do której sieni wszystek ścieg ścieka się, jako widziemy i teraz niewyschłą z tego ścieku, czyli błota sień. Po tym poslizmy do stodoły obaczyć siłę jeszcze w tym czasie z wydziału Wielmożnego Rychłowskiego Wojszczyca Piotrkowskiego, tejże wsi Grabówki i Wolnicy dziedzica bydź może zboża w stodole tak dla konserwacji Jmc Pana Kąsinowskiego jako i tego inwentarza i widzieliśmy, że być nie może w stodole więncej żyta jak kop pięć, jęczmienia także tejż[?] kop pięć, owsa wozów ze dwa, jarki kop cztery, tatarki nie masz już dla owiec wymłócona, pod tym zbożem widzieliśmy siekanicy ze dwa wozy.
W drugiej stodole nie widzieliśmy tylko bydła pięcioro i cieląt czworo, bo drugie bydło jak słyszemy na zimę porozdawane po różnych wsiach, jako wiemy, że i w Gronowie jest pięcioro, ale [...] cięszkiej zimy to by od zimna w tej stodole pozdychać musiało. Ze stodoły poszliśmy do owczarni i widzieliśmy żywych jeszcze owiec lecz zmorzonych pięćdziesiąt, a skór wyrachowaliśmy świeżych sto trzydzieści i pięć i miarkujemy, że w tygodniu lub w dwóch niedzielach z wszystkich pewnie będą skóry, a to dla niemożnego ich wyżywienia, a młodego inwentarza widzieliśmy i stajenkę mizerną, w której dziesięć koni stoi, a bez posowy, widziemy i to, że gdyby leżące na tym dachu śniegi często tajać miały lub często deszcze uczęszczały, zapewne byle konie w tej stajni poparszeć musiały. Widzieliśmy i kaplice bez pieca i komina, w której są takie mrozy i zimna Jmc Panny Kąsinowskiego sypiają.

Widzieliśmy po tym chlewy pod jednym dachem, cztery stare, niedaleko dworu, także chlewów JPana Rychłowskiego, w których widzieliśmy świni dwoje, którym świeżo ogony pourzynane i całe udy zkrwawione i trzecie widzieliśmy przetrącone
w [...]; [...] z Grabówki jadąc do Wolnicy, gdzie przyjechawszy na grunt widzieliśmy na górce piaszczatej ziemi, nowo wystawiony dworek, gontami pobity, u góry przy kominie jeszcze niedobity. Gdyśmy weszli z zopatrznym do tego dworka, poszliśmy na prawą rękę do izby. W tej izbie widzieliśmy trzy okna, lecz bez najmniejszego szkła. Nad temi oknami i w ścianach na okół wszędzie dziury, czyli spary. Widzieliśmy posowę na fugach, lecz bez lepionki, na ziemi podłogę, piec z cegły pierwszy pokój i drugi grzać miany, kominek znać, że w mrozy, drugi w pokoiku lepione, okno, jedno bez szkła, czyli tafel. W pokoiku szpary w drzewie nieulepione, czyli mchem niepoutykane, trzeci pokoiczek w sążeń mały, w którym jest jedno okno, także bez szkła, tym zaś murom przypatrzywszy się może nadgłosić, że od ognia wielkiej ostrożności potrzeba, jako też w murach, aby dezolacja nienastąpiła, jak się tą wizją roztacza. Na drugiej zaś stronie tego dwora, to jest dla czeladzi, nie masz ani podłogi, bo jeszcze izba i nie wywieziona, ani posowy, ani okien, ani pieca, ani komina i w ścianach do kątów[?] szpary. U żadnych do tych pokoi drzwi wchodząc i wychodząc, prócz zawias do zamykania i otwierania, nie widzieliśmy żelastwa. Wyszedłszy ze dwora, widzieliśmy kurniki górne i dolne, na dwa kroki w szerokości, trzy dołem, górą trzy i przy nich stajenkę, na cztery konie najwięcej pięć to wszystko, niepołacone i nieposzyte.
Niedaleko kurników widzieliśmy oborę bez drzwi, wrót także niepołaconą, ani poszytą. Ten dworek widzieć, że na chłopskich polach kurniki i obory wystawione i około tego dwora i z prawej, i z lewej ręki, to jest wszerz i wzdłuż, chłopskie ciągną się rola. Widziemy, że mięszkającemu tu cięszkie będzie trzymanie wszelkiego inwentarza.
[...] widziemy, że i wygon inwentarza bez szkody chłopów żadnym sposobem bydź nie może. Niewidziemy ani studni, ani wody dla drobiazgów, dla wygody mięszkającego, tylko olszynę i olszową rudawiznę, co wszystko to jakośmy widzieli i opisali tak w każdym sądzie zeznać i przysięgą stwierdzić lub oczywiście dowieść i okazać deklarujemy się, i tę wizją dla pewności wagi i waloru rękami własnemi podpisujemy. Działo się na gruntach tak w Grabówce, jako i Wolnicy dnia drugiego miesiąca stycznia roku pańskiego 1787.
Józef Głogowski
Adam Lubieski. 



piątek, 9 maja 2025

Inwentarz Beleń Zagórzyce (1767)

Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-140, karty 569-574.
Tekst z oryginalnego inwentarza przepisał Piotr Tameczka.



Wizja dóbr Belenia i Zagórzyc, tak dworu w Beleniu będącego ze wszystkiemi podwórnemi pobudinkami jego z wygrodzeniem jakoliteż chałup obudwóch wsiów, i ich sprzeżajów przez niżej podpisanych szlachtę oraz i przy przysiężnym Grzegorzu Jasaku ze wsi Zagórzyc woźnym dnia trzeciego miesiąca października a w roku 1767 rzetelnie i sumiennie podług widzenia, na instancją WJmc [...] Kazimierza z Kozarzewa Borzęckiego rzeczonych dóbr Belenia i Zagórzyc po swych P.P. rodzicach już aktualnego possessora i ad presens dziedzica w ten sens spisana.

Dwór widzieliśmy wewnątrz, de nowo wyporządzony, z szlachecką wygodą i mianowicie wchodząc z podwórza do ganku, w którym był bruk widać niedawny, lecz teraz miejscami nadrujnowany potrzebuje reparacji, a z ganku do sieni gliną wyrównanej drzwi na zawiasach żelaznych bez zamku, z której poślismy na lewą stronę drzwiami ozdobnie z futrami niebiesko malowanemi, i zamkiem szląskim pobilanym, w której izbie jest okien troje ozdobnych, po cztery tafle w każdym oknie w ramy dębowe z chaczykami i zawiaskami pobilanemi, jako i z futrami niebieską farbą pomalowanemi, a okiennicami nowemi na żelaznych zawiasach zamykanemi, kredens także nowy ozdobny, niebiesko malowany, pod zamknięciem dolnym i górnym, z trzema tafelki w drzwiczkach.
Podłoga nowa, piec polewano biały, w pół trzeci skrzynie nowo ozdobny, dwa pokoje grzejący, z kuminkiem, który lubo jest nowo reparowany, jednak się ryssuje, z przyczyny przyciesi przy niem zgnieły w ziemię idącej, jako i baba tego kuminka dawna poczyna się także ryssować, z której izby sliśmy pobocznemi składanemi drzwiami, podobnie jak i pierwszemi do drugiego pomniejszego pokoju, z takim pomalowaniem i zamkiem, w którym jedno okno, takie jak i w pierwszej izbie z okiennicą, drzwiów troje, dwoje z futrami malowanych niebiesko na obie strony, zamkami pobielanemi, a trzecie lubo jednym krzałtem malowane do sionki, jednak bez zamku, tylko na kłotkę zamykane. Kredensik nowo także niebiesko malowany, z dwiema zamkami, kuminek nowo wyreperowany, z wybieleniem, lecz baba u niego jest zryssowana.
Podłoga ta potrzebuje przełożenia, bo jest nienowa. W tych dwóch pokojach jest [po]bicie niebieskie, woskowane, bez malowanych suffitów. W trzecim pokojku jest okno jedno nowe, podobne drugim, z futrami niebiesko odmalowanemi i okiennicą na zawiasach, także nową.
Kuminek tylko sam jeden bez pieca, nowy przy ścianie od kuchenki z pruska gliną ulepionej i ubielonej, w której jest okienko do kuchenki na zawiaczkach. Podłoga jest w nim stara, przy których trzech pokojach jest sionka z komorą przystawna z trojgiem drzwi na zawiasach, potrzebuje nowego obicia, jako i podłóg, teraz niemających, oraz i suffitów ozdobniejszych.
Sklepik, który był z kamieni i gliny murowany, z kretesem zrujnowany, już na mało przydatny. W drugiej połowie dworu widzieliśmy izbę nową, przeforsztowaną balikami cheblowanemi, w której dwa są teraz pokojki, o jednym piecu, zielono polewanym i dwóch w kuminkach nowych, drzwi nowe z zamkami dwiema szląskiem pobilanemi, okien troje, w małym pokojku jedno taflowe, o czterech tafelkach i okiennicą nową na zawiasach zamykane, a w pierwszej izbie jest okien dwoje. Jedno w duże tafelki w drewno osadzone, a drugie w drobne tafelki, w ołów. Podłogi w obydwóch pokojkach nowo dane są, lecz z nie nowych tarcic.
Kredens jest jeden, dawny, w pierwszym pokoju pod zamknięciem [...]. Te pokoje nie są obite tylko konkluzjami kopersztychowemi ozdobione. Z tych pokojów jest spiziarnia de nowo wyporządzona, o dwojgu drzwiach na zawiasach bez podłogi, przy której spiziarni jest wygoda ludzka, niedawna, postawna, gontami pobita.
W środku tego dworu jest jeden kumin, z gliny wylepiony, a górą cegłą nadmurowany, bardzo niebespieczny. Nowego ten dwór kumina potrzebuje jako i przyciesiów nowych podwleczenia. Pobicia tylko tylnego potrzebuje, de nowo gontami.
Obok tego dworu jest kuchnia, niedawno postawna, o jednej izbie, sieni i komorze, z żelaznym zamknięciem. Okien w izbie dwa w drewna, w okrągłe szybki oprawne, z kuminkiem jeszcze dobrym, lecz pieczem zrujnowanym, kaflowym. Tasz izba, bez podłogi, tylko gliną wyrównana.
Kumin z gliny jest dobrze wylepiony i cegłą nadmurowany, a wapnem wytrinkowany # i gontami cały dach jest pobity, z dwiema z tarcic ozdobnemi facjatkami tylnemi # w którym jest garniec teraz # W środku tej kuchni jeszcze nie masz piekarskiego pieca.
Kurniki potrójne, i stajnie podwójne, dawne, na mało co już przydatne, tylko do obalenia, jako i wozownia stara, także na nic nie zdatna.
Browar o jednej izbie z oknem, w okrągłe szybki w drewno, i sieni jednej szczupłej z przystawieniem szusarni, są w niej stadki browarne nowe i kocioł sriedni, dawny, który browar potrzebuje nowego dachu, z gruntu studni i kotlin, jako i osobnego suszenia.
Szadzawek widzieliśmy przy tym mielcuchu dwie pustych, a dwie zastawnych, które i te dwie potrzebują lepszego opatrzenia, jako i nowego slamowania gdyż błotem zalazłe, z zrzódłem wody idące. Młynik na tej ziodłowej wodzie jest korzecznik, który i ten oglądaliśmy, iż młynica jest dobra, deskami pobita, koła dobre z całym strojem, oprócz zwierzchniego kamienia, który bardzo lichy i cienki, nowego potrzeba.
Izba stara i zgnieła z kretesem, na którym młynie siedzi teraz Pietras stary, ma rolę do tego młyna, ale swym zbożem obsianą, nie robi pańskiego, ani czynszuje, tylko do szuszenia słodów przychodzi, oraz żadnego niema dworskiego inwentarza ani statków.
Od browaru powracając się w podwórze, widzieliśmy chlew o pięciorgu wegnaniach, nowo postawny, z zawarciem i poszyciem, jako i wygrodzeniem porządnym. Karmik nowy także, przeforsztowany. Spirzek ten dawny, szczupły, tylko nowo poszyty o dwóch kondygnacjach, jednak jeszcze cały (oprócz tarcic podługowych, tak dolnych, jako i górnych, potrzebujący całych nowych) pod zamknięciem urzędownym, tak zamkiem, jako i kłotkami. Telna facjata z tarcic z kretesem u tego szpirzchsza jest zgnieła. Oborę widzieliśmy, niezbyt dawno stawianą i dobrze okrytą, lecz nie z fundamentem postawioną, ponieważ się przyciesi pod nią skręciły, słupy z miejsc swych powychodziły, tylko wyparciem zastrzałów teraznich, nowych w kupie trzyma się.
Jednak wkrótce nowego będzie potrzebować przestawienia.
Stajnie dwie i trzecię komorkę, a w sriodku wozownią, wcale porządne, wydelowane, jako i posowami z rzniętego drzewa, possowami widzieliśmy. Także żłobymi czterma urzędownemi i mostkiem jednym przed stajnią, gładko słomą nowo poszyte.
Stodołę dłużnią o trzech klepiskach oglądaliśmy, niedawno widać przestawną i poszytą, z nowym zawarciem. Jednak dla sciek dawnych od ziemi pogniełych, jako i kozłów spróchniałych i porozwiedzionych, a sciek pokręconych, nowych, wkrótce potrzeba będzie stodół.
Owczarnią nowo urzędownie postawną, z drzewa rzniętego, z należytym zamknięciem i z tarcic facjatami, tak tylnemi, jako i frontowemi facjatkami, drzwiczkami, zamykanemi i słomą dobrze poszytą widzieliśmy.
Całe podwórze podworne z sadami de nowo ogrodzone płatami dartami, koły i słupy dębowemi /:oprócz jeszcze wrot na podworze wiedzających:/ które są poczęte z z tarcic kupnych. Z którego podwórza na wieś wysliśmy Belenia poczynającą pierwszą chałupę w lasu widzieliśmy nowo postawną, z wylepionym kuminem i pieczem, jako i nowym poszyciem, oprócz czworga drzwiów i okna do niej nie danego jeszcze.
Dla owczarza na Placu Kowalskim, dawnym, postawna, do której chałupy jest rola zagrodnia na dni dwa, była w tym roku obsiana bez wszelkiego inwentarza gruntowego, jako i stadków zwykłych, z której jeszcze nic nie robi pańskiego. Druga kmiecia Marcina chałupa, niezbyt dawno postawna i jeszcze jest niezgorsza ze wszystkim /:oprócz desek dolnych pogniełych:/ Ten kmieć ma pański sprzężaj z stadkami gruntowemi.
Trzecią chałupę Antka zagrodnika oglądaliśmy, ma jeszcze całej, bez inwentarza gruntowego, tylko stadki ma zagrodnice, mianowicie kosę, sierp i siekierę. Dni trzy robi w tydzień.
Czwartą kmiecią chałupę, niezbyt nową, ale jeszcze całą, dolnego potrzebującą obszycia, ma pański sprzężaj i stadki zwykłe gruntowe Kasper Olszówka[?] siedzący w niej.
Piątą chałupę zagrodnią Kuby widzieliśmy na mało już zdatną, gdyż starą i spróchniałą, ma pańskich parę wołów w przeszłym roku wziętych bez woza, trzy dni w tydzień robi.
Kuźnią starą oglądaliśmy dużo poobeliną i z kretesem zgniełą.
Szóstą chałupę Warzwszka starego widzieliśmy, nowo sień przystawną i kuminem, także nowo ulepionym, lecz izba dawna i stara, robi dni trzy w tydzień, sprzężaju nie ma pańskiego tylko kosę, sierp i siekierę.
Siódmą Kowalską widzieliśmy chałupkę, niedawno postawną, z dobrym jeszcze poszyciem, z której pańskiego nic nie robi /:oprócz dworskiej na kowadle roboty, nie ma nic dworskiego tylko stadki do kuźni należące, roli niewiele ma do swej chałupy.
Ósmą chałupę zagrodnią Augustina Migasiaka oglądaliśmy, z kretesem zrujnowaną, ma w przeszłym roku pańskie woły dwa, siekierę, kosę i sierp, jako i w tym roku wóz pański. Dni trzy robi w tydzień.
Jest także chałupka za pańskim sadem, z starego drzewa dla owczarza postawna, w której teraz siedzi kmiec[?] Stefan z Kalisza, bez roli wszelkiej mianej.

Z Belenia przesliśmy się do Zagórzyc, drugiej wsi, gdzieśmy najprzód oglądali karczmę, nowo poprawną, tak sieni, izby, jako i komory z nowym poszyciem, na której siedzi Banach, bez roli i inwentarza pańskiego, z której chałupy nic nie robi na Pan tylko szynkuje.
Drugą chałupą kmiecą Ignacego Jasaka widzieliśmy, jak nowo postawną, gdyż dwie ściany w niej nowe, obwierki i balki z posową, także kumin z kozłami i poszyciem nowym. Ma pański sprzężaj i stadki gruntowe oraz i dzień poniedziałkowy, równo z drugim kmieci wolny, a pięć dni robi dwojgiem, jak i drudzy [kmie?]cia.
Stacha kmiecia Kazmierzaka oglądaliśmy chałupę już nie nową, ale jeszcze całą tylko podwleczenia przyciesi potrzebująca, który ma pański sprzężaj niedawny, jako i stadki gruntowe przyzwoite, kmiece. Czwartą chałupę Kaspra Graczyka zagrodnią widzieliśmy całą niedawno postawną, który dni trzy robi, ma pańskich parę wołów i stadki gruntowe.
Piątą widzieliśmy także zagrodnika Michała Szewca, chałupę nowo postawną z należytym zawarciem, lepianką i poszyciem, robi w tydzień od S. Wojciecha do S. Marcina dni trzy, a od S. Marcina do S. Wojciecha ty[lko?] dni dwa. Nie ma pańskiego inwentarza, prócz siekiery, kosy i sierpa.
Szóstą chałupę Mateusza Pawlaka zagrodnią, lubo nie nową widzieliśmy postawną, ale jeszcze całą i dobrą, bez inwentarza pańskiego, oprócz siekiery, kosy i sierpa.
Dni trzy robi w tydzień.
Siódmą chałupę, Stacha zagrodnika, widzieliśmy nowo ze wszystkim postawną, robi z tej swej roli dni trzy w tydzień, inwentarza dworskiego żadnego nie ma, oprócz siekiery, kosy i sierpa.
Ósmą chałupę zagrodniczą Miska Kowalczyka, także nowo postawną, z wszelką należytością mającą, w przeszłym roku ma parę wołów pańskich, bez woza wziętych, robi dni trzy w tydzień, jako i siekierę, kosę i sierp.
Dziewiątą chałupę, także zagrodnią, Grzegorza Woźnego, widzieliśmy nowo postawną, z wszelkim zawarciem, lepianką, poszyciem, robi dni trzy w tydzień, nie ma pańskiego sprzężaju oprócz siekiery, kosy i sierpa.
Dziesiątą, także zagrodnią Grzele Migasiaka chałupę widzieliśmy, nowo postawną, z zawarciem, lepieniem i poszyciem, robi dni trzy w tydzień, inwentarza pańskiego nie ma, oprócz siekiery, sierpa i kosy.Temu zagrodnikowi największą grad uczynił szkodę w dzień S. Anny, gdyż w jednym polu miał wszystką rolę obsianą.
Jedenastą chałupę zagrodnią Grzeli Filipiaka oglądaliśmy starą, z kretesem zrujnowaną, jako i pobudynkami do niej należącej, robi dni trzy w tydzień, z tej roli w tym roku wziętej z poprawnemi zasiewkami, nie ma gruntowego inwentarza, oprócz siekiery, kosy i sierpa.
Dwunastą chałupę Frączka zagrodnika widzieliśmy, spalonego młyna de nowo postawną, z przydatkiem dwóch nowych ścian, i sieni całej nowej, z poszyciem i zwykłym zakończeniem, nadaną ma rolę kaczmarską w przeszłym roku, z której roli robi w tydzień dni dwa, bez inwentarza pańskiego jednak ma siekierę, kosę i sierp, i temu chłopu grad wszystko zboże potłuk równo z Grzelą Migasiakiem, którzy obadwa, tak na dosienie swych ról, jako i nazywienie wcale nie mają.
Trzynastą chałupę kmiecą Michała Miszczaka widzieliśmy, już nie nową, ale jeszcze całą, ma pański sprzężaj i stadki gruntowe.
Czternastą chałupę kmiecą Bartka Woźniaka oglądaliśmy dawno postawną, jednak jeszcze całą, ma gruntowy sprzężaj i stadki przyzwoite /:oprócz woza przez Moskwę utraconego:/
Piętnastą chałupę [...] Woźniaka oglądaliśmy kmiecią, także dawno postawną, już miejscami nadpróchniałą, ma pański inwentarz zwykłemi stadki do roli kmiecy należącemi.
Szestnastą chałupę kmiecą Kuby Kazmierza, dawno postawną, lecz jeszcze całą, ma pański sprzężaj i stadki gruntowe.
Siedemnastą chałupę kmiecą Piotra, to jest Szymka syna w tym roku osadzonego, oglądaliśmy chałupę, lubo już nie nową, ale jeszcze całą i dobrą, ma pański sprzężaj i stadki gruntowe /:oprócz siekiery w przeszłym roku do Staroctwa w lesie zabranej:/
Osiemnastą chałupę zagrodną Maćka Babiarza oglądaliśmy, już nie nową, ale jeszcze dobrą i pokrytą, dni trzy robi w tydzień, gruntowego nie ma inwentarza /:oprócz siekiery, kosy i sierpa. Widzieliśmy przy tym cztery chałupki kumornicze, z których robią po dniu w tydzień, liche.
Browar w Zagórzycach stojący oglądaliśmy wcale licho postawiony dwadzieścia i dwa lat stojący, gdy sień zbytnio szeroka dachu nie nastarczająca[?], z izby gonty opadłe, zgoła nowego przestawienia i pobicia potrzebujący, kadzie dwie w nim porozsycheły i nadbolałe, szuszenie zrujnowane. Garniec i kocioł z tego browaru WJPan Michał Borzęncki, brat młodszy teraźniejszego dziedzica z sobą zabrał. Stawki dwa blisko tego browaru widzieliśmy z tegoroczni fali gradowej, znacznie groblów pozrywanie, i dołów w nich dużych wyrwanie, które sadzawki tak nowego slamowania, jak i zastawienia potrzebują, z której fali gradowej, zmiankowanej nie mało się na chleba tak dworowi, jako i obydwom wiejskim[?], tak dalece, że niektórych chłopów musi dwór dożywiać do nowego, jako i niektórym do siewu swym ziarnem.
Więcej się osad w tych rzeczonych obydwóch wioskach nie znajduje, ani pustych placów, jako też i pustych ról, /: oprócz zarzecznych gruntów prawem jeszcze nieodebranych nad te, które się z osiadłości opisały:/  w których to wioskach z dworem cośmy widzieli i oglądali, dostatecznie przy przysięgłym woźnym tośmy rzetelnie opisali i na tą prawdą realność rękami naszemi własnemi podpisujemy się.
Stanisław Jackoski
Kazimierz Umański



czwartek, 8 maja 2025

Inwentarz Biernacice (1767)

Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-140, karty 658-659.
Tekst z oryginalnego inwentarza przepisał Piotr Tameczka.


Wizja wsi Biernacic i części w Bronówku przy odbieraniu [...]narie perducti processu exre WJmci Pana Józefa Kosa Podkomorzyca Chełmińskiego super [...] Skotnickie o niezapłacenie summy [...] eorum bonor Biernacice tak w polu jakolitesz zbóż w stodołach, budynków i osiadłości na affektacją tegoż W. Podkumorzyca przy [Jmci?] niżej na podpisach wyrażonych w obecności opatrznego Jana Tucholskiego woźnego przysiężnego dnia 14 grudnia roku teraźniejszego 1767 [do?]pełnić czyniona i rzetelnie spisana.
1mo Folwarczek w którym Jmci Pan Skotnicki Michał [...] do niego drzwi starcic na biegunach i sklamką drewnianą, drugie drzwi w sieni na tył także z starcic na biegunach na [koło?]wrot zamykane, z sieni do izby drzwi trzecie z starcic na [zawias?]ach żelaznych żadnego zamknięcia niemające. W tej izbie okna dwa proste w drewno oprawne, w którym szyba jedna szklana[?], piec i komin prosty.
Z tej izby drzwi do komory z starcic na zawiasach żelaznych z szkoblem i wrzeciądzem z skomorą. Drzwi na dwór na biegunach, nad izbą pułap z starcic nad [któ?]rą z dylów sień bez wszelkiego pułapu. Ten folwarczek snopowej potrzebuje reparacji, około którego żadnego nie ma ogrodzenia.
2do Stodoła dworska krzyżowa z gruntu zła, de nowo całkowitego potrzebuje przestawienia. Wrota [u niej?] wszystkie na biegunach złe. Żadne przynich żelazne nieznajdziesz[?] zamknięcie, w której zboża jako te: pszenicy kop 8, [snopów?] 35, żyta kop 20 i 4, snopów [30?], jęczmienia kop 18, snopów 18, [...] kop 17, snopów 40, grochu wozów 3, żyta i [...niny] i tatarki na oko zdaje się wozów ośm, siana [...] obszarpanych 5 w każdym z nich na oko bydź może po [...] siedm. Includując[?] i zboże z Bronówka przewiezione to [wszystko?] jako wyżej rzetelnie obrachowało się.
Obora z starych dyl[ów?] w słupy przestawiona do wpuł poszyta. Karmnik przy [...] alias w zrąb w słupy zaczęty, niepokrokowiony, staw za [dwor?]kiem z gruntu spustoszony, zarosły, nowego zupełnie po[trzeba?] wyszlamowania.
Dworek Jmci pana Walentego Skotnickiego [nie?]dokończony, bez drzwi, okien, pułapu, podłogi, komin wylepiony, nie ze wszystkiem dokończony, owszem, z przyczyny gruntownej lepionki zimowej coraz większej podlega [ruinie?]. W izbie jednej piec i komin z prostej gliny postawiony. Sad pański zokolistego zupełnie ogołocony ogrodzenia [mocno?] zdezelowany.
Osiadłość wsi.
Antek ma chałupę, na której poszycie stare, pułap zły. Robi dwa dni bydłem, przy chałupie stodołka nowa.
W drugiej Jan Pietrzak robi wołmi dni trzy, ręczno dni dwa, chałupę ma złą, starą, w słupy stawianą, stodołę także złą.
Trzeci Stach Jajszczak[?] robi dni trzy ręczno, ma chałupę w słupy postawioną, starą, złą, stodołę i chlew złe.
Wawrzyn Kajdka robi dni trzy ręczno, drugi Feli[...] robi wołmi dni trzy, pieszo dni dwa. Ci obydwaj siedzą w jednej nowej chałupie. Chlewy i stodołę obydwaj mają dobrą. W tejże samej chałupie, w sieni jest izdebka, w której siedzi Jmc Pan Chlewski, od Jmi Pana Walentego Skotnickiego zaciągniony Jan Chłop luźny, ma chałupę nową, nie ze wszystkiem skończoną. Marcin i Jan robią po dwa dni, mają chałupę jednę, starą, ze wszystkiem niedobrą, stodoły i chlewów nie mają.
Karczma nowa, którą dopiero Jmc Pan Podkumorzyc dokończy, w niej siedzi kaczmarz Piotr Luźny, nie robi nic, także komornik Błażej robi dni dwa, Frącek robi dni dwa, chałupę ma nową i w niej izdepkę, w której mieszka komornica. Komornic cztery, po dwa dni robią, wszystkie przy chłopach siedzą. 

 

W Bronówku chałup trzy, starych, reparacji potrzebujących.
W jednej Wojtaszek siedzi i robi wołmi dni trzy, pieszo dwa, w drugiej Bubel[?] siedzi, robi tylesz. W trzeciej siedzi Jmc Pan Głuszkowski[?], przez Jmc Pana Walentego Skotnickiego zaciągniony, stodoła chłopska pusta, na pasz[?] obrucona, z której zboże jako wyżej przewiezione i razem w Biernacicach jako wyżej wyrażone, obrachowane, ta stodoła z gruntu zła, żadnych wrót niemająca i sąsieków.
[...] Konnotuje się chałupę starą złą, w której siedzi Jm Pan Walenty Skotnicki i stodoła dobra, na Mirawiczczyźnie, w niej zboże, ale tenże Jm P. Skotnicki niedopuszczając Jm Pa Podkumorzyca tę stodołę dwiema kłotkami powysiedzianej[?] Jm Pana Podkumorzyca posesje zamknął, dlatego zboże w tej stodole znajdujące się, nie rachowane. 



W granicach ku Uniejowu gościniec pusty Czekaj zwany, w którym nikt nie siedzi, okien i drzwi nie masz, żyta, pszenice na Biernacicach i na Bronówku rachując w niem pół skład zagon i półtorak, którego wielmożny Jm Pan Podkumorzyc [...] posessione, do siewu[?] znajduje się tak Jmi Pana Michała jakotesz Jm Pana Walentego Skotnickiego na zimę zasianego in numero 517 JmP Stodolskiego i Chlewskiego dłużników Jm Pana Walentego składów 30 i 9 Jm Pana Głuszkowskiego dla szczupłości czasu zasiewu ozimego na Bronówku nierachowało się, dlatego się tu jego wielości nie wyraża. Co jako wszystko rzetelnie widzieliśmy, na gruncie obrachowali i sumiennie wizję opisali, onę rękami własnemi dla zupełnego jej waloru i wiary podpisujemy. Działo się w Biernacicach dnia i roku jako wyżej.