niedziela, 8 czerwca 2025

Inwentarz Wójtostwo Sieradzkie (1768)

Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-142, karty 431-33.
Tekst z oryginalnego inwentarza przepisał Piotr Tameczka.

Wizja uczyniona przez Jmci Pana Jakuba Górskiego possessora dzierżawcy Wójtostwa Sieradzkiego, w jakiej porze odebrał dwór i inne pobudynki po panu Alexandrze Taczanowskim, i rzetelnie opisana przy prezencji uczciwego Igna Klaszczyńskiego, przysięgłego woźnego Grodu Sieradzkiego; jako tesz i Ichciów Panów szlachetnych urodzonych Jakuba Kolczyńskiego, i Wawrzyna Waliszewskiego. Die 1ma obris anno 1768vo.
1mo Dwór, do którego sień spustoszała, wchodząc przyciesi nie masz, posowa zła, do sieni drzwi z prostych desek, zrujnowane bez żadnych żelaznych skoblów, wrzeczągów, zawiasy tylko u nich żelazne. W tej sieni kuchenka funditius zrujnowana i ściana spróchniała, która wypadła. 
2do Pierwszy pokój, do którego drzwi dobre, starodawne, napruchniałe, na żelaznych zawiasach, bez zamku, ściany znacznie nadpruchniałe, posowa także i z balkami, podłoga nadrujnowana, okna trzy w kwatery z tafel, w jednym trzy tafle ztrzaskane, w drugim tafelki nie masz, i jedna tafla także strzaskana, w trzecim pułtafli nie masz, zgoła na nic się nie zda, dwa okna w ołów, trzecie w drzewo, piec dobry biało polewany. Z tego pokoiku do drugiego drzwi podwójne na zawiasach żelaznych, bez zamku, jeden tylko haczyk z wrzeczągiem żelaznym, posadzka nadrujnowana, ściany znacznie spruchniałe, pułap nadrujnowany, okna dwa w drewno oprawne, w tafle, w jednym dwie tafle ztłuczone, piec także dobry biało polewany, kominek zrujnowany. Z tego pokoju drzwi do spiziarki, proste bez zamku, z wrzeczągiem i z klamerką tylko, podłoga i pułap z prostych dylików, ściany także nadpruchniałe i balki, drzwi drugie do sadku także proste na żelaznych zawiasach bez wszystkiego żelasca. W tym pierwszym pokoju stolik tylko inwentarski, prostą robotą ze szufladami. Na przeciw pierwszemu pokojowi druga izba, w której ani okien, ani pieca, drzwi tylko troje starodawne na zawiasach żelaznych, bez zamków, słowem funditus, ściany, posadzki, pułapy, balki, spruchniałe, spustoszane, przyciesi pogniełe, w którym to pobudynku od dawności były dwa pokojki, ale to wszystko zrujnowane i przez dawne lata do szczętu upadłe. Dach zaś na tym wszystkim dworze, czyli gmachu, do szczętu zrujnowany, od dawna znać niepoprawiany i upadły. 
Folwark w tymże Wójtostwie. Do sieni wchodząc drzwi proste, złe, tylko że na zawiasach żelaznych, drugie do izby także spruchniałe, na nic się nie zdadzą, także na zawiasach żelaznych. W tymże folwarku do komory i z komory na dwór dwoje drzwi z prostych desek, bez wszelkiego zamknięcia na drewnianych biegunach, tylko do komory, jeden wrzecząk i z szkoblem żelaznym, i w pierwszych drzwiach także bez zamków i innych żelaznych klamek wrzeczągowych, ściany, balki, przyciesi, pułapy w tymże pobudynku pognieły i z gruntu porujnowały się i poupadały, okna dwa, w których zamiast szyb deseczki drewniane powprawiane, piec i kominek z kamienia, według proporcji spustoszałego folwarku, atoli między dachem z gruntu do cała spustoszony, że nie masz gdzie głowy schylić, ani wegnać z inwentarza. 
Obora, w tej oborze żadnego nie masz dla inwentarza miejsca wygodnego, ani żłobów, drabek, dach i wszystek pobudynek na nic się nie zda, i wcale do szczętu spustoszony, bo ściana wyprężona, znacznie podległa ruinie. 
Stajna dobra, tylko że poszycia potrzebuje, i podłogi, bo dawna wygnieła. 
Szopa z gruntu zrujnowana, także i dach, ściany, poupadały.
Stodoły, pierwsza od szpichrza pusta i na pustą[?] obrócona, wrota do niej z gruntu zrujnowane, dachy zgnieły i krokwie, ściany funditus ze słupów wypadłe, atoli wraz z szopą na nic się nie zdadzą, a ta stodoła o dwóch sąmsiekach. 
Druga stodołka, druga dobra, bo niedawno stawiana o dwóch sąmsiekach, tylko wrót potrzebująca i poszycia poprawy.
Trzecia stodoła na południe, o dwóch także sąmsiekach, ściany od ogroda, gdzie kapusta bywa w węgłach ściana pognieła mocnej potrzebuje reparacji, dach cały, czyli poszywanie, z gruntu nowego potrzebuje pokrycia, czyli poszywania snopkami. 
Szpichrz dobry, tylko pobicia i poszywania mocno potrzebuje.
Karmik i chlewiki z kretesu spustoszone także się na nic zdadzą. 
Browar nowo wystawiony ze wszystkim, o jednej izbie i komorze, guntami pobity, do którego wchodzą drzwi do sieni na biegunach drewnianych z wrzeczągiem żelaznym. Do izby drzwi na żelaznych zawiasach, z klamerką do zawierania i z chaczykiem, trzecie [drzwi?] do komory z izby na biegunach drewnianych bez zamka, tylko z wrzeczągiem, czwarte z komory także na biegunach bez wszelkiego żelaznego zamknięcia, piec dobry i z kominkiem wraz z sabatnikiem, okien dwoje prostą robotą, w których tylko tafelek małych 21 pokazało się. 
Gorzelnia. Ze sieni także wraz z browarem wybudowana pod jednym dachem na zachód słońca. W tej gorzalni pozostały się statki garniec ze wszystkim dobry, lubo nierewidowany ma bydz nowy nienaprawiany, rury i pokrywa także ma być narządzona za possessji Jmci Pana Alexandra Taczanowskiego, statki do tej gorzalni, rudnica tylko drewniana. Do piwa zaś robienia w tymże browarze kocieł miedziany na beczkę tylko piwa, ale że na fałdowania, czyli na składania tafel ciecze, kadzi dwie w obręcze stawiane, ale potrzebują w wątorach wzynania bo cieką.W tym browarze jak w komorze, w izbie i w sieni browarnej żadnej nie masz podłogi. 
Oborka dla [...?]odarza przy tym browarze spustoszana do szczętu et aliaque devasta reproducent in cro syradien seu in[...] 


Bugaj, do tego Wójtostwa na Wielkim Przedmieściu nazywanym do szynku wszelkiego trunku według praw starodawnych należącym to domostwo ze stajnią, czyli domostwem z gruntu potrzebuje poszycia, przykrycia i znacznego w reparacji poratowania, co się nie może obejść bez dowodnego cieśli majstra na poratowanie tych [...?] w tym pobudynku komora jedna, do niej drzwi proste na biegunach drewnianych i drugie z komory także proste drzwi na takich zawiasach drewnianych, bez wszelkich zamków i zawarcia żelaznego, okno jedno proste w drewno na południe, drugie okienko w dziewięć szybek także na południe, piec dobry z prostych kaflów i kominek zprosta na dziś wylepiony, pułap jak w izbie tak w komorach z prostych dylów dawany, ale przez złe pokrycie pognieły, bo wszędzie ciecze, przez to wielkie pokazują się pustki w tych pobudynkach.
Z tamtąd idziemy do Mielcucha nazwanego do Wójtostwa. Mielcuch, w tym domostwie niemasz nic znak, że było robotą pruską robione, wszystko zdezelowane, spustoszone. W izdebce jednej i drugiej, drzwi z prostych desek zrobione, jednym słowem wszystkich budynek zrujnowany i okna dwa proste,  i okna dwa proste ale w pierwszym okna niema ośm [...?]
Młynik tak nazwany, ten podług wizji potrzebuje poszycia i reparacji  
Co się tyczy słupiny około Wójtostwa wcale spustoszone i zrujnowane, wielkiej potrzebuje de novo reparacji na co się rękami podpisujemy rękami lub drudzy trzymanemi.
Jakub Kolczyński 
Wawrzyniec Waliszewski



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz