-->

wtorek, 14 maja 2013

Tubądzin

Zajączkowski: 
Tubądzin-pow. sieradzki
1) 1392 T. Sir. I f. 35: Thubandzino - Semko plebanus de T. 2) 1394 Hube, Zbiór Sier. 101; T. Sir. I f. 57: Tubandzino - Wanch kmetho de T., Philippus kmetho de T. 3) 1398 T. Sir. II f. 7: Thubandzin - Paulus de T.
4) XVI w. Ł. I, 412-413: Tubadzyn - villa, par. w m., dek. warcki, arch. uniejowski. 5) 1496 P. 172: Tubąndzin - par. w m., pow. i woj. sieradzkie. 1511-1518 P. 182: Tubadzyn - jw. 1553-1576 P. 222: Thubądzin - jw. 6) XIX w. SG XII, 585: Tubądzin - wś i folw., par. w m., gm. Bartochów, pow. turecki. Uwagi: obecnie T. i T.Nacki, Spis 1173. 

Taryfa Podymnego 1775 r.
Tubądzin, wieś, woj. sieradzkie, powiat sieradzki, własność szlachecka, 21 dymów.

Czajkowski 1783-84 r.
Tubądzin, parafia tubądzin, dekanat warcki, diecezja gnieźnieńska, województwo sieradzkie, powiat sieradzki, własność: Zbiiewski, kasztelan. (Maciej Zbijewski, kasztelan konarski-sieradzki)

Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Tubędzin, województwo Kaliskie, obwód Kaliski, powiat Wartski, parafia Tubędzin, własność prywatna. Ilość domów 20, ludność 214, odległość od miasta obwodowego 4.

Słownik Geograficzny:  
Tubądzin, wś i fol., pow. turecki, gm. Bartochów, par. Tubądzin, odl. od Turka 45 w., posiada kościół par. drewniany. Wś ma 19 dm. i wraz z ob. Rudniki 177 mk.; fol. 6 dm., 91 mk.; os. prob. 2 dm., 9 mk. W r. 1827 było 20 dw., 214 mk. Dobra T. składały się w r. 1885 z fol.: T. i Nacki al. Natki, rozl. mr. 510: fol. T. gr. or. i ogr. mr. 268, łąk mr. 42, lasu mr. 6, nieuż. mr. 11; bud. mur. 9, drewn. 6; płodozm. 9-pol.; fol. Nacki gr. or. i ogr. mr. 168, łąk mr. 6, lasu mr. 2, nieuż. mr. 7; bud. drewn. 4; płodozm. 8-pol. Wś T. Rudnik os. 25, mr. 182. Na początku XVI w. wś ta była własnością Rudnickich h. Lis. Kościół parafialny, p. w. św. Wawrzyńca, istniał już w XIV w. W r. 1416 Stefan, pleban tutejszy, rozprawia się w sądzie arcybiskupim z dziedzicem Zalesia, Bogufałem Brzozą, o dziesięciny z Jaktorowa, zdawna mu przyznane. Pleban posiadał w T. , łan roli, łąkę i kilka placów. Dziesięciny zarówno z łanów kmiecych i folw. w T. dawano plebanowi, również po 2 gr. za dziesięcinę i lnianą i po groszu za kolędę. W 1726 r. dziedzic Ludwik Wężyk wystawił nowy kościół, konsekrowany w r. 1726. Z powodu ubogiego uposażenia parafia często bywała zarządzana przez sąsiednich proboszczów lub zakonników (Łaski, L. B., I, 413 i przypisy). W r. 1583 wś „Thubądzin" płaci od 5 łan. a w 1576 r. od 6 łan. (Pawiń., Wielk., II, 222). W ostatnich czasach właścicielem był Wincenty Nieniewski. T. par., dek. turecki, 928 dusz. Br. Ch.

Spis 1925:
Tubądzin, wś i folw., pow. sieradzki, gm. Bartochów. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne wś 29, folw. 5. Ludność ogółem: wś 186, folw. 155. Mężczyzn wś 92, folw. 70, kobiet wś 94, folw. 85. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego wś 186, folw. 155. Podało narodowość: polską wś 186, folw. 155.

Wikipedia:
Tubądzin-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie sieradzkim, w gminie Wróblew. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego. Wieś położona w odl. 15 km od Sieradza w kierunku pn.-zach., wg legendy założona już w XIII w. przez rycerza Tubąda. Pierwsza wzmianka pisana pochodzi z 1392 r. W XVI w. Tubądzin należał do Rudnickich Lis, Radońskich h. Ogończyk, potem - Iwańskich, Wężyków, Zbijewskich, Nieniewskich, a od 1886 r. do Hirsza vel Tykainera. W 1891 r. na licytacji majątek ten nabył Kazimierz Colonna Walewski z Inczewa dla swego syna Kazimierza Stanisława Walewskiego (1867-1940). Dwór w Tubądzinie zbudowany został przed 1796 r. przez Macieja Zbijewskiego Rola, kasztelana konarskiego sieradzkiego. Jest to budynek w stylu klasycystycznym, usadowiony na planie prostokąta, piętrowy. Dach czterospadowy, łamany, z okapem wspartym na kroksztynach. Ostatni właściciel dworu - Kazimierz Walewski urządził tu archiwum rodu Walewskich, na które składały się zbiory rodzinnych dokumentów, 132 portrety i szereg różnych pamiątek po członkach tego rodu. Znajdowała się tu też bogato wyposażona biblioteka, starodruki z XVI-XVIII w., zbiory archeologiczne. Po zajęciu Polski przez Niemców w 1939 r. majątki: w sąsiednim Inczewie i w Tubądzinie oddane zostały w zarząd Niemca Mauve Lutza. K. Walewski pozostał wprawdzie w jednym pokoju we dworze, lecz wkrótce zmarł (3 III 1940 r.). Część zbiorów przepadła, większość jednak została uratowana, a to dzięki Rudolfowi Weinertowi - Austriakowi, przedwojennemu kustoszowi Muzeum Ziemi Sieradzkiej, który podpisał volkslistę. Po wojnie zbiory Walewskiego zostały rozdzielone między Archiwum Państwowe w Łodzi i Muzeum w Sieradzu. Dwór po wojnie został kompletnie zniszczony: zostały tylko mury, gdy w 1971 r. przystąpiono do jego odbudowy. Remont trwał 13 lat ! W 1984 r. otwarto w nim Muzeum Wnętrz Dworskich (od 1998 r.: Muzeum Walewskich) jako filię Muzeum Okręgowego w Sieradzu . Główną atrakcją jest tu ekspozycja portretu sarmackiego z XVII, XVIII i pocz. XIX w. ze zbiorów Kazimierza Walewskiego. W pd. części parku stoi także oficyna dworska, pierwotnie z 1860 r., odbudowana od podstaw i przeznaczona na zaplecze administracyjne muzeum. Otaczający założenie dworskie park o pow. 3,54 ha powstał na przełomie XVIII/XIX w. Rosną w nim pomnikowe okazy drzew: lipa szerokolistna, modrzew europejski, wiąz szypułkowy, 9 egz. jesionu wyniosłego, białodrzew... Park jest odtwarzany po zniszczeniach epoki realnego socjalizmu. W głębi wsi murowany kościół św. Wawrzyńca z 1900 r., zbudowany na miejscu drewnianego z 1726 r. Erekcja parafii przed 1416 r. W ołtarzu głównym obraz Matki Boskiej z XVII w. Wota z 1738 r. z postacią św. Rocha i fundatora oraz z 1761 r. z wizerunkiem Matki Boskiej i fundatorów. Chrzcielnica z 1709 r. Poza tym obrazy i rzeźby z XVIII i XIX w. W archiwum księgi metrykalne od 1799 r. Obok kościoła dzwonnica z 1901 r. Na niej dzwon z 1628 r. z h. Lis i napisem łacińskim, który w tłumaczeniu brzmi nast.: "Chwała samemu Bogu. Szlachetny Pan Chryzostom Liskowski z Rudnika, dziedzic w Tubądzinie ufundował ten dzwon w roku Pańskim 1628 ku uczczeniu św. Wojciecha". Obok kościoła oryginalna kapliczka z końca XVIII w. Przy kościele, wśród licznych ustawionych tu głazów są kamienie przeniesione z pobliskiego Bartochowa, gdzie na wyspie zwanej Radością kazała je ustawić Konstancja Biernacka, autorka wydanej w 1829 r. pierwszej encyklopedii dla dzieci. Na jednym z kamieni wyryte są fragmenty poematu "Ogrody" pióra XVII-wiecznego poety Jacques'a de Lille. Przy krzyżu rzeźby Stanisława Korpy, ludowego artysty ze wsi Ruda pod Sieradzem. Według rejestru zabytków KOBiDZ na listę zabytków wpisane są obiekty: zespół dworski, XVIII/XIX w.: dwór, nr rej.: 852 z 28.12.1967 ,oficyna, nr rej.: 853 z 28.12.1967 ,park, nr rej.: 854 z 28.12.1967 ,aleja dojazdowa, nr rej.: 62/P-XIII-8 z 27.10.1948 oraz 1152 z 14.06.1974

Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
TUBĄDZIN, par. Tubądzin, p. sieradzki, oraz Słomków Suchy Nacki, Inczew, w 1701 roku Marianna z Łyszkowskich Kazimierzowa Krzyżanowska sprzedała Tubądzin i Nacki Stanisławowi Wężykowi cześnikowi nowogrodzkiemu za 33 497 zł. Postawił on nowy kościół w 1726 roku. W 1776 roku własność Zbijewskich. Miał 19 domów, a wraz z Rudnikami 177 mieszkańców, a f-k 91 mieszkańców i 6 domów. W 1885 na dobra składały się; f-ki; Tubądzin i Nacki - 510 mg, wsie Tubądzin i Rudniki - 182 mg. 86 Kolejnymi właścicielami byli od 1850 r. był Wincenty Nieniewski w 1866 r. Henryk Hirsz v. Tykociner, a ostatnim Kazimierz Walewski. (SGKP t.12, s.583, TD)


1992 r.

Wieś Ilustrowana 1912 maj
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dwór z początku XIX w. w Tubądzinie, Muzeum Walewskich 

Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

   Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wnętrze

Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------


Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Salon

Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Salonik

Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Herb Rola

Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Oficyna dworska z początku XIX w. w Tubądzinie 

Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Oficyna

Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kościół św. Wawrzyńca z 1900 r. w Tubądzinie - ołtarz główny

Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ołtarz boczny

Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Prezbiterium

Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Herb Colonna na stalli

Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Rzeźby świętych Stanisława Korpy przed kościołem w Tubądzinie 

Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wieniec dożynkowy przy kościele w Tubądzinie

Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dzwonnica z 1901 r. z dzwonem z 1628 r. w Tubądzinie - fragment

Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dzwon z 1628 r.

Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kamień z wyrytym fragmentem poematu Ogrody pióra XVII-wiecznego poety Jacques'a de Lille przy kościele w Tubądzinie

Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kapliczka murowana z końca XVIII w. w Tubądzinie (przed plebanią)

Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Napis na desce

Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
 Cmentarzu w Tubądzinie-grobowiec rodziny Colonna Walewskich 

Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Grób Bronisława Żewuskiego, powstańca 1863 r., zm. 3.07.1924 r. 

Fot. Janusz Marszałkowski
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Lipa przydrożna - pomnik przyrody w Tubądzinie

Fot. Janusz Marszałkowski

Akta metrykalne (Parafia Chlewo) 1786

Wojsławice
Roku Pańskiego 1786, dnia 12 listopada. Ja, Jan Karwat proboszcz chlewski, ochrzciłem dwoma imionami Gertruda Salomea, dziecko Urodzonych Filipa i Julianny z Przeradzkich Rosnowskich, prawowitych małżonków. Rodzicami chrzestnymi byli Urodzony Roch R?iewski z Gorzałowa i Urodzona Anna Wolska z Korzenicy parafi górskiej. Asystenci Urodzony Stanisław Godęga? z Tubundzi? i Urodzona Franciszka Wolska z Korzenicy.
 
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1827 nr 8

OBWIESZCZENIE.
Kommissarz Obwodu Kaliskiego.
Zawiadomia Publiczność, że w terminie iednym tylko, dnia 8. Marca r. b. odbędzie się w Biurze Kommissarza Obwodu publiczna licytacya in minus na reparacyą Kościoła Parafialnego w wsi Tubądzynie Powiatu Wartskiego,  którey koszta potwierdzonym anszlagiem wyrachowane wynoszą 7 132 złtp. Na tę więc licytacyą, chęć maiących podięcia się entrepryzy, zaprasza.
Kalisz dnia 2. Lutego 1827.
Locci.

Dziennik Urzędowy Województwa Kaliskiego 1831 nr 10

Rada Obywatelska Woiewództwa Kaliskiego.
Ogłosić publicznie czyn chwalebny, noszący na sobie cechę prawdziwego zamiłowania Oyczyzny i swobód Narodowych, iest to oddanie należnego hołdu cnocie, i pobudką do naśladowania wzorowego postępku. Temi uczuciami przeięta Rada Obywatelska Woiewództwa Kaliskiego, składa Wam naymocnieysze dzięki Szan. Damy Woiewództwa Kaliskiego, któreście nie szczędziły starań i trudów w zbieraniu różnych naczyń srebrnych i gotowych pieniędzy, iakie Rada Obywatelska pod zarząd swóy w ofierze od Was przez ręce JWW. Karoliny z Chłapowskich Siemiątkowskiey i Maryanny z Wolskich Rembowskiey odebrała, w ilości srebra funtów 105 łótów 2 1/2, iw gotowiźnie pieniędzy złtp. 269. — Ofiara ta przez Was cnotliwe Obywatelki na ołtarz Ojczyzny złożona, przewa­ żnie niezawodnie przyczyni się, do iak nayrychleyszego uzbroicnia formuiących się Obrońców Oyczyzny w Woiewództwie naszym, a pałaiących naygorętszą chęcią żwawego starcia się z nieprzyjacielem. — Oby postępek wasz znalazł spiesznie iak naywięcey godnych w kraiu naszym naśladowców. — Damy, które do tey zaszczytney ofiary przyczyniły się, są a mianowicie:
W. W. Dłuska z Miłkowic, Zakrzewska z Kuczey Woli, z Chłapowskich Siemiątkowska, Niemojowska z Marchwacza, Rembowska z Szczytnik, Morawska z Mikołaiewic, Mieszkowska z Świnic, Zbiiewska z Tubądzina, Parczewska z Dą­brówki, Niemojowska z Radoszewic, Pstrokońska z Ustkowa, Gątkiewiczowa z Orzerzyna, Pstrokońska z Rembieszyna, Jabłkowska z Cichów, Biernacka z Sikucina, Kossowska z Pięczniewa, Olszewska z Niechmierowa, Augustowa Trepczyna, Leopoldowa Trepka, z Morzkowskich Myszkowska, Stolnikowa Karsznicka, z Głębockich Kiślańska, z Kempińskich Nieszkowska, z Kożuchowskich Karsznicka, Emilia i Aniela Panny Niemoiowskie, z Bogatków Mączyńska, z Radolińskich Wa­lewska, z Kiełczewskich Walewska, z Cieleckich Tarnowska, Prądzyńska z Ła­szkowa, z Otockich Mielęcka, z Zbijewskich Tarnowska, Piątkowska z Smardzewa, z Bukowieckich Zychlińska, z Karsznickich Kręska, z Kręskich Walewska, z Wę­gierskich Wstowska, z Wyganowskich Strzeszewska, z Potworowskieh Mielęcka, Gierałdowska, z Pstrokońskich Siemianowska, Gątkiewiczowa z Kwaskowa, z Skorzewskich Młoszowska, z Czyżewskich Zbierzchowska, Kellerowa, z Topolskich Łączkowska, z Podczaskich Biernawska, Czartkowska z Krąkowa, Świniarska z Kobylnik, Gołębowska z Gorzuch, Anna i Rozalia Mielęckie, z Kossobuckich Kiiańska, z Psarskich Kaczkowska, Kłosowa, z Wstowskich Cielecka, Żeromska, Taczanowska, Goiczowa z Dzierlina, Zaborowska z Korzenicy, Załuskowska z Wróblewa, Domaniewska z Borowa, Franciszka Heydysz, Bogumił Pągowski, Łubieńska z Kamionki, Radolińska z Kalisza, Zielińska z Kalisza, Nieszkowskie z Kalisza, Jenerałowa Lipińska, Dwernicki Prezes z Kalisza, Jankowska z Kali­sza, Miczke z Kalisza, Schönfeld z Kalisza, Gross z Kalisza, Locci z Kalisza, Plucińska z Kalisza, Łojewska z Kalisza, Glotzowa z Kalisza, Michalska z Kalisza, Szulcowa z Kalisza, Flainowa z Kalisza, Langowska z Kalisza, i Obywatel bezimienny.
w Kaliszu dnia 18 Lutego 1831. Młoszowski Prezyduiący.
Sekr. R. Stoppel.
 
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1834 nr 47

Mam honor zawiadomić Szanowną publiczność iż we wsi Słomkowie Mokrym gminie Jnczew Obwodzie Kaliskiem, przytrzymano błąkaiących się parę sztuk trzody chlewney, maciorkę maści białey, ieszcze w dniu 5 Października b. r. ktoby więc mienił się bydź ich właścicielem winien się z legalnemi dowodami po odbior takowych do Woyta gminy Jnczew w Tubądzinie zgłosić wynagradzaiąc koszta utrzymania i Obwieszczeń ieżeli bowiem w ciągu dni 10 właściciel nieznaydzie się trzoda ta wedle przepisów sprzedaną będzie i reszta po potrąceniu kosztów do depozytu oddana.
Tubądzin d. 15 Listopada 1834 r.     Zbiieski. W. G. Jnczew.

Dziennik Urzędowy Gubernii Kaliskiej 1842 nr 21

Pisarz Trybunału Cywilnego Pierwszej Jnstancyi Gubernii Kaliskiej.
Podaje do wiadomości, iż na żądanie Maxymy z Łobackich po Wincentym Zbijewskim pozostałej wdowy wierzycielki na dobrach Tubądzinie w Pcie Wartskim położonych, tamże mieszkającej— zaś zamieszkanie prawne obrane mającej u Waleryana Zagrodzkiego Patrona Trybunału Kaliskiego w Kaliszu mieszkającego, do popierania subhastacyi pomienionych dóbr ustanowionego Obrońcy, protokułem przez Frań. Roweckiego Komornika przy Trybunale Kaliskim w dniu 13/25 Kwietnia r. b. 1842 sporzą­ dzonym, zajęte zostały na sprzedaż publiczną w drodze przymuszonego wywłaszczeni dobra ziemskie TUBĄDZIN z folwarkiem NATKI i pustkowiem RUDNIKI z przyległościami i przynależytościami w Pcie Wartskim Ob. i Gub. Kaliskiej położone, prawem własności do beneficyalnych SSrów niegdy Wincentego Zbijewskiego należące, jako to: Maryanny, Józefy córek i Józefa syna rodzeństwa nieletnich Zbijewskich, pod opieką główną Honaryusza Biernackiego dziedzica dóbr Suliszewic, tamże w Pcie Wartskim mieszkającego położonych, w dobrach Tubądzinie mieszkających, oraz Waleryana Zbijewskiego dzierżawcy dóbr Słomkowa mokrego w tychże dobrach Pcie Wartskim mieszkającego, doletniego— w imieniu własnem tudzież w harakterze przydanego opiekuna powyższych nieletnich działającego.— Dobra powyższe stosownie do tegoż protokułu zajęcia, zostają w posiadaniu dzierżawnem W. Norberta Zbijewskiego za kontraktem prywatnym na lat 3 po sobie idące poczynając od dnia 1 Listopada 1841 r. a kończącym się w tym samym dniu 1844 r. składają się z folwarku i wsi zarobnej tegoż nazwiska, z folwarku Natki zwanego i pustkowia Rudniki, które stanowią jedną gminę, graniczą na wschód z wsią Gołuchami, na południe z wsią Jnczewem, na zachód z Dziebendowem i Orzeżynem, na północ z wsią Kawenczynkiem, odległe są od miast najbliższych jako to: od Warty mila 1, od Stawu mil 2, od Sieradza mil 2, od Błaszek mila 1 i ćwierć, od miasta Gubernialnego Kalisza mil pięć— obejmują w sobie rozległości sposobem przybliżonym wyrachowanej na miarę Warszawską, włók 25 morg 10 prtk. 100, w której mieszczą się grunta I, II i III, klassy, a na których wysiewa się żyta wierteli 170, pszenicy wierteli 100, jęczmienia wierteli 100, owsa wierteli 260, grochu wierteli 50, tatarki 30, rzepaku wiertel 1, siemienia lnianego wierteli 5, konopnego wierteli 2, prosa wiertel 1, kartofli wysadza się wierteli 350, siana wozów fornalsk. sprząta się 70.— Gospodarstwo w dobrach zajętych jest 4ro-polowe, podatków opłaca się z dóbr zajętych rubli sr. 193 kop. 53 i pół.— W dobrach pomienionych jest półrolników 7, komorników 8, i komornic 8, któ­ rzy powinności swoje stosownie do protokułu zajęcia odbywają i odrabiają.— Protokuł wyżej wymieniony w jednej kopii Walentemu Ulatowskiemu Pisarzowi Sądu Pokoju Ptu Wartskiego, w drugiej Norbertowi Zbijewskiemu ustanowionemu dozorcy nad zajętemi dobrami, w trzeciej Waleryanowi Zbijewskiemu jako Wójtowi gminy, w dniu 15/27 Kwietnia 1842go r. przez Jakóba Sniegockiego Woźnego Sądu Pokoju Ptu Wartskiego doręczony został— następnie w Kancellaryi Ziemiańskiej Gub. Kaliskiej w dniu 24 Kwietnia (6 Maja) r. b. 1842 do właściwej księgi wieczystej, a do księgi zaregestrowań Trybunału Cywilnego Gub. Kaliskiej w dniu 25 (7) t. m. i r. wpisany i zaregestrowany został. — Sprzedaż rzeczonych dóbr odbędzie się na publicznej Audyencyi Trybunału Cywilnego I Instancyi Gub. Kaliskiej w Pałacu Sądowym przy ulicy Józefina położonym, do której zbiór objaśnień i warunków w Kancellaryi Trybunału i u Waleryana Zagrodzkiego Patrona w Kaliszu mieszkającego przedaż popierającego przej­ rzane być mogą, zaś pierwsze ogłoszenie warunków licytacyi i przedaży na publicznej Audyencyi tegoż Trybunału W dniu 5/17 Czerwca roku 1842 w godzinie przedpołudniowej nastąpi.—
Kalisz, dnia 27 Kwietnia (9 Maja) 1842go r.

Franciszek Salezy Wołowski.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1842 nr 39

(Ν. D. 790.) Pisarz Kancellaryi Ziemiańskiej Gubernii Kaliskiej.
Po śmierci:
1. Wincentego Zbijewskiego właściciela dóbr Tubądzina w Powiecie Wartskim.  
(...)ogłasza się wiadomość otwarcia spadków z wyznaczeniem terminu do regulacyi takowych spadków przed podpisanym Pisarzem na dzień 9 (21) Lipca 1842 r. i z wezwaniem na tenże termin interesentów pod prekluzyą.
Kalisz dnia 26 Stycznia (7 Lutego) 1842 r.
Antoni Korzeniowski.



Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1843 nr 286

(N. D. 5722) Sąd Poprawczy Wydziału Piotrkowskiego.
Zapozywa niniejszem p. Antoniego Stężуskiego lat 25 liczącego, katolika, rodem z wsi Tębodzina, ostatnio we wsi Krzyworzece, Okręgu Wielunskim, Gubernii Kaliskiej zamieszkałego, i tameczne probostwo dzierżawiącego, a na teraz z pobytu niewiadomego, aby do ogłoszenia wyroku z daty 18 (30) Lipca 1843 r. w II-ej Instancyi wydanego, w przeciągu dni 30 do Sądu tutejszego zgłosił się, bo w przeciwnym razie, stosownie do prawa postąpioném będzie.
Piotrków d. 22 Listop. (4 Grud.) 1843 r.
Sędzia Prezydujący,
Wolanowski.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1848 nr 117

(Ν. D. 1881) Sąd Policyi Prostej Okręgu Wartskiego.
W dniu 16 (28) Stycznia r. b. we wsi Tubondzinie Okręgu tutejszym na cmentarzu dostrzeżone zostało dziecko szmatami płóciennemi białemi, a na głowie szmatą czerwoną obwinięte, było płci żeńskiéj donoszone, mogło mieć około ośmiu tygodni, wykarmione dobrze, wskutek zimna życie zakończyło. Wzywa każdego wiadomości o dziecku tym lub o matce jego posiadającego iżby takową Sądowi tutejszemu lub najbliższemu mieszkaniu swego, spiesznie udzielić raczył.
Warta dnia 18 (30) Marca1848 roku.
Podsędek Grzybowski.

Gazeta Codzienna 1854 nr 200

Rada Administracyjna Królestwa postanowiła co następuje: Paweł Bolesław Dolański rodem z wsi Sławca w pow. Zamojskim, oraz Walenty Jarociński rodem z wsi Tubandzina pow. Kaliskiego, którzy zbiegłszy za granicę, tamże mieli udział w powstaniu Poznańskiem i w skutek tego uznani są za wygnańców i ulegają karze konfiskaty majątku, bądź już zasekwestrowanego, bądź następnie jeszcze wykryć się mogącego, a to wedle prawideł, postanowieniem z dnia 2 (14) kwietnia 1835 roku wskazanych. —Tytuły własności dóbr nieruchomych, tudzież kapitałów i praw hypotecznych, należących do powyższych wygnańców, winny być na mocy niniejszego postanowienia, we właściwych xięgach na imię Skarbu Królestwa przepisane.

Warszawska Gazeta Policyjna 1855 nr 101


Rząd gubernialny Warszawski.—Podaje do powszechnej wiadomości, że komisja rządowa spraw wewn. i duch., decyzją z dnia 3 (15) lutego r. b., zezwoliła na połączenie gmin Tubądzin, Orzeszyn i Sędzice w pow. Kaliskim położonych, w jednę gminę pod nazwą Tubądzin.— Warszawa dnia 8 (20) marca 1855 roku —Gubernator cywilny, tajny radzca, J. Łaszczyński. — Naczelnik kancelarji, B. Halpert.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1858 nr 94

(N. D. 1847) Naczelnik Powiatu Kaliskiego oraz Kommissasz Graniczny od strony Pruss. Zawiadamiam, że d. 14 (26) Maja r. b. o godzinie 11 z rana, odbędzie się w biurze Naczelnika Powiatu Kaliskiego, in minus przez opieczętowane deklaracyę licytacya na reperacyę kościoła parafialnego, we wsi Tubądzinie i wystawienie muru około cmentarza kościelnego, od summy anszlagowej rs. 621 k. 67 1j2.
Do deklaracyi dołączony być winien kwit z kass Skarbowych na złożone vadium rs. 62.
Warunki do tej entrepryzy przejrzane być mogą każdego dnia z wyjątkiem świąt w biurze Naczelnika Powiatu Kaliskiego, starozakonni do licytacyi przypuszczeni nie będą.
Wzór do deklaracyi dla zastosowania się jest następujący,
W skutek ogłoszenia z d. 9 (21) Kwietnia r. b. N. 8566* podaje niniejszą deklaracyę, mocą której obowiązuję się podjąć reperacyi kościoła parafialnego we wsi Tubądzinie i obmurować cmentarz kościelny tamże za summę rs. N. wyraźnie (literami) poddając się wszelkim obowiązkom i zastrzeżeniom warunkami przedlicytacyjnemi objętym.
Zakwitowanie kassy N. na złożone vadium w kwocie rs. 62 wyraźnie (literami) dołączam, które w razie nieutrzymania się przy licytacyi sam odbiorę, lub o odesłanie na koszt upraszam.
Kalisz d. 9 (21) Kwietnia 1858 r.
Jedliński.

*nieczytelne


Kurjer Warszawski 1866 nr 242

Komisja Likwidacyjna w Królestwie Polskiem, podaje do powszechnej wiadomości, iż wynagrodzenia likwidacyjne: w ilości rs. 3,282 k. 16, przypadające na mocy rozporządzenia Komisji z dnia 11 (23) Października r. b., Wincentemu Niniewskiemu, właścicielowi dóbr Tubądzin, położonych w Gubernji Warszawskiej, Powiecie Kaliskim, Gminie Bartochów, wysłane zostało do Kassy Powiatu Kaliskiego, celem wypłaty komu należy.


Przegląd Katolicki 1867 nr 9

(...). O milkę drogi stąd leży wieś Tubędzin z kościołem parafialnym. W nim na ołtarzach i w zakrystji widać hojną dłoń tutejszej kollatorki, W. Nimejskiej, ale organu niedostawało. W roku bieżącym, w uroczystość doroczną poświęcenia kościoła, po nauce o potrzebie ozdoby świątyń pańskich, zebrani w plebanji ziemianie uradzili wybudować nowy organ i zaraz na ten cel rsr. 105 złożyli. W ślad za niemi poszli włościanie, (a parafja to malutka, zaledwo dusz 600 licząca), i dotąd już rsr. 75 ofiarowali. Dzięki Bogu i kollatorce, która brakującą summę do sprawienia organu dołożyć przyrzekła, niedługo kościółek i służba Boża ozdobę zyska. Prawdą i to że podobny sposób ratowania i zdobienia świątyń Pańskich kosztuje wiele i bardzo wiele zachodu, trudów, mozołu i wydatku kapłana, że szarpnie jego kieszeń, że zajmuje mu czas w dozorowaniu rzemieślników, ale i to prawda, że nie ma dla nas trwalszego, a razem piękniejszego pomnika, (że pominę zadowolenie wewnętrzne z dopełnienia obowiązku swego), nad ten że damy sposób i sobie i ludowi nam powierzonemu do objawienia w ten sposób swej wiary „z owoców ich poznacie je.”
 
Warszawska Gazeta Policyjna 1869 nr 242

Kancelarja okręgu naukowego Warszawskiego, podaje do wiadomości powszechnej, iż obecnie wakują następujące stypendja z zapisów prywatnych. 1) Cyprjana Nieniewskiego b. urzędnika, dwa stypendja po rubli 112 kopiejek 50 rocznie każde, dla sukcesorów z linji ojca testatora, Jakóba Nieniewskiego, a w braku onych, dla potomków obu linji męzkiej i żeńskiej, dziada testatora, Andrzeja Nieniewskiego, odznaczających się wzorowem sprawowaniem i pilnością w naukach. (...) Uwaga. Kandydaci posiadający prawo i pragnący ubiegać się o powyższe stypendja, oprócz tych, którzy już zanieśli w tym celu podania, winni w ciągu sześciu tygodni od daty niniejszego ogłoszenia, uczynić podania przy załączeniu właściwych dowodów, z zapisów: pod Nr 1, do p. Wincentego Nieniewskiego, w Tubądzinie, przez Błaszki; (...)


Przegląd Katolicki 1870 nr 38

Oprócz tego prawie wszędzie zajmują się to sprawianiem nowych apparatów do zakrystji, to naprawą starych.
W Tubądzinie mają złocić trzy ołtarze i malować kościół wewnątrz.

Kaliszanin 1872 nr 69

W Dobrach Tubądzin
7 wiorst od m. Błaszek a 6 od Warty są do nabycia szczepy cytrynowe w naj­lepszym gatunku za umiarkowaną cenę u dziedzi­ca tychże dóbr, wiadomość na miejscu. X.


Dziennik Warszawski 1872 nr 167

N. D. 4767. Sąd Popraw. w Kaliszu, wzywa wszelkie władze nad porządkiem w kraju czuwające, aby na Michała Sieczkę, owczarza z wsi Tubandzina gminy Bartochów powiatu Turekskiego, lat 33 włosów blond, oczu niebieskich, nosa i ust miernych twarzy i brody okrągłej, wzrostu dobrego pilną uwagę zwracały i w razie ujęcia Sądowi tutejszemu lub najbliszemu miejscu ujęcia dostawić zechciały.
Kalisz d. 29 Lipca (10 Sierpnia) 1872 r.

Kaliszanin 1875 nr 41

Zawiadamiam, iż sprzedaż dóbr Sadokrzyc i Gorzuch z W-mi
Nieniewskimi z Tubądziska do skutku nie doszła, lecz owszem wszelkie z tego tytułu projekta ustały, i dlatego też pomienione dobra
Sadokrzyce i Gorzuchy
w powiecie sieradzkim położone, są do sprzedaży albo też do wydzierżawienia. Wiadomość o warunkach powziąść można u podpisanego w Sadokrzycach pod Błaszkami, albo też u W-go Gracjana Jastrzębskiego Patrona w Kaliszu
Pestkowski.

Kaliszanin 1875 nr 50

Straszna klęska gradobicia, połączona z uraganem, niszczącym drzewa, wiatraki, stodoły i t. d., przeszła w okolicy błaszkowsko-sieradzkiej w niedzielę d. 20 b. m. rano. Podług wiarogodnych, a tylko dotychczasowych wiadomości, ze szczętem oziminy zniszczone we wsiach: Wrzący, Kliczkowie małym, Gruszczycach, Wągłczewie, je­dnej części Łubny, Wróblewie, Noskach, Smardzewie, Kłocku, Lubanowie (folwark do Błaszek na­leżący), Smażkowie, Adamkach, Kociołkach, Kostrzewicach, Zawadach, Kwaskowie, Orzeżynie, Równy, Inczewie, Tubądzinie, w części Gaci Wartskiej, Łabędziach, jednym z folwarków Kalinowy, Chabierowie, w części Bartochowa, Małkowie, Bi­skupicach, Charłupi małej, Dzierlinie, Kościerzy­nie, Łosińcu, Zapuście, Wólce, Susze, w części Kobierzycka, Kawęczynku, Raczkowie, Zagajewie, Brudzewie, w części Głaniszewa i w Gołuchach. Od Kłocka burza ta miała zwrócić się szero­kim szlakiem ku Prażce, lecz bliższych wiadomo­ści nie posiadamy dotąd. Wiele z wymienionych dóbr nie było ubezpieczonych od gradobicia. W obec tak rozległej klęski, jakże smutno przypomnieć, że z wielkim trudem u nas zaszczepiać się daje kwestja stowarzyszeń zabezpieczających. Dotychczas wiemy o czterdziestu i jednym mająt­kach, w których znając miejscową produkcję, napewno przecięciowo liczyć możemy pojedynczą przeciętną stratę na 4 do 5 tysięcy rubli; repre­zentuje to kapitał przeszło 150,000 rs. w oziminach, a gdzież łąki zamulone, uniesione przez wo­dę trawy, kartofle, jarzyny? budynki, wiatraki, dachy poruinowane? Daje to wiele do myślenia, jeżeli zwrócimy uwagę na ciężary, powstające z ma­jących się wnosić podatków skarbowych, gmin­nych i t. d. Sądzimy, że Wyższa Władza zwróci uwagę na tak smutny stan obywateli, w skutek tej katastrofy, robiąc możebne ulgi w poborze podatków; zaś pp. obywatele ze swej strony zwró­cą szczególną pieczołowitość na biednych włościan, którzy do ostatniej ruiny tym nagłym ciosem klęski przywiedzionymi zostali, już to dając im możliwy zarobek, już to ułatwiając sposobność do niego, choćby czasowo, w dalszych stronach, ku czemu stosunki obywatelskie dopomódz mogą. Przeszkadzając działaniu wyzyskiwaczy z jednej strony, a dając możność pracy, z drugiej uchronią ich od rozwinięcia się złodziejstwa i rozboju, które zakrze­wiać się już potrafiły przed niedawnym czasem, jak tego smutne już doświadczenie dowiodło w Sie­radzkiem i Kaliskiem, w niektórych bliżej szossy położonych miejscowościach. Myśleć więc i rato­wać się wspólnemi siłami. Q

Kaliszanin 1875 nr 50

W innej, gradobicia, o którem mowa, dotyczącej korrespondencji, podają nam następną alfabetycznym ułożoną porządkiem, listę dotknię­tych tą klęską majątków Adamki, Bartochow, Biskupice, Bliźniew, Błaszki, Borzysławice (stodo­ła dworska obalona), Brudzew, Brzeźno, Bukowina, Chabierow, Charłupia Wielka i Mała, Dąbro­wa, Domaniewo (tu oprócz zupełnego zniszczenia zasiewów przez grad, ogień w skutek uderzenia piorunu, spalił wszystkie budynki, z wyjątkiem do­mu mieszkalnego), Dzierlin, Gać Wartska, Głaniszew, Gołuchy, Gruszczyce, Gzików, Inczew, Kalinowa, Kawęczynek, Kliczków Wielki i Mały (w pierwszym ośm budynków włościańskich oba­lonych), Kłock (dwadzieścia dwa budynki włościań­skie obalone), Kobierzycko, Kociołki, Kostrzewice, Kwasków, Lubanow, Łabędzie, Łosiniec, Łubna, Małków, Młocin, Noski, Orzeżyn, Raczków, Rakowice, Równa, Swardzew, Smaszków, Stok, Susza, Tubalczew, Tubądzin, Wągłczew, Wojków, Wólka, Wróblew, Wrząca, Zagajew, Zawady, Zapust, Żelisław.
Słychać o zabitych od pioruna ludziach, o dzie­ciach niesionych trąbą powietrzną i przerzuca­nych w niewiarogodne odległości i t. p.

Kaliszanin 1875 nr 91

W zamieszczonym w Nr 226 „Dziennika Warszawskiego" z d. 29 października (10 listopa­da) r. b. wykazie stypendjów, wakujących w bie­żącym roku szkolnym, znajduje się sześć, obcho­dzących bliżej mieszkańców naszej gubernji. Pierw­sze dwa, Andrzeja Lipskiego, biskupa krakow­skiego, po 75 rs. dla najbliższych krewnych do­mu Lipskich, herbu Grabie; zgłosić się o nie na­leży do infułata Jks. Augustyna Lipskiego w Cho­czu, przez Kalisz: trzy, Cyprjana Nieniewskiego, urzędnika, po rs. 112 rocznie, dla wzorowych uczniów, sukcessorów z linji ojca testatora, Jakóba Nieniewskiego, a w braku onych, dla potomków obu linji, męzkiej i żeńskiej, dziada testatora, An­drzeja Nieniewskiego; w tym względzie porozu­miewać się trzeba z p. Wincentym Nieniewskim w Tubądzinie przez Błaszki; jedno, Wojciecha Morkowskiego, obywatela, po rs. 72 rocznie dla odznaczającego się dobrą konduitą ucznia czte­rech pierwszych klas gimnazjum męzkiego w Ka­liszu, z familji Markowskich, lub z familji żony testatora, Skotnickich: o takowe winno się wnieść podanie do Dyrektora Gimnazjum Męzkiego w Ka­liszu. Oprócz tych sześciu, jest wiele innych, o których wiadomość mogłaby być bardzo pożąda­ną dla rodziców i opiekunów; radzimy im zatem przejrzyć z uwagą wspomniony numer „Dziennika Warszawskiego," albo cyrkularz Okręgu Na­ukowego Warszawskiego, z którego wykaz po­wyższy jest przedrukowanym.

Kaliszanin 1881 nr. 29


Kaliszanin 1886 nr. 62


Gazeta Świąteczna 1900 nr. 1036

Parafja Tubądźin pod miastem Wartą, w guberńji kaliskiéj, ma zaledw ie 1100 dusz. Był tam kościół drewniany pod wezwaniem Św. Wawrzyńca, zbudowany przed 170 laty, bardzo już zniszczony, a przytém za szczupły. Ale przed kilku laty za staraniem księdza proboszcza Radzymińskiego parafjanie postanowili wybudować nową, większą świątynię. Każdy, kto tylko mógł, pośpieszył z ofiarą na chwałę Bożą. Najprzód rozebrano stary kościół, a Przenajświętszy Sakrament przeniesiono do tymczasowéj kaplicy na cmentarzu. Tam też przez cały czas odprawiało się nabożeństwo. Zdrowe drzewo ze starego kościoła użyto do budowy nowego. Budowa pod dozorem księdza proboszcza postępowała bardzo szybko, mury w oczach rosły i bardzo prędko stanął kościół murowany, kryty blachą, z oknami o kolorowych szybach w żelaznéj oprawie. Budowa kosztowała bardzo mało, zaledwie 5 tysięcy rubli, a to dlatego, że parafjanie sami chętnie i wiele przy budowie pomagali. Najwięcéj zaś przyczynił się do tego p. Walewski, właściciel Tubądzina, pozwalając brać bezpłatnie ze swych gruntów glinę na cegły do budowy. Roboty dzielnie prowadził Józef Westfal, murarz z Warty. Do nowego kościoła obstalowano w Pabjanicach trzy ołtarze za 1500 rubli. W niedzielę 28 października odbyło się poświęcenie kościoła. Na uroczystość tę przybyło dziesięciu księży i tłumy ludu z okolicy. Obrzędu dopełnił z upoważnienia Biskupa ksiądz Mikołajewski, dziekan z Sieradza. Pierwsze kazanie w nowym kościele wypowiedział ksiądz Kobyliński, proboszcz z Brzeźnia. Na rzadką tę uroczystość była także zaproszona kapela klasztorna wraz z drużyną śpiewaków z kościoła pobernardyńskiego z Warty. Śpiewacy pod kierunkiem kapelmistrza, pana Niestojka, wykonali pięknie mszę i nieszpory, wszystko na cztery głosy, a kapela klasztorna ślicznie im wtórowała. Przybyła też kompańja z sąsiedniéj parafji Wróblewa z proboszczem swym, księdzem Czyżem, na czele. Kompańję tę powitała, a potém odchodzącą żegnała kapela z Warty. R...s


Gazeta Kaliska 1903 nr 70

Ś. P. Kazimierz Walewski właściciel dóbr Inczew, po krótkich cierpieniach, zakończył życie w d. 9 -go Marca r. b. w Tubędzinie. Pochowanie zwłok nastąpi w piątek 13 b. m. po nabożeństwie żałobnem w miejscowym kościele w grobach rodzinnych. Pozostała wdowa, córka i synowie proszą krewnych, przyjaciół i znajomych o oddanie zmarłemu ostatniej posługi.

Gazeta Kaliska 1903 nr 74

Pogrzeb. Na cmentarzu parafjalnym w Tubędzinie, pow. Kaliskiego, złożono w piątek dnia 13 b. m. zwłoki powszechnie szanowanego obywatela gubernji kaliskiej, ś. p. Kazimierza Walewskiego. Jakiem poważaniem cieszył się ś. p. Kazimierz, może posłużyć fakt, że oprócz przyjezdnych koleją kaliską, sto kilkadziesiąt powozów przywiozło pragnących oddać ostatnią posługę zmarłemu obywatelowi. Po przeniesieniu zwłok z dworu do kościoła, o godzinie 11-ej rozpoczoło się nabożeństwo, podczas którego piękną mowę wypowiedział ks. Goczałkowski, rektor kościoła poklasztornego w Warcie, na chórze zaś kościelnym pienia religijne wykonał siostrzeniec zmarłego p. Bajkowski.

Gazeta Kaliska 1903 nr 309

Napad. Do dworu właściciela majątku Tubędzin pow. sieradzkiego, p. Kazimierza Walewskiego, podczas jego nieobecności na pierwsze piętro zakradło się 3 złoczyńców Po wyłamaniu zamków zabrali z biurka około 3 rb. Spłoszeni przez lokaja Wojtaszewskiego, strzelili do niego z rewolweru, ale kula na szczęście trafiła w drzwi.


Zorza (Przegląd Polski) 1906 nr 13

W gub. kaliskiej.
(...) W Sieradzu dnia 18-go b. m .: odbyły się wybory wielkiej i średniej własności. Wybrano czterech wyborców. Lista zebranych wyborców wynosiła 145 na 208, mających prawo głosowania. Na 105 delegatów średniej własności stawiło się 97, reszta — to większa własność, która dopisała ledwie w połowie. Przeszli kandydaci narodowej demokracji, a mianowicie: 1) ks. kanonik Mirecki z Szadka głosów 134. 2) Teoder Załuskowski z Niechmirowa głosów 111. 3) Kazimierz Walewski z Tubądzina głosów 111 i 4) Józef Kobierzycki z Bogumiłowa głosów 96. Przepadli zaś pp. Sroczyński, b. wójt gminy Brzezino (głosów 93), niedawno wypuszczony z więzienia sieradzkiego za polski język; Józef Czarnowski z Prusinowic głos. 48 i Adam Nencki z Boczak głosów 42.


Rozwój 1906 nr 91

Wybory na prowincyi.
(...) W Sieradzu odbyły się wybory wielkiej i średniej własności. Wybrano czterech wyborców. Przeszli kandydaci narodowej demokracyi, mianowicie: 1) ks. kanonik Mirecki z Szadka 134 głosów, 2) Teodor Załuskowski z Niechmirowa 111 głosów, 3) Kazimierz Walewski z Tubądzina 111 głosów i 4) Józef Kobierzycki z Bogumiłowa 96 głosów.


Gazeta Świąteczna 1908 nr 1451

Kółko rolnicze, ochrona, szkoła, — a potem i sklep. We wsi Tubądzinie pod miastem Wartą w guberńji kaliskiej, założone zostało kółko rolnicze. Przyczynił się głównie do tego zasłużony w pracy społecznej właściciel poblizkiego majątku Kazimierz Walewski. Kółko pomyślnie się rozwija i ma obecnie kilkudziesięciu członków, prawie samych włościan. — Kosztem p. Pstrokońskiej z Małkowa powstała we wsi Dusznikach ochrona dla dzieci, których dawniej całe gromadki wałęsały się po drogach. Dom, w którym mieści się ochrona i mieszkanie ochroniarki, był dawniej karczmą. Miło spojrzeć, jak teraz dziatwa w tym domu bawi się i zajmuje pracą, która jej umysł wzbogaca. — W gminie Bartochowie, mającej około 7-miu tysięcy mieszkańców, są zaledwie dwie szkoły utrzymywane kostem gminiaków i mogące pomieścić razem 200 dzieci, gdy tymczasem dwa razy więcej ich pozostaje bez nauki, tak bardzo w życiu człowieka potrzebnej. Ale niezadługo będziemy mieli pewnie więcej skół, bo już mamy na to kilkaset rubli. — Gmina nasza odbiera zaledwie 10 egzemplarzy Gaz. Świątecznej. W poblizkiem mieście Warcie ma powstać w krótkim czasie sklep spożywczy spółkowy. Mieszkańcy okolicznych wiosek z upragnieniem otwarcia jego oczekują, i znalazłoby się wielu chętnych do wniesienia swych udziałów. Mamy nadzieję, że ludzie, którzy się około założenia tego sklepu krzątają, doprowadzą tę pracę do pomyślnego końca. Bartłomiej.

Gazeta Świąteczna 1911 nr 1568

Z kółka rolniczego w Tubądzinie pod Sieradzem. Kółko rolnicze w Tubądzinie zawiązane zostało przed pięciu laty. Obecnie należy do niego 45-ciu członków ze wsi Tubądzina, Orzeżyna, Kawęczynka, Gołuchów, Łabędzi, Rudnika i Panowic. Przewodniczącym jest Jan Olejniczak, gospodarz ze wsi Orzeżyna; jego zastępcą Józef Michalak, gospodarz z Tubądzina; skarbnikiem i pisarzem — Kazimierz Walewski, właściciel majątku Tubądzina. Członkami zarządu są gospodarze: Walenty Kołodziejczyk i Woźniak. Działalność kółka jest dość ożywiona. Od roku 1907 sprowadziło ono dla swych członków za pośrednictwem Warszawskiego Towarzystwa Ogrodniczego przeszło półtora tysiąca drzewek owocowych. Z narzędzi rolniczych mają tu gospodarze wialnie i młynki. Tryjera, żmijki i dryla pożycza im bezpłatnie właściciel dworu, a zarazem skarbnik i pisarz kółka p. Walewski. Oprócz tego p. Walewski wymienia bezpłatnie gospodarzom stare odmiany zbóż na nowe; między innemi dał za stare odmiany 36 korcy żyta "Petkuskiego", 2 korce pszenicy "Wysoko-litewki", 8 korcy jęczmienia "Hanna", 6 korcy kartofli "Silezja" i 2 korce kartofli "Merkury". Z nawozów sztucznych sprowadzili gospodarze w przeszłym roku za pośrednictwem kółka 442 centnary l8-procentowego superfosfatu w workach, 20 centnarów żużli Tomasa, 32 centnary kainitu. wszystkie te nawozy użyte zostały jesienią pod oziminy. Sprowadziło też kółko dla członków 13 korcy węgla kamiennego. Co do czytelnictwa, to członkowie kółka sprowadzają dla siebie Gazetę Świąteczną, a w kółku czytają "Gazetę Rolniczą", "Przewodnika Kółek Rolniczych", "Gospodarza", "Poradnik Gospodarski" z Poznania i t. d . Dnia 15-go stycznia odbyło się w szkole tubądzińskiej miesięczne zgromadzenie członków kółka. Zgromadziło się około 200 osób. Wstępne przemówienie wygłosił "patron" czyli opiekun kółek w ziemi Kaliskiej, Witold Garczyński. Mówił o łączeniu się rolników do spólnej pracy, o zakładaniu kółek i spółek rolniczych, o spólnem sprowadzaniu nawozów sztucznych, ulepszonych odmian zbóż, oraz o potrzebie oświecania się przez czytanie dobrych i pożytecznych książek i gazet. Po nim włościański ogrodnik objazdowy, Urbanowicz, mówił o zakładaniu sadów, pokazywał tablice i rysunki, jak się wykonywują roboty ogrodnicze, mówił o korzyściach, jakie kraj nasz mógłby osiągać z sadów wzorowo zagospodarowanych, o handlu wytworami ogrodnictwa i t. p. Potem odczytnik kółek rolniczych w ziemi Kaliskiej, Moczydłowski, pokazywał przyrząd przezwany "pastuszkiem", który nakłada się na pysk krowie wyprowadzanej na pastwisko. Krowa, gdy się jej włoży taki przyrząd, jest przywiązana, nie może chodzie po całem polu i deptać trawy, lecz musi paść się tylko na tym kawałku pola, który jej wyznaczymy. Korzyść z tego jest podwójna: po pierwsze krowa nie wydepce odrazu całego pastwiska lub łąki, a po drugie do pasienia bydła nie trzeba nikogo, bo samo się pasie. Czas spędzany przez dzieci na pastwiskach, a więc marnowany bezużytecznie, może być przeznaczony na naukę. Następnie tenże odczytnik pokazywał, jak używa się sondy i trokara w razie wzdęcia u bydła. Potem na obrazkach świetlnych, rzucanych z latarni na rozpięte płótno, pokazywał, jak należy uprawiać ziemię pod kartofle, jak stosować nawozy i t. d. Zachęcał gospodarzy do sadzenia kartofli pod znacznik, nie po staremu w redliny, gdyż sadzenie pod znacznik daje o wiele większe plony; uczył też, jak się to pod znacznik sadzi. Dalej, pokazywał na obrazkach i mówił o wadliwem krajaniu kartofli; tłómaczył, że najlepiej jest sadzić kartofle całe, niezbyt duże, ani nazbyt małe, ale średnie. Kto ma duże kartofle, to może je krajać do sadzenia, ale tylko na połowę, wpodłuż. Wspomnę jeszcze, że gospodarze w tych stronach coraz lepiej rozumieją pożytek z umiejętnego sadownictwa. Przed dwoma laty zgromadzenie parafjalne uchwaliło nawet dla przysporzenia dochodu księdzu założyć z pieniędzy parafjalnych sad przy plebańji na sześciu morgach. Obecnie obsadzone są już drzewami trzy morgi. Naogół prawie wszędzie tu widać, szczególniej u członków kółka rolniczego, postęp ku dobremu w gospodarce rolnej. Dzięki Bogu, ludzie zaczynają coraz lepiej rozumieć, że dzisiaj nie wystarcza już pracować samemi tylko rękami, ale trzeba pracować i głową. W takiej pracy rękami i głową — szczęść im Boże! W. U.
_________________________________________________________________________________

Wieś Ilustrowana 1912 maj
_________________________________________________________________________________


Rozwój 1913 nr 223

Wystawa Przemysłowo-Rolnicza
w Sieradzu.
Wczoraj otworzono uroczyście wystawę (pokaz) przemysłowo-rolniczą w Sieradzu.
Jadąc do Sieradza, wiedzieliśmy, że takie centrum rolnicze, jakiem jest Sieradz, da nam pewien obraz ruchu rolniczo-przemysłowego, ale nigdy nie sądziliśmy, aby wystawa tak pięknie się zapowiedziała, jak ta, którą wczoraj oglądaliśmy.
Malowniczo położony park sieradzki ożywił się wczoraj i przyozdobił bardzo gustownie przybranymi pawilonami według projektów miejscowego jeometry. Kiosków tych, jak na wystawę trzydniową, jest bardzo wiele, niektóre z nich przeznaczone są dla osobnych grup przemysłu rolnego lub ludowego.
Ład panuje wszędzie, park wysypany białym piaskiem, oświetlony elektrycznością, nie zapomniano nawet o skrzynce pocztowej.
Zasługa to wielka komitetu wystawowego, w skład którego weszli pp.: Z. Siemiątkowski z Męckiej-Woli (prezes), Tadeusz Rembowski sędzia z Sieradza (wiceprezes i gospodarz), M.
Białecki z Dębołęki, M. Kobierzycki z Bogumiłowa, ks. Brzeziński z Sieradza, ks. Cywiński z Korczewa i Stefan Walewski z Suczewka.
Uroczystość otwarcia rozpoczęła się solennem nabożeństwem, które w odświeżonym i gustownie malowidłami ozdobionym podominikańskim klasztorze odprawił dziekan miejscowy, zasłużony bardzo, od lat z górą trzydziestu osiadły w Sieradzu, ks. kanonik Mikołajewski; kazanie okolicznościowe, niezwykle podniosłe, wygłosił ks. Żeromski z Warty, zachęcając lud do kooperatyw, oświaty i pracy na roli polskiej, którą ojcowie orali i krwią własną bronili.
Na chórze śpiewały połączone chóry z Sieradza, Warty i z Łodzi pod przewodnictwem pana Fotygi.
Tymczasem na wystawie panował ruch niezwykły. Kończono, co można i trzeba skończyć, ozdabiano, ustawiano.
Przed wystawą również niecodzienny ruch. Olbrzymie płótno, na którem widnieje herb ziemi sieradzkiej, oznaczyło wejście na wystawę. Przy wejściu tłoczy się publiczność. Jedna z ulic, przeznaczona na postój powozów, zapełniła się niemi po brzegi.
O godzinie 2-ej punktualnie pani Białecka z Dębołęki rozcięła szarfę i wnet też gromady ludzi zalały olbrzymi park sieradzki.
Około godz. 4-ej było już przeszło 12,000 zwiedzających.
Komitet wystawy uchwalił, aby członkom kółek rolniczych dać wstęp za zniżoną opłatą, więc po 10 kop., nieczłonkowie płacili po 30 k.
Jak widać z frekwencyi, wystawa sieradzka doznała nadzwyczajnego powodzenia.
Wieśniacy zjechali z okolic tysiącami, prawie też wszyscy obywatele ziemi sieradzkiej.
Trudno bawić się nam w szczegóły, przechodzić kiosk po kiosku, opisywać wystawione owoce i jarzyny, ale zupełnie uczciwie przyznać wypada, że tak pięknych warzyw, jakie widzieliśmy na wystawie sieradzkiej, nie dała nam nawet łódzka wystawa ogrodnicza.
Owoce również są piękne i jest cały pawilon poświęcony tej grupie gospodarstwa wiejskiego, w którem mamy okazy: z Sulisławic, Sokołowa, Wojsławic, Dębołęki, Pstrokoń, Złoczewa, Prusinowic, Biskupic, Kluczkowa, Kółka ogrodniczo-ziemiańskiego w Sieradzu, Kółka tubądzińskiego, a nawet prywatnego ogródka d-ra F. Sulikowskiego w Sieradzu.
W pawilonie przemysłowym zwracają uwagę wyroby sukna i chustek 2,000 zrzeszonych warsztatów tkackich w Korczowie, parafii ks. Cywińskiego, który jest też głównym patronem tego przemysłu.
Jeden z gustowniejszych rolniczych kiosków należy do dominium Janczew, w którym mamy wystawione: zboże, nasiona, owoce, konserwy, jarzyny, drób. Tu też znalazły przytułek wyroby ochronki w Lututowie.
Dominium Niedzielsko posiada swój własny pawilon z nasionami zboża. Wystawiło też piękne owsy i inne zboża.
Ogrodnicy sieradzcy, p. M. Danielewicz (szkółki) i A. Frączkowski (warzywa), zaświadczyli, że są dobrymi fachowcami.
Krobanów, nagrodzony na rzemieślniczej wystawie w Łodzi, posiada i tu swój kiosk z wyrobami ceglarskimi.
Zwrócić musimy uwagę na przepiękne okazy drzewa dębowego, dostarczonego tu z tartaków parowych A. Siemiątkowskiego w Wojsławicach.
Wieśniacy przyjęli też liczny udział w wystawie rolniczej. Kółko rolnicze „Wróblew" posiada aż pięciu wystawców—owoców; Kółko rolnicze Słomków-Mokry czterech. Większy jednak udział włościan w wystawie inwentarza, a więc z kółek: „Warta", „Słomków-Mokry", „Tubądzin", "Sieradz", „Zadzim", „Męzka", „Wróblew", „Prusinowice", "Brzeźno", „Rossoszyca", „Charłupia- Mała", „Charłupia Wielka" chłopi wystawili po kilka, a nawet, kilkanaście-sztuk bydła i koni swojej hodowli.
Gospodarstwo pań także posiada liczne reprezentacye, zwłaszcza w dziale drobiu, a mianowicie panie Lucyna Laudowicz, Celina Tarnowska, Aniela Domaniewska, Stefania Walewska, Stanisława Prądzyńska, Jadwiga Murzynowska.
Z Łodzi—pan Kołaczkowski wystawił swoje plany ogrodów i parków.
Mechanik sieradzki p. Chęciński okazał swego pomysłu zamek do drzwi, trudno dający się otworzyć.
Wypada nadmienić, że na wystawie gra orkiestra straży ogniowej sieradzkiej, złożona z 36 osób. Orkiestra jest bardzo zgrana i posiada duży repertuar.
Straż ogniowa ochotnicza sieradzka liczy 160 członków czynnych, w tem zaledwie 10 żydów. Utrzymywana jest ze składek członków. Żydzi sieradzcy nie przyjęli zupełnie udziału w wystawie: i w pierwszym dniu w parku pokazał się zaledwie jeden.
Zato przybyły liczne wycieczki z Kalisza, Zduńskiej Woli i Łodzi.
Był też obecny poseł Parczewski z Kalisza. Z dzienników były reprezentowane „Kuryer Poranny" (Młodowski), „Kuryer warszawski", "Rozwój", „Gazeta Kaliska", której wydawca ofiarował 1,000 numerów swego pisma, zawierających katalog szczegółowy wystawy.
Biorący udział w wycieczce łódzkiej, którą urządził „Rozwój", złożyli na rzecz łódzkiej Szkoły rzemiosł następujące ofiary: p. Frankowska 40 kop., pan i pani Roszak 80 kop., p. Rybicki 40, p. Suchor 50 i p. Pilc 50 kop.
Pozostałe z ogólnych kosztów 35 kop. redakcya również włącza do tych ofiar. Razem więc 2 rb. 95 kop.
Kończąc to moje sprawozdanie z wystawy sieradzkiej, zaznaczyć musimy, że na dzień dzisiejszy naznaczony jest pokaz inwentarza, na jutro zaś konkursy hipiczne i wyścig myśliwski.
Nie zapomniał też komitet wystawy o dobroczynności. Panie sieradzkie i okoliczne urządziły bufet, do którego dostarczyły bezpłatnie przekąsek. Dochód z bufetu przeznaczony został na rzecz zakładów dobroczynnych w Sieradzu.
Liczne gosposie na czele z panią sędziną Rembowską, nie szczędząc pracy, obsługiwały gości, aby za osiągnięte pieniądze obetrzeć łzy najbiedniejszym.
Wieczorem odbył się koncert chórów kościelnych oraz odegraną została sztuka „Bociany" przerobiona z utworu Maryi Konopnickiej. Chórami dyrygował p. Fotygo i inni.
Widzimy więc z pokazu powyższego, że sieradzkie prowadzi bardzo sumiennie pochód kulturalny pracy, która sieradzanom zaszczyt przynosi.

Godzina Polski 1917 nr 155

Z Sieradzkiego.
Donoszą nam, że wybrani zostali następujący
delegaci z powiatu sieradzkiego do Rady Narodowej: Kaz. Jarociński (Zadzim), Kaz. Walewski (Tubądzin), dr. Wiktor Łuniewski (Warta). Zastępca Wojciech Matuszewski (Lubola).

Godzina Polski 1918 nr 118

Z Sieradzkiego.
(Korespondencja własna).
Szkolnictwo. — Szpitalnictwo. — Ze straży ogniowej.
Szkolnictwo w Sieradzkiem rozwija się pomyślnie, dzięki działalności władz odnośnych oraz zrozumieniu przez włościaństwo pożytku i konieczności oświaty, w następstwie czego lud garnie się coraz chętniej do nauki. W chwili objęcia przez ministerjum oświaty (1 października 1917 r.) szkolnictwa polskiego powiat Sieradzki liczył ogółem 64 szkół, w tej liczbie było 9 miejskich, w których wykładało 95 nauczycieli. Obecnie liczba szkół wzrosła do 249 ludowych, w tem 10 miejskich, z których Sieradz posiada 3 (2 męskie i jedną żeńską) z 25 nauczycielami, — Zduńska Wola 5 szkół i 15 nauczycieli (1 żydowska z 2 nauczycielami), Burzenin posiadał 1 szkołę z 2 nauczycielami, — Warta — 1 szk. z 6 nauczycielami, Szadek — 1 szk. z 2 nauczycielami, 1 szkoła — 2 nauczycieli. Ogółem szkół ludowych w 10 gminach sieradzkiego okręgu naukowego jest w chwili obecnej 239 z takąż liczbą nauczycieli. Etat roczny nauczycieli ludowych jest określony na 2,500 mk., w czem 1,500 mk. stanowi pensję, pozostałe zaś 1.000 mk. liczą się jako dodatki na bibljotekę, służbę, wydatki nieprzewidziane i t. d.
Środki na utrzymanie szkół czerpane są częścią z funduszów ministerialnych, częściowo ze składek szkolnych gminnych.
Dnia 5 kwietnia odbyły się wybory członków zarządu sieradzkiej Rady szkolnej, przyczem wybrani zostali pp.: Michał Białecki z Dębołęki — prezes, dr. powiatowy M. Zaleski — sekretarz; członkowie zarządu pp.: Czesław Bagieński — inspektor okręgowy — od zarządu miasta, Franciszek Swarzyński, Józef Modelski, ks. Antoni Zawadzki — proboszcz parafji Wróblew, pastor Gustaw Manitius w imieniu gminy ewangelickiej, Zygmunt Siemiątkowski z Męskiej Woli, Kazimierz Walewski z Tubądzina, obadwaj z ramienia Sejmiku, ks. Władysław Wojtasik, Władysław Ossowski w imieniu nauczycielstwa i Lejba Nowak w imieniu gminy żydowskiej.
Posiedzenia Rady szkolnej, której glównem zadaniem jest decydowanie w sprawach ekonomicznych szkolnictwa i zaspakajanie potrzeb tegoż, odbywać się będą raz na miesiąc. (…).
______________________________________________________________________________

Ziemia Sieradzka 1919 marzec
______________________________________________________________________________



Obwieszczenia Publiczne 1920 nr 41a

Rejestry handlowe.
Do rejestru handlowego, działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy:
d. 1 października 1919 r.
pod Nr 2053 „Józef Bednarski", sprzedaż mięsa, piwa i towarów kolonjalnych w Tubądzinie, gm. Bartochów, pow. Sieradzkiego; właściciel Józef Bednarski w Tubądzinie.
______________________________________________________________________________

Ziemia Sieradzka 1921 lipiec
______________________________________________________________________________


Ziemia Sieradzka 1921 październik

Kradzieże. W majątku Tubądzin, gm. Bartochów. pow. Sieradzkiego, niewykryci sprawcy zabrali z obory wspólnej trzy krowy należące do służby folwarcznej. Nie daleko jednak złodzieje zdołali uprowadzić skradzione krowy, gdyż spostrzegłszy pościg złodzieje pozostawili krowy na polach Kościerzyna, gm. Charłupia-Mała, a sami salwowali się ucieczką.

Gazeta Kaliska 1922 nr 231 tubądzin

— KRADZIEŻE
W majątku Tubędzin gm. Bartochów pow. Sieradzkiego niewykryci sprawcy zabrali z obory wspólnej trzy krowy należące do służby folwarcznej. Nie daleko jednak złodzieje zdołali uprowadzić skradzione krowy, gdyż spostrzegłwszy pościg złodzieje pozostawili krowy na polach Kościerzyna gminy Harłupia Mała, a sami salwowali się ucieczką.
 
Obwieszczenia Publiczne 1924 nr 16

Do rejestru handlowego, Działu B, sądu okręgowego w Kaliszu wcią­gnięto w d. 17 grudnia 1923 r. następujący wpis pod Nr 86:
Dom Zbożowo-Rolniczy Jerzy Krautstofl i S-ka, spółka z ograniczoną odpowiedzialnością" w Kaliszu. Zakresem działalności spółki jest handel zbo­żem, nasionami, nawozami sztucznemi, cementem, węglem, drzewem i ma­szynami rolniczemi. Siedziba firmy w Kaliszu, Stary Rynek 21. Wspólni­kami są: 1) Kazimierz Walewski z Tubydzina, star. Sieradzkiego, 2) Stefan Walewski z Inczewa, star. Sieradzkiego i 3) Jerzy Krautstofl z Kalisza. Ka­pitał zakładowy, całkowicie wpłacony, wynosi 4500.000 mk., podzielony na 9 równych udziałów po 500.000 mk. każdy udział, z których posiada każdy ze wspólników po 3 udziały. Zarząd stanowią wszyscy wspólnicy. Prawo samodzielnego prowadzenia interesów spółki, prawo podpisu korespondencji pod stemplem firmowym, jak również przekazów i czeków, wystawionych przez spółkę, prawo odbioru z poczty wszelkiej korespondencji, towarów, przekazów i pieniędzy z tych przekazów, prawo obrotu gotówkowego i kre­dytowego, żyrowania weksli klijentów udziela się Jerzemu Krautstoflowi. Weksle, wystawione przez spółkę, podpisują dwaj wspólnicy. Firma jest spółką z ograniczoną odpowiedzialnością, zawiązaną na mocy aktów notarjalnych, sporządzonych przed notarjuszem Józefem Dzierzbickim w Kaliszu, w dniach: 10 lipca 1922 r. i 13 grudnia 1923 r., Nr 825 i 2581, na przeciąg lat pięciu, t. j. od d. 1 lipca 1922 r. do d. 1 lipca 1927 r.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1924 nr 43

Na zasadzie postanowienia Województwa z dnia 18.9 1924 r. L. Pr. 3946 (2) III, Wciągnięto do rejestru Stowarzyszeń i Związków Nr. 868, Towarzystwo Straży Ogniowej Ochotniczej w Tubądzinie.

 Łódź w Ilustracji 1925 nr 15 


Gazeta Świąteczna 1925 nr 2300

Franciszka Janiszewska ze wsi Tubądzina w gminie Bartochowie poszukuje męża, Szczepana Janiszewskiego, syna Tomasza i Wiktorji, który był wzięty w r. 1914 do wojska rossyjskiego jako zapasowiec do zapasowego pułku ułanów; służył w taborze szpitalnym w Kamieńcu-Podolskim, w 3-im pułku. Ktoby wiedział o nim, proszę zawiadomić Księgarnię W. Grzelaka w Warcie, w województwie Łódzkiem. Koszta będą zwrócone.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1926 nr 6

Szczepan Janiszewski, syn Tomasza i Wiktorji z Kowalskich, urodzony dnia 22 grudnia 1887 r., wyznania rzym.- kat., z zawodu robotnik, zamieszkały ostatnio we wsi Tubądzin gminy Bartochów, pow. Sieradzki, powołany wskutek mobilizacji w 1914 r. do armi rosyjskiej, gdzie służył w niewiadomym oddziele, dotychczas nie powrócił do domu, nie daje o sobie znaku życia i z powodu niewiadomego miejsca jego pobytu jest poszukiwany przez Powiatową Komendę Uzupełnień Łask w Sieradzu wskutek prośby jego żony Franciszki Janiszewskiej o uznanie go za zaginionego.
Wzywa się wszystkie osoby posiadające jakiekolwiek wiadomości o wyżej wymienionym, mogące świadczyć o jego istnieniu lub zaginięciu do zawiadomienia o tem P. K. U. Łask w Sieradzu w ciągu trzech miesięcy od ogłoszenia niniejszego edyktu z powołaniem się na L. dz. 10604/25.

Obwieszczenia Publiczne 1929 nr 27


Sąd okręgowy w Kaliszu, na mocy art. 1777-6 U. P. C., obwieszcza, iż na skutek decyzji sądu z dnia 2 marca 1929 r. zostało wdrożone postę­powanie o uznanie za zmarłego Szczepana Janaszewskiego, wobec cze­go sąd wzywa go, aby w terminie 6-miesięcznym od dnia wydrukowania niniejszego zgłosił się do sądu, gdyż w przeciwnym razie po upływie tego terminu zostanie przez sąd uznany za zmarłego; wzywa się wszystkich, którzyby wiedzieli o życiu lub śmierci Szczepana Janaszewskiego, aby o znanych sobie faktach zawiadomili sąd okręgowy w Kaliszu w po­wyższym terminie; nadto sąd nadmienia, że Szczepan Janaszewski był stałym mieszkańcem wsi Tubądzin, gm. Bartochów, pow. sieradzkiego. (I.Z. 7-6/29).

Echo Sieradzkie 1932 14 lipiec

SPRAWY ORGANIZACYJNE B. B. W. R.
W Tubędzinie wygłoszony został dla członków i sympatyków koła gminnego B. B. W. R. gm. Bartochów odczyt o położeniu gospodarczem Polski. Prelegent p. Zieliński J., członek prezydium Rady powiatowej B. B. W. R. w Sieradzu.

Prelegent przy okazji omówił z członkami koła sprawy organizacyjne. 

Echo Sieradzkie 1932 8 sierpień

BUDOWA SZKÓŁ W POWIECIE SIERADZKIM.
Przed kilku dniami rozpoczęto budowę 4-o klasowej szkoły w Drużbinie, gminy Wierzchy. Nie miejsce budowy zwieziono już materjał budowlany w postaci cegły, piasku, kamieni pod fundament, drzewa, wapna i t. p.
Na ukończeniu budowy znajduje się szkoła w Porczynach, gm. Wierzchy, w Tubądzinie, gm. Bortochów, w Wągłczewie, gm. Wróblew.
Budowa powyższych jest prowadzona systemem gospodarczym. Koszt budowy wynosi zaledwie 65 — 70 proc. cen rynkowych.
Plany na budowę szkół wykonane zostały przez referenta budowlanego przy wydziale budowlanym p. Józefa Pytasza, który również kieruje akcją budowlaną.

Echo Sieradzkie 1932 7 wrzesień

KTO I CZEM FAŁSZUJE.
(Ciąg dalszy).
Bednarski Józef Tubądzin 3 — pobrana lemoniada „Szumka" z Błaszek zaprawiona barwnikiem bez odpowiedniego napisu „sztuczna".(...)
Wyżej wyszczególnionym, jak również wskazanym przez nas uprzednio, właścicielom sklepów, kramików oraz ich wytwórcom sprawy skierowano na drogę sądową.

Echo Sieradzkie 1932 7 październik

WYBORY ZARZĄDU ZWIĄZKU STRZELECKIEGO W GMINIE BARTOCHÓW.
W Tubędzinie pod przewodnictwem prezesa Zarządu Powiatowego Z. S., ob. Bartosza oraz przy współudziale członków tegoż Zarządu ob. ob. Sołhaja, Filipowicza i komendanta por. Zielenkiewicza odbyło się zebranie organizacyjne dla dokonania wyborów Zarządu Gminnego Związku Strzeleckiego w gminie Bartochów. W zebraniu wzięło udział 24 przedstawicieli gminy na czele z p. K. Walewskim właścicielem Tubędzina. Do Zarządu Gminnego wybrano jednogłośnie na prezesa: ob. Walewskiego Kazimierza, na wiceprezesa ob. Kołodziejczyka, na sekretarza ob. Heniga, na skarbnika ob. Gadzinowskiego, na referenta wychowania obywatelskiego ob. Janickiego. W gminie tej postanowiono zorganizować nowe oddziały w Raczkowie, Kaweczynku, Jakubiedek, Orzeżynie, Bartochowie, obok istniejących już i dobrze rozwijających się oddziałów w Tubędzinie, i Dusznikach. Siedzibą Zarządu Gminy Bartochów będzie Tubędzin. Tu też będzie urządzona dla członków czynnych Z. S Świetlica.

Echo Sieradzkie 1933 29 sierpień

CZYN GODNY NAŚLADOWANIA Z ODDZIAŁU ZW. STRZELECKIEGO W DUSZNIKACH POD WARTĄ.
Pan Kazimierz Walewski, właściciel maj. Tubądzin, jest prezesem zbiorowego Zarządu Z. S. gm. Bartochów, który siedzibę swą ma w Tubądzinie, wsi parafjalnej. Jako prezes, p. Walewski nie poprzestaje na pracy, by oddziałom Związku Strzeleckiego w gm. Bartochów spieszyć z pomocą materjalną, jaką statutowo jest zobowiązany Zarząd. Pan Walewski zajmuje się również pracą kulturalno-oświatową i z jego inicjatywy w Tubądzinie odbywają się raz miesięcznie pogadanki dla strzelców czynnych i dla ludności starszej, tematem których jest historja Polski, nauki obywatelskie i rolnictwo.
Gorliwego pomocnika w tej sprawie ma p. Walewski w osobie p. Stanisława Janickiego z Orzeżyna, członka Zarządu zbiorowego Z. S., który prowadzi dział rolniczy.
Pogadanki swoje p. Walewski rozszerzył i na teren wsi Duszniki, gdzie cieszą się powodzeniem i gromadzą miejscową ludność. Pogadanki takie odbyły się 18 czerwca i 30 lipca r. b. pierwszą prowadził p. Walewski z p. Janickim drugą - sam p. Walewski, bo p. Janicki był w dniu tym na posiedzeniu Sejmiku w Sieradzu.
Pracę p. Walewskiego, który u ludności gm. Bartochów ma szerokie uznanie, należy z radością wskazać, gdyż w pracy tej widać jedną cegiełkę więcej do tworzenia silnej i potężnej Polski. Choć członek Związku Strzeleckiego wychowany jest na dobrego żołnierza i obywatela i choć wie, że jako spadkobierca wielkie dzieła Budowniczego Niepodległości Polski ma za zadanie odbudowaną niepodległość utrzymać i umocnić, lecz nie wiedzą o tem starsi rodzice, bracia i otoczenie Strzelca.
Przez pogadanki i oni zdobywają dużo i uczą się nie tylko być dobrym obywatelem kraju, ale i dobrym rolnikiem umiejącym nie tylko dobrze uprawiać rolę, ale prowadzić gospodarstwo z ołówkiem w ręku i dostosować się do wymagań swego odbiorcy.
Takich siewców potrzeba nam więcej i czyn p. Walewskiego powinien znaleźć naśladowców, bo pracy na tem polu dużo, a pracowników jeszcze niedostateczna ilość.
Przypuszczać należy, że każdy członek Związku Strzeleckiego inaczej też będzie się czuł, jeżeli widzieć będzie że i tacy jak p. Walewski nie uchylają się od pracy żeby go należycie wychować. Tedy i on postępować będzie inaczej, gdy obok starszych zajmie miejsce w pracy na roli i w spełnieniu obowiązków społecznych i obywatelskich.

Takich panów prezesów więcej, a nie zadługo zaginie niezrozumienie i zacofanie wsi.

Echo Sieradzkie 1933 8 wrzesień

ZMIANY W PROBOSTWIE W TUBĘDZINIE.
Znany działacz na terenie Sieradza i Kalisza ks. Ignacy Brąszewski powraca w sieradzkie strony i obejmuje stanowisko proboszcza w Tubędzinie, zaś dotychczasowy proboszcz ks. Wierzyński przechodni do parafji w Orlu pow. nieszawski.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 21

ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dn. 19 październ. 1933 r. L. SA. II. 12/14/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu sieradzkiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego, zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 18 października 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
II. Obszar gminy wiejskiej Bartochów dzieli się na gromady:
13. Tubądzin, obejmującą: wieś i kolonję Kawenczynek, osadę Rudniki, wieś Tubądzin, folwark Tubądzin-Nacki.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Sieradzkiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
wz. (—) A. Potocki
Wicewojewoda

Echo Sieradzkie 1933 28 listopad

ZE ZW. STRZELECKIEGO W TUBĘDZINIE.
W dniu 19 b. m. oddział Zw. Strzeleckiego w Tubędzinie pod przewodnictwem kierownika szkoły p. Henniego urządził piękną akademję ku czci patrona Młodzieży Stanisława Kostki oraz "Odsieczy Wiedeńskiej." Przed akademją chłopcy odegrali b. ładnie obrazek sceniczny "Do wyższych rzeczy jestem urodzony", dziewczynki zaś wystawiły komedyjkę o Janie III. zwycięzcy spod Wiednia. Wszyscy amatorzy wywiązali się ze swych ról znakomicie za co publiczność nagrodziła ich rzęsistemi oklaskami.

Czysty dochód w sumie 107 zł. 61 groszy złożono jako ofiarę na malowanie kościoła parafialnego ks. proboszcza Bronszewskiego.

Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 27 marzec

SPRAWOZDANIE.
Instruktora Zarządu Powiatowego straży Pożarnych na pow. sieradzki.
Praca zamierzona w ub. roku, a poparta przez Walne Zgromadzenie poza przeprowadzeniem Zjazdów Manewrowych i urządzeniem 2 kursów w rejonach wykonana została w całości. Zjazdy Manewrowe i kursy wspomniane projektowane były w okresie wiosennym r. b.
Jak w ubiegłym roku tak i w roku sprawozdawczym w poczynaniach naszej pracy mieliśmy poparcie ze strony poszczególnych Zarządów i Naczelników Straży.
W okresie sprawozdawczym od 29 maja po dzień dzisiejszy stan Straży na terenie powiatu przedstawia się następująco:
Funkcje N-ków pełnią nast. druhowie:
1) K. Pruski. Sieradz. 2) A. Kuske, Zd. Wola. 3) M. Kaszyński, Warta. 4) R. Cielecki, Szadek. 5) M. Saganowski, Złoczew. 7) J. Grabałowski, Zadzim; 7) E. Nierychlewski, Gruszczyce. 8) W. Jedyński, Wierzchy. 9) E. Kluba, Wróblew. 10) J. Golas, Klonowa 11) P. Fabjańczyk, Brąszewice. 12) St. Sikorski, Brzeźno. 13) Fr. Górski, Burzenin. 14) St. Zach, Barczew. i 15-ty rejon do czasu reorganizacji rejonów pozostaje nie obsadzony.
Ogólna wartość majątku ruch. i nieruchomości Straży na terenie powiatu wynosi około 1 miljona zł. w-g. obliczenia i oszacowania przez Zarządy Straży, zaś wyekwipowanie, uzbrojenie, zaopatrzenie w przęt oraz stan liczebny przedstawia się następująco:
Członków czynnych w strażach — 2682, członków popierających — 1.166, straży wiejskich w powiecie 97, straży małomiasteczkowych 4, straży miejskich 2, drużyn żeńskich samarytańskich poż. 27, oddziałów PW. 6, drużyn O.P. Gaz. 9, świetlic 14, bibliotek 7, kół teatralnych 27, orkiestr 13, chórów 4, remiz drewnianych 45, remiz murowanych 29, remiz betonowych 11, szop na narzędzia 7, wspinalni 3, syren ręcznych 11, dzwonów 84, wyszkolonych naczelników rejonu 8, wyszkolonych naczelników straży 70, wyszkolonych podoficerów straży 99, wyszkolonych poinstruktorów 79, mundurów zwykłych 1.918, mundurów bojowych 863, hełmów 1264, pasów bojowych 371, toporów 649, drabin mechanicznych kon. 1, drabin francuskich 3, drabin drążkowych 11, drabin Szczerbowskiego 50, drabin przystawnych 72, drabin hakowych 26, beczkowozów 126, wozów pogotowia 74, masek gazowych 48, przyrządów ratunkowych 2, sikawek ręcznych 125, sikawek motorowych 5, węży tłocznych 4,664m, apteczek 15, noszy 3, samochodów pożarniczych 4, samochodów osobowych 2, bekadeł alarmowych i trąbek 111.
W roku 1933-34 otrzymały zasiłki z PZUW. następujące Straże w naturze bądź też w gotówce.
Brzeźno 8 mtr. węża sawnego, Bartochów 300 zł. zasiłku na beczkowóz. Leliwa 15 mtr. węża tłocznego 1 parę łączników i drabinę Szczerbowskiego. Chajew 15 mtr. węża tłocznego, 1 parę łączników. Żelisław drabinę Szczerbowskiego. Lipicze beczkowóz 2 kołowy żelazny i 15 mtr. węża. Stanisławów 15 mtr. węża tłocznego. Owieczki 50 zł. na wóz pod sikawkę. Sadokrzyce 30 mtr. węża tłocznego. Tubądzin 30 mtr. węża tłocznego. Klonowa 15 mtr. węża tłocznego i 1 parę łączników. Prusinowice sikawkę przenośna (930 zł.) zapł. 200. Czartorja 15 mtr. węża tłocznego i 1 parę łączników. Kliczków -Mały 2 pary łączników "Polonja". Krokocice 300 zł. na kupno 4 koł. beczkowozu. Starce 15 mtr. węża tłocznego i 4 sawnego. Burzenin 300 zł. zasiłku na 4 koł. beczkowóz. Dąbrowa - Wielka 15 mtr. węża tłocznego. Strzałki 15 mtr. węża tłocznego i 4 mtr. węża sawnego. Niemojew 930 zł. na sikawkę przenośną. Korczew 15 mtr. węża tłocznego. Zd.- Wola syrena elektryczna, 150 mtr. węża tłocznego i 10 par łączników. Rossoszyca 30 mtr. węża tłocznego. Grabina 15 mtr. węża tłocznego i drabinę Szczerbowskiego. Drużbin "Tyfon" syrenę pneumatyczną. Oraczew 15 mtr węża tłocznego. Kuźnica — Błońska 15 mtr. węża tłocznego i 4 mtr. sawnego. Godynice 15 mtr. węża tłocznego i drabinę Szczerbowskiego. Rzechta 200 zł. zasiłku na wóz rekwizytowy. Wośniki 200 zł. zasiłku na wóz rekwizytowy. Wągłczew 6 toporów, 6 pochew i 6 pasów bobowych. Charłupia — Mała 100 zł. na beczkowóz. Polków 930 zł. na sikawkę przenośną. Kłocko 15 mtr. węża tłocznego i 1 parę łączników. Kościerzyna 15 mtr. węża tłocznego i 1 parę łączników. Piaski 30 mtr. węża tłocznego. Wypada mi zaznaczyć, iż przy wydatnem poparciu p. Inspektora PZUW. J Gaweckiego wyekwipowanie Straży w sprzęt posuwa się szybko naprzód.
Z powyżej podanego zestawienia sami zorjentujemy się, iż pomoc PZUW. z każdym rokiem wzrasta.
Pożarów masowych w okresie sprawozdawczym było 1, pojedynczych 91 razem 92. Straty poniesione przez PZUW. za pożar masowy w Prażmowie wynoszą 34.149 zł. Straty pojedyczych wynoszą 106.873. Razem odszkodowania wynoszą 141022 zł.
Jeżeli porównamy statystykę pożarów z lat ubiegłych, to stwierdzić należy, że palność w naszym powiece procentowo się zmniejszyła.
Pomimo przedsięwziętych pewnych poczynań przez odnośne organa w kierunku zapobiegania pożarom, Straże Pożarne również w tym kierunku muszą przedsięwziąć akcję propagandową i nieustawać w dalszej pracy.
Stosownie do wydania nowego regulaminu wyszkoleniowego przez Władze centralne, wydaliśmy okólnik polecający wszystkim Naczelnikom Straży przeprowadzenie wyszkolenia w zakresie I stopnia, niezależnie od tego na przeprowadzanych odprawach oficerskich w rejonach szczegółowo sprawy te były omawiane przezemnie. Pomimo posiadanej przez Naczelników Straży w tym kierunku wiedzy i mimo nakazu Związku Okręg. jak zdołałem stwierdzić prac tych za wyjątkiem kilku Straży nie prowadzi się. Ze względu na konieczność przeprowadzenia wspominanego wyszkolenia Zarząd Powiatowy opracuje plan wyszkolenia i lekcje, które prześle do poszczególnych Straży i dopinguje specjalnie wykonania tego zlecenia.
Straże, które przeprowadzą przeszkolenie do jesieni złożą o tem zameldowanie do Zarządu Powiatowego celem przeprowadzenia egzaminów i na dania tymże odnośnych zaświadczeń i odznak.
Przeszkolenia Straży odbywały się w Strażach w czasie lustracji, inspekcji lub też specjalnie. Przeszkoleń takich przeprowadziłem 24 i 40 ćwiczeń przygotowawczych druż. do zawodów Wojewódzkich.
W dniach 17 i 18 czerwca ub. roku odbyły się eliminacyjne zawody o mistrzostwo województwa łódzkiego w poszczególnych grupach Straży, połączone ze Zjazdem Straży całego województwa. W Zjeździe tym z naszego powiatu wzięło udział 89 Straży w ogólnej liczbie 876 czł. Najliczniej z rejonów miejskich reprezentowany był rejon sieradzki. Z rejonów wiejskich reprezentowany był najliczniej rejon Brzeźno.
Specjalnie podkreślić mi wypada że wszystkie te 89 Straży zasługują na uznanie za zrozumienie i wysiłek pracy naszej organizacji.
W Zjeździe tym nie wzięło udziału 14 Straży, wykaz których posiadamy. W zawodach zaś o mistrzostwo województwa wzięły udział następujące Straże: w II grupie straży miejskich — Sieradz Straż., w IV grupie straży wiejskich — Straż Smardzew.
Mistrzostwo Województwa w grupie Straży miejskich zdobyła Straż Sieradzka tym samem zajmując I miejsce na zawodach jeżeli chodzi o Straż Smardzewską, to dzięki podenerwowaniu się całej drużyny co oczywiście wpłynąć musiało na złe wykonanie ćwiczeń szkolnych Straż Smardzewska zajęła IV miejsce w IV grupie.
Niezależnie od tego w konkurencji ćwiczebnej stanęły z naszego powiatu 4 drużyny żeńskie samarytańskie, a więc Szadek, Wojków, Ralewice i Męka.
Drużyny nasze wzbudziły zachwyt wszystkich widzów. Kolejność miejsc przyznanych przez sąd konkursowy jest następująca: 1 miejsce drużyna żeńska — Szadek, 2 miejsce drużyna żeńska — Wojków, 3 miejsce drużyna żeńska — Ralewice, 4 miejsce drużyna żeńska — Męka.
Pozostałe kilka miejsc zajęły drużyny żeńskie z innych powiatów.
W czasie dokonywania inspekcji przy każdorazowej bytności w Strażach udzielałem Zarządom oraz Naczelnikom Straży wskazówek i porad fachowych. Inspekcji takich przeprowadziłem w Zarządach 23 i w Oddziałach 45.
Alarmów przeprowadzono 63 i w 63 wypadkach stwierdzono gotowość alarmową. Ogólnie biorąc, Straże wykazały wysoką sprawność alarmową. Szybkość wyjazdowa wahała się od 4 do 8 minut.
Prace biurową prowadzę sam i w okresie sprawozdawczym zostało załatwione 465 różnych spraw i wydano kilka okólników.
W zestawieniu liczbowem praca moja przedstawia się następująco: Lustracyj podst. Zarządów przeprowadzono 23, Lustracyj podst. Oddz. przeprowadzono 45, Inspekcyj Zarządów przeprowadzono 17, Inspekcyj Drużyn przeprowadzono 39, Przeszkoleń ćwiczeń szkol. przeprowadzono 74. Przeszkoleń praktycznych przeprowadzono 10. Alarmów przeprowadzono 63. Udział. w posiedz. Zarządów 14. Udział w Walnych Zgromadz. 10 Wstępnych egz. w druż. żeńskich 3. Przeszkoleń Straży Kolej. 7. Odpraw ofic. w rejonach 13. Udział w odprawach instr. 3 Zamierzenia na przyszłość.
Zarząd Powiatowy przewiduje delegowanie 4-ch delegatów na Radę Okręgu.
Zarząd Powiatowy przewiduje zwołanie Rady Powiatowej w I-ym i II-im półroczu.
Lustracyj straży przeprowadzi się 40, Inspekcyj straży przeprowadzi się 40, kontroli polustracyjnych 40, kurs I-go stopnia Dh. N-ków. 1, egzaminów kwalifikacyjnych żeńskich drużyn przeprowadzi Zarząd 4 egzaminów w zakresie I-go stopnia 20, odpraw oficerskich w rejonach przeprowadzi 14, od praw N-ków rejonowych przeprowadzi 1, odpraw K-tek drużyn żeńskich przeprowadzi 3, ćwiczeń kontrolnych w rejonach przeprowadzi 3, dokonanie nowych wyborów na N-ków rejonowych przeprowadzi się 15. Reorganizacja tych Zarządów Straży, które opieszale bądź też wcale nie wykonywują przyjętych na siebie obowiązków.
Instruktor Powiatowy:

Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 4 kwiecień

POŻEGNANIE KS. BRONSZEWSKIEGO.
Jak się dowiadujemy, ks. Ignacy Bronszewski znany działacz na terenie Sieradza a obecny proboszcz w Tubądzinie został przez najdostojniejszego pasterza w uznaniu zasług odznaczony powierzeniem dużej parafji (6,000 osób) Białotarsko pow. Gostynin.
Sieradz i okolica oraz parafja Tubądzin z żalem żegnali swego pasterza.
Redakcja "Echa" jako naszemu stałemu czytelnikowi życzy pomyślnej społecznej, owocnej pracy na gruncie gostynińskim.

Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 10 maj

SERDECZNE POŻEGNANlE UMIŁOWANEGO KAPŁANA.
W dniu 6 b. m. w kościele parafialnym w Tubądzinie nastąpiło uroczyste pożegnanie księdza proboszcza Ignacego Bronszewskiego.
Gdy się odezwały słowa ukochanego przez parafjan duszpasterza "Żegnam Was" przepełniona świątynia wiernymi drgnęła od płaczu zebranych.
Następnie na plebanji żegnali duszpasterza ziemianie, organizacje, szkoły, poczem proboszcz odjechał do Sieradza. W Sieradzu dostojny kapłan żegnany został przez ks. prałata Pogorzelskiego i swych kolegów - kapłanów, z którymi kiedyś współpracował na niwie duszpasterskiej i społecznej.
Następnie ks. Bronszewski odjechał do Białotarska.
_________________________________________________________________________________

Echo Łódzkie 1936 czerwiec
_________________________________________________________________________________

_________________________________________________________________________________

Echo Łódzkie 1937 lipiec
_________________________________________________________________________________

_________________________________________________


Obwieszczenia Publiczne 1938 nr 72

Wydział I Cywilny Sądu Okręgowego w Łodzi, na zasadzie art. 1777-3 U. P. C., oraz zgodnie z decyzją z dnia 15 lipca 1938 r., ogłasza, że na skutek podania Michaliny Szewczyk, zamieszkałej w Łodzi, przy ul. Górnej nr 6 m. 10, wszczęte zostało postępowanie, celem uznania Kon­stantego Szewczyka za zmarłego i, z mocy art. 1777-8 U. P. C., wzywa tegoż Konstantego Szewczyka, męża petentki, syna Piotra i Katarzyny z Rosiaków, urodzonego w Tubądzinie, gm. Bartochów, pow. sieradzkie­go, w dniu 5 października 1874 roku, ostatnio zamieszkałego w Łodzi, ul. Srebrzyńska 39, w roku 1914 został zabrany przez rosjan jako b. oby­watel Rzeszy Niemieckiej, niewiadomego z miejsca pobytu, aby w ter­minie 6 miesięcznym, od daty opublikowania niniejszego, stawił się w kancelarii Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Łodzi, przy Placu Dąbrowskiego nr 5, albowiem po tym czasie nastąpi uznanie go za zmar­łego.
Nadto I Wydział Cywilny Sądu Okręgowego w Łodzi wzywa wszystkich, którzy o życiu lub śmierci pomienionego Konstantego Szewczyka, posiadają wiadomości, by o znanych sobie faktach zawiadomili Sąd najpóźniej w oznaczonym wyżej terminie do sprawy nr Co. 340/38.

 Orędownik 1939 nr. 87


Dziennik Łódzki 1951 nr 230

Wielobarwne wieńce dla najlepszych.
Spółdzielnia w Tubądzinie
uroczyście obchodziła
zebranie siewu pokoju.
Gdy powstał w gminie Bartochów komitet organizujący dożynki wyłoniła się od razu kwestia, gdzie one się mają odbyć. Dotąd odbywały się zwykle w Makowie, przodującej spółdzielni produkcyjnej, ale komitet uznał, że i druga spółdzielnia w Tubądzinie nie jest gorsza i może godnie podjąć gości z całej gminy i powiatu.
Członkowie komitetu liczyli bowiem na duży napływ ludzi. I nie spotkał ich zawód. Przybyła ekipa robotnicza z pabianickiej fabryki narzędzi, żywy symbol sojuszu robotniczo-chłopskiego, przybyli strażacy w mundurach i z motopompą, przyjechali traktorzyści z ośrodka w Małkowie, stawił się cały PGR Inczew, pościągali ludzie z Warty i z innych miejscowości.
Zainteresowanie wszystkich skupiło się na ekipie robotniczej. Bowiem jednego z członków ekipy wielokrotnego przodownika pracy wieś miała nagrodzić dożynkowym wieńcem.
Dopytywano się więc który to? Jak wygląda? Okazało się, że jest to ob. Leon Stefański, przodujący szlifierz fabryki, obecnie brygadzista. Lecz nie mniejsze zainteresowanie budził zespół artystyczny, który składał się w większości z dzieci oraz przywieziony przez ekipę patefon elektryczny i głośniki, bo Tubądzin jest zelektryfikowany.
Tymczasem ostatnie przygotowania do uroczystości zakończono i gdy tysięczny tłum zebrał się dla wysłuchania przewodniczącego GRN ob. Zenona Peszela i kierownika ekipy ob. Kasprzaka podniecenie i ciekawość przeszły w nastrój uroczysty. Przewodniczący GRN w krótkim przemówieniu przedstawił zebranym osiągnięcia gminy, mówił o dalszych zadaniach wsi dzisiejszej, o obowiązkach podniesienia urodzajów i hodowli, wynikających z sojuszu robotniczo-chłopskiego i zaostrzającej się walce o pokój.
Jeszcze nie przebrzmiały oklaski, gdy na trybunę wszedł ob. Kasprzak.
Pracuję teraz w fabryce, lecz jestem synem pracującej wsi — powiedział on — ale klasa robotnicza i pracująca wieś to jedno. Wasze osiągnięcia są naszymi sukcesami.
Cieszy nas, robotników wzrastający nieustannie plon uprawianej przez was ziemi. 25 q zboża z hektara, które zebraliście w waszej spółdzielni to równie cenny wkład w dzieło utrwalenia pokoju, jak przekroczona norma przy warsztacie".
Teraz następuje moment wręczenia wieńców dożynkowych przodownikom pracy na roli i w fabryce ob. Franciszkowi Sobczakowi, przewodniczącemu spółdzielni produkcyjnej w Małkowie i członkowi tejże spółdzielni Walentemu Gidelskiemu, ob. Ignacemu Antczakowi, przewodniczącemu spółdzielni w Tubądzinie i Leonowi Stefańskiemu z fabryki narzędzi w Pabianicach. Wieńce otrzymują również gospodarze indywidualni ob. ob.
Ignacy Ciechański ze wsi Inczew, Ignacy Szczeciński ze wsi Łabędzie i Adam Sosiński z Dusznik.
Praca uczciwa i wydajna zawsze zostanie należycie oceniona. A nagrodzeni nie szczędzili trudu przy uprawie dużych obszarów zakontraktowanych roślin oraz przy obrządzaniu licznych tuczników. Winszują zebrani wyróżnionym i oglądają przybrane wstęgami i świecidełkami wieńce, duże i małe i zwyczajem ziemi sieradzkiej kopiaste. Ale na tym uroczystość się nie kończy. Czeka jeszcze zebranych bogaty program artystyczny przygotowany przez ekipę robotniczą. Ciasnym kołem otoczono wykonawców wesołych skeczów, tańców ludowych i deklamacji. Brawa i wybuchy śmiechu przerywają popisy.
Zmierzchało się, gdy orkiestra skocznym oberkiem zaczęła przygrywać do tańca.
(W.) 

Dziennik Łódzki 1952 nr 57

Coraz więcej trzody
na punktach skupu
w woj. łódzkim.
Po rozpowszechnieniu wśród pracującego chłopstwa uchwały sejmowej o nowych sposobach kontraktacji trzody i o obowiązkowych odstawach żywca, wzmógł się ruch na gminnych punktach skupu również i w woj. łódzkim.
(...) W ub. tygodniu w gm. Widawa (pow. łaski) chłopi przywieźli na spęd 100 sztuk utuczonych świń i 17 cieląt. Wynosi to 150 proc. tygodniowego planu skupu.
Bardzo dobrze również wypadł spęd w gm. Bartochów (pow. sieradzki). Chłopi z gromad Małków, Głaniszew, Tubądzin i Gołuchy wykonali swój tygodniowy plan odstawy w 110.6 proc. a chłopi z reszty gromad w 100 proc. Kontraktacja na nowych warunkach rozwija siej jak najlepiej. Przodują w niej gr. Sędzice, Tubądzin, Dziewędów i Czartki. Chłopi z Dusznik, Łabędzi i Słomkowa Mokrego postanowili na zebraniu gromadzkim dogonić w kontraktacji przodujące gromady.
W pow. łęczyckim w dniach od 15 do 27 lutego chłopi zakontraktowali 143 sztuki tuczników o łącznej wadze 19.869 kg. W okresie tym wysunęły się na czoło gm. Dalików (35 sztuk o wadze 4.545 kg), Topola (37 szt. o wadze 5.535 kg) i Sobótka (22 szt. o wadze 2.411 kg).
Źle natomiast przedstawia się akcja kontraktacyjna w gm. Leźnica Mała, Parzęczew i Chociszew. Przyczyna tkwi w małej aktywności zarządów GS i kół ZSCh..
(Na podstawie korespondencji M. Kaźmierczaka i E. Jabłońskiego).

Dziennik Łódzki 1953 nr 35 

Przed Krajowym Zjazdem Spółdzielczości
Idziemy po najlepszej drodze i innym pomożemy wejść na nią
Teatr Miejski w Sieradzu. W stronę prezydium zjazdu i trybuny zwrócone wszystkie twarze, stare i młode, poorane bruzdami zmarszczek i tryskające rumieńcami młodości. Na wszystkich ten sam wyraz: skupienie.
Referat, który wygłasza przewodniczący PRN Sieradz, Jan Janikowski — to analiza rozwoju spółdzielczości produkcyjnej w trzech powiatach: sieradzkim, łaskim i wieluńskim, sprawozdanie z trzech lat walki w gromadach spółdzielczych z wrogiem jawnym i ukrytym — walki zakończonej wieloma sukcesami.
U tych, którzy zwyciężyli
Oto RZS Izabelów po roku wegetacji i ślamazarnej roboty, oczyszcza swe szeregi ze szkodników, powierza nowym ludziom kierownictwo, staje na mocnych nogach i rozpoczyna solidną pracę.
To samo czynią spółdzielcy z RZS Pelagia, RZW Kraszkowice i innych gospodarstw zespołowych. Rosną plony, rośnie hodowla, rosną dochody ogólne i osobiste.
RZS Pelagia, posiadający ziemie 5 i 6 klasy, zbiera w 1952 r. przeciętnie po 16 q zbóż kłosowych z hektara, podczas gdy indywidualnie gospodarujący chłopi zaledwie po 8 do 10 q.
RZW Kraszkowice podnosi plony do 23 q. czyli zbiera o 4 q więcej niż miejscowi i okoliczni chłopi.
RZS Dzierlin uzyskuje z ha 28 q pszenicy — chłopi tylko 12 q.
W RZS Opiesin sypie wspaniale owies i jęczmień: po 27 q z ha
— chłopi osiągają przeciętnie po 13,8 q.
Każdy hektar rzepaku ozimego dał w RZS Wojsławice po 12,5 q
— u chłopów tylko po 8,4 q. Spółdzielcy wykopali po 370 q ziemniaków — chłopi tylko po 186 q.
Choć powoli, lecz i stale zwiękasz się w spółdzielniach produkcyjnych pogłowie bydła, trzody owiec, w powiecie sieradzkim, w którym istnieje 13 spółdzielni produkcyjnych wybudowano w ciągu ub. roku: 1 stajnię, 2 chlewnie, 2 wozownie, 3 betonowe silosy, 2 cieplarnie, 9 hal ogrodniczych i 6 domków jednorodzinnych.
RZS Opiesin z kredytów uzyskanych na 2 hale ogrodnicze, dzięki gospodarności wybudował 6 hal, a RZS Izabelów zamiast 1 hali wybudował 2. RZS Pelagia na budowę nowej obory wydał o 14.000 zł mniej niż przewidywał kosztorys opracowany przez fachowców. RZW Chociw na remoncie młyna zaoszczędził 21.900 zł.
Doświadczenie nauczyło już wielu spółdzielców, że o dobrym rozwoju gospodarstwa zespołowego nie świadczy tyle wysoka dniówka obrachunkowa ile zwiększenie pogłowia zwierząt domowych i wkład w inwestycje.
Oto gdy RZW Tubądzin w r. 1951 przeznaczył na inwestycje tylko 4 tys. zł., to w roku ubiegłym wydzielił już 15.505 zł. Podobnie postąpił RZS Wojsławice, który fundusz inwestycyjny na rok bież. zwiększył 5-krotnie w porównaniu z 1951 rokiem.
Poważny wzrost stopy życiowej
W parze z troską o rozwój gospodarki zespołowej, w parze z krzepnięciem przeświadczenia o wyższości tej gospodarki nad indywidualną wyrastają przodownicy pracy, wyrasta nowy typ człowieka „człowieka spółdzielczości produkcyjnej" i jednocześnie rosną dochody osobiste.
Przykłady: Rodzina Franciszka Antczaka z RZS Tubądzin za 713 dniówek obrachunkowych otrzymała 41 q żyta, pszenicy i owsa, 58 q ziemniaków. około 14 q siana, 57 q buraków pastewnych oraz 9.468 zł w gotówce. Gdy wartość naturalii określimy w pieniądzach — roczny dochód tej rodziny osiągnął ponad 28.000 zł.
Rodzina Walczaków z RZS Wodzierady za 1.006 dniówek obrachunkowych w naturaliach i gotówce otrzymała tyle,że jej przeciętny miesięczny zarobek osiągnął wysokość 2.420 zł.
Chlewmistrzyni Bobrowska z RZS Tubądzin, która w ciągu roku wypracowała 410 dniówek obrachunkowych, uzyskała roczny dochód w wysokości 16.443 zł.
Przykłady te, wyjęte z długiej listy przodujących spółdzielców, mówią same za siebie. A przecież poważny dochód przynoszą spółdzielcom również działki przyzagrodowe.
Cienie i plamy...
Mimo tych i wielu innych sukcesów, niewiele jednak zrobiono w pow. sieradzkim, łaskim i wieluńskim w kierunku szerszej rozbudowy spółdzielczości produkcyjnej.
Bo oto w ciągu ub. r. do 12 istniejących w pow. sieradzkim spółdzielni przybyła zaledwie jedna nowa, do 8 w pow. łaskim — trzy, a w pow. wieluńskim, w którym istniały jedynie 2 rolnicze zespoły wytwórcze, zdołano zorganizować też tylko jedną spółdzielnię: RZS w Łaszewie AB.
Aktywiści powiatowi i gminni nie potrafili ożywić „starych lecz papierowych" spółdzielni w Jeżopolu (gm. Klonowa), w Podłężycach (gm. Męka), w Bogucicach (gm. Krokocice) i w Elodii (gm. Wodzierady).
Mój powiat nie ma się czym szczycić"
— Mało u nas zrobiono na odcinku spółdzielczości produkcyjnej — mówił podczas dyskusji Stefan Kolbert, członek RZW Kraszkowice (pow. wieluński).—Nie, nie ma się czym szczycić mój powiat. A przecież można było wiele zdziałać. Za długo — mimo naszych sygnałów — tolerowano w naszej spółdzielni nierobów i szkodników, tak że stała się ona odstraszającym przykładem — Dopiero rok 1952 postawił nas na nogi. Uczciwi zwyciężyli. Na walnym zebraniu w styczniu postanowiliśmy przejść z II na III typ gospodarowania zespołowego i odtąd nasz RZS nosi miano „Zwycięstwo".
Ucieczka, powrót i radosne zadowolenie
— Już w 1949 roku byłam zwolenniczką spółdzielczości produkcyjnej — mówiła z trybuny Helena Bechtowa, członkini RZS Pelagia — lecz gdy przyszło do założenia spółdzielni wraz z mężem uciekłam do miasta. Męża załamały kułackie plotki, a jego strach przed zespołową gospodarką podziałał i na mnie. Dziś wstydzę się za te chwile słabości.
Wróciliśmy w r. ub. do Pelagii. Z otwartymi rękami przyjęli nas spółdzielcy na członków. A dziś?... Dziś jesteśmy szczęśliwi. Mąż pracuje jako oborowy, a ja mu pomagam Do naszego mieszkania wszedł dobrobyt. Nie, dla tego kto kocha rolę, nie ma lepszego życia jak w spółdzielni!
Przekonał mnie dobrobyt syna
Na mównicę wszedł 66-letni Grzegorz Szafrański z gromady Pyszków. Twarz pomarszczona lecz czerstwa. Oczy pełne ognia i radości.
— Chcę wam powiedzieć, moi drodzy, że wczoraj powitała u nas nowa spółdzielnia, do której przystąpiłem jako jeden z pierwszych. A co mnie przekonało?... Wizyta u mojego syna Teofila, który od dwu lat jest członkiem spółdzielni produkcyjnej Bilice, w woj. szczecińskim. I oto com tam stwierdził: tak jak przedtem, gdy gospodarzył indywidualnie na 8 ha Teofilowi było ciężko i źle, tak teraz powodzi mu się wspaniale.
Oświadczam tu z tego miejsca, że my w Pyszkowie, a jest nas 19, twardo staniemy przy naszej spółdzielni i nie damy jej rozbić kułakom, którzy przypuścili na nas już szturmy. To tylko powiem, że złamią zęby, i że wkrótce cała wieś pójdzie w nasze ślady!
Członek komitetu założycielskiego w gr. Kiki, ob. Woźniak oświadczył:
Dołożę wszelkich starań, aby u nas jeszcze przed Krajowym Zjazdem Spółdzielczości Produkcyjnej powstała spółdzielnia. I wzywam do współzawodnictwa z nami komitet zał. w gr. Karszew.
— W imieniu członków ZUZ Okup Wielki — mówił spółdzielca Tkaczyk — przekazuję zobowiązanie, że do końca roku zwerbujemy do naszej spółdzielni 8 ostatnich indywidualnych gospodarzy w naszej gromadzie.
— My spółdzielcy z Dzierlina — mówił ob. Pszczółkowski — zobowiązujemy się siewy wiosenne zakończyć w ciągu 5 dni oraz do końca roku podnieść hodowlę trzody o 50 procent.
Po podsumowaniu dyskusji przez ob. Bąkowskiego, I sekretarza KW — PZPR, zebrani przedstawiciele spółdzielni wybrali spośród siebie 27 delegatów na Krajowy Zjazd Spółdzielczości Produkcyjnej, a w liście do Prezesa Rady Ministrów Bolesława Bieruta i w rezolucji wytyczyli drogę swej działalności na rok bieżący.

Będą więc podnosić w swych zespołach uświadomienie polityczne, walczyć o wzrost plonów i hodowli, wszędzie stosować statutową dniówkę obrachunkową, popularyzować swoje osiągnięcia i pomagać przy zakładaniu nowych spółdzielni Czesław Mondrzyk.

Dziennik Łódzki 1970 nr 27

KRONIKA WYPADKÓW
We wsi Tubądzin, pow. Sieradz w gospodarstwie St. Chorążaka dzieci zaprószyły ogień. Spaliło się urządzenie mieszkania. W czasie pożaru uległy zaczadzeniu dwie córki gospodarza; 4-letnia Violetta, która w drodze do szpitala umarła i 3-letnia Renata, która w stanie ciężkim przebywa w szpitalu.

Dziennik Łódzki 1973 nr 213

Mieczysław Jagoszewski
Marzenia na ruinach
Na ogół znany jest dramatyczny bardzo cykl obrazów Konstantego Mackiewicza pt. „Tu byli ludzie" — apokaliptyczna wizja miast i domów zniszczonych przez wojnę.
Temat zaczerpnął Mackiewicz z fantazji. Lecz jeśli chciałby znaleźć go w rzeczywistości, niech pojedzie do Tubądzina w ziemi sieradzkiej, usiądzie tam na ułamku kolumny przed zniszczonym pałacykiem, zaduma się, niby stary Scypio na ruinach Kartaginy, a potem stworzy jeszcze jeden obraz z tamtego cyklu „Tu byli ludzie... niekulturalni".
Pałacyk w Tubądzinie nie był monumentalną rezydencją wielkopańską. Jednakże bardzo harmonijny w swojej bryle, estetyczny w wystroju, stanowił obiekt bardzo stylowy.
Zbudowali go w końcu XVIII wieku w modnym wówczas klasycystycznym stylu Zbijewscy, po czym pałacyk — rozbudowany — przeszedł wraz z okolicznymi dobrami do Walewskich, bocznej linii tej rodziny, która rezydowała w Walewicach. Ostatni jej właściciel — Kazimierz Walewski — miał żyłkę kolekcjonerską. Gromadził też wykopaliska archeologiczne, militaria, obrazy, a przede wszystkim kompletował galerie swoich przodków.
Po świetności pałacyku tubądzińskiego nie pozostał teraz nawet ślad. Wspaniały stary park o kapitalnym drzewostanie przedstawia widok opłakany. Tam gdzie kiedyś kwitły róże i rzadkie gatunki tulipanów, dziś panoszą się chwasty i pokrzywy. Przed wejściem do samego pałacyku leżą obalone kolumny — wewnątrz obraz nędzy i zniszczenia: zrujnowane boazerie, odrapane ściany, zdewastowane stylowe kiedyś posadzki i sufity. Ośrodek tamtejszej spółdzielni produkcyjnej, który stał się po wojnie gospodarzem i użytkownikiem pałacyku, nie dbał o jego konserwację. Dopuścił również do zniszczenia sąsiedniej parterowej oficyny ze stylowym gankiem o kolumnach toskańskich, w której lokatorzy hodowali... świnie!
Niestety, rozszabrowano również bogate zbiory tutejsze, bibliotekę, stylowe meble. Całe szczęście, że ocalała kolekcja obrazów, którą zaopiekowało się troskliwie Muzeum Sieradzkie. Są to tzw. „portrety staropolskie". Twórcy ich — to przeważnie anonimowi artyści prowincjonalni. Wartość artystyczna ich dzieł nie jest na pewno najwyższej klasy, ale dzięki realistycznemu ujęciu znakomicie powiększają one naszą wiedzę o strojach i kostiumach XVIII-wiecznych i stanowią cenny materiał dla historyków ówczesnej obyczajowości.
Zarówno portrety z Tubądzina, jak i inne portrety sarmackie, stanowiące własność Muzeum Sieradzkiego, od kilku już lat znajdują się w pracowni PKZ w Warszawie, gdzie przeprowadza się ich gruntowną renowację po ukończeniu której umieszczone zostaną na stałej wystawie... w pałacyku w Tubądzinie!
Właśnie w Tubądzinie! Dodajmy bowiem, że obecnie prowadzone są tam roboty remontowo-konserwatorskie, dzięki czemu dawna rezydencja Walewskich służyć będzie nowym celom, jako filia czy oddział Muzeum Ziemi Sieradzkiej, które po prostu pęka w szwach (bardzo starożytnych, jako że wielowiekowy jest sam gmach) nie mogąc pomieścić swoich bogatych, od lat kompletowanych eksponatów.
Tu właśnie, w Tubądzinie, powstanie muzeum portretów staropolskich, a także muzeum wnętrz — prezentacja mebli zabytkowych, które znajdują się obecnie w konserwacji PKZ w Poznaniu. Tu również wyremontuje się sale studyjne, gdzie odbywać się będą zarówno pokazy malarstwa jak i fotografii, przedstawiających poszczególne etapy konserwacji obrazów. Te też sale studyjne przeznaczone będą głównie dla studentów wyższych szkół artystycznych, oraz specjalistów z zakresu sztuki malarskiej.
Natomiast dla szerszego ogółu organizowane będą w przyszłości imprezy artystyczne, muzyczne oraz poetyckie. A może dałoby się tu również zmontować spektakle teatralne w plenerze? A może znalazłaby się jakaś forma, ażeby przypomnieć, że autor najznakomitszej polskiej komedii barokowej (wydanej w roku 1634) Piotr Baryka był... sieradzaninem?
Są to piękne plany przyszłości. Teraz najważniejsza jest tu sprawa dotrzymania terminu prac remontowych, tak ażeby, jak o tym marzy niestrudzony kustosz Muzeum Ziemi Sieradzkiej, Zofia Neyman, prowadzone tu roboty ukończone zostały całkowicie już w roku przyszłym.
Oby optymizm kustosza Zofii Neyman okazał się uzasadniony.
_________________________________________________________________________________

  Na Sieradzkich Szlakach 1986/2
_________________________________________________________________________________

_________________________________________________________________________________

  Na Sieradzkich Szlakach 1991/4
_________________________________________________________________________________


_________________________________________________________________________________

  Na Sieradzkich Szlakach 2006/3
_________________________________________________________________________________










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz