-->

piątek, 24 maja 2013

Bartochów

Zajączkowski: 
Bartochów - pow. sieradzki
1) 1354 oryg., KDW 1323: Barthochowo - w wyroku Jaksy, sędziego sieradzkiego, dotyczącego sporu o Kowale (v.) w liczbie osób, którym sąd nakłada super predicta hereditate perpetuum silencium wymienieni zostali Wirzbanta heres de B. z synem Jakubem i córkami.
2) XVI w. Ł. I, 410-411, 432: Barthochow - villa, par. Warta, dek. warcki, arch. uniejowski. 3) 1496 P. 172: Barthochow - wł. szl., par. jw., pow. i woj. sieradzkie. 1511-1518 P. 182: Bartochow - jw. 1553-1576 P. 221: Bartochow -jw. 4) XIX w. SG I, 111: Bartochów-wś, par. jw., gm. w m., pow. turecki.

Taryfa Podymnego 1775 r.
Bartochów, wieś, woj. sieradzkie, powiat sieradzki, własność szlachecka, 39 dymów.

Czajkowski 1783-84 r.
Bartochow, parafia warta, dekanat warcki, diecezja gnieźnieńska, województwo sieradzkie, powiat sieradzki, własność: (Paweł) Biernacki, chorąży (większy piotrkowski).

Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Bartochów, województwo Kaliskie, obwód Kaliski, powiat Szadkowski, parafia Warta, własność prywatna. Ilość domów 33, ludność 278, odległość od miasta obwodowego 4.

Słownik Geograficzny:  
Bartochów, wś, pow. turecki, gm. Bartochów, par. Warta. W 1827 liczyła 278 mieszk. i 33 domy, należy do s. gm. okr. VI w Ustkowie, st. p. w Warcie, odległa od Turka wiorst 40, ludn. w gminie 3760.

Słownik Geograficzny:  
Bartochów,  wś i fol. nad rz. Wartą, pow. sieradzki, gm. Bartochów, par. Warta. Wś ma 18 dm., 204 mk.; fol. 6 dm., 98 mk. Na fol. dwór murowany z r. 1810 i pałacyk na wyspie. Gmina B. należąca dawniej do pow. tureckiego włączona została do pow. sieradzkiego. Wś B. wspomniana w akcie z r. 1354 jako własność Wirzbanty. (K. W., nr. 1323).

Spis 1925:
Bartochów, wś i kol., pow. sieradzki, gm. Bartochów. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne wś 53, kol. 24, inne zamieszkałe kol. 1. Ludność ogółem: wś 330, kol. 204. Mężczyzn wś 162, kol. 102, kobiet wś 168, kol. 102. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego wś 330, kol. 204. Podało narodowość: polską wś 330, kol. 204.

Wikipedia:
Bartochów-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie sieradzkim, w gminie Warta. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego. W źródłach wspomniana po raz pierwszy w Kodeksie dyplomatycznym Wielkopolski w 1323 r. Była gniazdem rodowym Bartochowskich herbu Rola. W głębi wsi przebudowany gruntownie dawny dwór, w którego szczycie tkwi data: "1783" oraz odcisk wyjątkowo dużego amonita. Na bocznej ścianie napis: "Praca szczepi owoce rozkosze". Wewnątrz ocalały mały ołtarzyk i oryginalny piec kaflowy. W tym dworze zmarł 23 września 1826 r. Paweł Biernacki h. Poraj (1740-1826), kasztelan sieradzki i brygadier kawalerii narodowej. Po śmierci męża mieszkała tu trzecia żona Pawła Biernackiego, Konstancja z Małachowskich Biernacka (1773-1842), znana jako autorka kilku dziełek o dużych walorach pedagogicznych. Bartochów dostał się w ręce wnuka Konstancji i Pawła - Kazimierza, który zmarł w 1873 r. na zesłaniu w Tomsku na Sybirze za udział w powstaniu styczniowym. Adolf Harrer, który w l. 1823-33 założył manufakturę sukienniczą w Sieradzu, założył także dwie filie tej manufaktury - jedną z nich w Bartochowie u dziedzica Biernackiego. Funkcjonowało tu wtedy 45 warsztatów. Najwieksza wieś gminy Warta. Tuż przy drodze z Warty do Sieradza, przed zakrętem w stronę Bartochowa, stoi duży krzyż, a pod nim głaz z napisem upamiętniającym śmierć powstańców i ich dowódcy Pawła Nowickiego, zabitych 15 listopada 1863 r. w walce z "wojskami cesarsko-rosyjskimi na terytorium Dóbr Bartochowskich" (akta parafii w Warcie nr 151-4/1863 r.)

Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
BARTOCHÓW, par. Warta, p. sieradzki, Małków, Duszniki, Nieradza Wysoka cz. A - Pawła Biernackiego od 1768 r., z działów z braćmi. W 1827 roku 33 domy i 278 mieszkańców. Filia manufaktury sukienniczej Harrera, pracowało tu wtedy 45 warsztatów. W 1912 własność spółki bankowej. (SGKP t. 15 cz. I s.88, Dębski 1827 a.17, PGkal.)

1992 r.

Wieś Ilustrowana 1912 lipiec

Wieś Ilustrowana 1912 lipiec
_______________________________________________________________________________
Dwór z XVIII w. w Bartochowie

Fot. Janusz Marszałkowski
_______________________________________________________________________________
Południowa ściana szczytowa

Fot. Janusz Marszałkowski
_______________________________________________________________________________
Północna ściana szczytowa z datą 1783

Fot. Janusz Marszałkowski
_______________________________________________________________________________
 Północna ściana szczytowa-fragment

Fot. Janusz Marszałkowski
_______________________________________________________________________________
Piec kaflowy

Fot. Janusz Marszałkowski
_______________________________________________________________________________
Krzyż powstańczy z 1863 r. w Bartochowie

Fot. Janusz Marszałkowski
_______________________________________________________________________________

Fot. Janusz Marszałkowski
_______________________________________________________________________________

Tablica pod krzyżem powstańczym z 1863 r.

Fot. Janusz Marszałkowski
_______________________________________________________________________________

Tablica poświęcona powstańcom z 1863 r. w Bartochowie

Fot. Janusz Marszałkowski


Akta metrykalne (Parafia Warta) 1733


Marzec
Dusniki.
28. Ten sam, jak wyżej, ochrzciłem imieniem Albert, syna Józefa i Reginy Żarków z Bartochowa. Rodzicami chrzestnymi byli Wielmożny Pan Piotr Iwański stolnik piotrkowski z Katarzyną Iwańską.

Akta metrykalne (Parafia Warta) 1739

Bartochów
Roku Pańskiego 1739, dnia 2 kwietnia. Ja, Wojciech Felicjan Łabęcki promotor Towarzystwa św. Różańca NMP i senior mansjonarzy kościoła parafialnego Warty, ochrzciłem dziecko, któremu nadałe dwa imiona, mianowicie Marianna i Wiktoria, córkę Urodzonych Władysława Łempickiego i Anny Komornickiej, prawowitych małżonków, z mocy prawa posesorów połowy Bartochowa, którego rodzicami chrzestnymi byli Urodzony Pan Maciej i Joanna Komorniccy małżeństwo.

Akta metrykalne (Parafia Warta) 1740

Bartochów.
Roku Pańskiego 1740, dnia 19 kwietnia. Ja, Stanisław Madyjewski dziekan i prepozyt Warty, kapłan w Charłupi, ochrzciłem dziecko z prawego łoża Urodzonych Władysława i Anny Łęmpickich z dóbr Bartochowa. Rodzicami chrzestnymi byli Urodzony Pan Paweł Kurczewski z Piotrowic i Pani Ewa Wstowska z dóbr ?wole a imiona nadano Józef i Antoni.



Akta metrykalne (Parafia Skomlin) 1741


Roku Pańskiego 1741, dnia 30 marca czasy jubileuszu .
W kaplicy dworu skomlińskiego [?] odbyło się wysłuchanie Mszy Świętej przez dorosłą Ewę luterankę z Byczyny, miasta Jego Cesarskiej Mości, za boskim natchnieniem publicznym wyznaniem prawowiernej katolickiej wiary, z obecnymi Wielmożnym Władysławem z Bartochowa Bartochowskim i Teresą z Mączyńskich Bartochowską łowczymi sieradzkimi, Znakomitym Przewielebnym Aleksandrem Siemianowskim kanonikiem łęczyckim, prepozytem Dzietrzkowic? łubn?, Urodzoną Katarzyną Wilczyńską i asystujących parafian skomlińskich i mną Piotrem Latoszyńskim proboszczem skomlińskim notariuszem konsystorza wieluńskiego.

Akta metrykalne (Parafia Warta) 1747

Bartochów
Roku Pańskiego 1747, dnia 6-go lutego. Ja, Wojciech Felicjan Łabęcki promotor Towarzystwa św. Różaańca NMP i senior mansjonarzy kościoła parafialnego wartskiego, ochrzciłem dziecko, któremu nadałem dwa imiona, mianowicie Paweł i Sebastian, syna Urodzonych Państwa Jakuba Madalińskiego i Rozalii Niewiadomskiej, prawowitych małżonków, którego rodzicami chrzestnymi byli Urodzeni Pan Franciszek Biernacki i Karolina Bielska.

Akta metrykalne (Parafia Warta) 1748

Bartochów
Roku Pańskiego 1748, dnia 11. sierpnia. Ja, Antoni Troska wikary i mansjonarz kościoła parafialnego wartskiego, ochrzciłem imieniem Zuzanna, córkę pracowitego Łukasza Stępnajaczyka? i Marianny, prawowitych małżonków. Rodzicami chrzestnymi byli Urodzeni Jakub Madaliński i Anna Łępicka.

Akta metrykalne (Parafia Warta) 1749

Bartochów
Roku Pańskiego 1749, dnia 14 maja. Ja, Sebastian Franciszek Czekalski kaznodzieja zwyczajny i mansjonarz kościoła parafialnego wartskiego, ochrzciłem imieniem Jan Nepomucen, syna nieznanego ojca i Katarzyny, którego rodzicami chrzestnymi byli Ignacy Madaliński student z Warty i Małgorzata Mordaleska.

Akta metrykalne (Parafia Warta) 1752

Bartochów
Roku Pańskiego 1752, dnia 30 grudnia. Ja, Michal Franciszek Gałczewski, promotor Towarzystwa św. Różańca NMP kościoła parafialnego wartskiego, ochrzciłem dziecko, któremu nadałem imiona, mianowicie Dawid Sylwester i Franciszek, syna Urodzonych Wojciecha i [brak] Wężyków, prawowitych małżonków, którego rodzicami chrzestnymi przy ceremonii byli Wielmożny Pan Franciszek Biernacki i Wielmożna Pani z Szembeków Maksyma Pstrokońska.

Akta metrykalne (Parafia Warta) 1753

Bartochów.
Roku Pańskiego 1753, dnia 24 lipca. Znakomity prepozyt Jakub Kłosowski ochrzcił imieniem Felicja, córkę Wielmożnych rodziców Wojciecha Wężyka i Marcjanny jego małżonki z domu Pstrokońskiej, której rodzicami chrzestnymi byli Wielmożni Józef Bilski i Barbara Madalińska.


Akta metrykalne (Parafia Godynice) 1754

Dwór Starce
A.D. 1754, dnia 31 sierpnia.
Ja, Jan Wężycki zarządca kościoła godynińskiego, błogosławiłem małżeństwo Urodzonych Pana Jana Górskiego z Urodzoną Panią Anną Mycielską, poprzedziwszy trzema zapowiedziami w dniach niedziel, w obecności świadków Wielmożnych Panów Władysława Wężyka sędziego grodzkiego oprz?, Wojciecha Wężyka z Bartochowa, Macieja Wężyka ze Starców.
 
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1823 nr 10

Pisarz Trybunału Cywilnego pierwsze y Instancyi
Woiewodztwa Kaliskiego.
Podaie do wiadomości, iż Konstancya z Małachowskich Biernacka, w Bartochowie w Powiecie Wartskim zamieszkała, Pawła Biernackiego, Kasztelana Sieradzkiego, Dziedzica dobr Bartochowa, tamże zamieszkałego, Małżonka, stosownie do Artykułu 865 Kodexu Postępowania Sądowego, podała do JW. Prezesa Trybunału tuteyszego notę o upoważnienie iey do skargi o rozdział maiątku z mężem dnia 2. Marca 1823. r. datowane, w skutku ktorey przez rezolucyą JW. Prezesa z daty dzisieyszey, otrzymała pozwolenie do skargi o rozdział maiątku przeciw mężowi. Do popierania skargi tey obrała sobie Konstancya z Małachowskich Biernacka obrońcą Woyciecha Probus, Patrona Trybunału tuteyszego, w Kaliszu zamieszkałego.
w Kaliszu dnia 4. Marca 1823 r.
Piątkiewicz.

Dziennik Urzędowy Województwa Mazowieckiego 1823 nr 402

NRO 57,610. — WYDZIAŁ WOYSKOWY.
KOMMISSYA WOJEWODZTWA MAZOWIECKIEGO.
Stosuiąc się do odezwy Kommissyi Woiewództwa Kaliskiego, poleca Wóytom i Burmistrzom, aby spisowych z tegoż Woiewództwa zbiegłych, w poniżey zamieszczonéy liście Imienney obiętych, w Gminach swych iak nayściśléy śledzili, a wyśledzonych poymawszy, właściwemu Kommissarzowi odesłali.
w Warszawie dnia 25. Mca Października 1823. r.
Za Radcę Stanu Prezesa
KOŻUCHOWSKI Filipecki Sekr: Jlny
5. Szymon Szyrazak, rodem z Gminy Bartochów, religii katolickiey, ma lat 22. wzrostu średniego, twarzy okrągłey, oczu szarych, nosa miernego, włosów blond.

Gazeta Warszawska 1826 nr 195

Na dniu 24 Listopada r. b. w dobrach swoich dziedzicznych Bartochowie w Obwodzie i Woiewództwie Kaliskiem położonych, zszedł z tego świata z przykładną pobożnością w roku życia 87 JW. Paweł Poray Biernacki Senator Kasztelan byłego Królestwa Polskiego, orderów Orła Białego i S. Stanisława Kawaler. Od roku 20 życia oddał się usługom drogiey mu zawsze oyczyzny, i był iednym z tych, którzy przeżywszy wszytkie iey koleie, mieli szczęście na schyłku iuż życia wspierać ią ieszcze orężem i radą. —W każdey potrzebie biegł z innemi na iey ratunek, sędziwy iuż przy odrodzeniu się iey w roku 1806, uformował pułk 4 strzelców konnych. —Nie mógł zaś lepiey zawodu swoiego publicznego zakończyć, iak urzędami Deputowanego na Seym w r. 1818. —Tak więc resztę swych usług poświęcił zaszczytnie dobru współobywateli, których przyiaźń i szacunek powszechny ziednać sobie potrafił.— Pełen cnot chrześciiańskich nie zapominał o cierpiącey ludzkości, i prócz innych uczynił ostatnią wolą włościanom swoim rzadkie dobrodzieystwo, bo w dobrach swoich ustanowił fundusz na utrzymanie Akuszerki, któraby znaiomością sztuki swoiey wydarzaiącym się tylolicznym cierpieniom i przypadkom po wsiach zapobiegała. W życiu prywatnem nayprzyiemnieyszy, zostawił małżonkę, dzieci, krewnych, przyiaciół, domowników i włościan w nieutulonym żalu i smutku, bo śmierć cnotliwego, nieskażonego i w nayobszernieyszem znaczeniu prawego Męża wszystkich zarówno dotyka.
 
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1827 nr 8

OBWIESZCZENIE.
Rejent Powiatu Wartskiego.
Zawiadomia ninieyszem Szan. Publiczność, iż na żądanie Sukcessorów beneficyalnych niegdy JW. Pawła Poray Biernackiego, Kasztelana; dóbr Bartochowa i innych Dziedzica, odbywać się będzie we wsi Bartochowie, w Powiecie Wartskim położoney, we dworze tamże będącym na dniu 1.. i następnych Marca r. b., poczynaiąc od godziny 9tey zrana, przez publiczną licytacyą sprzedarz ruchomości do pozostałości tegoż Spadkodawcy należących, iako to: garderoba, bielizna, pościel, sprzęty domowe, żelastwo, kleynoty, tudzież namiot w dobrym stanie, a to za gotową srebrną kurs w kraiu maiącą monetę; na którą to licytacyą chęć kupna maiących zaprasza.
Dan w Warcie dnia 14. Lutego 1827.
Paweł Dębski.

Gazeta Warszawska 1827 nr 350

Gdy przez śmierć Pawła Biernackiego, Kasztelana Sieradzkiego, Kawalera orderów Polskich, dnia 24 Listopada 1826 r. nastąpioną, otworzyło się postępowanie spadkowe, o którem donosząc po raz pierwszy, zawiadomia podpisany, iż do przeniesienia tytułu własności resp: Dóbr Bartochowa, Małkowa nowego, Małkowa Cieleckiego, Dusznik, Nieradzy Pieskiey, Nieradzy Wysokiey i Niskiey, wszystkich z przyl: Powiecie Wartskim położonych, dotąd na imie zmarłego Kasztelana Biernackiego uregulowanych, termin roczny, a w szczególe na dzień 11 Stycznia 1829 r. w Kancellaryi Ziemiańskiey Woiewództwa Kaliskiego iest oznaczony. — Kalisz dnia 15 Grudnia 1827 roku.
Rejent Kancellaryi Ziemiańskiey Woiewództwa Kaliskiego,
F. Bajer.

Dziennik Urzędowy Województwa Kaliskiego 1828 nr 23

OBWIESZCZENIE.
Pisarz Trybunału Cywilnego pierwszey Instancyi Woiewództwa Kaliskiego.
Podaie do publiczney wiadomości, iż dobra ziemskie wieś Bartochów, Małków Nowy, Małków Cielecki, Nieradza Wysoka, Nieradza Pieska zwana, wieś Du­szniki, folwark Zmyślona i gościniec Rakówka zwany, w Pcie Wartskim Obwodzie Kaliskim — oraz dobra Parzniewice, składaiące się z wsi Parzniewic, folwarku Budy, huty żelazney, huty szklanney, kolonii Biała Roża i kolonii Napoleonów, czyli z wszelkiemi przyległościami w Pcie i Obwodzie Piotrkowskim, a wszystkie w Wdztwie Kaliskiem położone, aktami tradycyinemi przez Ur. Jakóba Słowikowskiego Komornika Trybunału Cywilnego Woiewództwa Kaliskiego, mianowicie dobra Bartochow z powyżey wyrażonemi przyległemi wsiami w dniach 25. 26. 27. 28. 29. Lutego, i w dniu 1. 3. i 4. Marca r. b., zaś dobra Parzniewice z wszelkiemi przyległościami w dniach 10. 11. 12. i 13. Marca r. t. w kontynuacyi na gruncie tych dóbr spisanemi, zaięte. Pomienione akta tradycyine w Biórze Pisarza Kancellaryi Ziemiańskiey Woiewództwa Kaliskiego, mianowicie dóbr Bartochowa w dniu 6. Maia r. b., i dóbr Parzniewic w dniu miesiącu i roku tymże samym, a w księdze zaregestrowań Trybunału Cy­ wilnego Woiewództwa Kaliskiego co do dóbr Bartochowa w dniu 14. Maia r. b., zaś dóbr Parzniewic w dniu 16. t. m. i r. podane i zaregestrowane zostały.
Dobra te dziedziczne Sukcessorów beneficyalnych po śp. Pawle Biernackim, Kasztelanie Sieradzkim pozostałych, iako to: Wgo Stanisława Biernackiego we wsi Sikucinie Pcie Szadkowskiin zamieszkałego dziedzica, Wgo Seweryna Biernackiego w wsi Parzniewicach Pcie Piotrkowskim zamieszkałego dzierżawcy,  i JW. Broni­ sławy z Biernackich JWgo Leona Hrabi Jelskiego, Kommissarza Obwodu Sandomierskiego małżonki, czyli oboyga małżonków Jelskich w Sandomierzu Wiewództwie Sandomierskiem zamieszkałych, wszystkich zaś zamieszkanie prawne i sądownie obrane w wsi Bartochowie maiących, na rzecz JWżney Konstancyi z Hrabiów Małachow­ skich Biernackiey, po śp. JWżnym Pawle Biernackim Kasztelanie Sieradzkim pozostałey wdowy, z własnych funduszów utrzymuiącey się, w wsi Bartochowie Pcie Wartskim zamieszkałey, zaięte, za którą W. Antoni Glotz Mecenas Sądu Naywyższey Instancyi Królestwa Polskiego w Kaliszu mieszkaiący, w poparciu tego zaięcia stawa.
Dobra Bartochów , wieś Małków Nowy, Małków Cielecki, Nieradza Wy­soka, Nieradza Pieska zwana, i Duszniki z przyległościami, składaią iednę gminę pod nazwiskiem gmina Bartochów; zaś dobra Parzniewice z wszelkiemi przyległościami składają drugą gminę pod nazwiskiem gmina Parzniewice.
Rozległość dóbr Bartochowa podług Regestrów pomiarowych przez Ur. Filipa Duchińskiego, Ziemiomiercę patentowanego i przysięgłego, w miesiącu Lipcu r. 1827. ułożonych jest następna, a mianowicie: folwark i wieś Bartochów, niegdyś z przyległościami Nieradza Wysoka i Nieradza Pieska obeymuią:
1. Place, zabudowania i ogrody dworskie, Morg 17,  pr. 99.
2. Grunta orne dworskie, Morg 382,  pr. 226.
3. Łąki dworskie, Morg 74,  pr. 89.
4. Ogrody i łąki czynszowników, Morg 19,  pr. 96.
5. Pastwiska i zarośle, Morg 233,  pr. 51.
6. Place, zabudowania i ogrody włościan, Morg 28,  pr. 104.
7. Grunta orne włościan, Morg 300,  pr. 233. 8. Łąki włościan, Morg 64,  pr. 106.
9. Stawy, sadzawki i wodocieki, Morg 9,  pr. 227.
10. Drogi i nieużytki, Morg 25,  pr. 96.
Summa ogólna całey rozległości wsi Bartochowa, Nieradzy Pieskiey i Wysokiey wynosi, Morg 1155,  pr. 127.
Co czyni rachyuiąc na iednę Włókę 30 Morg miary Chełmińskiey: Włok 38 Morg 15,  pr. 127.
Folwark i wieś Małków Nowy:
1. Place, zabudowania i ogrody dworskie obeymuią, Morg 8,  pr. 153.
2. Grunta orne dworskie, Morg 160,  pr. 255.
3. Łąki dworskie, Morg 97,  pr. 259.
4. Lasy, Morg 40,  pr. 261.
5. Pastwiska i zarośle, Morg 152,  pr. 104.
6. Place, zabudowań i ogrody włościan, Morg 19,  pr. 145.
7. Grunta orne włościan, Morg 122,  pr. 82.
8. Łąki włościan, Morg 32,  pr. 290.
9. Wodocieki i rowy, Morg 1,  pr. 250.
10. Drogi i nieużytki, Morg 8,  pr. 73.
Summa ogólna Morg 645  pr. 72
Co czyni rachuiąc iednę Włokę 30 Morg miary Chełmińskiey: Włok 21 Morg 15  pr. 72.
Folwark Małków Cielecki, i wieś z przyległym folwarkiem Zmyślona, wsią Zarobną Dusznikami:
1. Place, zabudowań i ogrody dworskie obeymuią, Morg 11,  pr. 112.
2. Grunta orne dworskie, Morg 292,  pr. 271.
3.Łąki dworskie, Morg 88,  pr. 131.
4. Place, ogrody i łąki czynszowników, Morg 13,  pr. 116.
5. Las Olszyna w Łęgu przy Dusznikach, Morg 5,  pr. 237.
6. Pastwiska i zarośle, Morg 315,  pr. 103.
7. Place, ogrody, włościan wsi Małkowa Cieleckiego, Morg 22,  pr. 153.
8. Grunta orne dito dito, Morg 125,  pr. 32.
9. Łąki włościan dito dito, Morg 22,  pr. 58.
10. Place, zabudowań i ogrody włościan wsi Dusznik, Morg 14,  pr. 265.
11. Grunta orne włościan wsi Dusznik, Morg 229,  pr. 243.
12. Łąki włościan wsi Dusznik, Morg 49,  pr. 47.
13. Wodocieki i rowy, Morg 20,  pr. 155.
14. Drogi i nieużytki, Morg 19,  pr. 296.
Summa ogólna Morg: 1233i  pr. 119.
Co czyni miary Chełmińskiey Włok 41 Morgę  pr. 119.
Całey zaś rozległości wsi Bartochowa, Nieradzy Pieskiey Wysokiey, wsi Małkowa Nowego, wsi Małkowa Cieleckiego, z zarobną wsią Dusznikami i folwar­ kiem Zmyślona, łącznie z folwarkami dworskiemi Włok 101, Morg 2,  pr. 18. (...)
W dobrach powyżey wyrażonych exystuią następni okupnicy i czynszownicy, którzy opłacaią czynsz, a mianowicie:
w Wsi Bartochowie — 1) Andrzey Lemański, młynarz, z wiatraka i młyna wodnego złotp. 420, przytem melenie zboża wszelkiego gatunku na potrzebę dworską bez miarki, ma obowiązek uskuteczniać. 2) Jan Barczyński, szewc, złotych pols. 60. 3) Antoni Lachacz, stolarz, złotp. 100. 4) Józef Glinkowski, gościnny, złotp. 80. 5) .Grzegorz Zelisławski, gościnny, złotp. 72.
w Wsi Małkowie Cieleckim i Dusznikach — 1) Gabryel Wrzesiński, młynarz wiatraczny ze Zmyślony złotp. 400, przytem melenie dworskie bez miarki. 2) Józef Gryczka, młynarz wiatraczny z Dusznik złotp. 342, oraz melenie dwor­ skie bez miarki, 3) Jan Macieiewski, gościnny z Dusznik złotp. 5oo. 4) Filip Krotofil, szklarz, złotp. 66. 5) Mateusz Maskiewicz, stelmach, złotp. 66. 6) Fry­ drych John, stelmach złotp. 200. 7) Daniel Landek, garbarz złotp. 66. 8) Michał Krotofil, stolarz, złotp. 3o. 9) Marcin Kanicki z gościńca Rakówka zwa­ nego złotp. 200. (...)
Wieś Bartochów z przyległościami Nieradza Pieska i Wysoka z młynem i wiatrakiem na Wilku stoiącym i pustkowiem pod Brzezinami zwanem, ma w posia­ daniu JWżna Konstancya z Hrabiów Małachowskich Biernacka, a to z mocy kon­ traktu dzierżawnego urzędownie W d. 5. Czerwca 1827. roku spisanego, który na do S. Jana Chrzciciela 183o. r. trwać ma, przy opłacie 625o złotp. roczney dzierżawy.
Wieś Małków Nowy, zadzierżawił Star. Szmul Madowicz kontraktem Urzę­ dowym pomiędzy JWżnym Pawłem Biernackim Kasztelanem Sieradzkim, i JWżną Konstancyą z Hrabiów Małachowskich Biernacką, niemniey Szmulem Madowiczem w dniu 2. Czerwca 1826. r. przed Rejentem Ptu Wartskiego Pawłem Dębskim za­ wartym aż do roku 1829, za summę 2600 złotp. rocznie umówioną.
Wieś Małków Cielecki z wsią zarobną Duszniki, folwarkiem Zmyślona i Gościńcem Rakówka zwanym, ma w posiadaniu Wżny Stanisław Biernacki z mocy kontraktu Urzędowego przed Wżnym Pawłem Dębskim, Rejentem Ptu Wartskiego na dniu 22. Maia 1826. r. na lat sześć zawartego, za umówioną roczną dzierżawę po 6000 złotp.
Kto się chce o wszystkich szczegółach tych dóbr, iako też o inwentarzach gruntowych obiaśnić, może w Kancellaryi Trybunału i u Mecenasa popieraiącego zaięcia przeyrzeć, a kto chce dobra widzieć może się udać na grunt.
Tradycye powyżey wymienione a mianowicie dóbr Bartochowa, Małkowa Nowego, Małkowa Cieleckiego, Nieradzy Wysokiey, Nieradzy Pieska zwaney i Dusznik z wszelkiemi przyległościami w trzech kopiach sukcessorom beneficyalnym śp. Pawła Biernackiego, iako to: Wmu Stanisławowi Biernackiemu, Wmu Sewery­ nowi Biernackiemu, JW. Bronisławie z Biernackich i Leonowi małżonkom Jelskim, w czwartey kopii Ur. Mikołaiowi Jarockiemu, zastępcy Woyta gminy Bartochowa w dniu 4. Marca r. b. a w piątey kopii Ur. Anastazemu Dzierożyńskiemu Pisa­ rzowi Sądu Pokoiu Ptu Wartskiego w dniu 5. Marca r. b., podobnie i dóbr Parzniewic równie w trzech kopiach dla powyżey wyrażonych Sukcessorów śp. Pawła Bier­ nackiego w dniu 18. Marca r. b., w czwartey kopii Ur. Władysławowi Wolskiemu zastępcy Woyta gminy Parzniewic w dniu 13. Marca r. t., a w piątey kopii Wmu Ignacemu Gaszyńskiemu Pisarzowa Sądu Pokoiu Ptu Piotrkowskiego w dniu 14. Marca r. t. przyzwoicie doręczone zostały.
Dobra Bartochów, wieś Małków Nowy, Małków Cielecki, Nieradza Wysoka, Nieradza Pieska zwana Duszniki, folwark Zmyślona i gościniec Rakówka z wszelkiemi przyległościami łącznie, oddzielnie zaś dobra Parzniewice z powyżey wy[mieni]onemi przyległościami, w Pś. Tbybunale Cywilnym Woiewództwa Kaliskiego w Kaliszu w pałacu Sądowym, sessye swe odbywaiącym na audyencyi publiczney, tak iak są zaięte sprzedane będą.
Pierwsze ogłoszenie warunków licytacyi w dniu 8. Lipca r. b. o godzinie 10. rano nastąpi.
w Kaliszu dnia 17. Maia 1828. r.
Piątkiewicz.
Wywieszono na tablicy w Sali Audyencyonalney Trybunału Cywilnego Wdztwa Kaliskiego dnia 17. Maia 1828. r.
Piątkiewicz. p. t.

Dziennik Urzędowy Gubernii Kaliskiej 1839 nr 42

Zawiadomiam Publiczność iż dnia 7/19 Listopada r. b. 1839 od godziny dziewiątej z rana zaczynaiąc, sprzedawać będę przez licytacyą w Mieście Powiatowym Warcie przed Kancellaryą moią pod Nro 58 utrzymywaną, Kocz, Sanie, Pare ko­ni, Toaletę Machoniową, Zegarek, cylinder złoty, garderobę i inne ruchomości po ś. p. Pawle Biernackim właścicielu dóbr Bartochowa i Baszkowa pozostałe.
Warta dnia 26 Września (8 Października) 1839 roku.

Wawrzeniec Janczewski Rei. Pow. Wartskiego.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1840 nr 10

(N. D. 209 ) — Po nastąpionej śmierci:
1. Pawła Biernackiego dziedzica dóbr Baszkowa i Jakobic w Powiecie Sieradzkim, oraz dóbr Bartochowa, Nieradzy Wysokiej i Nieradzy Pieskiej w Powiecie Wartskim położonych
2. Konstancyi z Hrab: Małachowskich wdowy Biernackiej, wierzycielki summy 107,252 złp. z większego kapitału 142,050 złp. w dziale IV. nа dobrach w Powiecie Wartskim położonych, to jest: Bartochowie pod Nrem 3, Małkowie Cieleckim pod Nrem 4, Małkowie Nowym pod Nrem 6, Nieradzy Pieskiej i Nieradzy Wysokiej pod Nrem 4 i Dusznikach pod Nrm 3 hypotekowanego pozostałej, oraz wierzycielki summy 59,000 złp. pochodzącej z kapitału 159,000 złp. na dobrach Parzniewice w Powiecie Piotrkowskim położonych, w dziale IV. pod Nrem 3 lokowanego; wreszcie wierzycielki kapitału 11,900 złp. w dziale IV. ad 4 ad lit. b nа dobrach Małkowie Nowym zabezpieczonego, na poczet którego z pożyczki Towarzystwa Kredytowego upłacono złp 4500 i te w depozycie się znajdują; nakoniec wierzycielki summy 12,000 złp. w dziale IV ad 4 ad lit. c. na tychże dobrach Małkowie Nowym hypotekowanej, otworzył się spadek. Zawiadamia się więc osoby interessowane, iż do przepisania na Sukcessorów po tychże zmarłych pozostałych tytułu własności dóbr i kapitałów powyżej wyszczególnionych, wyznaczony jest termin w Kancellaryi Ziemiańskiej Gubernii Kaliskiej przed podpisanym Rejentem na dzień 12 (24) Sierpnia 1840 r.
Kalisz dnia 30 Grudnia (11 Stycznia) 1840 r.
J. Białobrzeski.

Warszawska Gazeta Policyjna 1846 nr 359

Ważniejsze zdarzeniu zaszłe w Królestwie.

W dniu 2 z. m., mieszkanka gminy Bartochów, w powiecie Kaliskim, Zuzanna Habras urodziła troje dzieci płci żeńskiej, które dotąd przy życiu pozostają.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1849 nr 110

(Ν. D. 2277) Pisarz Kancellaryi Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Po nastąpionym w dniu 5 b. m. zgonie ś. p. Stanisława Biernackiego właściciela dóbr ziemskich Małków Cielecki, Małków Nowy, Duszniki, Baszków, Jakubice, Bartochów i Zagajew lit. A. i B. oraz współwłaścicielu dóbr Nieradza Wysoka część lit. B. i części gruntu na Nieradzy Niskiej, tudzież dóbr Nieradza Pieska, wszystkich w Okręgu Wartskim położonych, otworzył się spadek do uregulowania którego wyznacza się termin na dzień 12 (24) Listopada r. b. w terminie tym więc wszyscy interessenci stawić się winni, pod prekluzyą osobiście lub przez szczególnie i urzędownie umocowanych pełnomocników, przedemną Pisarzem Kancellaryi Ziemiańskiej Kaliskiej.
w Kaliszu d. 29 Kwiet. (11 Maja) 1849 r.
J. N. Zengteller.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1850 nr 63

(N. D. 1210) Dobra ziemskie składające się w wsi i folwarku Bartochów, z osady podbrzeziny zwanej, z folwarku Małków Cielecki, z folwarku pomocniczego Zmyślona, tudzież osady Rakowki zwanej, z wsi zarobnej Małków nowy, z wsi zarobnej Duszniki, z wsi i folwarku Zagajew, z gruntów niegdyś Nieradzę Wysoką i Pieską składających, a obecnie całkiem do folwarku Bartochowa wcielonych, z folwarku Baszków i wsi zarobnej Jakobice zwanej, Okręgu Wartskim, powiecie Kaliskim gubernii Warszawskiej, Parafii Warta, oprócz Baszkowa i Jakobic do parafii Charłupia mała należących, położone, ogólnej rozległości włók 164 morgów 6 prętów 8 miary nowopolskiej, jak niemniej possesya miejska w mieście Warcie pod N. 264 położona, z łąką N. 33 oznaczoną, tudzież z drugą łąką w territoryum miasta Warty leżącą, morgów Nowopolskich dwie zajmującą dawniej do Stanisława Biernackiego należące, a nateraz Józefy z Korytowskich po Stanisławie Biernackim pozostałej wdowy, Eugenii z Biernackich po Włodzimierzu Radolińskiem pozostałej wdowy, Czesława Biernackiego i Kazimierza Biernackiego, w Małkowie Cieleckim zamieszkałych, niedzielną własnością będące; na skutek wyroku w Trybunale Cywilnym Gubernii Warszawskiej w Kaliszu dnia 21 Czerwca (3 Lipca) 1849 roku między Eugenią z Biernackich jako jeszcze Włodzimierza Radolińskiego Małżonką, a Józefą z Korytowskich po Stanisławie Biernackim pozostałą wdową, Czesławem Biernackim i naówczas jeszcze nieletnim Kaźmierzem Biernackim ocznie zapadłego i w dniu 4 (szesnasty) Lipca 1849 roku doręczonego nakazującego przedaż przez publiczną licytacyą tych nieruchomości ziemskich i miejskich, jeżeliby się w naturze między współ-sukcessorów dogodnie podzielić nie dały; przedane będą z wszelkiemi przyległościami i przynależytościami z inwentarzem żywem i martwym; przez publiczną licytacyą w drodze postępowania działowego przed W. Julianem Wąsowiczem Sędzię Tryb. Cyw. Gub.Warsz. w Kaliszu, do odbycia przedaży téj delegowanym, w Kaliszu w miejscu zwykłych posiedzeń Trybunału Cyw. w Pałacu Sądowym przy ulicy Józefiny położonym.
Dobra wyżej wymienione wraz z nieruchomością miejską w M. Warcie położona, oszacowane są taxą przez trzech biegłych w dniach 17 (29) 18 (30) Paź. 1849 r. sporządzoną na rs. 102,054 k. 73. i taxa ta potwierdzoną została wyrokiem Tryb. Cyw. Gub. Warsz. w Kaliszu d. 21 Lut. (5 Mar.) 1850 r. zapadłym.
Таха i warunki przedaży w Kancellaryi Pisarza Tryb. Cyw. Gub. Warsz. w Kaliszu, i podpisanego Patrona każdego czasu przejrzane być mogą.
Przedaż ta odbywa się na żądanie Eugenii z Biernackich po Włodzimierzu Radolińskim pozostałéj wdowy, od której odtąd podpisany Patron ustanowiony jest Obrońcą, naprzeciw Józefie z Korytowskich po Stanisławie Biernackim pozostałéj wdowie Kazimierzowi Biernackim i Czesławowi Biernackiemu.
Po ogłoszeniu w dniu 23 Lutego (7 Marca) 1850 r. warunków do przedaży téj ułożonych, termin do temczasowego przysądzęnia na d. 6 (18) Kwietnia 1850 roku wyznaczony został.
Kalisz d. 25 Lutego (9 Marca) 1850 roku.
K. Rozdejczer.
Kurjer Warszawski 1854 nr 79

Antoni Bartosiak, Włościanin w Gm: Bartochów, Pow: Kaliskim zamieszkały, od niejakiego czasu obłąkanie umysłu mający, dostawszy w nocy z dnia 3go na 4ty b. m. paroxyzmu tejże słabości, wybiegł z domu na gościniec, i napadłszy na przejeżdżających dwóch mieszkańców Powiatu Sieradzkiego, jednego z nich tak szkodliwie w głowę kłonicą dębową uderzył, iż w kilka godzin życie zakończył.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1856 nr 69

(N. D. 1200). Sąd Kryminalny Gubernii Warszawskiej w Warszawie.
Stosownie do Najwyższego Ukazu z dnia 25 Kwietnia (7 Maja) 1850 roku dla Królestwa Polskiego wydanego, wzywa: Czesława Biernackiego, lat 33 syna właściciela dóbr z gm. Bartochów Ptu Kaliskiego(...)
Wszystkich za granicą samowolnie, bez pozwolenie Rządu przebywających, od 1 do 141 włącznie niewiadomych nateraz z pobytu, a od 141 do ostatniego w granicach Europy przebywać mających: aby się pierwsi wciągu roku jednego, a ostatni w ciągu sześciu miesięcy, od daty zamieszczenia w pismach publicznych, po raz 3-ci obecnego wezwania powrócili do Królestwa Polskiego i czy to osobiście, czy przez Władzę Policyjną, o swym powrocie Sąd Kryminalny uwiadomili, lub w tymże przeciągu czasu usprawiedliwienie powodów niewrocenia dotąd do kraju, na pierwsze Władz przez Gazety wezwanie Sądowi Kryminalnemu nadesłali.
Ostrzega ich przytem Sąd Kryminalny, że w razie nieuległości i nieuczynienia zadosyć temu wezwaniu, ściągną na siebie skutki art. 340 i 341 K. K. G. i P. zagrożone to jest: skazani zostaną na pozbawienie wszelkich praw i bezpowrotne z Obrębu Cesarstwa i Królestwa wygnanie; wrazie zaś samowolnego, następnie po uprawomocnieniu się zapaść mającego, p-ko nim wyroku, powrotu do Królestwa, na osiedlenie w Syberyi zesłani będą.
Warszawa d. 18 (30) Stycznia 1856 r. Prezes.
Radca Stanu, Ł. Chrzanowski.


Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1856 nr 198

(N. D. 4776) Sąd Policyi Prostej Okręgu Wartskiego.
W dniu 8 (20) Kwietnia r. b. w chlewie a raczej obórce we wsi Bartochowie, znalezione zostały zwłoki kobiety, lat przeszło 30 mieć mogącej, wzrostu miernego, budowy ciała wyniszczonej, włosów na głowie ciemno-blond, długo-zapuszczonych, i w nieładzie utrzymanych, twarzy okrągłej, mocno nabrzękłej, oczu ciemnych, nosa krótkiego szerokiego, ust z wargami zasiniałemi, z imienia, nazwiska i pochodzenia niewiadomej, ubranej w starą podartą koszulę, przy zwłokach zaś leżały stara spódnica podarta z rozmaitego koloru łat z szyta, szlafrok podarty niby watowany, z płócienka w kwiateczki czerwone, czepek stary muślinowy, obszyty wązkim tiulikiem, chustka wełniana dosyć podniszczona koloru czerwonego z paskami zielonemi; ktoby wiedział o imieniu, nazwisku i pochodzeniu, powyż opisanej kobiety, zechce dać znaćo tem Sądowi naszemu natychmiast, lub najbliższemu jego zamieszkania.
Warta d. 12 (24) Kwietnia 1856 r.
Assessor Trybunału, p. o. Podsędka,
K. Grzybowski.


Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1856 nr 241

(N. D. 5659) Sąd Policyi Prostej Okręgu Wartskiego.
W dniu 15 (27) Czerwca r. b. na drodze z wsi Bartochowa do Słomkowa prowadzącej, znalezioną została nieżywa kobieta lat około 22 mieć mogąca, wzrostu średniego, budowy ciała wyniszczonej, twarzy pociągłej wyżółkłej, włosów ciemno blond, oczu niebieskich, ust szerokich, ubrana w stanik wiejski z płótna zgrzebnego, niebiesko farbowanego, kaftanik płócienkowy stary ciemny na wacie, koszulę płócienną białą brudną i kaftan stary podarty, z sukna granatowego, na głowie była chusteczka stara wybrudzona. Kobiety tej imie, nazwisko i pochodzenie nie jest wiadome; ktoby przeto miał wiadomość o nich, zechce dać znać natychmiast Sądowi naszemu, lub najbliższemu swego zamieszkania.
Warta d. 20 Czerwca (2 Lipca) 1856 r.
Assessor Trybunału p. o. Podsędka,
K. Grzybowski.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1857 nr 287

(N. D. 6064) Rejent Kancellaryi Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Po śmierci (…) 3o Leopolda Trepki wierzyciela summy rs. 378 z procentem i kosztami sposobem ostrzeżenia na dobrach Bartochowie pod Nr. 35 Zagajewie i Baszkowie także pod Nr. 35 Małkowie, Cieleckim pod Nr. 25 Nieradzy Pieskiej i Nieradzy wysokiej pod Nr. 11 wszystkich w Okręgu Wartskim leżących w dziale IV. wykazu tychże dóbr zamieszczonej, (…) otworzyły się spadki do uregulowania których wyznaczony jest termin w Kancellaryi Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu przed podpisanym Rejentem na dzień 2 (14) Lipca 1858 r.
Kalisz d. 9 (21) Grudnia 1857 r.
J. Białobrzeski.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1859 nr 66

(N. D. 2110) Sąd Policyi Poprawczej Wydziału Kaliskiego.
Zapozywa Sylwestra Furmańskiego cednika młynarskiego czasowo w mieście Warcie przebywającego, stałego mieszkańca gminy Bartochów, obecnie niewiadomego z pobytu, aby się najdalej w ciągu dni 30 od daty niniejszego pozwu licząc, stawił w Sądzie Poprawczym tutejszym celem złożenia ostatecznego tłomaczenia w czynionym mu zarzucie przeniewierzenia, a to pod skutkami prawa.
Tyniec d. 6 (18) Marca 1859 r.
Sędzia Prezydujący, Ruprecht.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1860 nr 231

(Ν. D. 5134) Sąd Policyi Poprawczej Wydziału Kaliskiego.
Zapozywa Pawła Szałotę lat 33 liczącego, katolika, służącego, ostatecznie we wsi i gminie Bartochowie Powiecie Kaliskim zamieszkałego, ażeby w przeciągu dni 30 licząc od daty ogłoszenia niezawodnie stawił się w Sądzie tutejszym, a to celem ogłoszenia mu wyroku Sądu Appellacyjnego Królestwa, w przeciwnym bowiem razie listami gończemi ścigany będzie.
Tyniec d. 24 Wrześ. (6 Paździer.) 1860 r.
Sędzia Prezydujący, Ruprecht.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1861 nr 60

(N. D. 1051) Sąd Policyi Poprawczej Wydziału Kaliskiego.
Zapozywa Piotra Krajewskiego lat 18 liczącego katolika, ostatnio we wsi i gminie Bartochów zamieszkałego, obecnie z pobytu niewiadomego, aby się w ciągu dni 30 licząc od daty niniejszego ogłoszenia stawił w Sądzie tutejszym celem wysłuchania wyroku przeciwko niemu przez Sąd Kryminalny Gubernii Warszawskiej pod d. 25 Lipca (6 Sierpnia) wydanego r. z., a to pod skutkami prawa.
Tyniec dnia 10 (22) Lutego 1860 r.
Sędzia Prezydujący, Ruprecht.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1861 nr 155

(N. D. 3084) Sąd Policyi Poprawczej Wydziału Kaliskiego.
Zapozywa Piotra Gracz lat 30 podającego, katolika, żonatego, dzietnego, wyrobnika ostatnio w gminie Bartochów Okręgu Wartskim zamieszkałego, obecnie niewiadomego z pobytu, aby w ciągu dni 30 od daty niniejszego pozwu licząc, w Sądzie tutejszym stawił się celem zapublikowania mu wyroku, gdyż w przeciwnym razie, wedle prawa postąpionem będzie.
Tyniec d. 20 Czerwca (2 Lipca) 1861 r.
Sędzia Prezydujący, Ruprecht.

Dziennik Warszawski 1874 nr 58

N. D. 1691. Rejent Kancelarji Ziemiańskiej w Kaliszu.
Po śmierci:  
6. Kazimierza Biernackiego właściciela dóbr Małkowa Cieleckiego i Bartochowa z okręgu Wartskiego i współwłaściciela sumy rs. 1,500 na dobrach Bartochowie w Dz. IV Nr. 59 stojącej.
(...) otworzył się spadek do regulacji którego wyznacza się termin na d. 18 (30) Września 1874 r. w Kancelarji podpisanego Rejenta.  
Kalisz d. 14 (26) Lutego 1874 r.
Wilchelm Grabowski.

Kurjer Warszawski 1874 nr 71

— Minister Spraw Wenętrznych upoważnił otwarcie kas pożyczkowych i oszczędności: 20 lutego; 2) w gminach: Wichertowie, Skotnikach, Ostrowie-Wartskim, Kościelnicy, Goszczanowie, Piekarach, Luboli i Bartochewie, w powiecie Turekskim, w gubernji Kaliskiej; (...)
(D. W.).

Kaliszanin 1875 nr 50

Straszna klęska gradobicia, połączona z uraganem, niszczącym drzewa, wiatraki, stodoły i t. d., przeszła w okolicy błaszkowsko-sieradzkiej w niedzielę d. 20 b. m. rano. Podług wiarogodnych, a tylko dotychczasowych wiadomości, ze szczętem oziminy zniszczone we wsiach: Wrzący, Kliczkowie małym, Gruszczycach, Wągłczewie, je­dnej części Łubny, Wróblewie, Noskach, Smardzewie, Kłocku, Lubanowie (folwark do Błaszek na­leżący), Smażkowie, Adamkach, Kociołkach, Kostrzewicach, Zawadach, Kwaskowie, Orzeżynie, Równy, Inczewie, Tubądzinie, w części Gaci Wartskiej, Łabędziach, jednym z folwarków Kalinowy, Chabierowie, w części Bartochowa, Małkowie, Bi­skupicach, Charłupi małej, Dzierlinie, Kościerzy­nie, Łosińcu, Zapuście, Wólce, Susze, w części Kobierzycka, Kawęczynku, Raczkowie, Zagajewie, Brudzewie, w części Głaniszewa i w Gołuchach. Od Kłocka burza ta miała zwrócić się szero­kim szlakiem ku Prażce, lecz bliższych wiadomo­ści nie posiadamy dotąd. Wiele z wymienionych dóbr nie było ubezpieczonych od gradobicia. W obec tak rozległej klęski, jakże smutno przypomnieć, że z wielkim trudem u nas zaszczepiać się daje kwestja stowarzyszeń zabezpieczających. Dotychczas wiemy o czterdziestu i jednym mająt­kach, w których znając miejscową produkcję, napewno przecięciowo liczyć możemy pojedynczą przeciętną stratę na 4 do 5 tysięcy rubli; repre­zentuje to kapitał przeszło 150,000 rs. w oziminach, a gdzież łąki zamulone, uniesione przez wo­dę trawy, kartofle, jarzyny? budynki, wiatraki, dachy poruinowane? Daje to wiele do myślenia, jeżeli zwrócimy uwagę na ciężary, powstające z ma­jących się wnosić podatków skarbowych, gmin­nych i t. d. Sądzimy, że Wyższa Władza zwróci uwagę na tak smutny stan obywateli, w skutek tej katastrofy, robiąc możebne ulgi w poborze podatków; zaś pp. obywatele ze swej strony zwró­cą szczególną pieczołowitość na biednych włościan, którzy do ostatniej ruiny tym nagłym ciosem klęski przywiedzionymi zostali, już to dając im możliwy zarobek, już to ułatwiając sposobność do niego, choćby czasowo, w dalszych stronach, ku czemu stosunki obywatelskie dopomódz mogą. Przeszkadzając działaniu wyzyskiwaczy z jednej strony, a dając możność pracy, z drugiej uchronią ich od rozwinięcia się złodziejstwa i rozboju, które zakrze­wiać się już potrafiły przed niedawnym czasem, jak tego smutne już doświadczenie dowiodło w Sie­radzkiem i Kaliskiem, w niektórych bliżej szossy położonych miejscowościach. Myśleć więc i rato­wać się wspólnemi siłami. Q

Kaliszanin 1875 nr 50

W innej, gradobicia, o którem mowa, dotyczącej korrespondencji, podają nam następną alfabetycznym ułożoną porządkiem, listę dotknię­tych tą klęską majątków Adamki, Bartochow, Biskupice, Bliźniew, Błaszki, Borzysławice (stodo­ła dworska obalona), Brudzew, Brzeźno, Bukowina, Chabierow, Charłupia Wielka i Mała, Dąbro­wa, Domaniewo (tu oprócz zupełnego zniszczenia zasiewów przez grad, ogień w skutek uderzenia piorunu, spalił wszystkie budynki, z wyjątkiem do­mu mieszkalnego), Dzierlin, Gać Wartska, Głaniszew, Gołuchy, Gruszczyce, Gzików, Inczew, Kalinowa, Kawęczynek, Kliczków Wielki i Mały (w pierwszym ośm budynków włościańskich oba­lonych), Kłock (dwadzieścia dwa budynki włościań­skie obalone), Kobierzycko, Kociołki, Kostrzewice, Kwasków, Lubanow, Łabędzie, Łosiniec, Łubna, Małków, Młocin, Noski, Orzeżyn, Raczków, Rakowice, Równa, Swardzew, Smaszków, Stok, Susza, Tubalczew, Tubądzin, Wągłczew, Wojków, Wólka, Wróblew, Wrząca, Zagajew, Zawady, Zapust, Żelisław.
Słychać o zabitych od pioruna ludziach, o dzie­ciach niesionych trąbą powietrzną i przerzuca­nych w niewiarogodne odległości i t. p.

Gazeta Sądowa Warszawska 1883 nr 9

KRONIKA CYWILNA. Zobowiązanie osobiste, czy poręczenie. Za umową z d. 22 Września 1861 r. Kazimierz B., sprzedał Leonowi W., partyę okowity z dóbr Bartochowa, której jednak nie odstawił. W roku 1863 Czesław B., brat Kazimierza, sprzedając temuż Leonowi W., z dóbr swej matki, partyę okowity, w końcu aktu sprzedaży z d. 14 Października t. r., wyraził się, że Leon W. odbierze także sprzedaną przez Kazimierza B., okowitę. Gdy jednak mimo takiego zapewnienia odstawa tej ostatniej okowity nie nastąpiła, Leon W., wystąpił z procesem przeciwko Czesławowi B, o skazanie go na zapłatę rs. 567, z tytułu ceny niewydanej ilości garncy. Wyrokami Trybunału Cywilnego W Kaliszu z d. 21 Lutego (5 Marca) 1869 r., i Sądu Appellacyjnego, z d. 14 (26) Czerwca 1869 r., żądanie W. zostało zasądzone. Od wyroku tego ostatniego Sądu B. odniósł się do Senatu z żądaniem uznania akcyi W. za zawczesną, z powodu, że W. nie zwrócił się przedewszystkiem z poszukiwaniem przeciwko Kazimierzowi B. Rządzący Senat wyrokiem z d. 4 (16) Maja 1870 z zasad: że spór istnieje tylko o 630 garncy okowity, których podług osnowy kontraktu z W. Czesław B. nie sprzedał, pieniędzy za nie nieotrzymywał, lecz jedynie okowitę tę tylko jako poręczyciel za brata odstawić przyrzekł; że akcya ta nie może co do Czesława B., obecnie odnieść skutku, skoro główny dłużnik, to jest Kazimierz B, nie jest przywołany do sprawy, a bez wpływania jego nie można stanowczo wyrzec, o ile jest uzasadnione twierdzenie skargą objęte, że W., od Kazimierza B., z tytułu sprzedanych przez niego 630 garncy okowity nic się ni e należy, akcyę za przedwczesną poczytał. W następstwie tego wyroku W. wystąpił z powództwem przed Sąd Okręgowy w Kaliszu przeciwko Czesławowi B., i SS-om Kazimierza R., powołując jedynie tych ostatnich do sprawy, żadnej jednako przeciwko nim nie wynosił konkluzyi, a ograniczył żądanie do samego Czesława B. Sukcesorowie Kazimierza B. się nie stawili, a Czesław B. bronił się, że on wtedy tylko mógłby płacić, gdyby za brata poręczył, a ten nie zapłacił, że tymczasem jemu wiadomem jest, że W. jest zaspokojony co do swej pretensyi, i że W. nie żąda nawet skazania SS-ów Kazimierza B. Sąd Okręgowy Kaliski wyrokiem z dnia 15 (27) Listopada 1879 r., akcyę W. oddalił, z takich zasad: że ze słów rewersu Czesława B., że W. odbierze okowitę, przynależną mu od Kazimierza B., w myśl art. 1134, 1156 K. N ., nie można wywodzić istnienia zobowiązania Czesława B., dostawienia okowity. że gdyby nawet wbrew art. 2015 K. N ., można było uważać,że Czesław B. stosownie do art.1236, 1237, 2014 K. N., zobowiązał się za B. dostawić okowitę, to w myśl art. 2011 mógłby Czesław B. wtedy tylko odpowiadać, gdyby Kazimierz K. nie wypełnił zobowiązania, jak to już uznał Senat, stanowiąc, że powództwo W., bez przypozwania Kazimierza B., nie może być rozpoznawane; chociaż zaś W., pozwał SS-ów Kazimierza B., jednak żadnego przeciwko nim nie wyniósł żądania. W skardze appellacyjnej, i w ustnych wyjaśnieniach, złożonych w Izbie Sądowej, W. wykazywał: 1) że w słowach rewersu Czesława B: „W odbierze okowitę” mieści się zupełne zobowiązanie, bo wyrażenie „W. odbierze”, równoznaczne jest z „W., ma prawo odebrać”, zaś Czesław B., przyznając, że „W. odbierze” pisze choć w innej formie, ale stanowczo, „że jest temuż W. zobowiązany oddać”, takie więc zobowiązanie podchodzi pod art. 1120 K. C. 2) że zresztą Sąd Okręgowy najniewłaściwiej kwestyonuje samo istnienie zobowiązania,co do którego natury tylko Czesław B. spór wytaczał, czy takowe jest zobowiązaniem samoistnem, czy tylko poręczeniem; a skutkiem tegoż również nietrafnie przywodzi Sąd Okręgowy przepis art. 2015 K. N., że poręczenie się nie domniemywa, gdy i sam Czesław B., bytporęczenia przyznawał, a prosił jedynie o uznanie akcyi za przedwczesną, gdy i Senat; uznał w motywach swego wyroku byt poręczenia. 3) że również motywa Sądu Okręgowego, że Czesław B. wtedy tylko by odpowiadał, gdyby Kazimierz B. zobowiązania nie wykonał, wyrażone są z obrazą art. 3315 K. N ., gdyż W. dowodzi pokładanym dokumentem istnienia zobowiązania, a na Czesławie B., jako broniącym się przeciwko niemu, ciąży obowiązek przedstawienia dowodu co do wykonania, czego wszakże nie wypełnia. 4) że Sąd Okręgowy zupełnie błędnie pojmuje znaczenie wyroku Senatu, który nie nakazywał przypozwania Kazimierza B., ale uznał, te przywołanie jego jest potrzebne dla wyjaśnienia, czy zobowiązanie wykonał czy nie; Senat przypozwania więc nie nakazał, i nakazywać nie mógł; skoro zaś W., przypozwał SS-ów Kazimierza B., a ci nie stając i nie składając dowodu uiszczenia, stwierdzają zasadność akcyi W., a goło słowność obrony Czesława B., to wobec jasnej myśli decyzyi Senatu dziś akcya W. na bezwarunkowe przyjęcie zasługuje. 5) że wreszcie najbłędniej Sąd Okręgowy powołuje przepis art. 2021, bo przepisy Kodeksowe brać należy w związku jedne z drugjemi, a biorąc łącznie art. 2021 z art. 2023 widzimy, że poręczyciel wtedy tylko może żądać roztrząśnienia majątku dłużnika gdy wskazuje wierzycielowi majątek tegoż dłużnika, i zalicza fundusz dostateczny na dopełnienie roztrząśnienia majątku; w danym wypadku Czesław B., ani funduszu nie składa ani majątku nie wskazuje, a z dowodów urzędowych dołączonych do skargi appellacyjnej płynie oczywisty dowód że SS-ie Kazimierza B. żadnego majątku nie posiadają. Izba Sądowa, która rozpoznawała tę sprawę na audyencyi z d. 2 (14) Listopada 1882 r., zasad tych nie podzieliła, i oddalając W., takie przyjęła zasady: iż z zamieszczonych w akcie prywatnym z dnia 14 Października 1863 r. słów „W. odbierze 630 garncy okowity, która należy się od Kazimierza B.” nie można wnioskować, ażeby Czesław B., zobowiązał się dostawić okowitę za Kazimierza B. (art. 1120 K. N .), ani też nie można aktu tego uznać za poręczenie, ponieważ według art. 2015 K. N. poręczenie się nie domniemywa, ale powinno być wyrażone stanowczo i nie może być rozszerzane po nad zakres, w jakim dane było; słowa przeto zamieszczone w akcie należy pojmować w tem znaczeniu, iż Czesław B., nie stawiał poszkód W. do odbioru okowity, sprzedanej przez Kazimierża B. z dóbr Małkowa; że skutkiem tego akcya W. słusznie oddaloną została przez Sąd Okręgowy. K. T.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1855 nr 282

(N. D. 6803) Rejent Kancellaryi Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Po śmierci:.
3. Sury z Warszawskich Sieradzkiej wierzycielki dwóch summ po złp. 5000 czyli rs. 750 na dobrach Zagajew А. В., Baszków i Bartochów z Okręgu Wartskiego pod Nr. 30, a na dobrach Małków Cielecki z tegoż Okręgu pod Nr. 20 Działu IV. wykazu zahypotekowanych, wreszcie: 
(...) Otworzyły się spadki, do regulacyi których wyznacza się termin na dzień 11 (23) Czerwca 1856 roku w Kancellaryi hypotecznej w Kaliszu.  
Kalisz d. 25 List. (7 Grud.) 1855 r.
Jan Niwiński.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1858 nr 9

(N. D. 241) Rejent Kancellaryi Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Po śmierci:  
4. Salomona Kempner co do summ: 5600 złp. czyli rs. 840 i 687 złp. albo rs. 103 k. 10 obudwóch z procentem 5j100d od d. 12 (24) Kwietnia 1847 i kosztami rs. 85 na dobrach Bartochów pod Nr. 20 Małków Cielecki pod Nr. 10 Baszków pod Nr. 20 Zagajew lit. B. pod Nr. 20 wszystkich w Okręgu Wartskim sytuowanych, sposobem ostrzeżenia w dziale IV. wykazów zabezpieczonych. i
(...) otworzyły się spadki, do uregulowania których termin na dzień 12 (24) Lipca 1858 r. przed sobą oznaczam.
Stanisław Rościszewski.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1858 nr 271

(N. D. 5798 ) Pisarz Kancellaryi Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Po śmierci:    
7) Franciszka Liberkowskiego, co do summy złp. 3833 gr. 10 pod Nr. 29 wykazu dóbr Małków Cielecki, w O-gu Wartskim, a także i na dobrach Bartochów, Baszków, Zagajew, Nieradza pieska i wysoka, w tymże Okręgu zapisanej;
(…) otworzyły się spadki do regulacyi których wyznaczam termin ostateczny na d. 4 (16) Czerwca 1859 r. w Kancellaryi Ziemiańskiej Kaliskiej.
Kalisz d. 19 Listop. ( 1 Grudnia) 1858 r.
J. N. Zengteller.

Dziennik Warszawski 1864 nr 153

(N. D. 2936) Sąd Policji Prostej Okręgu Wartskiego.
W dniu 27 Maja (8 Czerwca) r. b. w gminie Bartochów przytrzymano podejrzanego o kradzież starozakonnego i zakwestjonowano temuż: klacz łysą kasztanowatą lat 4 liczącą; klacz gniadą łysą 8 lat liczącą z źrebięciem płowym dwu miesięcznym, uprzęż na parę koni, mianowicie 2 półszorki rzemienne, takież 2 tranzle i jedną lejc i naszelnik, lejc naszelnik parciane, wóz z żelaznemi osiami, wasągiem i przedmiota te znajdują się w depozycie Sądu tutejszego. Wzywa więc prawego właściciela tych przedmiotów, aby z dowodami usprawiedliwiającemi własność tychże, zgłosił się do Sądu tutejszego w ciągu dni 30, po upływie bowiem tego terminu bezskutecznie, przedmiota te na Skarb zasądzone będą.
Warta d. 5 (17) Czerwca 1864 r.
Podsędek, Grabowski.
 
Warszawska Gazeta Policyjna 1871 nr 189

3 Sierpnia, dziewczyna włoścjańska z wsi Bartochowa powiatu Turekskiego, Ludwika Pietrzak, lat 13 mająca, pasąc bydło na polach tejże wsi, piorunem zabitą została.

Kaliszanin 1873 nr 91

(Nad.) — Dnia 25 listopada r. b. zmarł na apoplexję mózgową Kazimierz Biernacki we wsi Małkowie pod Wartą, właściciel dóbr Bartochowa. Całe kaliskie wie jakim był zacnym i szlachetnym człowiekiem. Komuniku­jąc o tym bolesnym wypadku, dla czci Jego pa­mięci dodam, by lekką mu była ziemia w której zwłoki Jego zostaną złożone.— X.

Dziennik Warszawski 1875 nr 95

N. D. 2626. Pisarz Trybunału Cywilnego w Kaliszu.
W zastosowaniu się do art. 682 K. P. S. wiadomo czyni, iż na żądanie Józefa Jarocińskiego właściciela dóbr Wola Niedzwiedzia, tamże w okręgu Łęczyckim zamieszkałego, i zamieszkanie prawne co do przedsiębranej sprzedaży dóbr Bartochów u Jacka Sulimierskiego Patrona przy Trybunale Cywilnym w Kaliszu, w m. Kaliszu zamieszkałego, który sprzedaż tę popiera, obrane mającego, w poszukiwaniu sumy rs. 1,000 z procentem od sukcesorów po Kazimierzu Biernackim jako właścicieli dóbr Bartochów należnej, po wydanym w dniu 6 (18) Marca 1875 r. przez Wiktora Lipskiego Komornika, nakazie egzekucyjnym, protokółem Komornika Romualda Pinowskiego z dnia 8 (20) Kwietnia w kontynuacji 9 (21) Kwietnia 1875 r. zajęte zostały na przymuszoną sprzedaż.
Dobra Ziemskie Bartochów
składające się z jednego dominialnego folwarku Bartochów, karczmy Brzezina i osady młynarskiej Wilk zwanej, z wszelkiemi służącemi prawami polowania, rybołówstwa, z gruntami ornemi, łąkami, zaroślami z wyłączeniem wszakże gruntów na własność włościan w roku 1864 przeszłych. Zajęte nadto wraz z dobrami następujące zabudowania dworskie. 1) Dwór murowany z ogrodem owocowym i warzywnym. 2) Dom letni murowany. 3) Gorzelnia murowana. 4) Obora i owczarnia murowane. 5) Dwie studnie, kuźnia. 6) Dwie stodoły. 7) Dwa spichrze. 8) Stajnia i szopa. 9) Cztery czworaki i koszary murowane dla czeladzi dworskiej.
Dobra tak zajęte leżą w parafji m. Warty, gminie Bartochów, powiecie Turekskim, gubernji Kaliskiej, pod jurizdykcją kasy powiatowej w Turku, Sądu Pokoju w Warcie, Trybunału Cywilnego w Kaliszu i Dyrekcji Towarzystwa Kredytowego tamże. Odległe są od m. Warty wiorst 3, miasta Błaszek wiorst 10, miasta Sieradza wiorst 12, miasta Turku mil 5 i miasta Kalisza mil 5. Dobra Bartochów mające oddzielną księgę hypoteczną przy Trybunale Cywilnym w Kaliszu należą obecnie do nieletnich po Kazimierzu Biernackim pozostałych dzieci, jako to: Marji Eugienji i Józefy córek, oraz Kazimierza i Władysława synów, rodzeństwa Biernackich, których opiekunką główną jest matka ich Paulina z Wierzchlejskich po Kazimierzu Biernackim pozostała wdowa, opiekunem przydanym Stanisław Boduszyński, oboje w m. Kaliszu zamieszkali. Znajdują się w posiadaniu dzierżawnem Tadeusza Kochanowskiego.
Protokół zajęcia doręczony został w kopjach Maciejowi Sczepaniak Wójtowi gminy Bartochów i Ludwikowi Henrych, Pisarzowi Sądu Pokoju w Warcie, obie kopje w dniu 9 (21) Kwietnia 1875 r. przez Feliksa Wojterskiego woźnego.
Zajęcie przepisane zostało w księdze wieczystej dóbr Bartochów w dniu 14 (26) Kwietnia 1875 r. i w kancelarji Pisarza Trybunału Cywilnego w Kaliszu w dniu 22 Kwietnia (4 Maja) 1875 r.
Pierwsze ogłoszenie zbioru warunków licytacyjnych i objaśnień odbędzie się na publicznej audjencji Trybunału Cywilnego w Kaliszu o godzinie 10-ej z rana w dniu 6 (18) Czerwca 1875 roku.
Protokół zajęcia oraz zbiór objaśnień i warunków licytacyjnych przejrzane być mogą w biórze Pisarza Trybunału i w kancelarji popierającego sprzedaż Patrona Jacka Sulimierskiego w Kaliszu. Kalisz d. 23 Kwiet. (5 Maja) 1875 r.
Skoczyński.

Kaliszanin 1876 nr 10

Dobra Bartochów
w okręgu Wartskim położone, mające rozległości włók 31, bez inwentarza, są do wydzierżawienia od S-go Jana r. b. Bliższa wiadomość na Tyń­cu w domu W. Grabowskiego.

Dziennik Warszawski 1876 nr 32

DZIAŁ WEWNĘTRZNY.
WIADOMOŚCI KRAJOWE.
Donoszą nam, że w ostatnich trzech miesiącach upłynionego 1875 roku, założone zostały pięć jednoklasowych szkół dla obojga płci w następujących miejscowościach gubernji Kaliskiej:
(…) we wsi Bartochowie (w powiecie Turekskim), (…) i że mieszkańcy miejscowi uczestniczący w składce szkolnej, obowiązali się corocznie opłacać na utrzymanie tych szkół:(...) trzeciej—210 rub. (…).

Kaliszanin 1876 nr 84

Korespondencja Kaliszanina.
Sieradz dnia 24 października 1876 r.
(...) Doszło do mojej wiadomości, jakoby było w projekcie przyłączenie gminy bartochowskiej i miasta Warty, do powiatu turekskiego obecnie należących, do naszego powiatu, a to dlatego, że mieszkańcy Warty jako należący do jurysdykcji Są­du Pokoju w Turku, za daleko mają, bo coś 39
wiorst do tego miasta, gdy do Sieradza zaledwie 14 liczy się wiorst. Stosowna prośba przez mieszkańców m. Warty wysłaną została do wyższej władzy. (...)

Maksymiljan Kempiński.

Gazeta Świąteczna 1883 nr. 117

W innéj gminie, zwanéj Bartochów (w gub. Kaliskiéj) zebranie gospodarzy radziło nad tém, czego potrzeba, żeby łatwiéj i bez wszelkich kosztów można było spisywać akty o sprzedaży i kupnie gruntów lub osad nie zapisanych w hypotekach, a także o zaciąganiu na te grunta pożyczek. Dokładnie rozważywszy tę sprawę, Zebranie gminne postanowiło starać się u rządu: 1) Ażeby wszelkie akta poświadczane w jakimkolwiek urzędzie (choćby naprzykład w urzędzie wójta gminy) miały taką samą siłę, jak wyroki sądowe, które już stały się prawomocnemi. Żeby przytém akta spisywane u rejenta w innym powiecie, nie w tym, do którego należy grunt, zwolnione były od potrzeby poświadczania ich u właściwego sędziego pokoju. 2) Ażeby takie akta były stale przechowywane u rejentów czyli notarjuszów, i żeby ciż rejenci wydawali z nich wypisy. (Taki porządek jest zachowywany i teraz od czasu prawa wydanego w dniu 13 lipca 1876, ale prawo to jest tylko czasowe-idzie więc o to, żeby ono było i nadal stale pozostawione). 3) Wreszcie gmina Bartochów postanowiła prosić rządu, aby wszelkie umowy, zobowiązania i spadki, których wartość nie jest większa nad 500 rubli, były uwolnione od opłat skarbowych, jak to już zaprowadzono w Cesarstwie. Życzymy gminie bartochowskiéj, aby się jéj w tych staraniach jak najlepiéj powiodło i z wielką ciekawością będziemy oczekiwali nowego doniesienia o téj sprawie. Zdaje się nam, że najwięcéj trudności napotkać może tylko pierwsza część uchwały.-Jeśli uchwała Bartochowiaków doczeka sią skutku dobrego, to wszystkie gminy w Królestwie Polskiem będą im wdzięczne, boć takie prawo, o jakie oni się starają, winno stosować się do całego kraju. Ale jeszcze za inną rzecz warto gminę bartochowską pochwalić. Oto nie zapomniała ona o tém, że trzeba wybrać pełnomocnika, który by potrafił zająć się jéj sprawą i dołożył wszelkich starań, aby władza uchwałę uwzględniła. Na takiego pełnomocnika został wybrany p. Cyprjan Nieniewski, właściciel dóbr Sędzice. Prawo gminne z roku 1864 pozwala najwyraźniéj pełnomocników czyli plenipotentów do prowadzenia spraw całéj gromady lub całéj gminy obierać; napisano tam o tém po liczbą 16 g, oraz pod liczbą 104 literą i. Jeśli potrzeba, żeby rząd jaką uchwałę zatwierdził, lub prośbę wysłuchał, to do starań o to koniecznie pełnomocnika obrać należy. Tymczasem gminy i gromady często o tém zapominają lub nawet nie wiedzą, a skutek bywa taki, że choć postanowią coś dobrego, to jednak uchwała ich upada. Myślą nieraz gminiacy, że wójt powinien zająć się tém, na co oni podali głosy. Ależ wójt nie zawsze ma czas na to, niezawsze ma wykształcenie odpowiednie, a zresztą może on być i przeciwny uchwale, więc popierać jéj nie zechce. Powtarzamy zatém raz jeszcze, że przy każdéj takiéj uchwale, dla któréj trzeba zatwierdzenia albo uwzględnienia ze strony rządu, koniecznie należy wybrać rozumnego i chętnego pełnomocnika i włożyć na niego obowiązek, by się sprawą tej uchwały zajął. Pełnomocnictwo (czyli plenipotencja) powinno mu być dane na piśmie, poświadczoném w jakimś urzędzie, najlepiéj u rejenta. Niechże Zebrania gminne i gromadzkie o tém pamiętają!

Kurjer Warszawski 1884 nr 192

Kiedyż wreszcie nastąpi stan normalny?
— Wylew Warty.
Kal. donosi, iż wylew Warty zrządził strat w sianie, zbożu i ziemniakach w powiecie sieradzkim na sumę 15,380 rs.
W Biskupicach, Żerosławicach i Kowalach straty wynoszą .2,000 rs., w Glinnem 3,000 rs., w Dzierżąznie 1,880 rs., w Włyniu 7,000 rs.; w Kamionach 1,000 rs.
W powiecie tureckim woda zalała łąki w gminach Grzybki, Ostrów wartski i Bartochów przyczyniając szkodę w sumie 10,000 rs.  

Kaliszanin 1885 nr. 17

Zmiany granicy powiatu. Pan gubernator kaliski w czasie objazdu guberji zauważył niektóre niewłaściwości i niedogodności w rozgraniczenia powiatów, a między innemi powiatu tureckiego i sieradzkiego, co niekorzystnie wpływało nie tylko na bieg interesów urzędowych, lecz także i na interesa mieszkańców. W skutek czego polecił rządowi gubernjalnemu rozpatrzeć kwestję tyczącą miasta Warty i sąsiedniej z niem gminy Bartochów, znajdujących się w powiecie tureckim.
Z zebranych w tym przedmiocie danych okazało się, że miasto Warta i gmina Bartochów, odległe są od swego miasta powiatowego Turku o wiorst 40, od miasta zaś Sieradza o wiorst 18; że taka odległość od miasta powiatowego niekorzystnie wpływa na bieg interesów miejskich i gminnych, jak również załatwienie spraw przez mieszkańców połączone jest ze znacznemi kosztami, że sędzia pokoju miasta Turku obowiązany jest jeździć do Warty, dla sądzenia spraw, co również odrywa go od zajęć bieżących, na czem cierpią interesanci, z tych więc przyczyn rząd gubernjalny uznał za stosowne i więcej odpowiające celowi, przyłączenie miasta Warty i gminy Bartochów do powiatu sieradzkiego,jako bliżej położonych miasta Sieradza i postanowił zrobić przedstawienie do ministerjum spraw wewnętrznych o zatwierdzenie projektu.
Projekt ten ze wszech miar zasługuje na uwagę, nieraz bowiem dochodziły nas narzekania mieszkańców wzmiankowanych miejscowości na znaczną odległość miasta i wynikające z tego powodu niedogodności.

Kaliszanin 1885 nr. 24

We wsi Bartochowie, pow. tureckim, spaliły się dwie stodoły i obora, ubezpieczone na 480 rs. Przytem pogorzelcy ponieśli strat na 150 rs. w nieubezpieczonych ruchomościach.

Kaliszanin 1885 nr. 31

Korespoadencja „Kaliszanina".
Z pod Warty, 10 kwietniu 1885 r.
Uchwały gminy Bartochów: prośba o zamianę niektórych przepisów ustawy notarjalnej; nabycie sikawki parowej — Wandalizm wiejski. Nieposzanowanie rodziców.
Nieraz spotykamy się z oskarżeniem o sobkostwo i zaniedbanie spraw, pożytek ogólny na celu mających. Uważam więc za potrzebne wykazać, że w naszym zakątku ludzie o ile mogą starają się działać i na korzyść ogółu. Mieszkańcy gminy bartochowskiej przez swego pełnomocnika p. Cyprjana Nieniewskiego wystąpili do władz wyższych krajowych z prośbą o zmianę niektórych przepisów Ustawy notarjalnej i stemplowej w ten sposób:
1) ażeby akta notarjalne dla dogodności stron interesowanych stale zachowywane były u właściwych rejentów a nie w archiwach hipotecznych;
2) ażeby takie akta uwolnione były od wymaganego w niektórych wypadkach potwierdzenia jako uciążliwego a istotnie zbytecznego, i ażeby takowe otrzymały moc wykonawczą na równi z wyrokami prawomocnemi, bez rozprawy sądowej, co wpłynęłoby znacznie na ułatwienie kredytu, oraz
3) ażeby wszelkie umowy i zobowiązania w przedmiotach nieprzechodzących rs. 500 uwolnione były od opłat skarbowych i miejskich.
W tym samym duchu za przykładem gminy bartochowskiej wystąpiło także kilka innych gmin okolicznych. W skutek tego kancellarja głównego naczelnika kraju odezwą z d. 5/17 marca r. b., za Nr 2619. zawiadomiła p. Nieniewskiego, że prośba o jakiej wyżej mowa zakomunikowaną była starszemu prezesowi izby sądowej warszawskiej, który wnioski swoje w tym przedmiocie przedstawił już p. ministrowi sprawiedliwości. Po takiej inicjatywie od was panowie dziennikarze oczekujemy poparcia dla naszych projektów, które, że pożytek ogólny mają na celu dowodzić chyba nie potrzebuję.
Z tej samej gminy bartochowskiej mam do zanotowania drugą jeszcze pożyteczną uchwałę, na zasadzie której zakupiono z funduszów gminnych sikawkę pożarną. Oby to było przykładem dla innych gmin.
Szkoda że nie mogę wam wykazać więcej czynów dodatnich, chociaż ujemnych jest bez liku. Pomijam już oklepane kradzieże, rabunki i w ogóle nieposzanowanie własności prywatnej, ale na chłostę publiczną zasługuje niszczenie drzew przy drogach i w ogóle nieposzanowanie własności publicznej, oraz zbyt rozwinięte pomiędzy ludem wiejskim nieuszanowanie dla rodziców i odmawianie im wszelkiej pomocy w starości pomimo otrzymania od nich majątku. Sądy gminne mają do rozstrzygania wiele spraw tego rodzaju, a ileż jeszcze ojców i matek cierpi nie skarżąc się do sądu. Jestto wielkie pole do działania dla oświaty i religji. Tymczasem nietylko szkół ale i duchowieństwa brak jest coraz większy, bo niektóre parafje jak naprzykład w Jeziersku, księdza doczekać się nie mogą. Ktoś.

Kurjer Warszawski 1885 nr 116

= Dla bezpieczeństwa.
Na zebraniu gminy bartochowskiej, w gubernji kaliskiej, powzięto uchwałę nabycia z funduszów gminnych sikawki ogniowej.
Byłoby pożądanem i pożytecznem, gdyby inne gminy zechciały pójść za tym przykładem, a może niejeden z groźnych pożarów udałoby się stłumić w zarodku!  

Gazeta Świąteczna 1885 nr. 227

Pisaliśmy w Gazecie (Nr. 117) o uchwale gminy Bartochowa w Kaliskiem-co do starań u rządu, aby zaprowadzono niektóre udogodnienia w sprawie aktów rejentalnych. Gmina ta postanowiła wnieść podanie do właściwéj władzy z prośbą: 1) aby wszelkie umowy i zobowiązania urzędownie spisane i poświadczone miały taką samą siłę, jak wyroki sądowe, które już stały się prawomocnemi-i żeby przytém akta spisywane u rejenta w innym powiecie, nie w tym, do którego grunt należy, zwolnione były od potrzeby poświadczania ich u właściwego sędziego pokoju; 2) ażeby takie akta były stale przechowywane u rejentów czyli notarjuszów, a nie w archiwach hypotecznych, i żeby ciż rejenci wydawali z nich wypisy; 3) aby wszelkie umowy, zobowiązania i spadki, których wartość nie jest większa nad 500 rubli, były uwolnione od opłat skarbowych. Pisząc wówczas o téj uchwale, zrobiliśmy parę uwag nad nią, a szczególniéj podnieśliśmy to, że gmina Bartochów dla zajęcia się wykonaniem téj uchwały obrała osobnego pełnomocnika, powierzając ten urząd panu Cyprjanowi Nieniewskiemu, właścicielowi dóbr Sędzice. Byliśmy też ciekawi, jaki daléj obrót ta sprawa weźmie. Długo jednak nie było o niéj żadnéj wiadomości. Dopiero teraz dowiedzieliśmy się za pośrednictwem gazety kaliskiej, że podobne uchwały zagłosowano też w kilku innych gminach z okolic Bartochowa i że pełnomocnikowi Nieniewskiemu nadesłano z kancelarji warszawskiego jenerał-gubernatora pismo z dnia 17 marca z zawiadomieniem, co się z tą sprawą dzieje. Oto podanie gminy Bartochowa przedstawiono prezesowi izby sądowej w Warszawie, a ten odniósł się z niém do ministra sprawiedliwości. Jest to droga zwykła, jaką iść muszą wszystkie pochodzące z dołu wnioski o zmienienie lub o wydanie jakiegokolwiek nowego prawa. Jeśli w ministerjum sprawiedliwości uznają wniosek gminy Bartochowskiéj za dobry i nieszkodliwy dla władzy, to ułożą według niego projekt do nowego prawa i przeszłą go do Rady Państwowej, która każde nowe prawo roztrząsa i przedstawia do zatwierdzenia Monarsze. W téjże gminie Bartochowskiéj według powziętej przez Zebranie gminne uchwały, zakupiono sikawkę, aby w razie pożaru był lepszy ratunek.

Kaliszanin 1886 nr. 48

Z powodu zwinięcia gospodarstwa, sprzedany będzie
inwentarz żywy i martwy
u miejscowego wójta gminy w Bartochowie pod Wartą, przez publiczną licytację, we wtorek d. 22 b. m. Licytacja rozpocznie się o godzinie 9 z rana; na żądanie inwentarz może być sprzedany całkowicie z wolnej ręki przed terminem licytacji. Właściciel inwentarza J. Słubicki w Bartochowie pod Wartą.

Kaliszanin 1886 nr. 64

Zmiana granic powiatu. Donosiliśmy w swoim czasie o projekcie przyłączenia miasta Warty i przyległej doń gminy Bartochów do powiatu sieradzkiego. — Obecnie dowiadujemy się, iż ministerjum spraw wewnętrznych projekt ten z przychylnemi od siebie wnioskami przedstawiło do komitetu ministrów, który wyjednał dlań najwyższą sankcję.
Wiadomość ta pożądaną będzie dla mieszkańców Warty i gminy Bartochów, którzy dotąd zmuszeni byli jeździć w interesach rządowych do bióra powiatu w Turku, oddalonego o mil sześć, gdy Sieradz mieli pod ręką, bo tylko o wiorst kilkanaście.

Kaliszanin 1887 nr. 23

W rowie około szosy, między Bartochowen i Borkowem, w powiecie sieradzkim, znaleziono ciało niewiadomej kobiety.

Kaliszanin 1887 nr. 50

Włościanin wsi Bartochowa, w powiecie sieradzkim, Marcin Gralak, będąc nietrzeźwym, zarznął nożem szwagra swego Sebastiana Śliwińskiego.

Gazeta Kaliska 1897 nr. 68

Podania z nad brzegów Warty. Opisała Ign. Piątkowska Oryginalne również w okolicy Warty rzeki panuje podanie, mianowicie: od dawien dawna nikt nie słyszał z żyjących we wsi Bartochowie, aby kiedykolwiek żaba rechotała, otóż jest opowieść: „Przed kilkuset laty we wsi tej była kasztelania, w budynku tak zwanym lamusie kasztelańskim. Pewnego rana nocował zakonnik  Bernardyn z miasteczka pobliskiego Warty ; otóż żaby nad rzeką w bagniskach zaczęły tak głośno swój koncert, iż zniecierpliwiony zakonnik, ponieważ usnąć nie mógł, zaklął, aby umilkły. Na drugi dzień rano o klęciu zapomniał i odjechał, i dla tego też żaby dotąd zaklęte milczą. Lud wierzący żywo temu podaniu dodaje, gdyby sobie był przypomniał Bernardyn w ciągu 24 godzin i zaklęcia odczynił, byłyby żaby nadal się odzywały, ponieważ jednak zapomniał, przeto dotąd trwa nad niemi ta klątwa i nikt nie jest w stanie przywrócić głos żabom, czasami niby niemy wyrzut, niby płacz westchnienie, słyszeć można jęk cichy z bagnisk, faktem jednak stwierdzonym jest, iż na przestrzeni całej wsi Bartochowa żaby milczą, a tylko, niby echo z oddali, dolatują głosy ich z wsi sąsiednich". Okolica Warty bogatą jest w istocie, w poetyczne podania, czy to szum uroczej rzeki wykołysały te dumy przeszłości, czy to zasługa ludu zdolna do poetycznych osnowek, dość, że z pobliskich okolic żadna nie jest tak bogatą w opowieści czarodziejskie dawnych wydarzeń, a ściśle złączonych z miejscowością. Do tego rodzaju poetycznych podań uważam za właściwe dodać jedną z zasłyszanych z ust wieśniaka we wsi Bartochowie: „Był straszny głód w okolicy, nie tylko ludność cała marła z głodu, ale ostatek, co było, zjedli też Bernardyni z Warty , w tem do Bartochowa do miejscowego dziedzica kasztelana przychodzi razu pewnego zakonnik, ale nieznany mu i prosi o pomoc, właściwie o dar ze zboża. Kasztelan odpowiada, iż nie może, ponieważ co miał zboża, właśnie przed dwoma dniami wysłał do Włocławka i prawdopodobnie fornalki są już na miejscu, dodaje zaś żartobliwie ha!
zresztą, jak ksiądz ich dogonisz, to weź sobie do klasztoru to zboże. Zakonnik natychmiast uchwycił się słów ofiarodawcy i prosił o kartkę, jako znak, który mu posłuży do odwrócenia wozów; żartując, podpisuje żądaną kartkę właściciel i niebawem zakonnik odchodzi. Dodać należy, iż innych komunikacji wówczas nie było nad konie i że przestrzeń, dzieląca Bartochów od Włocławka, najmniej 30 mil wynosi, dość, że na drugi dzień cały zapas zboża dostawiony został klasztorowi w Warcie, a jak służba mówiła, ten jakiś dziwny nieznany im zakonnik dogonił ich w parę godzin po przytoczonej rozmowie z ich panem. Wracając, zakonnik ów wstąpił także do jednej z chat i prosił o pozwolenie ugrzania się, ponieważ przeziąbł. Wieśniaczka ugościła go i, sadzając obok kominka, w ofierze dała bochenek chleba, zakonnikowi zajęła się suknia i byłby się spalił, tylko z domowników ktoś stłumił palącą się szatę, pożegnał tedy z błogosławieństwem zakonnik rodzinę wieśniaczą i z śladem wypalonem na sukni oraz z bochenkiem chleba pod ramieniem puścił się w dalszą drogę, przodując wozom, wiozącym zboże, przy klasztorze jednak skoro wozy zbliżyły się, aby wysypać dar zakonnikom. Ten, co ich prowadził, gdzieś zniknął, tem większy podziw wzbudza dar... Ponieważ w całym klasztorze żaden z zakonników nie wyszedł za kwestą, z opowiadania tedy domyślają się, iż nieżywy, a duch opiekuńczy któregoś zmarłego przyniósł im bogate dary. Idą tedy zakonnicy do grobów pod klasztorem, a tu z podziwem ludzie, co przywieźli zboże, poznają w jednym, od kilkuset lat zmarłym, nieboszczyku, tego właśnie opiekuna zgłodniałych, szata jego jest opalona, a pod ramieniem trzyma bochenek chleba, dar ubogiej wieśniaczki, odtąd zakonnik ten został błogosławionym i imię jego, Rafał, głośne cudami".
Więcej jeszcze więcej podobnych poetycznych, bądź to legend, bądź baśni, przytoczyć można z tych okolic, nie brak tu i kościołów zapadłych, i stóp świętych, wyrytych na kamieniu, i głosów podziemnych dzwonów, a wreszcie co za bogactwo topielic, wodnie, boginek całe ich zastępy, słuchać zaiste słuchać warto tych czasów. Opowiada nam o nich nietylko dziewczę wiejskie, urocze, lub stary wieśniak, pochylony na kiju, ale każdy dąb wiekowy, każdy kurchan mogiła, każdy szept cichy wierzby, płaczącej nad strumieniem, a wreszcie odgłos szumu naszej błękitnej Warty, która, wiekami płynąc, gra niby w akordach betchowenowskich całe dzieje rodu ludzkiego. Opowiada ona pieśnią swą tajemniczą dzieje tych pokoleń, które dawno rozwiały lat tysiące, a szepcze o przyszłości ludzi, którzy kiedyś wystąpią, jako bochaterzy, w dziejach ojczystych, szumem swym ona akompanjuje łzom i radości ludu, a kto czuć potrafi, ten zrozumi jej głosy, jej szumy, jej drgania, radości jej i łzy.


Kurjer Warszawski 1898 nr 31

Z ostatniej chwili.
Komisje propinacyjne.
W dalszym ciągu J. O. jenerał-gubernator warszawski zatwierdził następujących obywateli ziemskich, jako członków gubernjalnych komisyj propinacyjnych.
Dla gub. kaliskiej: pp.: Antoni Kulikowski, radca dyrekcji szczegółowej Towarzystwa kredytowego ziemskiego, właściciel Piotrowa w pow. kaliskim korzystający z prawa propinacji, i Zenon Łopuski, adwokat przysięgły, właściciel dóbr Bartochów w pow. sieradzkim. 

Gazeta Kaliska 1899 nr 145

W okolicy Warty spadł d. 22 czerwca grad, który, padając przed pół godziny, zniszczył niemal zupełnie jęczmień, groch i żyto. Burza ta szczególniej nawiedziła wsie Małków i Bartochów. Grad zrządził szkód przeszło na 5,000 rubli. Większość poszkodowanych była asekurowana.

Kurjer Warszawski 1899 nr 174

Echa Kaliskie.

W okolicy Warty spadł d. 22 -go czerwca grad, który, padając przez pół godziny, zniszczył niemal zupełnie jęczmień, groch i żyto. Burza ta szczególnej nawiedziła wsie Małków, Bartochów. Grad zrządził szkód przeszło na 5,000 rubli. Większość poszkodowanych była asekurowana. 

Kurjer Warszawski (dodatek poranny) 1899 nr 185

+ Grad spadł d. 22 -go z. m. w okolicy Warty i padając przez pół godziny zniszczył zasiewy, zwłaszcza we wsiach Małków i Bartochów. Straty obliczają na sumę przeszło 5000 rbl. Większość zasiewów była ubezpieczona.  

Zorza 1900 nr 1 i 2

Z listów do „Zorzy.”
Ze wsi Bartochowa pod miastem Wartą w pow. sieradzkim, gub. kaliskiej.
Wieś nasza Bartochów leży o cztery wiorsty od Warty, przy szosie prowadzącej z Warty do Sieradza. Składa się ona z 34 osad; niektóre z nich zostały podzielone na mniejsze działki pomiędzy rodzeństwem. Do osad tych mamy obecnie od dworu oddzielone pastwisko wspólne dla całej wsi, przez którą płynie rzeka Warta; ale to bieda, że w czasie wiosennych roztopów zalewa ona często pastwiska. Grunta są u nas dość urodzajne; rodzą każde zboże. Wioska Bartochów jest gminą, do której należy kilkanaście wsi. Mamy u siebie młyn wodny i wiatrak, należące do jednego właściciela; mamy tu szewca, który robi nam dobre obuwie. Mamy także szkołę, do której posyłamy z chęcią dzieci, bo nauczyciel jest człowiekiem uczciwym i spełnia swe obowiązki, nie tylko jako nauczyciel, lecz jak dobry ojciec. Ludzie naszej wioski wogóle są dobrzy, pracują uczciwie na ojczystym zagonie, nie szukają wiatru po świecie, są trzeźwi i zachowują swój strój ojczysty—długą czarną kapotę, a brzydzą się kusemi niemieckiemi kurtkami.
Muszę też wspomnieć o podaniu, jakie panuje w okolicy rzeki Warty. Od dawien dawna nikt z żyjących nie słyszał we wsi Bartochowie, aby kiedykolwiek żaba rechotała. Otóż jest o tem taka opowieść:
„Przed kilkuset laty we wsi tej była kasztelanja. Pewnego razu nocował tam zakonnik Bernardyn z pobliskiego miasteczka Warty; otóż żaby nad rzeką w bagniskach zaczęły tak głośno swój koncert, iż zniecierpliwiony zakonnik, nie mogąc usnąć, zaklął, aby umilkły. Na drugi dzień, rano o zaklęciu zapomniał i odjechał, ale dlatego to właśnie zaklęte żaby milczą.”
Oczywiście, podanie to jest bajką. Za to pięknem jest inne podanie, które słyszałem we wsi Bartochowie:
„Był straszny głód w okolicy; nietylko ludność cała marła z głodu, ale ostatek, co było, zjedli też Bernardyni z Warty. Wtem do Bartochowa, do miejscowego dziedzica przychodzi razu pewnego zakonnik, nieznany mu, i prosi o pomoc, właściwie o dar ze zboża. Dziedzic odpowiada, iż nie może dać, ponieważ, co miał zboża, właśnie przed dwoma dniami wysłał do Włocławka i prawdopodobnie fornalki są już na miejscu. Dodaje zaś żartobliwie: „ha zresztą, jak ksiądz ich dogonisz, to weź sobie do klasztoru to zboże.” Zakonnik uchwycił się słów ofiarodawcy i prosił o kartkę, jako znak, który mu posłuży do odwrócenia wozów. Żartując, podpisuje dziedzic żądaną kartkę i zakonnik odchodzi. Dodać należy, że innych dróg wówczas nie było nad konie, i że przestrzeń dzieląca Bartochów od Włocławka najmniej 30 mil wynosi. Dość, że na drugi dzień cały zapas zboża dostawiony został klasztorowi w Warcie, a jak służba mówiła, ten jakiś dziwny zakonnik dogonił ich w parę godzin po przytoczonej rozmowie z ich panem.
Wracając, zakonnik ów wstąpił także do jednej z chat i prosił o pozwolenie ogrzania się, ponieważ przeziąbł. Gospodyni ugościła go, i sadzając obok kominka, w ofierze dała mu bochenek chleba. Wtem zakonnikowi zajęła się suknia i byłby się spalił, tylko ktoś z domowników stłumił palącą się szatę. Pożegnał tedy z błogosławieństwem zakonnik rodzinę wieśniaczą i z śladem, wypalonym na sukni, oraz z bochenkiem chleba pod ręką, puścił się w dalszą drogę, przodując wozom, wiozącym zboże; przy klasztorze jednak, skoro wozy zbliżyły się, aby wysypać dar zakonnikom, ten, co je prowadził, gdzieś zniknął. Ponieważ w całym klasztorze żaden z zakonników nie wychodził za kwestą, z opowiadania tedy domyślają się, iż chyba duch opiekuńczy któregoś zmarłego przyniósł im bogate dary. Idą tedy zakonnicy do grobów pod klasztorem, a tu z podziwem ludzie, co przywieźli zboże, poznają w jednym, od kilkuset lat zmarłym nieboszczyku, tego właśnie opiekuna zgłodniałych: szata jego jest opalona, a pod ręką trzyma bochenek chleba, dar ubogiej wieśniaczki. Odtąd zakonnik ten został błogosławionym, a imię jego Rafał.”
K. M.
   
Gazeta Kaliska 1902 nr. 235

Dnia 20 lipca we wsi Bartochów w pow. Sieradzkim spłonęły 2 domy drewniane, 2 spichlerze i 3 obory, należące do włościan Józefa Krysteka, Wincentego Woźniaka i innych. Budynki ubezpieczone były na 1520 rb.

Gazeta Kaliska 1904 nr 113

Kolonje letnie. W roku bieżącym będą wysłane do Bartochowa, w pow. sieradzkim, dwie partje dzieci, po 20 w każdej partji. Pierwszy sezon trwać będzie od 1-go czerwca do 15-go lipca, drugi sezon— od16-go lipca do 1-go września. Zapis odbywa się w każdą niedzielę od godziny 3-ej do 5-ej po południu, w lokalu Towarzystwa cyklistów, dokąd kandydaci winni się zgłaszać. Oględziny lekarskie odbywać się będą w mieszkaniu d ra N. Godlewskiego w miesiącu maju, codziennie od godziny 8-ej do 9-ej rano. Panie opiekunki, posiadające listy kandydatów do tegorocznych kolonji letnich, uprasza się niniejszem o łaskawe odesłanie tych list przed d. 1-ym maja r. b. do sekretarza wydziału hygjeny wychowawczej, p. Stanisława Bobińskiego.


Gazeta Kaliska 1904 nr 177

Kolonje letnie. Jutro, w czwartek, o godzinie 6-ej wieczorem, odbędzie się w lokalu Towarzystwa cyklistów posiedzenie wydziału hygjeny wychowawczej, na którem będzie rozpoznawana lista kandydatów do kolonji letniej w Bartochowie na drugi sezon, mający trwać od 16-go lipca do 1-go września r. b.


Gazeta Kaliska 1907 nr 286

Wypadki śmierci. We wsi Bartochów. w pow. sieradzkim, włościanin Józef Suwała, lat 34, przy ścinaniu drzewa spadł na ziemię tak nieszczęśliwie, że po upływie godziny zmarł.


Gazeta Kaliska 1907 nr 150

Lando w doskonałym stanie i uprząż na cztery konie do nabycia "w Bartochowie pod Wartą.

Rozwój 1908 nr 8

Kary administracyjne. Na mocy postanowienia czasowego generał-gubernatora mieszkańcy: gminy Bartochów, powiatu sieradzkiego—Jan Wojtczak i gminy Guzów, powiatu błońskiego—Hieronim Wójcicki, za zakłócenie spokoju publicznego i bójką uliczną—skazani zostali na 1 miesiąc więzienia (na zasadzie p. 5 obowiązujących postanowień z d. 11 października 1906 roku).

Rozwój 1908 nr 230


Kary administracyjne. Na mocy postanowienia czasowego generał-gubernatora wojennego (...)— Na mocy tegoż postanowienia mieszkaniec gminy Bartochów, pow. sieradzkiego, Stefan Kobielski, skazany został za rozprawę nożową na 3 miesiące aresztu (punkt 6 obowiązujących postanowień z dnia 24 grudnia 1905 roku).

Wieś Ilustrowana 1912 lipiec

Tuż za niemi mijamy kolonje: Żeżosławice, Kowale, Baszków i zbliżamy się do Bartochowa. Do niedawna jeszcze, pomimo rozparcelowania, widzieliśmy tu pełno śladów dawnej kultury, a nawet mody z końca XVIII w. Dwa dwory—jeden stary mieszkalny, drugi, t. zw. Belweder na pomieszczenie zbiorów broni, ksiąg, medali, archiwum po Małachowskich, które zgromadziła Julja z Małachowskich kasztelanowa Biernacka. Kryły się w pełnym starodrzewiu, choć niewielkim parku, gdzie porozrzucane kamienie z napisami, dawniej jeszcze posągi, obeliski, świadczyły o guście i zamiłowaniu dawnych mieszkańców. Obecnie to wszystko zburzone, siekiera nowonabywców w pień wycięła drzewa, mury rozebrano na cegłę, śladu niema tego, co było. Na szosie stoi samotny kopiec z figurą św. Jana, znać stary być on musi, bo lat temu kilkanaście, wykopano tam garnek z pieniążkami z czasów Jana Kazimierza. Przez Bartochów płynie strumyk, biorący początek ze źródeł na łąkach w Tubądzinie; jako zasilany przeważnie przez źródła i płynący samemi łąkami torfiastemi, odznacza się on zimną wodą, to też w stawach bartochowskich, utworzonych przez zatrzymanie tego strumyka, nigdy żaby nie skrzeczą na wiosnę, gdyż szukają gdzie indziej cieplejszej wody. Ludność miejscowa utworzyła z tego legendę, że pewien świętobliwy starzec—pielgrzym, nie mogąc uzyskać od mieszkańca Bartochowa wody do picia, przeklął wody bartochowskie i odtąd nawet żaba jej unika. Jest jeszcze i druga legenda: w czas głodu strasznego, dziedzic miejscowy, kasztelan, wysłał zboże swoje końmi do Włocławka do Wisły, aby stamtąd wodą do Gdańska popłynęło; właśnie w tym czasie przychodzi doń skromny kwestarz i prosi o jałmużnę dla klasztoru O. O. Bernadynów w Warcie, którzy niedostatek wielki w tym czasie cierpieli. Kasztelan wymawia mu się, że nic dać nie może, gdyż całe zapasy wysłał już w drogę i daleko zapewne już być muszą, a jeżeli nie wierzy, to niech idzie za nimi, a dogoniwszy, niech
zawróci wóz cały do klasztoru. Zakonnik podziękował i wyszedł. W parę dni potem brać zakonna śle gorące podziękowanie dobrodziejowi swemu za tak obfite zaopatrzenie pustej spiżarni. Kasztelan zdumiony, jedzie sam do klasztoru, aby widzieć się z tajemniczym kwestarzem. Tam ze zdumieniem słyszą o jakimkolwiek kwestarzu, wysłanym do kasztelana. Przywołany woźnica, który przywiózł do klasztoru zboże kasztelana zeznał, że dogonił ich już pod Włocławkiem braciszek zakonny i kazał zawrócić jednemu do klasztoru. Porównawszy czas bytności zakonnika w Bartochowie i ukazanie się go woźnicom dowiedziano się, że działo się to prawie w jednej godzinie.
Ojcowie Bernardyni domyślili się zaraz, kto jest tym dobrodziejem. Idą z modłami wraz z kasztelanem do podziemi klasztornych, gdzie spoczywały zwłoki błogosławionego Rafała i tenże poznaje w zwłokach świętobliwego męża, nieznanego kwestarza.

Gazeta Świąteczna 1913 nr 1709

Nowe szkoły. Z gminy Bartochowa w powiecie sieradzkim, guberńji kaliskiej, piszą do nas: Na wiecu gminnym, który odbył się w Bartochowie dnia 31-go sierpnia, uchwalono jednomyślnie wszystkiemi 270-ciu głosami założyć w gminie 10 nowych szkół we wsiach: Dusznikach, Małkowie, Jakubicach, Sędzicach, Słomkowie-Mokrym, Łabędziach, Orzeżynie, Zagajewie, Inczewie i Raczkowie. Nowe te szkoły powstaną obok dwóch, które już istnieją we wsiach Bartochowie i Tubądzinie; będziemy więc mieli dwanaście szkół początkowych, aby wszystkie dzieci w gminie mogły się uczyć. — Na tymże wiecu uchwalono prosić o zapomogę rządową po 2 tysiące rubli na budowę każdej szkoły i po 200 r. na sprzęty i urządzenie książnicy, jak również po 390 r. corok płacy dla każdego nauczyciela. — Podzięka za przeprowadzenie uchwały szkolnej należy się p. Kazimierzowi Walewskiemu, właścicielowi majątku Tubądzina, oraz pisarzowi gminy C. Pertkiewiczowi, bo obaj nie szczędzili pracy i wymowy, aby przekonać gminiaków o potrzebie powszechnego nauczania w szkołach początkowych. P. F.

Ziemia Sieradzka 1921 sierpień

UWAGA
Gospodarstwo do sprzedania 30 morgowe: 
w tem znajduje się 5 morgów łąki z torfem, budynki stosowne do ilości ziemi, ogród 380 drzew 15-letnich, inwentarz żywy i martwy, ze zbożem lub nie. Wiadomość na miejscu:
Gm. Bartochów, kolonja Bartochów, pow. Sieradzki 
W. Waliszek.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1926 nr 3

WYKAZ
wydanych przez Starostwo Sieradzkie odpisów kart ewidencyjnych na konie niezdatne do służby w wojsku.
Karta ewidencyjna za Nr. 10788, wyst. mieszk. gm. Bartochów, Janickiemu Michałowi.
Karta ewidencyjna za Nr. 43380, wyst. mieszk. gm. Bartochów, Kamińskiemu Józefowi.
Karta ewidencyjna za Nr. 4401, wyst. mieszk. gm. Bartochów, Gidelskiemu Wawrzyńcowi.
Karta ewidencyjna za Nr. 4377, wyst. mieszk. gm. Bartochów, Prykowi Franciszkowi.
Sieradz, dnia 26 listopada 1925 r.
Kierownik Starostwa (—) Maliński.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1926 nr 4

WYKAZ
wydanych przez urzędy gminne względnie magistraty w pow. Sieradzkim odpisów kart ewidencyjnych
wzamian zagubionych.
Karta ewidencyjna za Nr. 10372, wyst. mieszk. gm. Bartochów, Woźniakowi Janowi.
Karta ewidencyjna za Nr. 10445, wyst. mieszk. gm. Bartochów, Wojtasowi Mikołajowi,
Karta ewidencyjna za Nr, 4214, wyst. mieszk. gm. Bartochów, Woźniakowi Andrzejowi.
Sieradz, dnia 26 listopada 1925 r.
Kierownik Starostwa (—) Maliński.


Łódzki Dziennik Urzędowy 1926 nr 47

Wykaz wydanych przez urzędy gminne względnie magistraty odpisów kart ewidencyjnych wzamian zagubionych na konie zdatne w powiecie sieradzkim.
Maciejewski Józef, gm. Bartochów, Nr. karty ewidencyjnej 10405/IV.
Sieradz, dnia 30 sierpnia 1926 r.

Kierownik Starostwa (—) podpis.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1926 nr 50

WYKAZ
wydanych odpisów kart ewidencyjnych na konie niezdatne do służby w wojsku w powiecie sieradzkim«
1. Pietrzak Józef, gm. Bartochów,. karta ewidencyjna Nr. 4442-IV.
Sieradz, dnia 30 sierpnia 1926 r.
Kierownik Starostwa (—) podpis.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1928 nr 14

WYKAZ STOWARZYSZEŃ I ZWIĄZKÓW, ZAREJESTROWANYCH PRZEZ WOJEWODĘ ŁÓDZKIEGO.
L. p.
29. 5. 1928 L. B. P. 3520 Kółko Rolnicze w Bartochowie, pow. Sieradzki.
 
Goniec Sieradzki 1928 nr 250

— (s) Z Tow. Łowieckiego w Sieradzu. W 3. 6. br. odbyło się ogólne roczne zebranie Tow. Łowieckiego w Sieradzu. Na zebr. zjawiło się ledwo 15 członków w liczbie 39.
Po odczytaniu protokółu z ostatniego ogólnego zebrania, na który żadnych zastrzeżeń nie uczyniono odczytane zostało sprawozdanie z działalności kółka za rok 1927, które zostało zatwierdzone. Przedstawiony budżet na 1928 r. w dochodzie 4.658,19 zł, a w rozchodzie 3.836,14 zł został zatwierdzony.
Do zarządu wybrani zostali ponownie pp. R. Grzesik, M. Duszkiewicz. Na wniosek uchwalono: cztery polowań na kuropatwy podzielić na 5 rejonów: 1. Sieradz, 2. Jeziory, 3. Wośniki—Stawiszcze, 4. Bartochów, 5. Męka i Męcka Wola. Każdemu myśliwemu wolno polować na kuropatwy na każdym terenie tylko 2 razy, zabijając nie więcej jak 25 sztuk jednorazowo.
Książkę zapisów na polowanie na wybrany teren prowadzi gospodarz, u którego przed każdym polowaniem każdy się winien zameldować. W polowaniach zbiorowych biorą udział wszyscy członkowie, nie tak jak dawniej przez losowanie.
Na wniosek p. Westerskiego uchwalono członków p. Kluczyńskiego i Rudolfa zwolnić od wpłacania składek miesięcznych z tego względu, że mają dużo pracy w Kółku.
W razie wydzierżawienia, powtórnie teren Kłocka uchwalono aby członkowie na poczet składek roku następnego wpłacili po 100zł, które potrącą sobie w roku 1929. Ogólne zebranie upoważnia zarząd do ściągnięcia od członków, którzy wystąpili z kółka i korzystali z polowania zaległych członkowskich składek — drogą sądową.    
Na wniosek p. Brzezińskiego uchwalono ... polowania na zające zapraszać po jednym członku z sąsiednich kółek myśliwskich.
Ponieważ porządek dzienny został wyczerpany podziękowawszy przewodniczącemu za prowadzenie obrad posiedzenie zamknięto. 



Echo Tureckie 1929 nr 30

Obwieszczenie
Komornik przy Sądzie Grodzkim w Sie­radzu, zamieszkały w Warcie, na zasadzie art. 1030 ust. post. cyw. obwieszcza że w dn. 12 sierpnia 1929 r. o godz. 10 rano we wsi i gminie Bartochów będzie sprzedawany przez licytację majątek ruchomy, należący do Marianny Oczkowskiej składający się z krowy i t. p. oszacowany do sprzedaży na sumę 1080 zł. którego opis i szacunek przejrzany być mogą na miejscu sprzedaży w dniu licytacji.
 
Goniec Sieradzki 1929 nr 120

— (s) Poświęcenie remizy Straży Poż. w Bartochowie. W dniu 19 maja br. odbyła się uroczystość poświęcenia remizy Straży poż. w Bartochowie; dzięki zapobiegliwości miejscowego naczelnika straży druha Smiechowskiego została wybudowana remiza, która w porze zimowej będzie miała ważne znaczenie dla wsi.
Na uroczystość tę przybyło kilka straży okolicznych, oraz straż z Warty z orkiestrą i sztandarem. Aktu poświęcenia dokonał ks. Dziekan Nowicki z Warty.
Po dokonaniu aktu ks. Nowicki przemówił do zgromadzonych, podkreślając doniosłe znaczenie Straży pożarnych i wzywając, aby każdą sprawę, tak jak w dniu dzisiejszym idąc przykładem przodków, rozpoczynali z Bogiem.
Następnie przemawiał przybyły na poświęcenie Naczelnik Okręgu p. R. Cielecki, wzywając strażaków ochotników do zachowania godności korporacyjnej, oraz życząc obecnym, aby remiza wzniesiona promieniowała światłem kultury i by do każdego zakątku wsi polskiej światło to doszło.
Przemawiał i naczelnik miejscowej straży, podnosząc zasługi tych, co się głównie przyczynili do wybudowania remizy.
Następnie rozpoczęła się taneczna zabawa, która przeciągnęła się do późnej nocy. 
 
Goniec Sieradzki 1929 nr 235 

— (s) Bieg kolarski Dn. 6 bm. na trasie Sieradz, Warta, Rossoszyca — Sieradz przestrzeni 45 klm. odbył się bieg sekcji kolarskiej Tow. Gim. „Sokół” w Sieradzu.
Wyruszyło zawodników 15 o godz. 2 m. 30 pp. Już na trzecim klm. po wyruszeniu na czoło wybiło się pięciu, którzy też dotrzymali primu do mety.
Bieg odbył się wzorowo. Lecz z powodu niebacznego dozoru postawionego na widecie drh. Mikszewskiego w Warcie druh Stefan Szymczak owadził lewą ręką i kierownikiem o idącego mężczyznę środkiem ulicy, który choć widział jadących nie zeszedł z drogi, wobec czego drh. Szymczak przewrócił się poważnie obrażając rękę lewą w łokciu i dłoni oraz nogę i bok, jako też z ósemkowało mu się koło u roweru i skręcił pedał.
Pomimo tego choć zbroczony krwią jak mógł tak sprostował koło i doszykował pedał. Młody i energiczny cyklista nie dał za przegrane, pchając jedną nogą rower i kierując jedną ręką dopędził pierwszych zawodników już na czwartym klm. i stanął drugi u mety, przejeżdżając trasę w ciągu 1 godz. 33 mf i 12 sek. czyli o 12 sek. od pierwszego.
Pierwszy stanął u mety i otrzymał mistrzostwo Sieradza oraz pierwszą nagrodę w przedm. żetonu i koszulki dh. Bartochowski z Wróblewa.
Drugi dh. Stefan Szymczak organista z Męki otrzymał drugą nagrodę w przedm. żetonu.
Dh. Skrzypiński z Sieradza — trzecią nagr.
Dh. Podsiadły z Sieradza — czwartą nagr.
Dh. Nowakowski z Sieradza — dyplom uznania.
Db. Gryga z Sieradza — uznanie za wzorową i lojalna jazdę.

 Ziemia Sieradzka 1929 luty

Gm. Bartochów
Przebieg uroczystości 10-lecia odzyskania Niepodległości Państwa na terenie tutejszej gminy był następujący:
Ludność tutejsza wzięła udział w nabożeństwie w 5-ciu różnych kościołach parafjalnych do których gmina tutejsza należy. Na nabożeństwach obecne były Straże Ogniowe, stowarzyszenia i dziatwa szkolna, gdzie wysłuchano przemówień i wzięto udział w obchodach odbywających się po nabożeństwie.
Wieczorem w lokalach szkolnych zostały wygłoszone przez nauczycielstwo przemówienia okolicznościowe, które w swej treści zawierały upadek Rzeczypospolitej, dążenia Narodu do zrzucenia jarzma niewoli w czasie powstań 1831 i 1863 r. Walki pod hasłem niepodległości Polski w 1914 — 18 r. rozbrojenie i wypędzenie okupantów, wojna z ukraińcami i bolszewikami, oraz dorobek Rzeczypospolitej przez czas niepodległości. Przemówienia zostały zakończone okrzykami na cześć Rzeczypospolitej Polskiej, Prezydenta Mościckiego i Marszałka Polski, Józefa Piłsudskiego.
Po odczytach w niektórych tylko szkołach odbyły się popisy dzieci, przedstawienia i obrazy historyczne n. p. w Dusznikach p. t. "Polska Wolna" przy oświetleniu ogniami bengalskiemi.
O godzinie 19-30 dnia 11 listopada zostały rozpalone ogniska, ponadto urządzone zostały po wsiach zabawy.
Nadmienić należy, że w Jakubicach ludność korzystając ze szczerych chęci miejscowej nauczycielki wysłuchała przemówień wygłaszanych wieczorem, przez radjo a ponadto wieczorem urządziła pochód do miejsca gdzie palone było ognisko. W pochodzie wzięła udział miejscowa Straż z muzyką i mieszkańcy. W czasie płonięcia ogniska wygłoszone zostały jeszcze krótkie przemówienia, poczem obecni odśpiewali "Jeszcze Polska nie zginęła" "Rotę" i wznosili trzykrotnie okrzyki "niech żyje" Najjaśniejsza Rzeczypospolita Polska. Prezydent Mościcki i Marszałek Józef Piłsudski.—

Zorza 1930 nr 25

Wielka burza.
Wielka burza z gradem i piorunami przeszła nad Sieradzem i jego okolicą. Dnia 2 czerwca od strony Błaszek nadciągnęły chmury, z których lał strumieniem deszcz i grad. W wielu miejscowościach, jak Bartochów, Kamionacz, Miedźno, Czartki grad wybił zboże, kartofle zaś pościnał i zmieszał z ziemią. Grad był grubości 10 do 12 ctm. W Kamionkaczu piorun uderzył w dom Bielnarka, cała posesja spaliła się doszczętnie. We wsi Mąka od pioruna zapalił się dom letniskowy Tylińskiego, pożar ten jednak wczas ugaszono. Piorun uderzył w kasztan stojący przy plebanji w Męce Księżej, zabijając przechodzącą krowę. W tejże wsi piorun uderzył w dom Waw. Świniarskiego, w którym znajdowała się tylko jego żona. Wpadający piorun powywracał meble i sprzęty domowe, nie wzniecając pożaru i nie czyniąc krzywdy Świniarskiej. Również częściowo padał grad zmieszany ze śniegiem w części gmin Brzeźno i Barczew, w gminie zaś Bogumiłów spadła ogromna ulewa.
 
Goniec Sieradzki 1930 nr 168

Z karty żałobnej.
(s) Dnia 17 lipca br. zmarł nagłą śmiercią na udar serce naczelnik miejscowego Urzędu Akcyz i Monopoli Państwowych, stały czytelnik „Gońca" długoletni mieszkaniec Sieradza, zacny obywatel, prawy i czcigodny polak i chrześcijanin śp. Antoni Henryk Kluge.
Urodzony w styczniu r. 1870 we wsi Łyskorni w powiecie wieluńskim, już w roku 1889 ukończył seminarjum nauczycielskie w Żęczycy, poczem pracował przez lat kilka jako nauczyciel szkół powszechnych. Ostatnią posadę nauczycielską obejmował w Bartochowie pod Wartą.
W 1898 roku wstąpił na służbę do Akcyzy i z małemi przerwami wywołaniem przeniesieniem Go do Rychłocic i wyewakuowaniem w czasie wojny światowej w głąb Rosji, przemieszkał w Sieradzu, awansując coraz wyżej i wyżej, a i w końcu objął odpowiedzialne i wymagające ogromnego nakładu sił i pracy stanowisko naczelnika Urzędu Mon. i Akcyz Państwowych na okręg sieradzki. Praca zawodowa nie wyczerpywała całej Jego działalności. Był członkiem całego szeregu organizacji (Sokół, Straż ogniowa i inne) największą jednak jego zasługą stanowi przewodnictwo czynne i skuteczne w komitecie budowy Gimnazjum w Sieradzu.
Jeżeli Sieradz może się poszczycić imponującym gmachem gimnazjalnym jest to w lwiej części zasługą śp. Antoniego Kluge. A nie zależnie od tego każdy potrzebujący rady czy pomocy takiej czy innej, bliski Mu, czy daleki, każdy znalazł u Niego współczucie, zawsze dobrą radę, a nieraz i pomoc materjalną. To też najlepszym objawem czci dla Zmarłego były te tłumy Sieradzan i nie Sieradzan, które pomimo ulewnego deszczu odprowadziły z licznym orszakiem miejscowego Duchowieństwa na czele, zwłoki Jego na cmentarz dn. 19 bm.
Niechaj ta ziemia polska, którą tak bardzo ukochał, lekką Mu będzie!

 Ziemia Sieradzka 1930 wrzesień


W nocy z dnia 16 na 17 września 1930 r. wybuchł pożar
w zabudowaniach gospodarza Adama Grzelaka, zam. w kol. i gm. Bartochów pow. Sieradzkiego, podczas którego spaliła się stodoła drewniana ze zbożem, wartości 1,600 zł. W czasie pożaru wypadku z ludźmi żadnego nie było. Jak ustalono drogą przeprowadzonego dochodzenia, to pożar powstał z podpalenia.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1931 nr 14

WYKAZ
Stowarzyszeń i Związków, które decyzją Wojewody łódzkiego w dniach i przy liczbach niżej wyszczególnionych zarejestrowane zostały.
L. p. rej. 2703 Kółko Rolnicze w Bartochowie, pow. Sieradzki, z dn. 18. II. 1931 roku L. BP. II. 1a/108.
Naczelnik Wydz. Bezp. Publ.
(—) Szutowski.


Echo Sieradzkie 1932 28 czerwiec

ZEBRANIE PRACOWNIKÓW GMINNYCH.
W dniu 21 b. m. odbyło się zebranie w gmachu wydziału powiatowego oddziału pracowników administracji gminnej pow. sieradzkiego. Zebranie zagaił prezes oddziału p. Pustelnik.
Na zebraniu omawiane były sprawy udziału w zjeździe ogólno - krajowym w Krakowie na dzień 2 i 3 lipca b. r.

Wybrani zostali jako delegaci na powyższy zjazd p. Godziński sekretarz gm. Bartochów i p. Kaczmarkiewicz sekr. gm. Woysławice.

Echo Sieradzkie 1932 5 październik

WYROKI SĄDOWE W SIERADZU.
Sąd okręgowy w Kaliszu na sesji wyjazdowej w Sieradzu rozpatrywał następujące sprawy:
Stefana Janczaka zam. w Kol. Bartochów pod Wartą oskarżonego o fałszywe zeznanie przed policją w sprawie picia wódki u sklepikarki Bronisławy Domagalskiej w Gałuchach. Na sprawie oskarżony tłumaczył się, iż przed policją złożył fałszywe zeznanie gdyż nie chciał być świadkiem, a na rozprawie w Sądzie Grodzkim powiedział prawdę. Chodził do Domagalskiej, gdyż to była jego narzeczona, a wódkę z sobą przenosił. Sąd Okręgowy po zbadaniu świadków Janczaka uniewinnił.(...)

Echo Sieradzkie 1932 7 październik

WYBORY ZARZĄDU ZWIĄZKU STRZELECKIEGO W GMINIE BARTOCHÓW.
W Tubędzinie pod przewodnictwem prezesa Zarządu Powiatowego Z. S., ob. Bartosza oraz przy współudziale członków tegoż Zarzadu ob. ob. Sołhaja, Filipowicza i komendanta por. Zielenkiewicza odbyło się zebranie organizacyjne dla dokonania wyborów Zarządu Gminnego Związku Strzeleckiego w gminie Bartochów. W zebraniu wzięło udział 24 przedstawicieli gminy na czele z p. K. Walewskim właścicielem Tubędzina. Do Zarządu Gminnego wybrano jednogłośnie na prezesa: ob. Walewskiego Kazimierza, na wiceprezesa ob. Kołodziejczyka, na sekretarza ob. Heniga, na skarbnika ob. Gadzinowskiego, na referenta wychowania obywatelskiego ob. Janickiego. W gminie tej postanowiono zorganizować nowe oddziały w Raczkowie, Kaweczynku, Jakubiedek, Orzeżynie, Bartochowie, obok istniejących już i dobrze rozwijających się oddziałów w Tubędzinie, i Dusznikach. Siedzibą Zarządu Gminy Bartochów będzie Tubędzin. Tu też będzie urządzona dla członków czynnych Z. S Świetlica.

Echo Sieradzkie 1932 26 listopad

POJEDYNEK STRZELECKI
Przyjmując wyzwanie pana Ejchblata zastępcy Starosty z Sieradza, składam na orkiestrę dętą Strzelca w Sieradzu złotych 10.
Jednocześnie wyzywam na pojedynek strzelecki kolegów: Józefa Kaczmarkiewicza, sekretarza gminy Wojsławice, Stefana Godzińskiego sekr. gm. Bartochów, Stefana Wilczyńskiego sekr. gm. Bogumiłów, Stefana Nowaka sekr. gm. Męka, Mieczysława Górskiego sekr. gm. Szadek, Kazimierza Matykiewicza sekr. gm. Krokocice, Franciszka Nowaka sekr. gm. Brzeźno, Juljana Opałę sekr. gm. Klonowa, Bolesława Kowalskiego sekr. gm. Zd Wola, Franciszka Górskiego sekr. gm. Majaczewice, Franciszka Wrońskiego sekr. gm. Godyniec, Stefana Śmiejaka sekr. gm. Barczew, Franciszka Kurka sekr. gm. Gruszczyce, Władysława Flaszczyńskiego sekr. gm. Zadzim. p. Leona Niklasińskiego burmistrza m. Złoczewa, Franciszka Gąsiora sekretarza Magistratu w Złoczewie.
Józef Pustelnik.
sekr. gm. Złoczew.

Echo Sieradzkie 1932 20 grudzień

POJEDYNEK STRZELECKI.
Związek Legjonistów Polskich Oddział w Sieradzu przyjmując wyzwanie ob. Stanka Mieszysława wpłaca na ręce Związku Strzeleckiego w Sieradzu 20 złotych i jednocześnie wyzywa na pojedynek strzelecki pozostawiając wysokość kwot do uznania, następujące, osoby:
Dobieckiego Artura-senator w Biskupicach, Brzezińskiego Antoniego z Osmolina, Czapskiego Władysława z Dzierlina, (...) Franciszka Kiełbaskę z Nowej-Wsi, (...) Franciszka Wrońskiego sekretarza gm. Godyniec, (...) Władysława Kurzawę oglądacza mięsa w Wróblewie, (...) Hipolita Neugebauer leśnictwo Piaski, Tomasza Kołodziejczyka, wójta gm. Bartochów,(...) Stanisława Sidoruka z Monic, (...) p. Paszewskiego administratora maj. Biskupiec (...) Józefa Olbińskiego pomoc. sekret. gm. Gruszczyce, Franciszka Hamnego prezesa Koła B. B. W. R. gm. Klonowa, J. Wilczyńskiego pomoc. sekret. gm. Klonowa, Michała Rawickiego, naczelnika Ochot. Straży Poż. w Klonowej, Stanisława Ludwiczaka Naczel. Straży Poż. w Wojkowie, Nierychlewskiego naczel. Straży Poż. w Żelisławiu gm. Gruszczyce, Jana Seweryna właść. sklepu w Wojkowie, Piotra Kuborę właść. sklepu w Wojkowie, (...) Jana Przezaka, wójta gm. Klonowa.
Pieniądze wpłacać można również bezpośrednio w administracji "Echa Sieradzkiego" w Sieradzu lub na P. K. O. Nr. 65 99 z dopiskiem: "Na orkiestrę dętą Strzelca w Sieradzu".


Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 21

ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dn. 19 październ. 1933 r. L. SA. II. 12/14/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu sieradzkiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego, zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 18 października 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
II. Obszar gminy wiejskiej Bartochów dzieli się na gromady:
1. Bartochów, obejmującą: wieś Bartochów, kolonję Bartochów, Bartochów-Wojtczak, osadę Brzezinka, Wilk-Bartochowski.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Sieradzkiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
wz. (—) A. Potocki
Wicewojewoda

Obwieszczenia Publiczne 1933 nr 30

Komornik sądu grodzkiego w Kaliszu, rewiru III, Zygmunt Kostro, mający kancelarję swoją w Kaliszu, przy ul. Pułaskiego 13, na zasa­dzie art. 1146 U. P. C., obwieszcza, iż w dniu 16 czerwca 1933 r., od godz. 10 z rana, w sali posiedzeń wydziału cywilnego sądu okręgowego w Kaliszu, sprzedawana będzie nieruchomość, położona we wsi i gm. Bartochów, pow. sieradzkiego, a mianowicie osada rolna, oznaczona w tabeli likwid. Nr. 16, o przestrzeni 7 mórg 60 pr. ziemi ornej, w tem 1 morga 150 pr. łąki 2-u kośnej, składającej się z 3 działek: I z działki o przestrzeni 4 morgi 60 pr. ziemi ornej, II z działki w „Przydatkach", o przestrzeni 1 morgi 150 pr. ziemi ornej i III z działki łąki dwukośnej, o przestrzeni 1 morgi 150 pr.
Na nieruchomości znajdują się następujące budynki: a) dom mieszkalny w 1/3 części i obora w 2/3 części pod jednym dachem z ce­gły, kryty dachówką, b) stodoła obita deskami pod słomą i c) szopa ze słupów, kryta słomą. Pozatem na nieruchomości tej jest 30 drzew owo­cowych, 100 metr. płotu, okalającego podwórze i studnia z dren z wia­drem na łańcuchu. Inwentarz żywy składa się z konia i krowy, a inwentarz martwy z wozu półtarocznego, maneżu parokonnego i sieczkar­ni o 2 kołach.
Sprzedawana nieruchomość korzysta ze wspólnego pastwiska, księ­gi hipotecznej urządzonej niema, należy do Franciszka i Marjanny małż. Łuczak, obciążona jest długiem na sumę 6.575 zł. 86 gr., oraz po­datkami na sumę 244 zł. 40 gr. i sprzedana zostanie w całości, stosownie do protokułu opisu z dnia 25 maja 1932 r., na żądanie Banku Ludowe­go w Warcie.
Licytacja rozpocznie się od sumy zł. 7.000, przyczem do przetar­gu dopuszczone będą osoby, które złożą wadjum w kwocie 10% sumy szacunkowej.

Akta, tyczące się sprzedaży, mogą być przeglądane w kancelarji wydziału cywilnego sądu okręgowego w Kaliszu. Nr. III Km. 477/33.

Echo Sieradzkie 1933 20 listopad

Złodzieje na szosie okradają wozy.
Kupiec sieradzki Butajewski zam. przy ul. Dominikańskiej powracając wozami z jarmarku z Warty przez wieś został napadnięty i okradziony. Nieznani osobnicy wyjęli tył wo[zu], przerżnęli płachtę i wyciągnęli 4 ko[ł]uszki i 3 marynarki.
Jadący kradzież zauważył dopiero w Sieradzu, lecz przypuszcza, że popełniono ją około Bartochowa, gdyż w tej stronie kręcili się jacyś osobnicy.
Tegoż wieczoru jadącej z Warty do Sieradza p. Hausman złodzieje skradli z wozu skrzynie z galanterią.
Energicznie prowadzone dochodzenie nie ujawniło sprawców kradzieży.

Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 22 marzec

UROCZYSTOŚCI KU CZCI MARSZ.
PIŁSUDSKIEGO W SIERADZU.
Uroczystości imieninowe ku czci Wielkiego Wodza Marszałka Józefa Piłsudskiego rozpoczęły się w niedzielę wieczorem. Organizacje wojskowe przeszły ulicami miasta, poprzedzone orkiestrą straży pożarnej. Domy były udekorowane i rzęsiście oświetlone, szczególnie gmachy urzędów państwowych.
Następnego dnia 19 b. m. odbyło się w kolegjacie solenne nabożeństwo, w którem wzięły udział wszystkie organizacje ze sztandarami na czele. Czołowe miejsce zajęli p. Starosta powiatowy inż. Boryssowicz oraz wszyscy przedstawiciele władz państwowych, komunalnych, samorządowych, społecznych i innych. Nabożeństwo celebrował Ks. Prałat W. Pogorzelski, kazanie wygłosił ks. Lach.
Po skończonem nabożeństwie wszystkie organizacje i przysposobienie wojskowe ustawiły się na placu Marszałka. Po chwili przybył p. Starosta w asyście pułk. Sidzińskiego i burmistrza Makowskiego.
Pan Starosta dokonał przeglądu organizacyj.
Następnie odbyła się na placu dekoracja Krzyżem Zasługi". Odznaczenia otrzymali:
1) Stanisław Kowalski b. legjonista wielce zasłużony pracownik tut. więzienia za pracę położoną na polu społeczno-państwowem i w b. związkach wojskowych.
2) Franciszek Mierzwiński z Dąbrówki Gniłej gm. Wróblew, członek rady gminnej i sejmiku powiatowego — za pracę położoną na polu rolniczem.
3) Tomasz Kołodziejczyk, wójt gminy Bartochów członek sejmiku powiatowego za pracę położoną na polu samorządowem.
4) Stanisława Janickiego zam. we wsi Orzeszyn gm. Bartochów radny gminy i członek sejmiku powiatowego za pracę położoną na polu rolniczem i
5) Ignacy Rajewski kierownik agencji pocztowej w Sędzicach za pracę położoną na polu społeczno-państwowem.
Dodać należy, iż p. Ignacy Rajewski liczący zaledwie lat 28, czyli wśród wielu innych odznaczonych najmłodszy wiekiem.
W Sieradzu Krzyż Zasługi dotychczas otrzymali rejent p. Łempicki i urzędnik kolejowy p. Kempiński.
Dekoracji dokonał p. starosta inż. Boryssowicz.
Piękne przemówienie wygłosił z balkonu kom. policji sekretarz związku Legjonów p. Zaremba wznosząc okrzyk — Marszałek Piłsudski Niech żyje poczem orkiestra straży odegrała hymn państwowy.
Następnie defilada odbyłsię przed pomnikiem Marszałka w asyście przedstawicieli państwowych i innych.
W defiladzie wyróżnili się: kolejowe przysposobienie, rezerwa, straż więzienie. Szczególną uwagę zwracał na siebie związek strzelecki z Dzigorzewa — Strzelcy ubrani byli w czerwone spencery.
Całość wypadła dobrze.

Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 27 marzec

SPRAWOZDANIE.
Instruktora Zarządu Powiatowego straży Pożarnych na pow. sieradzki.
Praca zamierzona w ub. roku, a poparta przez Walne Zgromadzenie poza przeprowadzeniem Zjazdów Manewrowych i urządzeniem 2 kursów w rejonach wykonana została w całości. Zjazdy Manewrowe i kursy wspomniane projektowane były w okresie wiosennym r. b.
Jak w ubiegłym roku tak i w roku sprawozdawczym w poczynaniach naszej pracy mieliśmy poparcie ze strony poszczególnych Zarządów i Naczelników Straży.
W okresie sprawozdawczym od 29 maja po dzień dzisiejszy stan Straży na terenie powiatu przedstawia się następująco:
Funkcje N-ków pełnią nast. druhowie:
1) K. Pruski. Sieradz. 2) A. Kuske, Zd. Wola. 3) M. Kaszyński, Warta. 4) R. Cielecki, Szadek. 5) M. Saganowski, Złoczew. 7) J. Grabałowski, Zadzim; 7) E. Nierychlewski, Gruszczyce. 8) W. Jedyński, Wierzchy. 9) E. Kluba, Wróblew. 10) J. Golas, Klonowa 11) P. Fabjańczyk, Brąszewice. 12) St. Sikorski, Brzeźno. 13) Fr. Górski, Burzenin. 14) St. Zach, Barczew. i 15-ty rejon do czasu reorganizacji rejonów pozostaje nie obsadzony.
Ogólna wartość majątku ruch. i nieruchomości Straży na terenie powiatu wynosi około 1 miljona zł. w-g. obliczenia i oszacowania przez Zarządy Straży, zaś wyekwipowanie, uzbrojenie, zaopatrzenie w przęt oraz stan liczebny przedstawia się następująco:
Członków czynnych w strażach — 2682, członków popierających — 1.166, straży wiejskich w powiecie 97, straży małomiasteczkowych 4, straży miejskich 2, drużyn żeńskich samarytańskich poż. 27, oddziałów PW. 6, drużyn O.P. Gaz. 9, świetlic 14, bibliotek 7, kół teatralnych 27, orkiestr 13, chórów 4, remiz drewnianych 45, remiz murowanych 29, remiz betonowych 11, szop na narzędzia 7, wspinalni 3, syren ręcznych 11, dzwonów 84, wyszkolonych naczelników rejonu 8, wyszkolonych naczelników straży 70, wyszkolonych podoficerów straży 99, wyszkolonych poinstruktorów 79, mundurów zwykłych 1.918, mundurów bojowych 863, hełmów 1264, pasów bojowych 371, toporów 649, drabin mechanicznych kon. 1, drabin francuskich 3, drabin drążkowych 11, drabin Szczerbowskiego 50, drabin przystawnych 72, drabin hakowych 26, beczkowozów 126, wozów pogotowia 74, masek gazowych 48, przyrządów ratunkowych 2, sikawek ręcznych 125, sikawek motorowych 5, węży tłocznych 4,664m, apteczek 15, noszy 3, samochodów pożarniczych 4, samochodów osobowych 2, bekadeł alarmowych i trąbek 111.
W roku 1933-34 otrzymały zasiłki z PZUW. następujące Straże w naturze bądź też w gotówce.
Brzeźno 8 mtr. węża sawnego, Bartochów 300 zł. zasiłku na beczkowóz. Leliwa 15 mtr. węża tłocznego 1 parę łączników i drabinę Szczerbowskiego. Chajew 15 mtr. węża tłocznego, 1 parę łączników. Żelisław drabinę Szczerbowskiego. Lipicze beczkowóz 2 kołowy żelazny i 15 mtr. węża. Stanisławów 15 mtr. węża tłocznego. Owieczki 50 zł. na wóz pod sikawkę. Sadokrzyce 30 mtr. węża tłocznego. Tubądzin 30 mtr. węża tłocznego. Klonowa 15 mtr. węża tłocznego i 1 parę łączników. Prusinowice sikawkę przenośna (930 zł.) zapł. 200. Czartorja 15 mtr. węża tłocznego i 1 parę łączników. Kliczków -Mały 2 pary łączników "Polonja". Krokocice 300 zł. na kupno 4 koł. beczkowozu. Starce 15 mtr. węża tłocznego i 4 sawnego. Burzenin 300 zł. zasiłku na 4 koł. beczkowóz. Dąbrowa - Wielka 15 mtr. węża tłocznego. Strzałki 15 mtr. węża tłocznego i 4 mtr. węża sawnego. Niemojew 930 zł. na sikawkę przenośną. Korczew 15 mtr. węża tłocznego. Zd.- Wola syrena elektryczna, 150 mtr. węża tłocznego i 10 par łączników. Rossoszyca 30 mtr. węża tłocznego. Grabina 15 mtr. węża tłocznego i drabinę Szczerbowskiego. Drużbin "Tyfon" syrenę pneumatyczną. Oraczew 15 mtr węża tłocznego. Kuźnica — Błońska 15 mtr. węża tłocznego i 4 mtr. sawnego. Godynice 15 mtr. węża tłocznego i drabinę Szczerbowskiego. Rzechta 200 zł. zasiłku na wóz rekwizytowy. Wośniki 200 zł. zasiłku na wóz rekwizytowy. Wągłczew 6 toporów, 6 pochew i 6 pasów bobowych. Charłupia — Mała 100 zł. na beczkowóz. Polków 930 zł. na sikawkę przenośną. Kłocko 15 mtr. węża tłocznego i 1 parę łączników. Kościerzyna 15 mtr. węża tłocznego i 1 parę łączników. Piaski 30 mtr. węża tłocznego. Wypada mi zaznaczyć, iż przy wydatnem poparciu p. Inspektora PZUW. J Gaweckiego wyekwipowanie Straży w sprzęt posuwa się szybko naprzód.
Z powyżej podanego zestawienia sami zorjentujemy się, iż pomoc PZUW. z każdym rokiem wzrasta.
Pożarów masowych w okresie sprawozdawczym było 1, pojedynczych 91 razem 92. Straty poniesione przez PZUW. za pożar masowy w Prażmowie wynoszą 34.149 zł. Straty pojedyczych wynoszą 106.873. Razem odszkodowania wynoszą 141022 zł.
Jeżeli porównamy statystykę pożarów z lat ubiegłych, to stwierdzić należy, że palność w naszym powiece procentowo się zmniejszyła.
Pomimo przedsięwziętych pewnych poczynań przez odnośne organa w kierunku zapobiegania pożarom, Straże Pożarne również w tym kierunku muszą przedsięwziąć akcję propagandową i nieustawać w dalszej pracy.
Stosownie do wydania nowego regulaminu wyszkoleniowego przez Władze centralne, wydaliśmy okólnik polecający wszystkim Naczelnikom Straży przeprowadzenie wyszkolenia w zakresie I stopnia, niezależnie od tego na przeprowadzanych odprawach oficerskich w rejonach szczegółowo sprawy te były omawiane przezemnie. Pomimo posiadanej przez Naczelników Straży w tym kierunku wiedzy i mimo nakazu Związku Okręg. jak zdołałem stwierdzić prac tych za wyjątkiem kilku Straży nie prowadzi się. Ze względu na konieczność przeprowadzenia wspominanego wyszkolenia Zarząd Powiatowy opracuje plan wyszkolenia i lekcje, które prześle do poszczególnych Straży i dopinguje specjalnie wykonania tego zlecenia.
Straże, które przeprowadzą przeszkolenie do jesieni złożą o tem zameldowanie do Zarządu Powiatowego celem przeprowadzenia egzaminów i na dania tymże odnośnych zaświadczeń i odznak.
Przeszkolenia Straży odbywały się w Strażach w czasie lustracji, inspekcji lub też specjalnie. Przeszkoleń takich przeprowadziłem 24 i 40 ćwiczeń przygotowawczych druż. do zawodów Wojewódzkich.
W dniach 17 i 18 czerwca ub. roku odbyły się eliminacyjne zawody o mistrzostwo województwa łódzkiego w poszczególnych grupach Straży, połączone ze Zjazdem Straży całego województwa. W Zjeździe tym z naszego powiatu wzięło udział 89 Straży w ogólnej liczbie 876 czł. Najliczniej z rejonów miejskich reprezentowany był rejon sieradzki. Z rejonów wiejskich reprezentowany był najliczniej rejon Brzeźno.
Specjalnie podkreślić mi wypada że wszystkie te 89 Straży zasługują na uznanie za zrozumienie i wysiłek pracy naszej organizacji.
W Zjeździe tym nie wzięło udziału 14 Straży, wykaz których posiadamy. W zawodach zaś o mistrzostwo województwa wzięły udział następujące Straże: w II grupie straży miejskich — Sieradz Straż., w IV grupie straży wiejskich — Straż Smardzew.
Mistrzostwo Województwa w grupie Straży miejskich zdobyła Straż Sieradzka tym samem zajmując I miejsce na zawodach jeżeli chodzi o Straż Smardzewską, to dzięki podenerwowaniu się całej drużyny co oczywiście wpłynąć musiało na złe wykonanie ćwiczeń szkolnych Straż Smardzewska zajęła IV miejsce w IV grupie.
Niezależnie od tego w konkurencji ćwiczebnej stanęły z naszego powiatu 4 drużyny żeńskie samarytańskie, a więc Szadek, Wojków, Ralewice i Męka.
Drużyny nasze wzbudziły zachwyt wszystkich widzów. Kolejność miejsc przyznanych przez sąd konkursowy jest następująca: 1 miejsce drużyna żeńska — Szadek, 2 miejsce drużyna żeńska — Wojków, 3 miejsce drużyna żeńska — Ralewice, 4 miejsce drużyna żeńska — Męka.
Pozostałe kilka miejsc zajęły drużyny żeńskie z innych powiatów.
W czasie dokonywania inspekcji przy każdorazowej bytności w Strażach udzielałem Zarządom oraz Naczelnikom Straży wskazówek i porad fachowych. Inspekcji takich przeprowadziłem w Zarządach 23 i w Oddziałach 45.
Alarmów przeprowadzono 63 i w 63 wypadkach stwierdzono gotowość alarmową. Ogólnie biorąc, Straże wykazały wysoką sprawność alarmową. Szybkość wyjazdowa wahała się od 4 do 8 minut.
Prace biurową prowadzę sam i w okresie sprawozdawczym zostało załatwione 465 różnych spraw i wydano kilka okólników.
W zestawieniu liczbowem praca moja przedstawia się następująco: Lustracyj podst. Zarządów przeprowadzono 23, Lustracyj podst. Oddz. przeprowadzono 45, Inspekcyj Zarządów przeprowadzono 17, Inspekcyj Drużyn przeprowadzono 39, Przeszkoleń ćwiczeń szkol. przeprowadzono 74. Przeszkoleń praktycznych przeprowadzono 10. Alarmów przeprowadzono 63. Udział. w posiedz. Zarządów 14. Udział w Walnych Zgromadz. 10 Wstępnych egz. w druż. żeńskich 3. Przeszkoleń Straży Kolej. 7. Odpraw ofic. w rejonach 13. Udział w odprawach instr. 3 Zamierzenia na przyszłość.
Zarząd Powiatowy przewiduje delegowanie 4-ch delegatów na Radę Okręgu.
Zarząd Powiatowy przewiduje zwołanie Rady Powiatowej w I-ym i II-im półroczu.
Lustracyj straży przeprowadzi się 40, Inspekcyj straży przeprowadzi się 40, kontroli polustracyjnych 40, kurs I-go stopnia Dh. N-ków. 1, egzaminów kwalifikacyjnych żeńskich drużyn przeprowadzi Zarząd 4 egzaminów w zakresie I-go stopnia 20, odpraw oficerskich w rejonach przeprowadzi 14, od praw N-ków rejonowych przeprowadzi 1, odpraw K-tek drużyn żeńskich przeprowadzi 3, ćwiczeń kontrolnych w rejonach przeprowadzi 3, dokonanie nowych wyborów na N-ków rejonowych przeprowadzi się 15. Reorganizacja tych Zarządów Straży, które opieszale bądź też wcale nie wykonywują przyjętych na siebie obowiązków.
Instruktor Powiatowy:  

 Orędownik 1935 nr. 135

Nowa placówka. W dniu 10 bm. zostało zawiązane Koło Stronnictwa Narodowego w Bartochowie, powiatu sieradzkiego. Do zarządu zostali wybrani: Józef Waliszek, Wojtczak Antoni, Gabryjelski Jakób, Badowski Szczepan, Raj Józef i Woźniak Stanisław.

Echo Łódzkie 1937 sierpień

Młode dziewczyna wiejska
nadziała się na widły.
SIERADZ. 27.8 — W tych dniach w majątku p. Walewskiego gm. Bartochów 17-letnia pracownica Stanisława Smaczkówna wdrapała się na stóg słomy zamiast wejść po drabinie. Po wejściu na wysokość 3-ch metrów spadła tak nieszczęśliwie, że nadziała się na widły, które przebiły podbrzusze.
Nieszczęśliwą w stanie groźnym przewieziono do szpitala kaliskiego.

 Orędownik 1938 nr. 76

Z ruchu narodowego. W dniu 27. bm. w Bartochowie odbyło się walne zebrania Stronnictwa Narodowego. Zebranie zagaił p. Józef Nowak. Z kolei zarząd złożył sprawozdanie z całorocznej działalności koła. Na bież. rok powołano stary zarząd w tym samym składzie z jednoczesnym dokooptowaniem kilku członków. Referat polityczno - gospodarczy wygłosił p. Antoni Orczykowski.

 Orędownik 1938 nr. 183

Loteria fantowa w Bartochowie. W ub. niedzielą straż pożarna urządziła loterię fantową i zabawę. Całkowity zysk przeznaczony został na cele straży w Bartochowie.
 
Głos Chłopski 1948 nr 179

105 proc. wykonania planu kontraktowania
Rolnicy coraz to w większym stopniu rozumieją korzyści płynące z uprawy roślin przemysłowych i nasiennych.
Do organizowanych ostatnio bloków nasiennych zbóż ozimych i jarych przystąpiły gminy Wierzchy, Brzeźno, Charłupia Mała, Majaczewice, Zadzim i Bartochów.
W bieżącym roku gm. Wróblew dostarczy 160 kwintali sadzeniaków na eksport zagranicę.
Uprawa roślin oleistych w powiecie sieradzkim osiągnęła 105 proc. planu. 
 
Głos Chłopski 1948 nr 301

11 bloków nasiennych
w Sieradzkim
W ramach akcji siewnej jesienią bieżącego roku zorganizowano w powiecie sieradzkim 11 bloków nasiennych zbóż ozimych.
Bloki nasienne zorganizowane zostały w gminach Brąszewice, Bogumiłów, Bartochów, Charłupia Mała i Męka. Łączna powierzchnia bloków nasiennych wynosi 156 ha. Na zasiew użyto ziarno gatunku petkus i zelandzkie, oraz pszenicy Markowicka i Kujawianka.

 
Głos Chłopski 1948 nr 343 

Kongresowy czyn chłopów
województwa łódzkiego
W dniu wczorajszym podaliśmy informacje o zobowiązaniach przedkongresowych podjętych na zebraniach chłopów naszego województwa. W dniu dzisiejszym podajemy dalszy ciąg tych informacji.
Gospodarze samopomocowcy z osady Lututów, zebrani w celu dokonania wyboru Gminnego Zarządu ZSCh uchwalili, że uczczą dzień zjednoczenia partii robotniczych przez, wybudowanie trzy kilometrowego odcinka drogi na trasie Żmuda—Dobrosław; Nowo wybudowaną drogę postanowili również obsadzić drzewami.
Delegaci zebrani w Bartochowie postanowili uczcić dzień zjednoczenia się partii robotniczych przez elektryfikację szeregu wsi, między innymi Bartochowa, Małkowa, Dusznik i Inczewa.
Gospodarze Charłupii Małej uczczą Kongres Zjednoczeniowy przez naprawę chodników we wsi.(...) 
 
Głos Chłopski 1949 nr 25

Samopomocowcy radzą
Chłopi z sieradzkiego i łódzkiego wybierają nowe władze powiatowe ZSCh
Ze wszystkich krańców powiatu sieradzkiego zjechały tłumnie rzesze delegatów-chłopów samopomocowców na zjazd powiatowy i na wybory do władz ZSCh.
Sala teatru w Sieradzu jest pełna. Nic dziwnego, zebrało się 250 osób delegatów i gości.
Z ramienia Wojewódzkiego Zarządu ZSCh przemówił ob. Marian Potapczuk. Na wstępie mówca zobrazował nasze osiągnięcia w okresie ostatnich trzech lat. — „Zlikwidowaliśmy prawie wszystkie odłogi w skali krajowej. W naszym województwie jeszcze w ubiegłym roku cała ziemia została obrobiona. A przecież na początku po wypędzeniu okupanta ponad 40 procent ziemi ornej leżało u nas odłogiem. Zwiększa się również ilość maszyn, wzrasta ilość ośrodków maszynowych, postępuje naprzód odbudowa szkół i t. d.".
Z kolei prelegent omówił zagadnienie spółdzielczości produkcyjnej — „Bogacze i spekulanci sieją plotki jakobyśmy zamierzali siłą wciągać chłopów do spółdzielni. Jest to wierutne kłamstwo. Nie mamy zamiaru wciągać nikogo siłą do spółdzielni produkcyjnej i nigdy tego robić nie będziemy. Zresztą w najbliższych kilku latach mały zaledwie odsetek gospodarstw będzie mógł przejść na gospodarkę uspółdzielczoną. Nie posiadamy bowiem narazie koniecznej ilości maszyn, a bez nich spółdzielczość produkcyjna nie ma sensu. Sądzimy, że chłopi mało- i średniorolni będą się ubiegać, by jak najszybciej przejść do nowej formy gospodarowania, gdyż oznacza ona dla nich poprawę bytu i wyższy poziom gospodarowania“.
Po referacie wywiązała się dyskusja, podczas której chłopi wyrażali swe zadowolenie, że wreszcie miarodajnie wyjaśniono im jak to ma wyglądać w tych spółdzielniach i jak oświadczyli, będziemy mogli przeciwstawiać się plotkom rozsiewanym przez bogaczy.
Między innymi zabrała głos ob. Mikołajewska, która omawiała zagadnienia żłobków i przedszkoli. „Reakcja wie, że chłop jest na ogół mało skłonny do przeprowadzania zmian w sposobie swego życia i dlatego stara się wstrzymać go i nie dopuścić do żadnych zmian, które by polepszyły jego byt.
Ot dla przykładu — mówi ob. Mikołajewska, która jest działaczką kół gospodyń — straszono nas, że w żłobkach (dziecińcach) i przedszkolach to nam wychowają dzieci na diabłów z rogami. I cóż się okazało. Żłobki i przedszkola to prawdziwe dla nas dobrodziejstwo i teraz wszystkie kobiety na wsi proszą, by zakładać je u nich. Nie chcemy, by nasze dzieci wychowywały się w rowach przydrożnych, lub na szosach, narażone na śmierć, czy też kalectwo. W przedszkolu dziecko znajduje opiekę w czasie, gdy rodzice zajęci są pracą w polu.
Z kolei mówczyni prosi, by zorganizować na wsiach wieczory dyskusyjne, wspólnie z nauczycielstwem i przedstawicielami z powiatu, byśmy mogli sobie wyjaśniać niektóre sprawy tak jak dzisiaj tu na zebrania
Ob. Gołąb z Bogumiłowa porusza zagadnienie odpowiedniego asortymentu towarów w spółdzielniach. „Wciąż za dużo mamy wełny, a za mało cajgu, bawełny i pończoch-patentek".
Ob. Osetek z Męckiej Woli prosi o załatwienie sprawy radiofonizacji. „Już od roku na to czekamy, a kierownik radiowęzła w Sieradzu nie wiadomo dlaczego wciąż zwleka".
Ob. Drzazga z Bartochowa zwraca się do władz spółdzielczych o zorganizowanie ośrodka maszynowego. „Bogacze i spekulanci zdzierają z nas skórę przy wypożyczaniu maszyn".
Na uwagę zasługuje również wystąpienie ob. Eugenii Keller z Męki-Woli, która mówi o braku szkoły, przedszkola i dziecińca w jej gromadzie. „A przecież znajduje się u nas pałac podległy nadleśnictwu i prawie, że nie wykorzystany. Budynek nadleśnictwa posiada 23 pokoje, gdyby nam pozwolili to założylibyśmy przedszkole, szkołę, ośrodek zdrowia i t. p.".
W dyskusji poruszano wiele innych spraw m. inn. zagadnienia hodowli, odbudowy wsi, szkolenia fachowców i inn.
Po dyskusji nastąpił wybór nowych władz powiatowych ZSCh. Na zakończenie nastąpiło rozdanie nagród dla przodowników we współzawodnictwie pracy. Przodownicy otrzymali narzędzia rolnicze, książki i t. p. ogółem rozdzielono 32 nagrody.(...)
 
Głos Chłopski 1949 nr 145

Chłopi uświetnią czynem Święto Ludowe
Rolnicy pow. sieradzkiego odpowiadają na apel Regnowa
Apel gospodarzy z Regnowa odbił się głośnym echem wśród chłopów naszego województwa. Ze wszystkich stron napływają meldunki o zobowiązaniach, jakie podejmują chłopi w celu należytego uczczenia Święta Ludowego. Z olbrzymiej ilości napływających zobowiązań podajemy kilka najcharakterystyczniejszych. I tak chłopi z gminy Barczew (pow. sieradzki) zobowiązali się naprawić drogi gromadzkie o łącznej długości około 4 km. Niezależnie od tego zobowiązali się oni wybudować nowy most i naprawić kilka innych, oraz oczyścić rowy w gromadzie Kuśnie, Stefanowie i Pyszkowie.
Na uwagę zasługują uchwały podjęte przez chłopów z gminy Bartochów, którzy zobowiązali się do wybudowania i naprawienia wyrwy w wałach nad rzeką Wartą długości 1,2 km, zaś gospodarze z gromady Łabędzie tejże gminy zobowiązali się do wybudowania jednego piętra remizy strażackiej, oraz świetlicy ZSCh.
Godna naśladownictwa jest uchwała Powiatowego Zarządu Związku Samopomocy Chłopskiej w Sieradzu, który postanowił zorganizować 68 kół gromadzkich ZSCh. W ten sposób już wszystkie gromady w ziemi sieradzkiej posiadać będą swoje koła samopomocowe.(...)
Tegoroczne Święto Ludowe będzie wielkim przeżyciem dla całej polskiej wsi. Będzie one mobilizacją w walce o pokój, o odbudowę kraju, o jedność ruchu ludowego, o sojusz robotniczo-chłopski.
 
 

Dziennik Łódzki 1951 nr 79

Po raz drugi już im nie może się udać
Jak oszukano Gwizdałową i Juszczaka.
Uniemożliwimy wrogą robotę kułaków pamiętając, że pomoc sąsiedzka to ważny odcinek walki klasowej
Wiesz, bracie — mówi czasem taki „serdeczny" — siedzący na kilkudziesięciu ha przyjaciel do biedniaka — państwo daleko, a ja twój sąsiad, twój druh. Pomożesz ty mnie, ja pomogę tobie. Poco ci oglądać się na dekret rządowy o pomocy sąsiedzkiej?... Dekretu nie zaprzęgniesz do pługa, do brony ani do siewnika. A jak już co do czego przyjdzie i pomogą ci, to zaraz wszędzie roztrąbią, żeś dziad, że ci gromada musiała pomagać. Ot, weź sobie bracie na ambit i daj rękę... Ty mnie, ja tobie i ani kulawy pies się nie dowie.
W gromadach gdzie ani gminny aktyw partyjny, ani GRN, ani ZSCh, ani ZMP-owcy nie przejrzeli na wskroś kułackiej perfidii, gdzie rozplanowanie pomocy sąsiedzkiej przeszło zbyt gładko, gdzie kułacy słowa smarują miodem, zachodzą takie właśnie wypadki, że biedniacy, a nawet średniacy, którzy nie potrafili się jeszcze wyzwolić spod wpływów bogaczy, po kryjomu zawierają z nimi umowy o pomocy sąsiedzkiej za... odrobek:
OTO PRZYKŁAD:
W gm. Bartochów (pow. sieradzki) akcja pomocy sąsiedzkiej została — zdawałoby się — przeprowadzona jak najpomyślniej. Wykazano bowiem imiennie 169 drobnych gospodarzy nie posiadających warunków, aby siewy przeprowadzić w myśl zaleceń ZSCh oraz zaprotokółowano dla każdego z nich rodzaj pomocy sąsiedzkiej.
Nie zapomniano oczywiście o maszynach i narzędziach rolniczych.
Na rozpoczęcie siewów czeka więc 21 siewników SOM oraz 46 zmobilizowanych wśród prywatnych właścicieli. W każdej gromadzie został zaplanowany również dołownik na selekcjonowane sadzeniaki.
Wszystko odbyło się w terminie, sprawnie, bez najmniejszego przejawu walki klasowej. Po prostu jakby w gminie Bartochów istniało już społeczeństwo bezklasowe.
TYMCZASEM GM. BARTOCHÓW JESZCZE DO TEGO DALEKO.
Są bowiem w niej jeszcze liczni kułacy, zatwardziali wrogowie socjalizacji wsi i dość liczni średniacy, którym bliższy wydaje się kułak niż biedniak oraz niektórzy biedniacy, którym kułacka perfidia wydaje się dobrocią, a pomoc państwa czymś trudnym do zrozumienia.
Dowodzi tego drobny na pozór, lecz jakże wymowny fakt. Mianowicie dwoje małorolnych Bronisława Gwizdałowa i Marcin Juszczak oświadczyli:
My tam zrzekamy się gromadzkiej pomocy, bo pomoc w siewach wiosennych już żeśmy sobie wypracowali.
"Wypracowali" oczywiście odrobkiem z góry u sprytnych bogaczy wiejskich i to odrobkiem znacznie przewyższającym wartość wypożyczenia sprzężaju i narzędzi rolniczych.
CZEGO TO DOWODZI?
Że kułacy wszelkimi sposobami chcą utrzymać się na swych mocno zachwianych pozycjach i że ubiegając się o tanią siłę roboczą, znajdują ją tam, gdzie nie dotarła jeszcze akcja uświadamiająca wiejskich działaczy.
Oświadczenie Gwizdałowej i Juszczaka obudziło jednak na czas czujność tak organizacji partyjnych, jak i członków GRN Bartochów i spowodowało ożywienie akcji uświadamiającej w myśl wskazań Prezydenta Bolesława Bieruta: „Budować socjalizm można jedynie w zaciętej walce klasowej tak w mieście, jak i na wsi"

Dziennik Łódzki 1951 nr 120

Wspaniałe obchody w całym województwie
(Telefonem od korespondentów i przedstawicieli „Dziennika")
W wielką manifestację na rzecz walki o Pokój i wykonanie Planu 6-letniego przerodził się tegoroczny obchód Święta Pracy. W przeddzień święta w zakładach pracy, w szkołach, gromadach, spółdzielniach produkcyjnych odbyły się uroczyste akademie, a w dniu 1 Maja setki tysięcy ludzi wyległo na ulice miast i wsi, aby zamanifestować swą niezłomną wolę realizacji hasła frontu narodowego.
Szli obok siebie w pochodach 1-majowych robotnicy, chłopi, inteligenci pracujący i żołnierze, szła radosna i rozśpiewana młodzież.(...)
ZDUŃSKA WOLA
Już w przeddzień 1 Maja miasto pięknie udekorowano. Balkony i okna strojne były czerwienią; przy Pl. Stalina i ul. Łaskiej ustawiono 2 bramy triumfalne.
W czasie pochodu, w którym wzięło udział ponad 8 tys. osób, wypuszczono kilkaset gołębi. Na czele pochodu szły poczty sztandarowe i przodownicy pracy, niosąc wstęgi, na których uwidoczniono procentowe wykonanie przez nich norm produkcyjnych. Wyróżniły się barwne zespoły sportowe Włókniarza, Stali, Szkoły Technicznej, Pedagogicznej i Ogólnokształcącej. Wojsko maszerowało w szeregach razem z robotnikami i uczniami. Członkowie Koła Ligi Lotniczej przy Gimn. i Liceum Ogólnokształcącym zademonstrowali piękne modele samolotów, a Zduńsko-Wolskie Zakłady Przemysłu Bawełnianego na gustownie udekorowanym wozie z przyczepką umieściły eksponaty obrazujące osiągnięcia produkcyjne załogi ZPB. W pochodzie brały również udział drużyny harcerskie ze wsi Gajewniki, Smolina*, Krobanów i Zduny. (Z. O.)
WARTA
W uroczystościach 1-majowych w Warcie wzięło udział ok. 4 tys. mieszkańców miasta oraz gmin Bartochów i Rossoszyca.
Na czele pochodu szły poczty sztandarowe, następnie młodzież szkolna, robotnicy, rolnicy, sportowcy oraz organizacje społeczne.
Po południu odbyły się pokazy tenisa stołowego, pokaz boksu oraz mecz piłki nożnej, a następnie zabawa ludowa. (A)

*Osmolina? Przypis autora bloga.


Dziennik Łódzki 1951 nr 136

300.000 kart w pierwszym dniu
W wielu miejscowościach woj. łódzkiego już przed południem wszyscy mieszkańcy złożyli karty plebiscytowe
(Telefonem od korespondentów „Dziennika")
WARTA
Mieszkańcy Warty zakończyli wczoraj w 100 proc. składanie kart plebiscytowych do godz. 10.

... gm. Bartochów jako pierwsze złożyły podpisane karty plebiscytowe gromady: Inczew, Bartochów, Słomków Mokry, Kaweczynek oraz szkoła podstawowa w Dusznikach.

Dziennik Łódzki 1951 nr 246

Małorolni chłopi
przodują w sprzedaży zboża
Coraz liczniej napływają meldunki o przedterminowym wykonaniu przez chłopów woj. łódzkiego rocznych planów sprzedaży zboża.
W pow. wieluńskim 715 mało i średniorolnych chłopów wykonało już swe zobowiązania. Również gromada Małków w pow. sieradzkim w dniu 11 bm. zameldowała o ukończeniu rocznego planu.
We wsi Dębołęka w pow. sieradzkim Bronisław Jadwiszczak posiadający 2-hektarowe gospodarstwo odstawił 857 kg ziarna ponad plan.
Przedwczoraj 51 chłopów z gminy Bartochów w pow. sieradzkim manifestacyjnie przywiozło do punktu skupu 41 ton ziarna.


Dziennik Łódzki 1952 nr 57

Coraz więcej trzody na punktach skupu w woj. łódzkim.
Po rozpowszechnieniu wśród pracującego chłopstwa uchwały sejmowej o nowych sposobach kontraktacji trzody i o obowiązkowych odstawach żywca, wzmógł się ruch na gminnych punktach skupu również i w woj. łódzkim.
(...) W ub. tygodniu w gm. Widawa (pow. łaski) chłopi przywieźli na spęd 100 sztuk utuczonych świń i 17 cieląt. Wynosi to 150 proc. tygodniowego planu skupu.
Bardzo dobrze również wypadł spęd w gm. Bartochów (pow. sieradzki). Chłopi z gromad Małków, Głaniszew, Tubądzin i Gołuchy wykonali swój tygodniowy plan odstawy w 110.6 proc. a chłopi z reszty gromad w 100 proc. Kontraktacja na nowych warunkach rozwija siej jak najlepiej. Przodują w niej gr. Sędzice, Tubądzin, Dziewędów i Czartki. Chłopi z Dusznik, Łabędzi i Słomkowa Mokrego postanowili na zebraniu gromadzkim dogonić w kontraktacji przodujące gromady.
W pow. łęczyckim w dniach od 15 do 27 lutego chłopi zakontraktowali 143 sztuki tuczników o łącznej wadze 19.869 kg. W okresie tym wysunęły się na czoło gm. Dalików (35 sztuk o wadze 4.545 kg), Topola (37 szt. o wadze 5.535 kg) i Sobótka (22 szt. o wadze 2.411 kg).
Źle natomiast przedstawia się akcja kontraktacyjna w gm. Leźnica Mała, Parzęczew i Chociszew. Przyczyna tkwi w małej aktywności zarządów GS i kół ZSCh..

(Na podstawie korespondencji M. Kaźmierczaka i E. Jabłońskiego).

Dziennik Łódzki 1969 nr 238

W Bartochowie, pow. Sieradz dzieci podpaliły stodołę ze zbiorami Tadeusza Serwy. Straty 50 tys. zł.
_______________________________________________________________________________

Na Sieradzkich Szlakach 1998/1
_______________________________________________________________________________


_______________________________________________________________________________

2 komentarze:

  1. Fantastyczna praca. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziennik Warszawski 1875 nr 95
    Rocznik sądowy na rok 1872 s. 101
    Sąd Pokoju w Warcie: Pisarz, Henrych Ludwik s. Ludwika, od 1860, sł. od 1845
    Ciekawe czy znajdę tu też sędziego Skolimowskiego i dowiem się, który to z Cyprianów Skolimowskich.
    Bardzo ciekawy blog.

    OdpowiedzUsuń