-->

czwartek, 25 kwietnia 2013

Pasie

Czajkowski 1783-84 r.
Pasiowie att Godynic, parafia godynice, dekanat warcki, diecezja gnieźnieńska, województwo sieradzkie, powiat sieradzki, własność: -.

Słownik Geograficzny:
Pas,  pust. nad stawem Pas, pow. sieradzki, gm. i par. Godynice, odl. od Sieradza 24 w., ma 7 dm.

Spis 1925:
Pasie, wś, pow. sieradzki, gm. Godynice. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 9. Ludność ogółem: 60. Mężczyzn 31, kobiet 29. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 60. Podało narodowość: polską 60.

Wikipedia:
Pasie-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie sieradzkim, w gminie Brąszewice. W latach 1975-1998 miejscowość należała administracyjnie do województwa sieradzkiego.

1992 r.

Kaliszanin 1872 nr 48

c) Zabójstwa: Dnia 23 kwietnia (5 maja) na pustkowiu Pasie gm. Godynice pow. Sieradzkim, włościan Paweł Tokarek, uderzył w czasie kłótni włościanina Marcina Trelę, który zmarł od zadanej mu rany.
(D. G. K.)

Gazeta Sądowa Warszawska 1873 nr 13

Sprawa Pawła Tokarka, obwinionego o przyczynienie się do śmierci. Ze sprawy karnej, którą obecnie opisujemy, wypływają dwie bardzo ważne i zawiłe kwestye, a mianowicie: a) granic niepoczytalności i b) koniecznej obrony. 1) Niepoczytalnością nazywamy stan, wyłączający możność karania tego, który dopuścił się przestępstwa Najróżnorodniejsze mogą być przyczyny niepoczytalności. W nauce nie ustaliła się jeszcze w tym względzie ogólna zasada, powiedzieć jednak możemy, że przyczyny te dadzą się zredukować do dwóch kategoryj: 1) zwyczajne,- normalne; tu należy małoletność; 2) przypadkowe, zależne od okoliczności.- W nauce i praktyce sądowej podotąd spierają się, czy pijaństwo należy uznać za przyczynę niepoczytalności? czy człowiek spełniający przestępstwo w stanie pijanym, może być odpowiedzialnym za swój uczynek? czy może być uważany za poczytalnego? czy pijaństwo może odjąć zupełną świadomość? Ważne te pytania były najrozmaiciéj rozwiązywane przez prawodawstwa i przez uczonych kryminalistów. Prawo rzymskie uznawało pijaństwo za okoliczność łagodzącą karę. Prawo kanoniczne uważało je za grzech i dla tego to samo upicie się poczytywało za przestępstwo. Dzisiajsze prawo austryackie uważa przypadkowe upicie się za okoliczność uniewinniającą, a samo pijaństwo karze jako przekroczenie policyjne. Prawo francuzkie i angielskie nie uwzględniają pijaństwa. Nasz kodeks obowiązujący z 1847 r. w art. 113 stanowi: „Za popełnione w stanie opilstwa przestępstwo, winowajca, któremu udowodnioném zostanie, że się właśnie w zamiarze popełnienia go o ten stan przyprawił, ulegnie wyższej w zakresie swym karze, prawem za to przestępstwo postanowionej. Jeśli zaś przeciwnicy dowiedzionem będzie, że obwiniony nie miał takiego zamiaru, wówczas wysokość kary oznacza się podług innych okoliczności przestępstwu towarzyszących.” W nauce, Berner i Bekker są przedstawicielami teoryi: że jeżeli przestępca upił się dla podniecenia do spełnienia przestępstwa, to winien być srożéj karany, jak ten, który przypadkowo się upił i popełnił czyn, ustawą zabroniony. Nawet Geib odróżnia jeszcze, czy przestępca wiedział, że jeżeli się upije to spełni lub prawdopodobnie może popełnić przestępstwo. -Wszystkie powyższe teorye nie mają żadnej praktycznej doniosłości, a w zasadzie są nielogiczne. Prawodawca nie powinien zważać na to, czy przestępca się umyślnie upił dla spełnienia przestępstwa, czy nie, lecz na to, czy sprawca w chwili spełnienia przestępstwa miał świadomość i wolę. Jeżeli przestępca się upił do tego stopnia, że nie był zupełnie pozbawiony świadomości i woli, natenczas dla sędziego wszystko jedno czy się upił umyślnie, czy nieumyślnie, winien bowiem ukarać podsądnego; jeżeli zaś podsądny upoił się nawet w celu podniecenia, ale w chwili spełnienia przestępstwa był zupełnie pozbawiony świadomości i wolnej woli, to winien być uniewinniony, niepodobna bowiem przypuszczać, aby przestępca, będąc do tego stopnia pijanym, że pozbawiony był świadomości i woli, mogł pamiętać o powziętym poprzednio zamiarze. Prawodawstwa, ze względów policyjnych, winny karać takiego przestępcę, ale nigdy za to, że dopuścił się przestępstwa, lecz za naruszenie ustaw policyjnych;—albowiem w stanie takim możemy go uważać za bezmyślną maszynę za pozbawionego świadomości i woli, — a stan taki jest przyczyną niepoczytalności. 2) Co do koniecznej obrony. Nieprawna napaść upoważnia do użycia koniecznej obrony. Warunki, aby konieczna obrona była usprawiedliwioną, są następujące: 1) aby napad był niesprawiedliwy; 2) aby trwało niebezpieczeństwo; 3) ażeby napadnięty nie miał innego środka uniknięcia niebezpieczeństwa. Wszystkie prawodawstwa usprawiedliwiają konieczną obronę, ale różnią się między sobą co do określenia, które z zagrożonych praw upoważniają do użycia koniecznej obrony. Nasze prawodawstwo w art. 108, 109, 110 dopuszcza ją przy obronie życia, zdrowia, czci niewieściej, wolności, spokoju domowego; własności, oraz wtedy, jeśli przy zatrzymaniu złoczyńca ucieka. Dnia 23 kwietnia 1872 r. w gminie Godynice, na pustkowiu Paś, wójt tameczny przybył do mieszkania Pawła Tokarka, w celu zaręczenia syna swego z jego pasierbicą. Jak to zwykle po wsiach się praktykuje, wójt częstował zebranych gości sporą ilością wódki i miodu. Na téj uroczystości znajdował się Marceli Trela, Gdy już goście byli dobrze podchmieleni, pomiędzy Tokarkiem i Trelą wszczęła się bójka, z początku na pięście, następnie, gdy Trela chciał uderzyć Tokarka kamieniem, ten schwycił drążek i uderzył przeciwnika w głowę, a nawet, jak niektórzy świadkowie zeznali i w nogę, tak silnie, że Trela trzeciego dnia życie zakończył. Śledztwo nie mogło dostatecznie wyjaśnić, kto pierwszy rozpoczął bójkę, gdyż wszyscy prawie świadkowie byli pijani. Podsądny zeznał, ze nawet nie pamięta, czyby miał uderzyć denata, bo był zupełnie nieprzytomny. Jeden ze świadków zeznał, że Trela pierwszy schwycił Tokarka za włosy, Tokarek zaś bronił się kijem; następnie obadwaj wyszli na dwór i co się stało daléj nie wié. W drugim protokule podsądny zeznaje, że w téj właśnie chwili, gdy wyszli na dwór, Trela chciał go uderzyć kamieniem, od czego bronił się drążkiem. Inny świadek zeznał, że Trela pierwszy chciał uderzyć Tokarka. Żona denata przytoczyła, że Tokarek miał urazę do męża i, żywiąc nienawiść, ciągle mu się odgrażał „że mu nie podaruje,” czego jednak dowodami wesprzeć nie mogła. Dwaj inni świadkowie zeznali, że Tokarek był zupełnie pijany. Rada lekarska zaopiniowała, że najbliższą przyczyną śmierci było pęknięcie kości ciemieniowej w skutek uderzenia kijem. Gdyby rzeczywiście Tokarek znajdował się wstanie koniecznej obrony, t.j. gdyby był napadnięty przez Trelę natenczas na mocy art. 108 K. K. G. i P. nieodpowiadałby za przestępstwo, albowiem art. 108 wyraża się: „w razie koniecznej obrony, wszelkie użycie siły lub innych jakichbądź środków celu odparcia napadnięcia, niemniéj zadanie ran, a nawet śmierci.....” Podług zaś obowiązującej O. K.P ., zeznania dwóch świadków wiarogodnych stanowią zupełny dowód. Z powyższego zaś okazuje się, że świadkowie zeznali, iż Trela wziął kamień, a przeto podsądny mógł być uwolnionym od odpowiedzialności. Podsądny zrzekł się obrony i ustnego przymówienia się. Prokurator wnosił o ukaranie podsądnego z art. 936, to jest osadzenie w wieży przez miesięcy 4, oraz pokutę kościelną z następujących zasad: że obrażenie zadane przez podsądnego było śmiertelne; że świadkowie nie wykazali, aby Tokarek był do tego stopnia pijanym, żeby miał utracić świadomość tego, co czynił; że jednak Tokarek nie miał zamiaru odjęcia życia, ale uderzenie nastąpiło w celu zemszczenia się. Okoliczność koniecznej obrony pomimo zeznań dwóch świadków, prokurator pominął. Sąd Kryminalny w Warszawie, na posiedzeniu z d. 25 września (7 października) 1872, podzielając zasady przytoczone przez Prokuratora królewskiego, skazał podsądnego z art. 936K. K.G. i P. i Najw. Ukazu z dnia 30 sierpnia (11 września) 1864 r., na osadzenie w wieży przez miesięcy trzy, z poddaniem go pokucie kościelnej. Podsądny odwołał się do Sądu Appellacyjnego. A. P.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 21

ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dn. 19 październ. 1933 r. L. SA. II. 12/14/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu sieradzkiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego, zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 18 października 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
VI. Obszar gminy wiejskiej Godynice dzieli się na gromady:
7. Kosatka, obejmującą: wieś Kosatka, leśn. Kosatka, wieś Lipka, leśn., Lipka, wieś Pasie.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Sieradzkiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
wz. (—) A. Potocki

Wicewojewoda


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz